rozwińzwiń

Reneta

Okładka książki Reneta Barbara Klicka
Okładka książki Reneta
Barbara Klicka Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Archipelagi [W.A.B.] literatura piękna
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Archipelagi [W.A.B.]
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383190266
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki „Przyszli zobaczyć poetkę". Antologia poezji po 1972 roku Barbara Klicka, Agnieszka Waligóra, praca zbiorowa
Ocena 6,0
„Przyszli zoba... Barbara Klicka, Agn...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii „Wokół Wody” Wydanie specjalne Nr 1/23, Lato 2023 Sowa Barbara, Julia Fiedorczuk, Katarzyna Kazimierowska, Barbara Klicka, Julian Kornhauser, Weronika Murek, Daniel Petryczkiewicz, Michał Pospiszyl, Maciej Robert, Adam Robiński, Dominika Słowik, Tomasz Ulanowski
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Sowa Barbara, Julia...
Okładka książki Poetki na czasy zarazy Anna Adamowicz, Sara Akram, Bárbary Elizabeth Alí, Lauren K. Alleyne, Zofia Bałdyga, Justyna Bargielska, Sanja Bavić, Kristin Berget, Anna Błasiak, Malika Booker, Julia Cimafiejewa, Anna Dwojnych, Dominika Dymińska, Marta Eloy Cichocka, Julia Fiedorczuk, Salena Godden, Wioletta Grzegorzewska, Noor Hindi, Urszula Honek, Agata Jabłońska, Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, Lubow Jakymczuk, Kamila Janiak, Maria Jastrzębska, Aneta Kamińska, Joanna Kessler, Barbara Klicka, Emilia Konwerska, Aldona Kopkiewicz, Justyna Kulikowska, Małgorzata Lebda, Joanna Lech, Zoe Leonard, Ida Linde, Natalia Malek, Nina Manel, Krystyna Miłobędzka, Joanna Mueller, Kira Pietrek, Jolanta Prochowicz, Bianka Rolando, Marta Ewa Romaneczko, Olive Senior, Renata Senktas, Patrycja Sikora, Maja Staśko, Julie Stn-Knudsen, Sara Szamot, Yvonne Weekes, Iryna Wikyrczak, Bartosz Wójcik, Rudka Zydel
Ocena 6,7
Poetki na czas... Anna Adamowicz, Sar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1089
999

Na półkach: ,

Autorka znakomicie buduje nastrój i tworzy bardzo plastyczne sceny, niestety zawodzi fabularnie. Historia pozostawia duży niedosyt.

Autorka znakomicie buduje nastrój i tworzy bardzo plastyczne sceny, niestety zawodzi fabularnie. Historia pozostawia duży niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
1323
75

Na półkach: , ,

"Idziemy powyginanym sadem, między drzewami podobnymi bardziej do waranów niż do jabłoni. Jest koniec lata, właściwie początek jesieni, ten moment, w którym z minuty na minutę wszystko robi się coraz bardziej podobne do siebie. Jabłka w większości jeszcze wiszą, nabierają kolorów, ale niektóre, nie niepokojone, już gniją w trawie. Są całe w skazach - nikt ich nie pryskał, nikt nie pielęgnował drzew, na których sie wydarzyły. Po braku uwagi odziedziczyły piegi, pryszcze, koślawe wypustki, żadne nie nadaje się na obrazek. Anka wygląda jak ich rodzona matka - nie trafiłaby tam razem z nimi."

