Przyjemna lektura. Dobrze już znani z wcześniejszych tomów bohaterowie w końcu mają szansę na zaprowadzenie pokoju. Tym razem poznajemy losy Maeve i Brodyego. Powieść jest lekka, łatwa w odbiorze i jest dobry zakończeniem serii.

Przyjemna lektura. Dobrze już znani z wcześniejszych tomów bohaterowie w końcu mają szansę na zaprowadzenie pokoju. Tym razem poznajemy losy Maeve i Brodyego. Powieść jest lekka, łatwa w odbiorze i jest dobry zakończeniem serii.

bardzo fajna ale chyba 1 czesc bardziejnmi sie podobala :)

bardzo fajna ale chyba 1 czesc bardziejnmi sie podobala :)

To drugi tom. Pierwszy przeczytałam błyskawicznie bo bardzo mi się podobał. Ten też szybko mi się czytało.
Książka opowiada o czterech siostrach z czego trzy są już królowymi, a czwarta najmłodsza czeka na to co jest jej pisane. Maeve nie wie co dla niej wywróżyły kamienie, ale odkrywa to, że potrafi zmieniać kształt. Brody jej przyjaciel wpada w kłopoty. Dziewczyna wie, że musi mu pomóc.
Bardzo lubię takie opowieści. Są nieprzewidywalne. Osoby zmieniające kształt, rozumiejące mowę ptaków, to wszystko mnie przyciąga. Sprawia, że nie mogę oderwać się od lektury. Fajne połączenie różnych zdarzeń tworzy jedną całość. Dodatkowo w historię są wplecione osoby z pierwszej części. Mam nadzieję, że będą kolejne tomy i dowiemy się jak dalej potoczą się losy bohaterów.

To drugi tom. Pierwszy przeczytałam błyskawicznie bo bardzo mi się podobał. Ten też szybko mi się czytało.
Książka opowiada o czterech siostrach z czego trzy są już królowymi, a czwarta najmłodsza czeka na to co jest jej pisane. Maeve nie wie co dla niej wywróżyły kamienie, ale odkrywa to, że potrafi zmieniać kształt. Brody jej przyjaciel wpada w kłopoty. Dziewczyna wie, że...

Magia, klątwy i wiedźmy. Niczego więcej nie potrzebowałam, by sięgnąć po tę historię. Jestem ogromną fanką takich motywów, więc gdy tylko przeczytałam opis tej książki, byłam przekonana, że to coś dla mnie.

Główna bohaterka - Maeve, ma świadomość tego, że jej światem nie kieruje tylko polityka, lecz także magia i niesamowite moce. Kiedy odkrywa, że sama jest posiadaczką jednej z nich, jej życie diametralnie się zmienia. Gdy Maeve dowiaduje się kto stoi za klątwą rzuconą na jej przyjaciela, zaczyna się prawdziwa przygoda.

Ta seria ma niesamowity klimat, o czym już niejednokrotnie się przekonałam. Fabuła jest magiczna i w całości porywa czytelnika do swojego świata.
O ile do poprzedniej części miałam kilka uwag, tutaj absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Mimo moich wcześniejszych obaw, dałam się porwać tej historii już od pierwszych stron. Napięcie, które stworzyła autorka utrzymuje się do samego finału.

Nie brakuje tutaj również niebanalnego poczucia humoru, które stanowi idealne uzupełnienie całości i rozładowuje napięcie, kiedy jest to konieczne.

Każdy z bohaterów ma tutaj swoje przysłowiowe ,,5 minut,, więc czytelnik może solidnie poznać ich charaktery, a także bodźce motywujące ich do działania.
To jedna z tych książek, od których trudno się oderwać. Kilka wątków przewodnich, wzajemnie się przeplata i uzupełnia tworząc spójną całość.

Niezwykła, piękna i magiczna historia, w której można się zatracić.

Magia, klątwy i wiedźmy. Niczego więcej nie potrzebowałam, by sięgnąć po tę historię. Jestem ogromną fanką takich motywów, więc gdy tylko przeczytałam opis tej książki, byłam przekonana, że to coś dla mnie.

Główna bohaterka - Maeve, ma świadomość tego, że jej światem nie kieruje tylko polityka, lecz także magia i niesamowite moce. Kiedy odkrywa, że sama jest posiadaczką...

Brody dawno temu, gdy był dzieckiem została na niego rzucona klątwa Morskiej Wiedźmy. Od tamtego czasu nie może być pod postacią człowieka dłużej niż dwie godziny dziennie... Maeve podróżuje wraz z siostrami po morzu, ale martwi się o przyjaciela, którego nie widziała już dwa miesiące. W każdym zwierzęciu widzi Brody'ego...
Gdy siostry wróciły do swoich królestw Maeve postanawia wszcząć poszukiwania chłopaka. Wszyscy, których spotyka odradzają jej wyprawy na Wyspę Tajemnic. Pewnej nocy Maeve śni, że spotyka swoją matkę...

Czy Maeve uda się odnaleźć Brody'ego?
Czy sen okaże się proroczy?

