Miasto widmo

Okładka książki Miasto widmo Iga Gliwa
Okładka książki Miasto widmo
Iga Gliwa Wydawnictwo: Novae Res horror
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-09-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-08
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383137230
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
384
110

Na półkach:

Ta książka to nie moja bajka. Zaoończenie już całkiem mnie rozczarowało ale nie chciałabym jakoś bardzo myśleć o samych negatywach więc zamiast 6 dam 7.

Ta książka to nie moja bajka. Zaoończenie już całkiem mnie rozczarowało ale nie chciałabym jakoś bardzo myśleć o samych negatywach więc zamiast 6 dam 7.

Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

Diana to młoda studentka, mieszkająca z mamą i babcią. Studiuje, imprezuje i przyjaźni się z Aśką, choć ta, ostatnio poświęca czas wyłącznie swojemu chłopakowi. Gdy na uczelni pojawia się dziewczyna z bardzo bogatej rodziny - Kaja, między nią, a Dianą nawiązuje się bliższa relacja. Choć bliscy ostrzegają ją przed prawdziwymi intencjami nowej przyjaciółki, Diana jest nieugięta. Gdy Kaja proponuje wspólny wyjazd na targi fashion do Paryża, dziewczyna nie zdaje sobie nawet sprawy, jak w ułamku sekundy zmieni się jej życie. Straci rodzinę, wolność i będzie musiała zrobić wiele, by ratować swoje własne życie.
**
Zwykle, gdy sięgasz po thriller, spodziewasz się dobrej fabuły, emocji i mroku. Niestety. Czasami możesz otrzymać twór, który będzie pomieszaniem lektury young adult, kiepskiego romansu i jakiejś niezrozumiałej abstrakcji. Okładka i opis „Miasta widmo” przyciąga. Autorka miała pomysł i to pomysł niegłupi. Współczesny obóz koncentracyjny, eksperymenty, porwania ludzi. Na dobrym pomyśle niestety się skończyło, bo poziom absurdu sięgał chwilami zenitu. Mało tego, znaczna większość sytuacji, które dzieją się w tej książce jest żenująca i po prostu nielogiczna. Styl pisania nie jest najgorszy, język również, ale to byłoby na tyle. Mam świadomość, że pióro debiutujących autorów nie będzie wysokich lotów (choć poznałam wyjątki),jednak już dawno żadna książka mnie tak nie rozczarowała. Cóż, niech każdy wyrobi sobie własne zdanie, ale ja niestety jestem na nie. Może, gdyby tą lekturę przed wydaniem, przeczytało więcej osób… kto wie…

Diana to młoda studentka, mieszkająca z mamą i babcią. Studiuje, imprezuje i przyjaźni się z Aśką, choć ta, ostatnio poświęca czas wyłącznie swojemu chłopakowi. Gdy na uczelni pojawia się dziewczyna z bardzo bogatej rodziny - Kaja, między nią, a Dianą nawiązuje się bliższa relacja. Choć bliscy ostrzegają ją przed prawdziwymi intencjami nowej przyjaciółki, Diana jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
509