Mira musiała przeprowadzić się domu kuzynek, ponieważ miasto w którym mieszkała wybuchło. Nie dowiadujemy się jednak jaka katastrofa się wydarzyła. Postapokalipsy, o której czytamy na okładce, jest tutaj niewiele. Jest dużo wspomnień, nowych początków i prób uporania się z przeszłością.
Niestety książka mnie nie porwała. Była zbyt chaotyczna i nierówna. Nie poczułam sympatii do głównej bohaterki i nie potrafiłam wczuć się w tę historię.
Książka jest krótka, więc można szybko przeczytać i samemu wyrobić sobie opinię. Jeśli jednak nie podobała Wam się poprzednia książka autorki, to ta również może nie zachwycić...
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo_wab

@wschod_bug

"Idziemy powyginanym sadem, między drzewami podobnymi bardziej do waranów niż do jabłoni. Jest koniec lata, właściwie początek jesieni, ten moment, w którym z minuty na minutę wszystko robi się coraz bardziej podobne do siebie. Jabłka w większości jeszcze wiszą, nabierają kolorów, ale niektóre, nie niepokojone, już gniją w trawie. Są całe w skazach - nikt ich nie pryskał,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1465
909

Na półkach: ,

po 30 kilku stronach nie znalazłam odpowiedzi o czym albo dla kogo ta książka jest - nudnawe wypociny bez większego sensu

po 30 kilku stronach nie znalazłam odpowiedzi o czym albo dla kogo ta książka jest - nudnawe wypociny bez większego sensu

Pokaż mimo to

avatar
150
2

Na półkach:

Po pierwszym przeczytaniu – na świeżo – mogę określić tę historię jako wnikliwą ocenę różnych stanów dziejących się w człowieku. Autorka czasem dobitnie, celnie komentuje zastaną rzeczywistość, odziera ją z wszelkich konwenansów; innym razem czule i wzruszająco pisze o swoich stanach wewnętrznych czy kontaktach z ludźmi. To wszystko utkane jest całkiem sporą dozą specyficznego humoru – szczególnie takiego, docierającego po chwili namysłu z większą mocą. Barbara Klicka przemyciła do fabuły elementy poetyckie, jakby poklatkowo przedstawia kolejne sceny opowieści. Podoba mi się, pomimo że czasem mozolnie czytało się kolejne frazy, to jednak w całości książkę oceniam pozytywnie. Ba! miejscami utożsamiam się z bohaterką powieści.

Po pierwszym przeczytaniu – na świeżo – mogę określić tę historię jako wnikliwą ocenę różnych stanów dziejących się w człowieku. Autorka czasem dobitnie, celnie komentuje zastaną rzeczywistość, odziera ją z wszelkich konwenansów; innym razem czule i wzruszająco pisze o swoich stanach wewnętrznych czy kontaktach z ludźmi. To wszystko utkane jest całkiem sporą dozą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
4

Na półkach: ,

9 gwiazdek (chociaż w serduszku zawsze 8 gwiazdek) za ten rodzaj wrażliwości, który bardzo cenię, wrażliwości wobec kobiet niewidzialnych, niespektakularnych, nieinstagramowych, tych wszystkich kobiet kobiet tysiąca prac, kobiet 38 PIT-ów na koniec roku, zmęczonych, nie czekających już na nic.

9 gwiazdek (chociaż w serduszku zawsze 8 gwiazdek) za ten rodzaj wrażliwości, który bardzo cenię, wrażliwości wobec kobiet niewidzialnych, niespektakularnych, nieinstagramowych, tych wszystkich kobiet kobiet tysiąca prac, kobiet 38 PIT-ów na koniec roku, zmęczonych, nie czekających już na nic.

Pokaż mimo to

avatar
1256
750

Na półkach: ,

Barbara Klicka kolejny raz uwiodła mnie językiem i zaintrygowała niektórymi ujęciami rzeczywistości, ale zakończenie mnie nie zadowoliło. Odleciało za daleko od reszty historii. W dodatku nie znalazłam w tekście obiecanego postapokaliptyzmu, dużo natomiast było nowych początków, powtarzalności działań w różnych sceneriach i szukania stabilności pod gałęziami jabłoni. Hmm. Opowieść ta miała potencjał, to moje klimaty, ale potencjał ten w pewnym momencie odleciał. Ale będę dalej obserwowała twórczość Klickiej, bo „Zdrój“ mile wspominam.

