Wypatrzyłam tę książkę w antykwariacie, przejrzałam pobieżnie i skusiłam się na kupno. Trzeba przyznać, że wydanie przyciąga oko - książka jest stylizowana na prawdziwy pamiętnik z bazgrołami, dopiskami i rysunkami na stronach (niestety mój egzemplarz nie miał już żadnych innych "dodatków" w postaci starych listów, zdjęć czy co tam miało jeszcze być). Pewnie komuś się bardziej spodobały te dodatki niż sama książka, co po zapoznaniu z treścią wcale mnie nie dziwi.

Gdyby to był zwykły pamiętnik nastolatki to książka mogłaby mi się naprawdę spodobać, jest coś perwersyjnie wciągającego w czytaniu intymnych zapisków innych osób. Pomysł z tymi wszystkimi odręcznymi bazgrołami też był interesujący. Jednak wszystko zepsuła treść.
Dla mnie to cała ta historia się kupy nie trzyma. Nastolatka porzucona przez swojego super-chłopaka (przystojny, bogaty, ma własny samolot) zamiast zajadać się z przyjaciółką pizzą przy komedii romantycznej, włamuje się do jego mieszkania. Następnie zakrada się do miejsca jego pracy, a to dopiero rozgrzewka. Później to już wszystko było zupełnie oderwane od rzeczywistości, ja tego nie kupuję.
Może po prostu jestem już za stara na takie historie.

Wypatrzyłam tę książkę w antykwariacie, przejrzałam pobieżnie i skusiłam się na kupno. Trzeba przyznać, że wydanie przyciąga oko - książka jest stylizowana na prawdziwy pamiętnik z bazgrołami, dopiskami i rysunkami na stronach (niestety mój egzemplarz nie miał już żadnych innych "dodatków" w postaci starych listów, zdjęć czy co tam miało jeszcze być). Pewnie komuś się...