Na półkach: ,

Po przeczytaniu streszczenia z tyłu książki byłam przekonana, że sięgam po dobry thriller. Niestety moje oczekiwania szybko zostały rozwiane.
Akcja powieści rozpoczyna się bardzo monotonnie. Diana - nastoletnia uczennica poznaje w szkole nową koleżankę Kaję. Kaja różni się od jej przyjaciółki Asi chociażby tym, że wywodzi się z bogatego domu i jest bardzo towarzyska. Mimo wszystko między dziewczynami bardzo szybko nawiązuje się znajomość. Dziewczyny zaczynaja się spotykać po szkole, wspólnie spędzają czas dobrze się bawiąc. Prowadzi to do poróżnienia z wieloletnią przyjaciółką Asią, która zaczyna być zazdrosna o nowa znajomą. Zarówno ona jak i Kaja nie przypadają sobie do gustu wiec nie ma mowy żeby razem w trójkę spędzały czas. W konsekwencji przyjaźń z Asią staje pod znakiem zapytania ponieważ nowa znajoma absorbuje czas Diany, która na dodatek nie widzi nic złego w tym, że spędza większość czasu z Kają.
Tymczasem Kaja wpada na cudowny pomysł i postanawia zaprosić Dianę do Paryża. Czy tajemniczy wyjazd dziewczyn okaże się strzałem w dziesiątkę czy może przyniesie same kłopoty? Diana oczywiście nie widzi nic złego w propozycji koleżanki i jedynym minusem okazują się pieniądze, których ona nie posiada. Oczywiście Kaja bardzo szybko przekonuje Dianę żeby pojechały razem a ona za wszystko zapłaci a kiedyś przy okazji Diana jej odda za koszty podróży. Mnie by już taka życzliwość nowej znajomej zaniepokoiła bo nie jest to wydatek rzędu 200 zł tylko o wiele więcej. Niestety Diana jako ta naiwna i łatwowierna bardzo szybko przystaje na propozycje.
Na początku czytając tę książkę troszkę się nudziłam ponieważ brakowało mi jakiejkolwiek akcji. Potem pojawił się moment zainteresowania, ciekawości. Był to fragment książki kiedy Kaja rozmawiała z tajemniczym mężczyzną podczas podróży do Paryża. Na widok Diany szybko urwała temat i zachowywała się jakby nic się nie działo. Zauważyła to również Diana ale jak to ona zlekceważyła temat. Później już się nie działo nic- kompletnie.
Główna bohaterka Diana okazała się infantylna, łatwowierna i bardzo szybko godząca się z całą sytuacją- jak dla mnie za szybko…. Nie próbowała walczyć o siebie, zmienić coś - totalna bierność. Bardzo szybko poznała miłość swojego życia Alana, w którym od razu się zakochała i mimo warunków w jakich mieszkała już wiedziała, ze chce być jego żoną, mieć z nim dzieci. Zachwycała się jego wyglądem i jego klatką piersiową jak to opisywała autorka…Te fragmenty mnie naprawdę rozbawiali bo główna bohaterka zachowywała się jak małe dziecko, które nigdy nie widziało człowieka płci męskiej.
Czytając powieść czuło się, że jest to debiut autorki. Dialogi były bardzo proste, takie w sumie nic nie wnoszące do powieści. Cała akcja bardzo przewidywalna i naciągana. A już sama końcówka książki jak dla mnie bardzo przerysowana. Bohaterowie w sumie nijacy. Brak jakiegoś wstępu do nich samych. Jakiejś przeszłości, charakteru- tacy bezosobowi. Na pewno wiele pracy autorką aby dopracować swój kunszt pisarski. Widać, że dopiero zaczyna swoją przygodę z pisarstwem. Musi według mnie bardziej popracować nad stylem pisania. Bardziej rozbudowywać dialogi między bohaterami żeby coś wnosiły do powieści a nie tylko były żeby były. Póki co jej pierwszą książkę czytało się jak bajkę - lekko, prosto. Zabrakło tu zdecydowanie wartkiej akcji a trzeba przyznać, że sam pomysł na fabułę miał zadatki na dobry thriller. Podejrzewam, że gdyby zabrał się za tą powieść Coben albo Mróz to zrobiliby z tego majstersztyk bo książka miała zadatki na dobrą pozycję czytelniczą. Nie ma oczywiście co porównywać młodej pisarki z takimi mistrzami pióra jak wspomniałam ale czasami warto żeby zmotywować swieżaków.
Myślę, że sięgnę po drugą książkę tej autorki Jeśli się pojawi dla samej ciekawości aby się przekonać czy zrobiła jakieś postępy i czy jest ona lepsza od debiutu.

Po przeczytaniu streszczenia z tyłu książki byłam przekonana, że sięgam po dobry thriller. Niestety moje oczekiwania szybko zostały rozwiane.
Akcja powieści rozpoczyna się bardzo monotonnie. Diana - nastoletnia uczennica poznaje w szkole nową koleżankę Kaję. Kaja różni się od jej przyjaciółki Asi chociażby tym, że wywodzi się z bogatego domu i jest bardzo towarzyska. Mimo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
652

Na półkach:

"Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem. Jeden dzień, jedno przypadkowe spotkanie, jedna błędna decyzja mogą przekreślić całe dotychczasowe życie."