Barbara Klicka kolejny raz uwiodła mnie językiem i zaintrygowała niektórymi ujęciami rzeczywistości, ale zakończenie mnie nie zadowoliło. Odleciało za daleko od reszty historii. W dodatku nie znalazłam w tekście obiecanego postapokaliptyzmu, dużo natomiast było nowych początków, powtarzalności działań w różnych sceneriach i szukania stabilności pod gałęziami jabłoni. Hmm....

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
87

Na półkach:

“Reneta” Barbary Klickiej uwodzi i zwodzi, czaruje tak, że wybaczamy jej fabularne nieskomplikowanie. To medytacja o postapokalipsie, która u Klickiej nie wydarza się gwałtownie i w towarzystwie barwnych fajerwerków, a w naszych głowach, przyzwyczajonych do ciągłego rozpadu.

***

- Teraz powinnaś powiedzieć coś zabawnego.

Krystian ma czarne jeansy, “dłonie gibkie i smukłe jak egzotyczne, lśniące stworzonka” i zdecydowanie dobry nastrój. - Tylko - na litość boską - bądź zawsze sobą, Mira - doradza.

Mira jest sobą, o ile ktoś, kto kolejny raz zmuszony jest restartować swoje życia i urządzać się w nich od nowa, wie co to znaczy “być sobą”. “Reneta” to niewielkich rozmiarów powieść o składaniu się na nowo, układaniu opowieści o przeszłości i uważnym acz ostrożnym badaniu teraźniejszości. Powieść, która wymaga od czytelników spostrzegawczości, łączenia wydarzeń, spajania opowiadanej fabuły. Chwilami wydaje się, że Klicka za dużo od nas wymaga, zbyt chaotycznie prowadzi swoją bohaterkę, ale poruszając się pomiędzy realizmem, a absurdem, groteską, a krytyką społeczną, autorka chyba nie miała innego wyjścia. Jeszcze drastyczniejsze rozczłonkowanie tej opowieści utrudniłoby opowiedzenie historii, a większa spójność zagadałaby to, co miało być niedopowiedziane.

Mira "po wszystkim wróciła". Gdy - jak opowiada - wybuchło jej drugie miast, zamieszkała "w swoim pierwszym mieście, w tym, w którym żyłam kiedy jeszcze to nie ja żyłam. Trudno to nazwać przeprowadzką (...)". Mieszka u swoich ciotecznych sióstr, Anki i Róży. Dwóch ekscentrycznych kobiet, które rzadko kiedy wychodzą z domu, a ich uroda doskonale opowiada się metaforami. Klickiej świetnie (choć momentami nie do końca konsekwentnie) wychodzą opisy życia kobiet, które "przywołują koce do siebie jak koty". Ale to, co najbardziej porywające w "Renecie" to absurdalna historia pracy Anki w składzie z ubraniami, w którym pewnego dnia dochodzi do katastrofy. Otóż gubi się przedmiot. I trzeba go znaleźć. Poszukiwania trwają dniami, a Klicka w kolejnych krótkich rozdziałach, które czasem mogłyby funkcjonować jako niezależne opowiadania, w momentami nawet bardzo zabawny sposób, odsłania przed czytelnikiem absurdy kapitalizmu.

"Reneta" jest - przynajmniej dla mnie - opowieścią o tym, jak trudno we współczesnym świecie, który składa się raczej z wielu drobnych rozczarowań, niż ze spektakularnych sukcesów, zbudować nas samych, odkryć to, kim właściwie jesteśmy. Stajemy się przez relacje - z ludźmi, przedmiotami, światem wokół. Próbujemy po omacku, wchodzimy - posługując się sformułowaniem z “Renety” - w ciemne i szukamy. Skazani na wieczne szukanie, niepewne zapuszczanie korzeni i życie z cudzymi kaktusami.

