Samozwaniec, tom 2

Okładka książki Samozwaniec, tom 2
Jacek Komuda Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Orły na Kremlu (tom 2) powieść historyczna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Orły na Kremlu (tom 2)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2010-05-07
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-07
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375741742
Tagi:
powieść historyczna literatura polska XVII wiek Jacek Komuda Dymitr Samozwaniec dymitriady Jacek Dydyński

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1247 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
232
152

Na półkach:

Pierwszy tom "Samozwańca" był dobry, ciekawe opisy, niebanalny pomysł, ale czegoś w nim brakowało... Brakowało akcji. Ja książkę skończyłem z lekkim niedosytem. No niby ok, wszystko fajnie, Przecław kłamie, Jacek jedzie, Nieborski strzela, Aleksander umiera - tylko, że... Powiewało nudą. Najgorsze było przeciąganie momentu odczytania testamentu, wtedy akcja dłużyła się niemiłosiernie, przez kilka ładnych stronnic. Aż chciało się bohaterów "upomnieć" lekko mówiąc.
Tom II musiał więc to wszystko nadrobić... I nadrobił, nawet z lekką nadwyżką.

W książce mamy 2 bitwy, oblężenie, pościgi, wybuchy, ogółem ŁUBUDUBU BAM TRZASK PRASK. Ten nadmiar akcji jednak mi nie przeszkadzał, a jedynie jeszcze bardziej wciągnął. Komuda nie pozwala czytelnikowi na chwilę znużenia - już w pierwszym rozdziale funduje nam popijawę, zwadę i ostrą bijatykę. Także co do braku akcji nie mogę się przyczepić.

Fabuła... Zaskakująca, to na pewno. Rozkręca się równolegle do ŁUBUDUBU, bowiem oprócz marszu wojsk Dymitra na Moskwę (co samo w sobie pewnie byłoby nudnawe), w książce toczy się równocześnie inny wątek - polowanie Jacka Dydyńskiego na Dwór. Jest to coś na kształt sekty (tylko o wiele potężniejszej od takiej zwyczajnej), która działa na całej "Świętej Rusi", a jej członkowie rozpoznają się po tajemniczym symbolu - krzyżu z głową niedźwiedzia. Jednym z celów tego ugrupowania jest porwanie Samozwańca - Łżedymitra. Nikt nie wie po co, ani dlaczego, ale tego właśnie ma się dowiedzieć pan Jacek, nasz główny bohater.
W ile on się przez to wpakuje tarapatów, intryg, knowań... Ale właśnie ten wątek przygodowy robi ze świetnej powieści historycznej coś lepszego. Coś, co spodoba się nawet komuś, kto z historią Polski żyje jak pies z kotem.

Czasem odnosiłem wrażenie, że autora ponosi fantazja. Jako przykład podam akcję pana Dydyńskiego pod Nowogrodem Siewierskim, która w prawdziwym życiu byłaby lekko mówiąc... niewykonalna. Nawet dla pierwszej szabli Ziemi Sanockiej.
Niewątpliwie jest to minus, ale nie duży, da się to przeboleć.

Książka ma świetne opisy miejsc, postaci, wszystko niesamowicie przemawia do wyobraźni. Na pierwszy rzut oka ilość tych wszystkich opisów może przerazić, ale podczas czytania w ogóle się tego nie odczuwa.

Podobnie jak w tomie I czytanie mogą utrudniać archaizmy i język rosyjski, ale trudne słowa/zdania są objaśnione, a autor przygotował dla nas obszerne przypisy z tyłu książki.

Zawiodłem się na ilustracjach. W pierwszym tomie były jakie były, jednym mogą się podobać, innym nie. Dla nie nie były najgorsze.
Od części pierwszej zmienił się jednak ilustrator. Teraz obrazki są po prostu brzydkie. O ile proporcje, tułów, kończyny itp. są w porządku to twarze i mimika są po prostu okropne. I nie wmawiajcie mi, że tak nie jest. Pan Hubert Cz. się nie popisał.

Podsumowując, książka godna polecenia. Oprócz kilku małych minusów nie ma większych wad, za to mnóstwo zalet. Zachęcam was do zapoznania się z cyklem "Orły na Kremlu" i ogólnie z twórczością Jacka Komudy. Myślę, że jeśli lubicie takie klimaty, to się nie zawiedziecie.

Jest to część recenzji, która ukazała się na moim blogu [ http://ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com/ ]. :)

Pierwszy tom "Samozwańca" był dobry, ciekawe opisy, niebanalny pomysł, ale czegoś w nim brakowało... Brakowało akcji. Ja książkę skończyłem z lekkim niedosytem. No niby ok, wszystko fajnie, Przecław kłamie, Jacek jedzie, Nieborski strzela, Aleksander umiera - tylko, że... Powiewało nudą. Najgorsze było przeciąganie momentu odczytania testamentu, wtedy akcja dłużyła się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 625
  • Chcę przeczytać
    614
  • Posiadam
    499
  • Ulubione
    64
  • Teraz czytam
    20
  • Historyczne
    17
  • Chcę w prezencie
    15
  • Jacek Komuda
    14
  • Fantastyka
    14
  • Historia
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Samozwaniec, tom 2


Podobne książki

Przeczytaj także