Moje życie kiepsko narysowane
Wydawnictwo: timof i cisi wspólnicy komiksy
144 str. 2 godz. 24 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- timof i cisi wspólnicy
- Data wydania:
- 2023-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-08-31
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367440455
- Tagi:
- Komiks Włoski
Pomiędzy podróżami realnymi i psychodelicznymi, kłopotami ze zdrowiem i fetyszystycznymi lekarzami, jeden z największych autorów wszech czasów zwierza się jak nigdy wcześniej, mieszając czerń i biel z kolorami, codzienność z fantazją, śmiałość z najśmielszą introspekcją. To poruszająca opowieść, która łączy tragizm z komizmem, i trafia w sedno zagadnień, otwierając nowe możliwości przed językiem komiksu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 12
- 7
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
No i buja się ten Gipi między własnymi demonami, narkotycznymi wspomnieniami, metaforą, kryzysem i humorem, który wcale nie ma cię rozśmieszyć. Graficznie autor lawiruje między niedbałym szkicem, a malarskimi kadrami. Zbyt pretensjonalne, by mnie poruszyć. Nadal mu nie wierzę, nadal intuicyjnie dostrzegam więcej autokreacji niż szczerości i nadal mnie to zaraz po lekturze przestaje obchodzić.
Oczywiście każdy z moich argumentów jest na tyle subiektywny, że da się go z łatwością zanegować, więc nie zamierzam nikomu odradzać. Ja się od autora sukcesywnie odbijam
No i buja się ten Gipi między własnymi demonami, narkotycznymi wspomnieniami, metaforą, kryzysem i humorem, który wcale nie ma cię rozśmieszyć. Graficznie autor lawiruje między niedbałym szkicem, a malarskimi kadrami. Zbyt pretensjonalne, by mnie poruszyć. Nadal mu nie wierzę, nadal intuicyjnie dostrzegam więcej autokreacji niż szczerości i nadal mnie to zaraz po lekturze...
więcej Pokaż mimo toTak sobie siedzę i dumam, że gdybym posiadał chociaż niewielki pierwiastek zdolności plastycznych, to chętnie porwałbym się na to, aby stworzyć taką historię jak Gianni Pacinotti (Gipi),z tą różnicą, że skupiłbym się w niej na moim życiu zawodowym, którego, używając eleganckich słów, po prostu nie lubię. I to jest naprawdę bardzo delikatnie powiedziane. No ale nie będę się nad tym rozwodził, bo to nie miejsce i czas na ojojanie, tylko zaproszę Was do zapoznania się z opinią o naprawdę mocno "odjechanym" komiksie "MŻKN - Moje Życie Kiepsko Narysowane".
Jak można zinterpretować omawiany album?? W pierwszej kolejności nasuwa się słowo spowiedź. W trakcie lektury można bowiem odnieść wrażenie, że opowiadana historia jest próbą rozliczenia się autora ze swoją przeszłością, wypełnioną "degustacją" najróżniejszych, dostępnych na czarnym rynku, specyfików. Forma w jakiej nam ją przedstawia prezentuje się natomiast bardzo oryginalnie. Dostajemy bowiem serię epizodów z życia Gipiego, które opowiada on różnym, mocno ekscentrycznym lekarzom, podczas swoich spotkań z nimi. A motorem napędowym do tych zwierzeń, staje się problem z jego przyrodzeniem...
Cały komiks to niezwykle psychodeliczna jazda bez trzymanki, w której świat realny jest tak naprawdę tylko tłem, dla chorych wizji wypływających z głowy autora. Komedia często miesza się w nich z dramatem, śmiech ze strachem i łzami. Można wręcz odnieść wrażenie, że wszystko to obrazuje lęki oraz pragnienia jakie kłębią się wewnątrz jego osoby. Doskonałym przykładem może być piracka historia, pojawiająca się w formie przerywnika dla właściwej fabuły, odzwierciedlająca marzenie, jakim jest odnalezienie prawdziwej miłości... A przynajmniej ja tak to interpretuję...