Diana była zwykła studentką, mogącą liczyć na pomoc mamy i babci.
Aż do dnia w którym dziewczyna poznaje bogatą, pewną siebie i dająca się zauważyć Kaję. Choć z początku dziewczyny czują do siebie dystans, to z czasem się zaprzyjaźniają i razem wyjeżdżają do Paryża.
Jednak wyjazd który miał się okazać, spełnieniem marzeń, okazał się piekłem na ziemi.
Czy Dianie uda się wyjść cało z obozu śmierci?
Czym okaże się miasto - widmo?

"Miasto Widmo" skusiło mnie swoim opisem. Miałam nadzieję, na dobry, mrożący krew w żyłach thriller. Niestety okazało się że choć książka chwilami wciągała, to niestety rozczarowała mnie bardzo.
Zacznę od fabuły. Początek był strasznie męczący, nudny i ciężki do przebrnięcia, podchodziłam do czytania trzy razy.
Gdy już dałam się wciągnąć w historię, okazało się że jak szybko zaczęła się akcja, tak szybko się skończyła i zamiast thrillera dostałam dziwny romans, który był totalnie nierealny. Sama główna bohaterka to dla mnie totalna zagadka, irytowała, chwilami chciałam ją potrząsnąć i powiedzieć aby wzięła się za siebie.
No ale żeby nie było że książka posiada same minusy, dodam że czyta się ją szybko (oprócz tego nieszczęśliwego początku ) nie jest obszerna i napisana jest lekkim stylem, autorka ma potencjał bo chwilami naprawdę potrafiła mnie wciągnąć, jednak czuć że to debiut i jeszcze trochę pracy musi włożyć w swoje prace.
Myślę że znajdą się osoby którym, spodoba się ta opowieść.
Ja jednak czekam na kolejne książki autorki, chce sprawdzić jakie postępy robi.
Uważam że każdy sam powinien przekonać się jakie wrażenie zrobi na nim książka i sam ocenić. Mi mogła nie przypaść do gustu a wy możecie się w niej zakochać.

"Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem. Jeden dzień, jedno przypadkowe spotkanie, jedna błędna decyzja mogą przekreślić całe dotychczasowe życie."

Diana była zwykła studentką, mogącą liczyć na pomoc mamy i babci.
Aż do dnia w którym dziewczyna poznaje bogatą, pewną siebie i dająca się zauważyć Kaję. Choć z początku dziewczyny czują...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1204

Na półkach: , , , ,

Gdy przeczytałam opis debiutanckiej powieści Igi Gliwy, pomyślałam, że może to być naprawdę ciekawa i mrożąca krew w żyłach historia. Szkoda, że bardzo szybko moje wyobrażenia zostały sprowadzone do parteru, ukazując, że rzeczywistość bywa brutalna. Bo Miasto widmo nawet przez chwilę nie trąci thrillerem...

Właściwie to nawet ciężko mi sklasyfikować ten tytuł. Bo to takie pomieszanie z poplątaniem książek z nurtu New Adult, romansu i czegoś, co trąci albo powieścią obozową, albo postapokalipsą. A taki miks po prostu nie mógł się udać.

Ale od początku... Gdy tkwiłam jeszcze w słodkim przeświadczeniu, że będzie to thriller, zanudził mnie początek. Książka sama w sobie nie jest obszerna, a „wprowadzenie” jest tak rozwleczone i chwilami infantylne, że aż nudne. Potem nagle pojawiło się napięcie, takie całkiem intensywne, dające cień nadziei, że być może dalej będzie już tylko lepiej i nagle BUM!, dostajemy jakiś pokręcony romans, który jest po prostu absurdalny. Szczerze, przecierałam oczy ze zdumienia, co też wyprawiało się w tytułowym mieście-widmie i nie mogłam uwierzyć. Ale co za tym idzie, zakończenie było czystą formalnością - księżniczka została uwolniona z wysokiej wieży - kto by się spodziewał?

