Książka godna polecenia, z uwagi na to, że jest ciekawa. Wydarzenia jakie się w niej dzieją wciągają czytelnika, tak że ma się ochotę czytać dalej, choć momentami akcja toczy się jak niemiłosiernie powoli i trochę na siłę jest przeciągana. Ale pomińmy to, gdyż da się przeżyć i brnąć dalej w lekturze ;)

Bardzo fajnie przedstawiona magia, więc można poczuć się jak prawdziwa "wiedźma", a raczej istota obdarzona ;))

Ta pozycja posiada jednak parę nie dociągnięć, np. książka jest pisana z perspektywy głównego bohatera Ethana i przez to pojawia się parę sprzeczności. Z jednej strony chłopak jak to facet nie jest w stanie nazwać kolorów, czy też garderoby dziewczyny, a w następnych rozdziałach zwraca uwagę jakie kwiatki stoją na stole, potrafi nagle doskonale opisać strój jakiejś kobiety itp.
Czytając tą książkę czasami można było się zapomnieć, że główny bohater jest jednak płci męskiej. Ja przy najmniej miałam takie odczucia ;)

Drugim minus to związek Ethana z Leną. Opis uczuć jest tak fatalny, że jak dla mnie, nawet gdyby któraś ze stron umarła w połowie książki to nie zrobiłoby to na mnie wrażenia. W ogóle nie czułam emocji między nimi, wydaje mi się że po prostu zostało to kiepsko zobrazowane. Poprzednią książkę jaką czytałam była "Ostatnia spowiedź" Niny Reichter, więc może dlatego mam takie odczucia, ponieważ w tej książce czuć emocje w każdym poszczególnym słowie. Dlatego co do tego wątku nie wiem czy przedstawiłam obiektywną opinię.
Najlepiej po prostu przekonać się samemu ;))

Książka godna polecenia, z uwagi na to, że jest ciekawa. Wydarzenia jakie się w niej dzieją wciągają czytelnika, tak że ma się ochotę czytać dalej, choć momentami akcja toczy się jak niemiłosiernie powoli i trochę na siłę jest przeciągana. Ale pomińmy to, gdyż da się przeżyć i brnąć dalej w lekturze ;)

Bardzo fajnie przedstawiona magia, więc można poczuć się jak prawdziwa...