Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej książce , po tym autorze o którym Wikipedia pisze '' polski pisarz science fiction. '' , czyli gatunku który raczej nie jest moim klimatem . Czy po opisie na okładce , który wcale nie wskazywał na science fiction . Historia opowiedziana w tej książce jest jak najbardziej twardo stąpająca po ziemi . Przejmująca i smutna , ale jak najbardziej prawdopodobna . Oto poznajemy wypalonego , zgorzkniałego człowieka już nie pierwszej młodości , któremu właściwie w jakiś sposób '' świat się zawalił '' . Wszystko w co wierzył , czym żył i co chciał robić , wszystkie ideały które mówiąc górnolotnie błyszczały złociście i napędzały życie naszego bohatera w młodości , okazały się zwykłym oszukanym tombakiem . We wczesnej młodości był dziennikarzem , który całym sercem sympatyzował z Solidarnością , działał w '' konspirze '' i stał się wkrótce ikoną studenckiego podziemia . Doskonały przykład '' Opornika '' oddanego całym sobą sprawie . Ale to było dawno , obecnie ten były bohater jest zwykłym dostawcą ludzkiego towaru . Kierowcą wożącym dziewczyny do punku odbioru . Dziewczyny które potem mają być przekazane dalej , czyli do burdeli , niemal w każdym zakątku świata . Kierowca spędza z nimi sporo czasu do Hamburga daleka droga . O czymś trzeba rozmawiać . Po iluś takich kursach , były działacz opozycji już wie jak to się wszystko odbywa i jakie dziewczyny wozi . Plastikowe lalki , którym się wydaje że '' zachód '' to mekka WIELKIEJ KASY , która leży na ulicy , tylko brać . Już się z tym wszystkim pogodził , już jest zdecydowanie bierny . Nie znosi siebie , za to co robi , ale nie robi nic by z tym skończyć . O sobie mówi '' Wszystko spieprzyłem. Wszystko , co tylko się dało . Dlatego nie chciałem tu być . Nie w tym miejscu , nie w tej historii , nie w tym czasie . Nie tym człowiekiem .''. Tak jest do czasu , aż poznaje Martę , jedną z Sabinek , albo Koziołków jak nazywa te dziewczyny , Mustafa , turek przerzucający dziewczyny dalej . Marta wydaje się jakaś inna . Subtelniejsza , lepsza , mniej plastikowa . Lubiąca czytać i tak jak jej stręczyciel , doświadczona przez los , chociaż w zupełnie inny sposób . W naszym bohaterze coś zaczyna się dziać , nie chce zawieść Marty do Mustafy , bo wie co z nią się dalej stanie , wie że podzieli los swoich poprzedniczek . Wcześniej naćpana i brutalnie zgwałcona przez Mustafę i jego belgijskiego pomagiera Ramiza . Ale nic nie może powiedzieć wprost , próbuje '' na około '' , powiedzieć dziewczynie że jeszcze może zrezygnować , że jeszcze może ją odwieść do domu z powrotem . Marta jednak trwa przy swoim zdaniu...Co zrobi ten były dziennikarz ? Czy wciąż potrafi jeszcze zaangażować się w sprawę , która właściwie ma małe szanse powodzenia ? Czy posłucha swego sumienia ? . Sumienia które w tej historii (świetny literacki zabieg) przybiera postać dawnego przyjaciela , o imieniu Jacek . Reasumując książkę bardzo polecam , zwłaszcza osobom , które pamiętają tamte burzliwe czasy studenckich '' oporników '' .

Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej książce , po tym autorze o którym Wikipedia pisze '' polski pisarz science fiction. '' , czyli gatunku który raczej nie jest moim klimatem . Czy po opisie na okładce , który wcale nie wskazywał na science fiction . Historia opowiedziana w tej książce jest jak najbardziej twardo stąpająca po ziemi . Przejmująca i smutna...

Autor porusza ciekawy, powszechnie znany, aczkolwiek mało oczytany temat- porwania kobiet w celu sprzedaży ich do domów publicznych. Główny bohater opisuje swoje odczucia, gdyż jest "przewoźnikiem". Aby uniknąć wyrzutów sumienia nie pyta dziewcząt o imiona- nazywa je "Sabinkami". Jest szczegółowy opis podróży jednej z nich, która-wg kierowcy jest mądrzejsza od innych, aczkolwiek historia taka sama- biedna dziewczyna ze wsi, bez możliwości dalszego kształcenia i pracy.
Proponuję przeczytać książkę choćby z ciekawości-czy kierowcę ruszą wyrzuty sumienia i pomoże tej, którą uważa za "inną".