Jestem pod niesamowitym wrażeniem kreacji bohaterki. Głównej. Dawno już nie miałam do czynienia z osobą tak infantylną i łatwowierną. No i irytującą. Jak booki kocham, nie mogłam się nadziwić jej postawie i decyzjom. A już to, co wyprawiała na terenie tytułowego miasta-widma... Bardzo łatwo i szybko poddała się rzeczywistości, zamiast próbować się wyrwać stamtąd, wydawała się całkowicie pogodzona i to w zasadzie od razu, z tym, co ją spotkało. Co prawda wykazała się kilkukrotnie totalną głupotą, która mogła wiązać się z... mniejszym lub większym niebezpieczeństwem, ale mając na uwadze cały jej rys, nie wypadło to wiarygodnie, bo zachowywała się jak - kolokwialnie mówiąc - gówniara, a nie młoda kobieta. Całkowicie jej osobę położyła relacja romantyczna w miejscu, które ociekało śmiercią na każdym kroku i które winno wzbudzać w niej chęć ucieczki i walki o przeżycie, a nie miłosne uniesienia i skradzione pocałunki...

Jednak to, co ratuje tę książkę, to pióro Igi Gliwy. Jak na debiut, czytało się bowiem ten tytuł szybko i sprawnie, nawet jeśli sama fabuła nie była zawsze wciągająca. Drzemie więc w autorce potencjał, który można dobrze wykorzystać, tylko może następnym razem w jakiejś bardziej ukierunkowanej gatunkowo historii, bo miks Miasta widma to nie jest dobry kierunek.

Czy zatem warto sięgnąć po ten tytuł? Dowiecie się tylko, jeśli przeczytacie tę książkę. Wszak ile ludzi, tyle gustów i guścików.

Gdy przeczytałam opis debiutanckiej powieści Igi Gliwy, pomyślałam, że może to być naprawdę ciekawa i mrożąca krew w żyłach historia. Szkoda, że bardzo szybko moje wyobrażenia zostały sprowadzone do parteru, ukazując, że rzeczywistość bywa brutalna. Bo Miasto widmo nawet przez chwilę nie trąci thrillerem...

Właściwie to nawet ciężko mi sklasyfikować ten tytuł. Bo to takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Niekiedy jedna błędna decyzja kosztuje więcej niż życie

Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem

Tak często narzekamy na to, co mamy. A gdy dzieje się coś gorszego, nagle zaczynamy doceniać to co utraciliśmy.

A życie jest bardzo nieprzewidywalne, jedne dzień, jedno spotkanie, tylko jedna niepozorna decyzja może zmienić wszystko. Czasem na lepsze, a czasem niestety na gorsze.

Diana boleśnie przekonała się o tym na własnej skórze. Początkowo była zwyczajną studentka, krowa miała plany na przyszłość i mogła liczyć na wsparcie mamy i babci.

I jedna osoba to wszystko zmieniła. Jej nowa przyjaciółkę, ekstrawagandzka Kaja, która zabrała ją na wyjazd do Paryża. To miało być marzenie, ale stało się piekłem.

Współczesny obóz śmierci, zwyrodniałych, miasto widmo. Czy Dianie uda się uciec?

To historia pokazująca jak jedna nierozważna decyzja może wszystko zmienić i jak często nie wiemy co czeka nas za kolejny życiowym zakrętem. Szokująca, zaskakująca, mocna.

Niekiedy jedna błędna decyzja kosztuje więcej niż życie

Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem

Tak często narzekamy na to, co mamy. A gdy dzieje się coś gorszego, nagle zaczynamy doceniać to co utraciliśmy.

A życie jest bardzo nieprzewidywalne, jedne dzień, jedno spotkanie, tylko jedna niepozorna decyzja może zmienić wszystko. Czasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
97

Na półkach:

„Dopiero gdy obudzisz się w piekle, Twoje dotychczasowe życie okaże się rajem”.

„Miasto widmo” to thriller, który czyta się szybko. To również książka, którą czyta się fajnie, jednocześnie czując, że czegoś w niej brakuje. Fabuła jest ciekawa i raczej niepowtarzalna, jednak jest w niej też coś, że traktuje się ją z dużym dystansem. Przedstawiam Wam opowieść o zwyczajnej studentce, która wpada w najgorsze tarapaty w swoim życiu.

