rozwińzwiń

Żyj, Łucjo

Okładka książki Żyj, Łucjo Martyna Kielańska
Okładka książki Żyj, Łucjo
Martyna Kielańska Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2024-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-22
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383730134
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1701
1700

Na półkach: ,

Ja naprawdę rzadko się wzruszam przy czytaniu, a płaczę jeszcze rzadziej. Widziałam już kilka opinii na instagramie zanim książka do mnie przyszła. Moją zasadą jest by nie czytać nigdy wcześniej tego, co sama mam przeczytać, ale zmusiły mnie słowa wielu osób, które na wstępie zaznaczały, że przy niej płakały. Wtedy właśnie postanowiłam, że odczekam tydzień z jej przeczytaniem i rozpocznę lekturę z jak najlepszym nastawieniem. Wykrzeszę z siebie cały świat pozytywów i radości, by zwyczajnie przeczytać tą książkę. I wiecie co? Przegrałam. Strona po stronie od pozytywów życia młodej bohaterki czułam w nastawieniu postaci, że niedługo coś się wydarzy. Niby opisywała szczęście, ale pozytywnych uczuć tam nie widziałam. Gdzieś był ten cień, który z każdą stroną zaczął się powiększać. I potem nagle bach. Diagnoza, która odmieniła życie młodej postaci. Do tego zanim pogrążyliśmy się w niej w całości, nadeszły kolejne nieszczęścia. I ponowne bum. Straciła swoją miłość życia, powierniczkę i najlepszą przyjaciółkę w bestialski i samolubny sposób. Kłoda za kłodą, nóż za nożem i jedno wielkie pasmo nieszczęść. W tle postać miała wsparcie, ale nie było zbyt mocno podkreślone i niewiele wnosiło do jej życia, moim zdaniem. Tyle nieszczęść spadło na dziecko, które tylko chciało mieć całą rodzinę. Cóż z tego, że dorosło? Czy faktycznie będąc starszymi nie mamy już prawa kochać swoich rodziców? Co waszym zdaniem dalej się stało? Czy pojawiło się jakieś światełko w tunelu?
Wracając do początku mojej recenzji. Przyznaję, nie dałam rady tak zwyczajnie jej przeczytać. A wiecie co mnie najbardziej uruchamiało? Sposób w jaki została wydrukowana. Na linijce powstawały pojedyncze słowa. Emocje rzucane niczym przerwy, bo nie dało się powiedzieć niczego oprócz pojedynczych wyrazów. Przeskakiwaliśmy wpierw latami, później dniami, następnie porą dnia. Im więcej tragedii, tym czas płynął wolniej. Ogromna ilość słów i dialogów, które niewiele zajmowały na stronie objętości, ale ich gęstość przypominała ruch cząsteczek w atmosferze. Opowieść o walce ze światem i samym sobą. O obserwacji bliskich osób jak gasną każdego kolejnego dnia. O przeczuciu, które było silniejsze niż wycie syreny i rodzinie, która by żyć dla innych, jeśli nie zawsze dała radę się podnieść, to przynajmniej robiła co mogła by się czołgać. Byle tylko na przód, by móc zastąpić tych, którym zabrakło już sił.

Ostrzeżenie!!!
Książka nie jest dobra dla osób o słabej sile psychicznej. To, że jest piękna, to jedno. Ale to, że potrafi wywołać stany depresyjne, to drugie. Wręcz zabraniam czytać książkę ludziom, którzy doświadczają ataków paniki, bo ona je tylko otworzy, a nawet pobudzi. Ale to tylko moje zdanie:-)

