cytaty z książki "Piękne istoty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Samotność to obejmowanie kogoś, kogo kochasz. Gdy wiesz, że nigdy więcej nie obejmiesz go znowu
Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.
Od lat jeździłem z Linkiem codziennie do szkoły. Zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi, gdy w autobusie podzielił się ze mną ciastkiem z kremem. Później dowiedziałem się, że ten kawałek spadł mu na podłogę.
Fakt, że się czegoś bardzo pragnie, nie oznacza, że można to osiągnąć.
Uważaj. Któregoś dnia wydłubiesz dziurę w niebie i cały świat się przez nią zawali. A wtedy wszyscy będziemy w tarapatach.
Szesnaście księżyców, szesnaście lat
Szesnaście razy trwoga ma trwa
Szesnaście razy rozpacz się śni
Spadam, spadam przez wszystkie te dni...
Stare rzeczy są lepsze niż nowe, ponieważ mają swoją historię
Czasami problemy otaczają kogoś ze wszystkich stron i jest ich więcej, niż w ogóle można sobie wyobrazić. A gdy zabrnie się w nie dość daleko, nie pozostaje nic, jak tylko przedzierać się dalej - byle do przodu, żeby dotrzeć na drugi brzeg.
- Śmiertelnicy. Zazdroszczę wam. Zdaje się wam, że możecie zmienić wszystko, zatrzymać wszechświat. Cofnąć to, co się stało, zanim się zjawiliście. Jesteście takimi pięknymi istotami." - Macon Melchizedek Ravenwood.
Nie do wiary, co się widzi, gdy się na to tak naprawdę nie patrzy.
Siedemnaście księżyców, siedemnaście lat
Ciemność lub Światło ogarnia świat
Złoto dla tak i zieleń dla nie
Siedemnasty rok już zaczął się.
- Liceum to najgorsze lata twojego życia.
- Tak ?
- Zadecydowanie. Musisz wrócić.
- I niby jak ma mnie to podnieść na duchu ?
- Nie wiem. Może właśnie przez to, że jest tam tak okropnie, reszta twojego życia wyda ci się wspaniała ?
Ethan: To największa księga w świecie Obdarzonych.
Lena: Ale to księga, która przeklęła całą moją rodzinę."
Ethan: Nie poddawaj się. Gdzieś muszą być odpowiedzi(...) A tak przy okazji, czy możesz uprościć 7x-2(4x-6)?
Lena:A co to ma wspólnego z naszą rozmową?
Ethan: Nic. Ale właśnie oblewam sprawdzian.
Chodzenie z Obdarzoną ma pewne zalety.
Hrabstwo Gatlin nie wyróżniało się niczym szczególnym. Znajdowaliśmy się w samym środku... niczego. [...]
Jakże się myliłem.
Była klątwa.
Była dziewczyna.
A na końcu był grób.
Nie miałem pojęcia, że to wszystko już na mnie czeka.
-Czy pan insynuuje, że moja córka kłamie?
Macon uśmiechnął się do niej olśniewającym uśmiechem gwiazdora filmowego.
-Ależ skąd, droga pani. Ja twierdzę, że pani córka kłamie. Myślę, że dostrzega pani różnicę.
Chwile zlewają się nieprzerwanie w strumień, którego czasem nie można ogarnąć
Może istniała przyczyna dlaczego spotykaliśmy się we śnie, nawet jeśli to bardziej przypominało koszmary.
Biblioteka była jeden dom dalej. Spędzaliśmy tam z mamą niedzielne popołudnia, odkąd byłem małym chłopcem. Chodziłem między półkami, wyciągając każdą książkę z obrazkiem statku pirackiego, rycerza, żołnierza czy astronauty. Mama zwykła mawiać: "To mój kościół, Ethanie. Tak obchodzimy Dzień Pański w naszej rodzinie
-Nie, gra. Może kocha muzykę klasyczną? To tak, jak ja!
-Muzykę klasyczną?
Jedynym miejscem w którym Link mógł usłyszeć muzykę klasyczna, był gabinet dentystyczny"
-No wiesz, klasyka. Pink Floyd, Black Sabbath, Stonesi.
- Ciągle nie mogę się z tym pogodzić. To nie ma sensu. Dlaczego ktoś, kogo kochamy, wkładamy do dziury pełnej błota? Zimnej, pełnej robactwa? To nie może się tak kończyć, po tym wszystkim, czym była.
Uklękłam obok wujka Mącona i powoli dotknęłam jego gładko
ogolonej twarzy. Na ogół czułam złudne ciepło, kojarzące się z ludzką istotą, karmione
energią nadziei i marzeń śmiertelników, ale nie dziś. Dziś jego skóra była zimna jak lód. Jak
skóra Ridley. Jak skóra zmarłego.
W naszym miasteczku mieszkały tylko dwa typy ludzi: przykuci i zakuci. Kiedyś ojciec tak czule sklasyfikował sąsiadów, dzieląc ich na tych, którzy musieli tu zostać, oraz na tych, którzy byli zbyt głupi, żeby odejść. Pozostali już dawno się stąd wynieśli.
Nawet najlepszemu przyjacielowi nie mówi się absolutnie wszystkiego.