Klicka już w “Zdroju” pokazała, że w jej opowieściach język jest najważniejszym bohaterem. W “Renecie” zachwycają opisy intymnych przeżyć, erotyki, piękne rozpoznania cielesności i ekstrawaganckie czasem sposoby opisywania przestrzeni.

“Wchodzę do klatki schodowej za dzieckiem wielkości psa…”, “Szłam długo, żeby rzeczy miały okazję i czas się wydarzyć, ale nie skorzystały” - mięknie mi serducho, gdy to czytam. I chcę więcej. I to - co akurat rzadkie w literaturze i w moich zachciankach - dostaję. Zostawia nas jednak Klicka w niedosycie i niespełnieniu. Niewycyzelowanie tej historii i jej fantasmagoryczny, medytacyjny charaktery, są - jak mniemam - celowe. Ale jednak chciałoby się, żeby autorka zapragnęła dłużej pobyć z czytelnikami. A tak uwodzi, zwodzi i porzuca, gdy wykonaliśmy już wspólnie sporo pracy w poszukiwaniu rzeczy. “Renetę” warto dla tych kilku chwil piękna przeczytać.

“Reneta” Barbary Klickiej uwodzi i zwodzi, czaruje tak, że wybaczamy jej fabularne nieskomplikowanie. To medytacja o postapokalipsie, która u Klickiej nie wydarza się gwałtownie i w towarzystwie barwnych fajerwerków, a w naszych głowach, przyzwyczajonych do ciągłego rozpadu.

***

- Teraz powinnaś powiedzieć coś zabawnego.

Krystian ma czarne jeansy, “dłonie gibkie i smukłe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
83

Na półkach: , ,

Mira powraca do rodzinnego miasta.
Zamieszkuje wraz z ciotecznymi siostrami Anką oraz Różą.
Podejmuje prace polegająca na segregowaniu tekstyliów zdatnych do dalszego obiegu, bądź do utylizacji.
Dzięki jej retrospekcją dowiadujemy się, jakie wcześniej wiodła życie.

Do czego doprowadzi nas ta historia?

Bardzo długo nie mogłam wczuć się w historie Miry.
Na samym początku nie potrafiłam zrozumieć, o czym jest ta książka, bowiem postać początkowo porównywała się do foliowej reklamówki.
Dopiero gdy skupiłam całą swoją uwagę na słuchaniu, książki pojęłam, o czym jest ta historia.
Zaczynając słuchać tego tytułu, nie sprawdziłam, z jakiego gatunku jest ta książka, to był błąd, gdyż liczyłam na coś lekkiego, a trafiłam na literaturę piękną, a ten gatunek lekki dla mnie nie jest.
Jeśli chodzi o plusy, to według mnie okładka książki jest naprawdę ciekawa i przyciąga bardzo wzrok, jej objętość też mogę zaliczyć do plusów, gdyż jest to 112 stron.
Jeśli chodzi o zawartość książki, to niestety dla mnie jest to minus.
Tak jak wspomniałam wyżej, nie mogłam się długo wczuć w historię, a gdy już zaczęłam ją rozumieć i coraz więcej czerpałam z niej przyjemności, to historia się zakończyła.
Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś sięgnę po jakiś tytuł od tej autorki i przypadnie mi bardziej do gustu!

Ocenka: 5/10

Mira powraca do rodzinnego miasta.
Zamieszkuje wraz z ciotecznymi siostrami Anką oraz Różą.
Podejmuje prace polegająca na segregowaniu tekstyliów zdatnych do dalszego obiegu, bądź do utylizacji.
Dzięki jej retrospekcją dowiadujemy się, jakie wcześniej wiodła życie.

Do czego doprowadzi nas ta historia?