Za książkę dziękuję Klubowi Recenzenta z serwisu nakanapie.pl

Ja naprawdę rzadko się wzruszam przy czytaniu, a płaczę jeszcze rzadziej. Widziałam już kilka opinii na instagramie zanim książka do mnie przyszła. Moją zasadą jest by nie czytać nigdy wcześniej tego, co sama mam przeczytać, ale zmusiły mnie słowa wielu osób, które na wstępie zaznaczały, że przy niej płakały. Wtedy właśnie postanowiłam, że odczekam tydzień z jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Na początku historii poznaję dziewczynkę ośmioletnią, która przedstawia nam tylko siostrę i mamę.
Daje się poznać już od początku ,że mama dla bohaterki jest bardzo ważną istotą.
Po kilku wspisach dowiadujemy się również , że będzie miała braciszka i poznajemy tatę. Pierwsze miłości i nagła diagnoza guza złośliwego. Guz tarczycy. Świat dziewczyny się załamuje, lecz ona się nie poddaje, walczy.
Potem wszystko spada na nią ogromną lawiną, chociażby choroba ukochanej matki i jej odejście. Nie potrafiłam jej nie współczuć, ponieważ tak wiele udźwignąć to na prawdę ogromny wyczyn. Zbieg kilku zdarzeń powoduje, że zaczyna chorować na nerwicę lękową. Próbuje z nią walczyć na własny sposób, nie chcąc faszerować się psychotropami. Postanawia rozpocząć nowe życie. Złe decyzje i ich konsekwencje wyłaniały się, miałam wrażenie z każdego kąta.
ŻYJ , ŁUCJO"...moje odczucia względem tej książki są bardzo mieszane.
Z jednej strony ciągnęła mnie dalej ,bez żadnego wytchnienia, zarwałam dla niej noc , z drugiej irytowała tak bardzo , że miałam ochotę przestać czytać. Chwilami podane wogóle bezsensowne informacje , wytrącające z równowagi, ale mimo wszystko czyta się dalej!
Cała książka napisana jest w formie pamiętnika. Niekiedy wkaradają się błędy w datach , ale nie wiem czy celowo , czy wina błędnej korekty.
Ale nic !Czytam dalej bo ciągnie do poznania dalszych perypetii naszej Łucji.
W pewnych momentach miałam wrażenie , że Łucja podzieli los swojej matki , jednak ona dalej brnęła w życie i walczyła o nie jak tylko mogła. Kilka porażek miłosnych , przygód łóżkowych i ciągłe wrażenie ogromnej pustki. Ta pustka wypełniła i mnie. Już nie wiedziałam co mam i ja czuć. Współczucie na pewno ,ale coś po za tym...Złość? Niezrozumienie?
Myślę ,że każdy czytelnik w pewnym momencie z życia bohaterki , będzie mógł się z nią zidentyfikować.
Książkę czyta się bardzo szybko , tak samo jak się w niej zatraca.
Zazdrościłam jej jednego. Woli walki! Tak ogromnej woli walki , jakiej bardzo mało. Ja poddała bym się na starcie.
Mimo wszystko polecam tę historię.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Na początku historii poznaję dziewczynkę ośmioletnią, która przedstawia nam tylko siostrę i mamę.
Daje się poznać już od początku ,że mama dla bohaterki jest bardzo ważną istotą.
Po kilku wspisach dowiadujemy się również , że będzie miała braciszka i poznajemy tatę. Pierwsze miłości i nagła diagnoza guza złośliwego. Guz tarczycy. Świat dziewczyny się załamuje, lecz ona się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
3

Na półkach:

Książka napisana prostym językiem, szybko się czytało, jednak nie dobrnęłam do końca. Początek jest dość wciągający. Odczuwałam prawdziwe współczucie do głównej bohaterki i z pewnością młodzieńczy czas związany z przeżywaniem opisanych traum wpłynął na jej rozwój, przez co w moim odczuciu tytułowa Łucja stała się osobą której nie sposób lubić i jej kibicować.

Książka napisana prostym językiem, szybko się czytało, jednak nie dobrnęłam do końca. Początek jest dość wciągający. Odczuwałam prawdziwe współczucie do głównej bohaterki i z pewnością młodzieńczy czas związany z przeżywaniem opisanych traum wpłynął na jej rozwój, przez co w moim odczuciu tytułowa Łucja stała się osobą której nie sposób lubić i jej kibicować.

Pokaż mimo to

avatar
477
365

Na półkach:

Hej kochani.
Mam dziś do Was pytanie. Czy prowadzicie, prowadziliście pamiętnik?

Książka z której recenzją dziś do Was przychodzę jest napisana właśnie w takiej formie. To bardzo intymny, przepełniony emocjami pamiętnik Łucji. Młoda dziewczyna, której życie to pasmo wielu nieszczęść powierza nam swoje sekrety, frustracje, tęsknoty i marzenia. Choroba i śmierć mamy, diagnoza nowotworu i leczenie na oddziale zamkniętym, nieszczęśliwe miłości i trudne rozstania. Musicie przyznać, że to ogromny bagaż ciężkich doświadczeń, który niesie ze sobą dwudziestokilkuletnia dziewczyna. Przyznam się, że wiele razy druk rozmazywały moje łzy, ale były i momenty gdy Łucja totalnie mnie wkurzała. Myślę, że to wynik sporej różnicy wieku i podejścia do wielu spraw.
Niezaprzeczalne jest jednak, że totalnie zazdroszczę jej siły, odwagi i samozaparcia. Bo ta książka jest przedewszystkim opowieścią o woli przetwania o woli walki.
Gdy życie nie szczędzi dramatów łatwo się poddać i pogubić. Choć Łucja miała wiele chwil zwątpienia, poczucia beznadziei i błędnie podjętych decyzji koniec końców po raz kolejnu udowodniła, że w nas kobietach drzemie ogromna siła i jak nie my to kto... Wystarczy tylko odkryć jej źródło i czerpać...