Diana to dziewczyna, której życie towarzyskie diametralnie się zmienia, gdy jej najlepsza przyjaciółka Aśka poznaje swojego chłopaka. Cały swój czas przeznacza na miłość, zapominając przy tym, jak ważna jest również jej kumpela. Przez tę sytuację Diana czuje się osamotniona. Pewnego razu na jej drodze staje Kaja. Początkowo niepewnie, ale potem już na całego zbliża się do nowej koleżanki. Dziewczyna proponuje jej wymarzony wyjazd do Paryża, a ona się na niego zgadza. Niestety Paryż okazuje się współczesnym obozem śmierci. Czy Dianie uda się wyjść z tego cało? Kim tak naprawdę jest Kaja?

Nie będę Was oszukiwać, że myślałam, iż wyrażenie „współczesny obóz śmierci” to pewnego rodzaju przenośnia. Nie traktowałam tego dosłownie, jednak tak właśnie było. Teraz przed nami pojawia się mnóstwo pytań. Dziewczyna trafia do obozu, który teoretycznie ma dawać zwyrodnialcom pieniądze. A praktycznie? Nie mam pojęcia, jak takie miejsce mogłoby zarabiać. Drugą niewiadomą była załoga, która według moich domyśleń miała składać się z samych więźniów, którzy pragnęli wolności. Skoro tak, to czemu nie działali razem? Kolejną dziwną rzeczą, na którą trafiłam, był opis tego miejsca. Podobno nie ma go na mapach i nie da się tam dotrzeć. Czyli co? Magia? W tej książce znajdziecie mnóstwo takich zagadek, które nie będą mogły dać Wam spokoju. Moim zdaniem treść nie była do końca przemyślana. Brakowało tu logiki i składu. Dużo rzeczy się po prostu nie zgadzało.

Jeśli nie będziecie zwracać uwagi na szczegóły, to książka się Wam spodoba. „Miasto widmo” to powieść lekka, którą czyta się naprawdę dobrze. Szybko mija czas, można spojrzeć na świat trochę inaczej i pozbyć się nudy. Co prawda, sama lektura nie jest dopracowana, ale styl pisania autorki jest zachęcający. Na pewno dam jej jeszcze szansę. 6/10

„Dopiero gdy obudzisz się w piekle, Twoje dotychczasowe życie okaże się rajem”.

„Miasto widmo” to thriller, który czyta się szybko. To również książka, którą czyta się fajnie, jednocześnie czując, że czegoś w niej brakuje. Fabuła jest ciekawa i raczej niepowtarzalna, jednak jest w niej też coś, że traktuje się ją z dużym dystansem. Przedstawiam Wam opowieść o zwyczajnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
721
720

Na półkach:

„Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem...”

„Miasto widmo” autorstwa Igi Gliwy to thriller, do którego mam niestety dość mieszane uczucia... Więcej opowiem za chwilę, najpierw zarys fabuły:

Jeden dzień, jedno przypadkowe spotkanie, jedna błędna decyzja mogą przekreślić całe dotychczasowe życie. Jedno spojrzenie w oczy może oznaczać wyrok. Wystarczy nieostrożny krok i za chwilę lecisz prosto w przepaść…

Diana była zwyczajną studentką, wspieraną na każdym kroku przez kochającą mamę i babcię. Poukładana i odpowiedzialna, nieśmiało snuła plany na przyszłość. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy na jej drodze stanęła Kaja – bogata, ekstrawagancko ubrana dziewczyna, skupiająca na sobie uwagę całego otoczenia. Mimo złych przeczuć najbliższych, Diana nie potrafiła zdobyć się na dystans wobec nowej przyjaciółki. Wspólny wyjazd do Paryża, który miał być spełnieniem marzeń, okazał się podróżą do dziewiątego kręgu piekła. We współczesnym obozie śmierci Diana musi nauczyć się żyć według reguł wymyślonych przez zwyrodnialców… Czy uda jej się oszukać przeznaczenie i uciec z miasta-widma?