Autor porusza ciekawy, powszechnie znany, aczkolwiek mało oczytany temat- porwania kobiet w celu sprzedaży ich do domów publicznych. Główny bohater opisuje swoje odczucia, gdyż jest "przewoźnikiem". Aby uniknąć wyrzutów sumienia nie pyta dziewcząt o imiona- nazywa je "Sabinkami". Jest szczegółowy opis podróży jednej z nich, która-wg kierowcy jest mądrzejsza od innych,...

Uwielbiam książki, których autorami są mężczyźni, potrzebowałam absolutnie męskiego podejścia i to właśnie otrzymałam. Choć są to głównie rozterki moralne bohatera

Uwielbiam książki, których autorami są mężczyźni, potrzebowałam absolutnie męskiego podejścia i to właśnie otrzymałam. Choć są to głównie rozterki moralne bohatera

Zaskakująco dobra książka.
Spodziewałam się czegoś z cyklu "urzeka mnie moja historia", jakichś marnych literacko, clikiwie-dramatycznych wyznań, w których zainteresuje mnie w najlepszym razie sam temat opowieści, bo na pewno nie forma.
A tymczasem przeczytałam całkiem przyzwoitą powieść o ideałach, przekonaniach, walce z ustrojem... i o tym, co zostało z tych ideałów w nowej, poprzełomowej rzeczywistości. O upadku nie tylko jednego człowieka, ale też wszystkiego, w co kiedyś wierzył. O dylematach, rozterkach, wewnętrznych walkach i mechanizmach obronnych. I przy tym wszystkim również o handlu kobietami. Ale w takim kontekście na pewno nie jest to obliczone za szokowanie epatowanie przemocą, którego się spodziewałam.

Zaskakująco dobra książka.
Spodziewałam się czegoś z cyklu "urzeka mnie moja historia", jakichś marnych literacko, clikiwie-dramatycznych wyznań, w których zainteresuje mnie w najlepszym razie sam temat opowieści, bo na pewno nie forma.
A tymczasem przeczytałam całkiem przyzwoitą powieść o ideałach, przekonaniach, walce z ustrojem... i o tym, co zostało z tych ideałów w...

Mnie ta książka nie zachwyciła,wypożyczyłam ją z myślą,że czegoś się ciekawego dowiem o "handlu kobietami" a tu głównym wątkiem jest mężczyzna i jego przemyślenia odnośnie jego przeszłości,teraźniejszości,tego co robi,co czuję,ok ale nie tego się spodziewałam.

Mnie ta książka nie zachwyciła,wypożyczyłam ją z myślą,że czegoś się ciekawego dowiem o "handlu kobietami" a tu głównym wątkiem jest mężczyzna i jego przemyślenia odnośnie jego przeszłości,teraźniejszości,tego co robi,co czuję,ok ale nie tego się spodziewałam.

Nie polecam osobom, które urodziły się już w czasach III RP. Ciężko mi było zrozumieć uczucia jakie odczuwał mężczyzna walczący z komunizmem, ponieważ te czasy znam tylko z opowieści. A niestety czasy młodości zajęły większość kart książki. Wątek handlu kobietami, na który liczyłam najbardziej był słabo rozbudowany, czego najlepszym dowodem jest zakończenie...

Nie polecam osobom, które urodziły się już w czasach III RP. Ciężko mi było zrozumieć uczucia jakie odczuwał mężczyzna walczący z komunizmem, ponieważ te czasy znam tylko z opowieści. A niestety czasy młodości zajęły większość kart książki. Wątek handlu kobietami, na który liczyłam najbardziej był słabo rozbudowany, czego najlepszym dowodem jest zakończenie...

