Nowele i miniatury

Okładka książki Nowele i miniatury
Franz Kafka Wydawnictwo: Atext literatura piękna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Atext
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1961-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
83-85156-05-4
Tłumacz:
Roman Karst, Alfred Kowalkowski
Tagi:
nowele aforyzmy opowiadania austriackie miniatura literacka literatura austriacka
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Proces Franz Kafka, David Zane Mairowitz, Chantal Montellier
Ocena 7,2
Proces Franz Kafka, David ...
Okładka książki Franz Kafka. Rysunki Judith Butler, Franz Kafka, Andreas Kilcher, Pavel Schmidt
Ocena 9,0
Franz Kafka. R... Judith Butler, Fran...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
35
24

Na półkach:

Zabierając się za Kafkę trzeba pamiętać o tym, że większość jego zawartości nie zdążyła zostać solidnie doszlifowana przez autora (o największe mdłości przyprawiają szczegółowe opisy bez rzeczywistego zastosowania), więc chwytamy za coś w fazie pre-alpha. Warto też mieć na względzie, że prawie wszystkie stare polskie wydania książek ssą pałę w typografii i cholernie męczą oczy, co jeszcze bardziej przeszkadza w odbiorze. Moja ocena w przypadku tego zbioru jest dość mocno subiektywna, bo wartość moich ulubionych opowiadań kompletnie przysłania mi nowele bełkotliwe bez kompletnego polotu, no i po prostu lubię parabole.

Do kanonu moich ulubionych opowiadań z Nowel i miniatur zaliczam: Opis walki i Głodomór. Rzeczywiście, dużo tego nie ma, ale warto jeszcze zwrócić uwagę na: Schron i Budowa chińskiego muru.
Z kompletnie krótkich form na pewno Kupiec (przy okazji wydaje się być najlepiej przemyślany), Sęp, Nocą, Uderzenie w bramę (mam wrażenie, że akurat ta pozycja to kwintesencja sformułowania, że Kafka jest creepypastą dla molów książkowych), Droga do domu, Niedola kawalera, Posejdon.
Sam rozdział z miniaturami wydaje się być dość ciekawy, ponieważ przemyślenia Czecha najbardziej wysuwają się na pierwszy plan w krótkich formach (szczególnie, że autorowi nawet czasem się nie chce swoich przemyśleń fabularyzować), co też daje mniejsze pole do interpretacji, tym samym często widzę powtarzającą się treść (właściwie jest kilka wersji wymienionego Posejdona). Pomimo miłości do Kupca to refleksje na temat prawa wryły mi się w pamięć. Według nich naszym jedynym prawem jest prawo do posiadania Oligarchii, bo oni stanowią prawo, a jeśli nie będzie ich, nie będzie też prawa. Iście patowa, żeby nie powiedzieć kafkowa, sytuacja. No bo to co jest najpiękniejsze w parabolach to ich uniwersalność. Mogą być archaiczne, ale będą długo żyć i jeszcze nas przeżyją, bo natura którą opisują jest stara jak ludzkość.

Opis walki to jak na razie najlepsza rzecz jaką przeczytałem od Kafki przez przyprawę w postaci dzikiego surrealizmu i dość czytelnej paraboli. Poza tym to szantadarowy Kafka w najlepszym wydaniu: bohater niczym Józef K., nad którym krąży nie-wiadomo-czy-istniejące widmo swoistego Dzikiego Gonu, pręży się i puszy jak paw. Siłę do walki daje mu przemoc, którą stosuje i sam się nią otacza. A walczy z marazmem, mimo tego, że jest kruchy i targa nim introwertyczny strach. To co wyróżnia to opowiadanie najbardziej, to że nihilizm jest zbudowany na mroku i cyniźmie, a nie grotesce (jak w innych bohomazach Kafki).
To opowiadanie pozwoliło mi zrozumieć konotację kina Tarra z Kafką. Dużo osób stosuje wolną narrację, ale to dopiero Tarr sprawia, że ona zatrzymuje się, a właśnie to dzieje się z czasem u Kafki. Czas musi stanąć w miejscu i zostać wypełniony refleksjami zbrukanymi wątpliwościami. A jedną z ważniejszych przyczyn skrzywionej moralności jest moment wahania.

