"Mamo, nie ogarniam tej książki" - powiedziało Dziecko, które właśnie tę książkę wybrało sobie na zimowiskową pracę domową.

No to przeczytałam, żeby ogarnąć.

Historia młodego człowieka, który po studiach rozdaje cały swój majątek, rzuca życie w cywilizowanym świecie i wędrując po dzikich ostępach Stanów Zjednoczonych postanawia żyć z tego, co natura daje.
Nie zdradzę żadnej tajemnicy, jeśli powiem, że eskapada zakończyła się tragicznie.

Książka byłaby doskonałą wskazówką dla młodych ludzi, że nie należy rzucać się z motyką na słońce, że chcieć nie zawsze znaczy móc, a wiara nie zawsze góry przenosi. Byłaby, gdyby nie chronologia, którą Autor potraktował z wyjątkową nonszalacją. Jaki cel mu przyświecał - nie potrafię zrozumieć, ale po przeczytaniu mogę tylko powtórzyć za Dzieckiem "Nie ogarniam tej książki".

Ale poza tym, że chronologia siada, książkę czyta się bardzo szybko, historia jest wciągająca, widać, że Autor wykonał kawał żmudnej, detektywistycznej roboty i dotarł do faktów, których nie odkrył wynajęty przez rodzinę prywatny detektyw. Żebym się jednak jakoś zaangażowało mocno, to nie powiem. Dlatego 6 gwiazdek tylko.

A teraz, żeby Dziecko mogło zreferować w szkole, czytamy jeszcze raz z długopisem w ręku i robimy notatki.

"Mamo, nie ogarniam tej książki" - powiedziało Dziecko, które właśnie tę książkę wybrało sobie na zimowiskową pracę domową.

No to przeczytałam, żeby ogarnąć.

Historia młodego człowieka, który po studiach rozdaje cały swój majątek, rzuca życie w cywilizowanym świecie i wędrując po dzikich ostępach Stanów Zjednoczonych postanawia żyć z tego, co natura daje.
Nie zdradzę...