Graficznie większość albumu utrzymana jest w konwencji czarno-białych, chaotycznych szkiców, które świetnie oddają galimatias całej opowieści. Kolor pojawia się tak naprawdę tylko wtedy, gdy na scenę wkraczają korsarskie klimaty. Wtedy też rysunki stają się wyraźniejsze, wykonane z większą dbałością o szczegóły.
Podsumowując, "MŻKN" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Gipiego. I stwierdzam, że było ono całkiem udane. Dostałem bowiem konkretnie zakręconą historię, do której trzeba podejść z naprawdę spokojną i otwartą głową. Inaczej może być ciężko odnaleźć się w tym całym psychodelicznym miszmaszu...
Tyle ode mnie... Do usłyszenia...
Tak sobie siedzę i dumam, że gdybym posiadał chociaż niewielki pierwiastek zdolności plastycznych, to chętnie porwałbym się na to, aby stworzyć taką historię jak Gianni Pacinotti (Gipi),z tą różnicą, że skupiłbym się w niej na moim życiu zawodowym, którego, używając eleganckich słów, po prostu nie lubię. I to jest naprawdę bardzo delikatnie powiedziane. No ale nie będę się...
więcej Pokaż mimo toJest to komiks dosc specyficzny, z fabula wyzna tylko dla autora, niezbyt angazujacy.
Ciezko mi okreslic czy komiks mi sie podobal czy nie. Z jednej strony tak, bo autor wprost opowiada o swoich problemach, ale z drugiej ten komiks opowiada o niczym, paru epizadach z zycia, niczym ciekawym.
Dla fanow autora.
Jest to komiks dosc specyficzny, z fabula wyzna tylko dla autora, niezbyt angazujacy.
Pokaż mimo toCiezko mi okreslic czy komiks mi sie podobal czy nie. Z jednej strony tak, bo autor wprost opowiada o swoich problemach, ale z drugiej ten komiks opowiada o niczym, paru epizadach z zycia, niczym ciekawym.
Dla fanow autora.
Gipi, którego poprzednie komiksy były bardzo dobre i rewelacyjne, zmierzył się w MŻKN ze swoimi traumami, chorobami i wspomnieniami. Miejscami jest to komiks bardzo niestrawny, kiedy śledzimy nudne narkotyczne wizje młodego wówczas autora i jego kolegów ćpunów. Potem robi się lepiej, historia łączy się miejscami z dość ciekawą opowieścią o kapitanie pirackiego statku, który walczył z miłością. Gipi miesza swoje i nie mniej pojebanych kolegów młodzieńcze wybryki, wspomnianą historię piracką i niechęć do miłości (także tej cielesnej),na którą miał wpływ incydent z dzieciństwa, kiedy pewien mężczyzna włamał się do pokoju w celu prawdopodobnego zgwałcenia jego siostry oraz późniejsze jego problemy medyczne z chorobą na kroczu i wstyd z tym związany. Nie miał w życiu lekko, a ten komiks jest zapewne jakąś formą odwagi i zmierzeniem się z różnego rodzaju problemami. Rysunki na jego normalnym, wysokim poziomie. Jest to najsłabszy komiks Włocha wydany w Polsce, ale ostatecznie doceniam odwagę i przyznaję połowę punktów. Ale powiem Wam, niektórzy się odbiją już po pierwszych kilkunastu stronach. Pamiętacie jednak, że dalej jest nieco lepiej. Dla psychofanów Gipiego. 5/10
Gipi, którego poprzednie komiksy były bardzo dobre i rewelacyjne, zmierzył się w MŻKN ze swoimi traumami, chorobami i wspomnieniami. Miejscami jest to komiks bardzo niestrawny, kiedy śledzimy nudne narkotyczne wizje młodego wówczas autora i jego kolegów ćpunów. Potem robi się lepiej, historia łączy się miejscami z dość ciekawą opowieścią o kapitanie pirackiego statku, który...
więcej Pokaż mimo to