Kochani polecam Wam tę książkę i niech Was nie zniechęci jej objętość. Styl pisania autorki i jej forma sprawiają, że czyta się ją mega szybko. Przygotujcie się jednak na potężny ładunek emocjonalny jaki ze sobą niesie. A uwierzcie mi tych autorka nam i bohaterce nie szczędzi.

Hej kochani.
Mam dziś do Was pytanie. Czy prowadzicie, prowadziliście pamiętnik?

Książka z której recenzją dziś do Was przychodzę jest napisana właśnie w takiej formie. To bardzo intymny, przepełniony emocjami pamiętnik Łucji. Młoda dziewczyna, której życie to pasmo wielu nieszczęść powierza nam swoje sekrety, frustracje, tęsknoty i marzenia. Choroba i śmierć mamy, ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Przeczytałam książkę jednym tchem, bardzo wciąga od pierwszych stron. Główna postać jest bardzo skomplikowana, niestety los nie jest dla niej łaskawy, autorka przedstawia postać z wszystkimi jej wadami, zaletami, przemyśleniami oraz całym wachlarzem uczuć i decyzji które podejmuję. Uważam że każdy w chociaż najmniejszym stopniu może zidentyfikować się z bohaterką ponieważ wszyscy czasem przeżywają trudne emocje, nie łatwe decyzję, błędy i ich konsekwencje.
Gorąco polecam, mam nadzieję że w księgarniach pojawi się następna książka tak dobrze zapowiadającej się pisarki!

Przeczytałam książkę jednym tchem, bardzo wciąga od pierwszych stron. Główna postać jest bardzo skomplikowana, niestety los nie jest dla niej łaskawy, autorka przedstawia postać z wszystkimi jej wadami, zaletami, przemyśleniami oraz całym wachlarzem uczuć i decyzji które podejmuję. Uważam że każdy w chociaż najmniejszym stopniu może zidentyfikować się z bohaterką ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Oczekiwania przebiły to czego można by się było spodziewać po osobie która wydaje pierwszą swoją książkę.
Czytanie tej książki sprawiało chęć po krótkim odłożeniu wróceniu i czytaniu dalej. Z każdą stroną miałem ochotę czytać dalej nie zważając na godzinę.
Z niecierpliwością czekam na kolejne tytuły P. Martyny.
Z pełnym przekonaniem polecam, nie ma się czego obawiać. Każdy kto przeczyta będzie usatysfakcjonowany.

Oczekiwania przebiły to czego można by się było spodziewać po osobie która wydaje pierwszą swoją książkę.
Czytanie tej książki sprawiało chęć po krótkim odłożeniu wróceniu i czytaniu dalej. Z każdą stroną miałem ochotę czytać dalej nie zważając na godzinę.
Z niecierpliwością czekam na kolejne tytuły P. Martyny.
Z pełnym przekonaniem polecam, nie ma się czego obawiać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Fascynująca fabuła, sprawiła, że nie mogłam się oderwać od książki. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.

Książka, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Fascynująca fabuła, sprawiła, że nie mogłam się oderwać od książki. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka polecona przez znajomego i jak najbardziej trafiona. Fabula bardzo interesująca a sposób w jaki jest napisana powoduje przyjemne i szybkie czytanie.

Książka polecona przez znajomego i jak najbardziej trafiona. Fabula bardzo interesująca a sposób w jaki jest napisana powoduje przyjemne i szybkie czytanie.

Pokaż mimo to

avatar
537
371

Na półkach: ,

Książka w formie pamiętnika. Ciężko napisać, czy mi się podobała. Bohaterka na pewno nie. Ale może młode osoby zupełnie inaczej myślą i traktują swoje życie.

Książka w formie pamiętnika. Ciężko napisać, czy mi się podobała. Bohaterka na pewno nie. Ale może młode osoby zupełnie inaczej myślą i traktują swoje życie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Chcę przeczytać
    12
  • 2024
    2
  • Posiadam
    2
  • Legimi
    1
  • E-book
    1
  • Samodzielne
    1
  • ♡2024
    1
  • Wspołpraca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żyj, Łucjo


Podobne książki

Przeczytaj także