Przyznam, że początek tej książki był dość niewinny, wręcz powolny, przez co kilkanaście pierwszych stron bardzo mi się dłużyło. Nie ukrywam, że liczyłam na mocną bombę na samym początku, jednak jest to debiut, dlatego ten element uznaję za malutką wadę. Później było już lepiej - fabuła nabrała tempa, a autorka coraz lepiej radziła sobie z budowaniem napięcia oraz niepewności, ale... No właśnie to „ale”... Ostatnie 50 stron tej pozycji bardzo mnie zawiodło - w historii nastąpiła pewna zmiana, która spowodowała, że czar tej książki po prostu prysł. Nie wiem, jak wyjaśnić moje uczucia, (ani jak je opisać),po prostu czegoś mi w tym finale zabrakło. Od thrillera wymagam gęsiej skorki oraz nieprzespanej nocy, a tutaj dostałam coś innego. Wiadomo, początki są zawsze trudne i jestem przekonana, że kolejna powieść tej autorki okaże się o wiele lepsza.

Całą historię poznajemy z wizji naszej głównej bohaterki, dzięki czemu mamy możliwość wejścia w jej umysł, co jest dużym atutem tej historii, ponieważ ten manewr pozwala nam zrozumieć kierujące nią emocje oraz zobaczyć jej tok rozumowania. Przyznam, że nie do końca polubiłam się z Dianą, wręcz mam wrażenie, że momentami zachowywała się irracjonalnie, jednak nie mogę oceniać jej postępowania, ponieważ nigdy nie byłam w takiej sytuacji jak ona.

Czy książkę polecam? Pomysł z miastem widmo był genialny, jednak w moim odczuciu autorka nie do końca wykorzystała potencjał swojego pomysłu. Gliwa w ciekawy sposób zajęła się przedstawieniem Auschwitz, jednak zabrakło mi pewnej kropki nad i, przez co czuję straszny niedosyt.

„Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem...”

„Miasto widmo” autorstwa Igi Gliwy to thriller, do którego mam niestety dość mieszane uczucia... Więcej opowiem za chwilę, najpierw zarys fabuły:

Jeden dzień, jedno przypadkowe spotkanie, jedna błędna decyzja mogą przekreślić całe dotychczasowe życie. Jedno spojrzenie w oczy może oznaczać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
1

Na półkach:

Miałam możliwość poznać historię Diany jeszcze przed oficjalną premierą książki. Dziewczyna, która poddała się manipulacjom nowo poznanej koleżance natychmiast skradła moje serce. Czytając książkę czułam się jakbym wciąż spacerowała obok niej w obozie śmierci. Ciekawy sposób przedstawienia współczesnej wersji Auschwitz. Fabuła stworzona tak, że wciąż trzymała mnie w napięciu. Moim zdaniem debiut wykonany w wielkim stylu! Trzymam kciuki za dalsze losy Diany.

Miałam możliwość poznać historię Diany jeszcze przed oficjalną premierą książki. Dziewczyna, która poddała się manipulacjom nowo poznanej koleżance natychmiast skradła moje serce. Czytając książkę czułam się jakbym wciąż spacerowała obok niej w obozie śmierci. Ciekawy sposób przedstawienia współczesnej wersji Auschwitz. Fabuła stworzona tak, że wciąż trzymała mnie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo fajna, lekka książka. Czyta ja się dobrze, mimo przydługiego wstępu akcja bardzo mnie wciągnęła. Po skończeniu czytania czuje się niedosyt, jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczyły się losy Diany. Polecam wszystkim niezdecydowanym.

Bardzo fajna, lekka książka. Czyta ja się dobrze, mimo przydługiego wstępu akcja bardzo mnie wciągnęła. Po skończeniu czytania czuje się niedosyt, jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczyły się losy Diany. Polecam wszystkim niezdecydowanym.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane 2023
    1
  • Posiadam
    1
  • 2023
    1
  • Literatura młodzieżowa
    1
  • HORROR
    1
  • Idą do mnie (kupione)
    1
  • LEGIMI
    1
  • X2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasto widmo


Podobne książki

Przeczytaj także