Książka, która robi ogromne wrażenie na czytelniku, daje do myślenia i każe się zastanowić czy aby na pewno czasy, które nadeszły po upadku komizmu aż tak dużo w nas samych i wokół nas zmieniły. Doceniam trafne spostrzeżenia autora, obnażanie absurdów kapitalistycznej Polski, głębsze, dające do myślenia dialogi. Przeszkadza mi tylko tragizowanie na siłę - biedna dziewczyna z ubogiego środowiska, alkoholizm w rodzinie, chłopak który ją wykorzystuje. Trochę zbyt wyidealizowana i przedstawiona jako ewidentny kontrast do słuchających disco polo i "pustych" dziewczyn jakie wcześniejszej główny bohater przewoził do Niemiec.
Głównego bohatera tez nie polubiłam. Przypomina mi osoby z otoczenia, które i może czegoś tam w życiu dokonały, coś tam zrobiły, kimś były ale z czasem stały się zgorzkniale i apatyczne a za swój stan winią przemiany, ustrojowe, społeczne, byłą dziewczynę, czarnego kota czy babę jagę.
Książka może być też formą ostrzeżenia dla naiwnych dziewczyn szukających łatwego życia za granicą.

Książka, która robi ogromne wrażenie na czytelniku, daje do myślenia i każe się zastanowić czy aby na pewno czasy, które nadeszły po upadku komizmu aż tak dużo w nas samych i wokół nas zmieniły. Doceniam trafne spostrzeżenia autora, obnażanie absurdów kapitalistycznej Polski, głębsze, dające do myślenia dialogi. Przeszkadza mi tylko tragizowanie na siłę - biedna dziewczyna...

Jeśli traktować tę książkę w kategoriach powieści sensacyjnych to musi być ona oceniona nisko. Fabuła powieści nie jest zbytnio wyszukana a sam autor nie zadał sobie wielkiego trudu, aby zaintrygować czytelnika.

"Powrót Sabinek" okazuję się swego rodzaju spowiedzią głównego bohatera, któremu przyszło żyć w czasach transformacji ustrojowej w Polsce. Wydaje się, że jest niewłaściwym człowiekiem na niewłaściwym miejscu.
Problem handlu kobietami jest tematem niezwykle ciekawym i wydawałoby się bardzo wygodnym, aby wykorzystać go w powieści. Jednak historia przedstawiona przez Inglota jest niezbyt wiarygodna, przez co staje się trochę płytka.

Język często jest wulgarny a dialogi niestety aż nazbyt przewidywalne. Pomimo tego autor oddaje czytelnikowi w ręce powieść dosyć ciekawą z dobrze wykreowanym klimatem dla poruszanej tematyki.

Jeśli traktować tę książkę w kategoriach powieści sensacyjnych to musi być ona oceniona nisko. Fabuła powieści nie jest zbytnio wyszukana a sam autor nie zadał sobie wielkiego trudu, aby zaintrygować czytelnika.

"Powrót Sabinek" okazuję się swego rodzaju spowiedzią głównego bohatera, któremu przyszło żyć w czasach transformacji ustrojowej w Polsce. Wydaje się, że jest...

Uuuuu, autor na sam koniec zapędził nas w mysią dziurę pozostawiając nas w swoich wodzach fantazji. I wszystko było by okay gdyby nie, że przez całą książkę wciąga nas ta w jedną wielka podróż poprzez autostradę do Hamburga i podroż w bohaterska przeszłość, tym samym zmusza nas do czytania jej, bo przecież chcemy wiedzieć jak zakończy się ta historia nie tylko miłosna. Były momenty, że chciałam porzucić tą książkę, ale autor tak jakby podkręca wciąż śrubę i nie możesz przestać czytać.W książce pokazane są dwa światy głównego bohatera. Pierwszy to ten za czasów studenckich i Solidarności, walki z komuną, bycie w walczącym podziemiu, czasy pełne ideałów i wiary, ze można zmienić ten kraj. I druga strona bohatera, świat po 90 , jego upadek wiary, marzenia zastąpiły złudzenia, o tym, że wszyscy odeszli, ze ludzie wciąż zawodzą, o miłości, która daje ostatnią szansę. ....ogólnie to o wypalonym facecie, który przewozi na zachód "sabinki" dziewczyny szukające lepszej pracy, tylko nie mówi im, ze trafiają do burdelu ... książka bardzo realistyczna ...

Uuuuu, autor na sam koniec zapędził nas w mysią dziurę pozostawiając nas w swoich wodzach fantazji. I wszystko było by okay gdyby nie, że przez całą książkę wciąga nas ta w jedną wielka podróż poprzez autostradę do Hamburga i podroż w bohaterska przeszłość, tym samym zmusza nas do czytania jej, bo przecież chcemy wiedzieć jak zakończy się ta historia nie tylko ...

Tygodniowe Wyzwania Książkowe: 153 - Nazwisko autora na literę “I”

Tygodniowe Wyzwania Książkowe: 153 - Nazwisko autora na literę “I”