Nie jest źle, fragmentami dobrze,po zastanowieniu całościowo dam ocenę dobrą.
Sam pomysł epidemii w wielkim mieście stopniowo i nieuchronnie opanowującej cały kraj, być może nie jest zupełnie oryginalny, ale ciekawy.
Uczynienie źródłem epidemii zanieczyszczeń wytwarzanych przez cywilizację bardzo urealnia przedstawione zagrożenie, wywołuje niepokój ( a tego przecież od thillera wymagamy) i zmusza do zastanowienia.
Dla mnie szczególnie interesująca była postawa władz wobec epidemii pochłaniającej coraz większą liczbę ofiar śmiertelnych. Władze we współpracy z mediami postanawiają "uspokoić" społeczeństwo nie mówiąc ludziom prawdy o zagrożeniu. W ramach kwarantanny odcina się kolejne miasta i regiony zamykając ludziom drogę ucieczki (uciekinierów cofa się z linii odgradzającej zarażony obszar, włącznie z tym, że używa się wobec nich broni), a mieszańcom zaleca się pozostawanie w domach tym samym skazując ich na pewną śmierć.
Przerażające, ale obawiam się, że tak właśnie wyglądałaby postawa władz w przypadku zaistnienia takiego właśnie śmiertelnego zagrożenia.
Ciekawie i bardzo realistycznie przedstawiono też wątek zachowań społecznych. Na ulicach zaczyna panować anarchia i w krótkim czasie ludzie stają się zwierzętami kierującymi się najprymitywniejszymi instynktami. Są gotowi zabijać, kraść,są obojętni na ludzką tragedię.
Bardzo realna wizja pokazująca jak cienka jest granica między cywilizowanym światem, a prymitywną dżunglą, w której liczy się tylko własne przetrwanie.
Minusem książki są według mnie jej bohaterowie. Po pierwsze w zasadzie nikt z wyjątkiem małej dziewczynki nie wzbudził we mnie sympatii. Postaciom brakowało spójności. Zachowania bohaterów są niezrozumiałe i nielogiczne.
Bardzo rozczarowuje samo zakończenie, które sprawiało wrażenie, jak gdyby autorowi zabrakło kompletnie pomysłów i postanowił po prostu jak najszybciej postawić ostatnią kropkę.
Podsumowując: można przeczytać i zastanowić się, niemniej autor nieco zmarnował potencjał tematu.

Nie jest źle, fragmentami dobrze,po zastanowieniu całościowo dam ocenę dobrą.
Sam pomysł epidemii w wielkim mieście stopniowo i nieuchronnie opanowującej cały kraj, być może nie jest zupełnie oryginalny, ale ciekawy.
Uczynienie źródłem epidemii zanieczyszczeń wytwarzanych przez cywilizację bardzo urealnia przedstawione zagrożenie, wywołuje niepokój ( a tego przecież od...