Głodomór składa się z kilku trzech czy czterech części, z czego zauważyłem, że zwraca się uwagę tylko na historię bezpośrednio opowiadającą o głodomorze. Wszystkie opowiadania oczywiście łączy głód, konkretnie potrzeba bycia kochanym, głód uwagi oraz hermetyczny głód wąskiej ambicji, która w strachu przed przygnębiającym, wielkim światem wyszczupla człowieka do żeber. Stają się więźniami tej ambicji. Bohaterzy sięgają po najwyższy wieniec nie dlatego, że chwilowo wisi nieco niżej, lecz dlatego, że jest najwyższy, bo gdyby to leżało w ich geście, powiesiliby ten wieniec jeszcze wyżej.
Znajduje się tutaj kopalnia motywów, ale też trochę gadania o sztuce (toteż Głodomór stał się moim drugim ulubionym opowiadaniem). Najbardziej zapadło mi w pamięć "gwizdaczy śpiew, który kochają ludzie, bo sami gwizdają". Nikt jeszcze nie polubił sztuki, w której nie ma odbicia człowieka.

Wielki Mur Chiński to już druga w tym zestawieniu Wieliczka motywów, opowiada o najbardziej uniwersalnych hasłach: czasie i informacji. Tak jak w dawnych Chinach informacje dochodziły po sporym upływie czasu, dzisiaj w dobie internetu możemy to przenieść tylko na przestrzeń kosmiczną, gdzie znajdując się miliony lat świetlnych od nadawcy, wiadomość może nas nawiedzić jak już zostaną z nas kości. Tytułowy mur stawia pytanie, czy mur z lukami może stanowić obronę. Zresztą po co nam mur, skoro sami dla siebie stanowimy zagrożenie.
Gdzieś w tle przewija się sens walk o dawne hasła, które jakimś cudem jeszcze przedawnieniu nie uległy – mnie się podoba :)

Schron z kolei wydawał mi się ciekawy w kontekście interpretacji tytułowego miejsca jako zabarykadowanie się w życiu wewnętrznym. W moich oczach zbieranie zapasów przez pół roku wygląda na zbieranie frazesów. Sposób konstrukcji opisów wyglądał jakby bohater szykował się do rozmowy, w której nie chodzi o dojście do prawdy, a w której chce się odgrodzić fosą różnymi frazesami i powiedzeniami, żeby mieć święty spokój. Korytarze dobrze mu znane to rutyna, w której czuje się bezpiecznie. Żaden schron, żadna rutyna jednak nie uchroni nas przed własnym obłędem, po prostu nami samymi.
To też kolejne opowiadanie z mięsistą, bezwzględną przemocą. Sama skrzywiona, najczęściej nihilistyczna moralność robi przemoc na zapas, bo więcej jest jej zapowiadania. Moim zdaniem metoda działa.

No i na koniec myśl o samej literaturze Kafki: nic tak bardzo nie zmusza do skupienia się i czytania ze zrozumieniem, jak jego lektura.

Zabierając się za Kafkę trzeba pamiętać o tym, że większość jego zawartości nie zdążyła zostać solidnie doszlifowana przez autora (o największe mdłości przyprawiają szczegółowe opisy bez rzeczywistego zastosowania), więc chwytamy za coś w fazie pre-alpha. Warto też mieć na względzie, że prawie wszystkie stare polskie wydania książek ssą pałę w typografii i cholernie męczą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    205
  • Przeczytane
    148
  • Posiadam
    29
  • Ulubione
    8
  • Teraz czytam
    5
  • 100 książek wg The Guardian
    3
  • Literatura austriacka
    2
  • Realizm magiczny
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Piwnica
    1

Cytaty

Więcej
Franz Kafka Nowele i miniatury Zobacz więcej
Franz Kafka Nowele i miniatury Zobacz więcej
Franz Kafka Nowele i miniatury Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także