Bardzo długo nie mogłam wczuć się w historie Miry.
Na samym początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1112
560

Na półkach: , , ,

„Renata” to króciutka, niepozorna powieść debiutującej w beletrystyce poetki Barbary Klickiej. Opowiada ona o próbach odnalezienie się w nowym środowisku dorosłej kobiety, która raz po raz musi zmieniać pracę, a czasem miejsce zamieszkania i każdorazowo na nowo dopasowywać się do świeżego dla niej miejsca.

Tytuł książki nawiązuje do odmiany jabłek. Mira po przeprowadzce do kuzynek od razu zwraca uwagę na starą jabłoń rosnąca w ogrodzie i momentalnie określa ją jako swoje ulubione drzewo. To bardzo charakterystyczny moment. Kobieta nie ma z nowym miejscem żadnych wartościowych wspomnień, przyzwyczajeń, czy emocji. Przyznany jej pokój wydaje się być bardziej składzikiem, a kuzynki wyraźnie zaznaczają, że nie powinna nic w nim zmieniać. Mira próbuje więc sztucznie wykreować swoja przestrzeń.
Jabłoń w ogrodzie wcale nie jest i nigdy nie była dla niej jakoś szczególnie ważna, kobieta jednak podejmuje decyzje, że teraz, od tego momentu już będzie. Był to chyba dla mnie najbardziej wzruszający moment w książce, choć zamknięty w raptem jednym, krótkim zdaniu.

Szybko można wyczuć, że książkę napisała poetka. Jest to opowieść, która oczarowuje nie fabułą, a słowem i pięknie skonstruowanymi zdaniami. Dla szczególnie wrażliwych na to czytelników płynięcie przez „Renatę” będzie na pewno niezapomnianym przeżyciem.

Ale nie dla mnie.

Nie ma co ukrywać, że choć fragment z jabłonią mnie urzekł, to cała książka nie jest raczej powieścią dla mnie. Nie była w stanie mnie zaangażować. Napisana w formie fragmentów, a nie pełnoprawnej powieści była dla mnie nierówna, chaotyczna i monotonna. Nie wystawię tej książce sztucznie zaniżonej oceny, bo zdaję sobie sprawę, że to poprawnie napisana i skonstruowana powieść, pełna niuansów, których nie wyłapałam, ale po prostu to nie było coś dla mnie.
Jeśli chcecie spróbować, to na Empik Go audiobook na przyspieszeniu trwa godzinkę, wiec można szybciutko łyknąć.

„Renata” to króciutka, niepozorna powieść debiutującej w beletrystyce poetki Barbary Klickiej. Opowiada ona o próbach odnalezienie się w nowym środowisku dorosłej kobiety, która raz po raz musi zmieniać pracę, a czasem miejsce zamieszkania i każdorazowo na nowo dopasowywać się do świeżego dla niej miejsca.

Tytuł książki nawiązuje do odmiany jabłek. Mira po przeprowadzce do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1425
1195

Na półkach:

Jeśli do tej pory reneta kojarzyła Wam się tylko z rodzajem jabłek idealnych na szarlotkę to musicie koniecznie sięgnąć po najnowszą powieść Barbary Klickiej, a wtedy „Reneta” nabierze dla Was zupełnie nowego znaczenia. Chociaż jest to lektura o niewielkich rozmiarach, to mimo braku objętości tekstowej, jest to mocna, fascynująca postapokaliptyczna opowieść, która rzuca światło na to, jak wiele razy można próbować zrestartować własne życie. "Reneta" to opowieść o ludzkiej wytrwałości, przetrwaniu i nieustannym poszukiwaniu nowego początku w świecie, który wydaje się już być zrujnowany do reszty. Autorka w mistrzowski sposób opisuje tematy zmęczenia, kapitalizmu, ruchu i stagnacji, a także nieuniknionego wpływu przeszłości na naszą teraźniejszość. Mira, główna bohaterka książki, wraca do miasta ze swojej przeszłości. Miasto, podobnie jak cały świat przedstawiony w książce, przeszywa poczucie upadku, zniszczenia i dezintegracji. Jej życie jest skomplikowane, a trauma związana z wydarzeniami sprzed lat ciągle ją prześladuje. Sam powrót również nie jest łatwy, gdyż czeka ją wspólne życie z dwoma ciotecznymi siostrami Anką i Różą, z którymi współdziedziczyła dom po przodkach, a które stanowią zupełne jej przeciwieństwo i z którymi nie najłatwiej jest się jej porozumieć. Dodatkowo przypadła jej przestrzeń to pokój wypełniony po brzegi kaktusami różnej maści. Ukojenia nie przynosi także nowa praca – sortowanie używanych tekstyliów w miejscowym magazynie pozostawia wiele do życzenia. Ta praca symbolizuje z jednej strony walkę o przetrwanie, a z drugiej strony pozwala na głębsze zrozumienie postapokaliptycznego świata, gdzie surowce stają się cennym towarem. W tym brutalnym otoczeniu Mira musi na nowo się odnaleźć, jednocześnie próbując uporać się z przeszłością, o której chciała zapomnieć, a która we wspomnieniach wciąż do niej wraca. Poprzednie dalekie od satysfakcji prace, byli partnerzy, skomplikowane stosunki rodzinne wracają w teraźniejszych wspomnieniach, dręcząc i skłaniając do często bolesnych przemyśleń. Mira walczy zatem z demonami przeszłości, które nadal ją nawiedzają, podobnie jak walczy z codziennymi przeciwnościami losu. Jej wysiłki, by zrozumieć, dlaczego znalazła się w obecnym punkcie życia, są nieustannie zakłócane przez wspomnienia, które wracają jak upiory. „Reneta” to nie jest jednak typowa powieść postapokaliptyczna, gdzie akcja skupia się na walce o przetrwanie w brutalnym, nieprzyjaznym otoczeniu. "Reneta" to raczej subtelna medytacja nad ludzką naturą w obliczu katastrofy, nad naszą zdolnością do adaptacji i nieustannego dążenia do odbudowy. Wszystko to składa się na fabułę, w której Autorka hipnotyzując czytelnika subtelną narracją, wciąga go w świat pełen symboliki i metafor. Jej język jest poetycki i pełen symboliki, co nadaje powieści głębię i refleksyjny charakter. Czytelnik zostaje wciągnięty w wir myśli i emocji głównej bohaterki, a jednocześnie zmuszony do refleksji nad własnym życiem i przyszłością. Nie brak tu również psychologicznej podbudowy tworzonych przez Autorkę postaci – są one wyraziste z wyraźnie zarysowanymi cechami psychologicznymi, co sprawia, że łatwo jest nas się z nimi utożsamiać, zrozumieć ich codzienną walkę o swój byt, wczuć się w podejmowane próby znalezienia swojego miejsca w zrujnowanym świecie. "Reneta" to nie tylko opowieść o końcu świata, ale także o narodzinach nowego początku. To książka, która stawia pytania o to, jak wiele razy można restartować własne życie, jakie znaczenie ma przeszłość i jaką rolę odgrywa kapitalizm i konsumpcjonizm w naszym życiu. Polecam serdecznie.

Jeśli do tej pory reneta kojarzyła Wam się tylko z rodzajem jabłek idealnych na szarlotkę to musicie koniecznie sięgnąć po najnowszą powieść Barbary Klickiej, a wtedy „Reneta” nabierze dla Was zupełnie nowego znaczenia. Chociaż jest to lektura o niewielkich rozmiarach, to mimo braku objętości tekstowej, jest to mocna, fascynująca postapokaliptyczna opowieść, która rzuca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    46
  • Chcę przeczytać
    46
  • Posiadam
    4
  • 2024
    4
  • 2023
    3
  • Nie dałam rady
    1
  • Polonica
    1
  • Polska
    1
  • Literatura piękna
    1
  • P. język
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Reneta


Podobne książki

Przeczytaj także