Kolejna część "W objęciach Magii" i kolejna niesamowita przygoda. Tym razem autorka przedstawia historię najmłodszej z sióstr Maeve. W tej części dowiemy się kim tak naprawdę jest Brody oraz poznamy rodziców Maeve i jej historię. Byłam bardzo ciekawa kim okaże się rodzina najmłodszej z sióstr i czy przepowiednia się wypełni... To była naprawdę intrygująca historia.
Jestem ciekawa czy pojawi się kolejna część i której z sióstr będzie ona dotyczyła.
Wam natomiast polecam "Syrenę z błękitnej toni" jeśli lubicie powieści fantasy, jestem pewna, że przypadnie Wam do gustu 😉

Brody dawno temu, gdy był dzieckiem została na niego rzucona klątwa Morskiej Wiedźmy. Od tamtego czasu nie może być pod postacią człowieka dłużej niż dwie godziny dziennie... Maeve podróżuje wraz z siostrami po morzu, ale martwi się o przyjaciela, którego nie widziała już dwa miesiące. W każdym zwierzęciu widzi Brody'ego...
Gdy siostry wróciły do swoich królestw Maeve...

Ta część była zdecydowanie lepsza od poprzedniej - klątwy, tajemnice, zmiennokształtni, walka, a w samym środku tego wszystkiego piękna opowieść o miłości. Poprzedni tom pozwolił już nieco zapoznać się z historią sióstr dlatego tu dużo łatwiej się całą historię czytało i przez nią wręcz płynęło. Określiłabym ją jako dość lekką, do przeczytania na raz nawet bo ciężko odłożyć bez doczytania do końca, choć z góry wiadomo że szczęśliwie być musi😉. Mimo wszystko Brody okazał się niezwykle szlachetnym i dzielnym mężczyzną a Maeve była wprost niemożliwa! Choć uparta i nieposłuszna to robiła to co czuła, że jest najważniejsze.

Nie znajdziemy tu nic odkrywczego, całość jak już wspomniałam jest z przewidywalna jednak okazała się bardzo fajną romantasy i ciesze się, że coraz więcej książek z tego gatunku dostajemy. Miłość, która nam opisuje autorka jest najpiękniejsza i najczystsza i chyba w głównej mierze dlatego tak dobrze się w tą historie wręcz wnika. To ten rodzaj miłości ponad podziały, waśnie, urazy rodzinne i pomimo czegoś. Z jednej strony Brody, który na wszelkie sposoby odpychał Maeve bo czuł że na nią nie zasługuje, ale uparta dziewczyna nie dała się odstraszyć. No i postacie drugoplanowe też miały swoje własne pomysły i nie straszne im były żadne zakazy, w końcu serce nie sługa😉. To wszystko jest tak cudownie urocze, że po prostu musicie ją przeczytać.

Ta część była zdecydowanie lepsza od poprzedniej - klątwy, tajemnice, zmiennokształtni, walka, a w samym środku tego wszystkiego piękna opowieść o miłości. Poprzedni tom pozwolił już nieco zapoznać się z historią sióstr dlatego tu dużo łatwiej się całą historię czytało i przez nią wręcz płynęło. Określiłabym ją jako dość lekką, do przeczytania na raz nawet bo ciężko odłożyć...

Polecam!!

Polecam!!

Ta książka trochę mnie wynudziła.
Może dlatego, że nie musiałam walczyć z sobą samą o zmianę spojrzenia na to co czytam (tak jak byłam zmuszona to zrobić przy poprzednim tomie - aby nim nie rzucić). A może dlatego, że już miałam nieco dość tej naiwnej fabuły i nieskomplikowanych postaci, gdyż nie zrobiłam przerwy na inną książkę między jednym a drugim tomem "W objęciach magii"?

Nadal mamy naiwną fabułę, nieskomplikowane postacie, no i oczywiście notoryczne sztywnienie pewnej części ciała pomiędzy nogami.

Całe szczęście, że nie muszę się męczyć z historiami trzech wcześniejszych sióstr, bo przy którymś z kolei tomie, to już bym chyba usnęła...

Ta książka trochę mnie wynudziła.
Może dlatego, że nie musiałam walczyć z sobą samą o zmianę spojrzenia na to co czytam (tak jak byłam zmuszona to zrobić przy poprzednim tomie - aby nim nie rzucić). A może dlatego, że już miałam nieco dość tej naiwnej fabuły i nieskomplikowanych postaci, gdyż nie zrobiłam przerwy na inną książkę między jednym a drugim tomem "W...

„Syrena z błękitnej toni” to piąty tom z serii „W objęciach magii”, ale dopiero drugi, który został wydany w Polsce. Pomimo braku znajomości poprzednich tomów, które opisują historię pozostałych sióstr spokojnie odnajdziemy się w tych wydarzeniach.
Ten tom to opowieść o Meave, czyli najmłodszej z piątki, która postanawia odnaleźć Brody’ego – nieobecnego już od jakiegoś czasu. Zmiennokształtny nie jest obojętny dziewczynie, pomimo klątwy, która na nim ciąży. Od wielu lat pracował dla nich jako szpieg i tym razem wybrał się z misją odnalezienia Armii Objętych. Meave dociera w końcu na Wyspę Mgieł, gdzie spotyka się z Widzącym, bo podejrzewa, że może wiedzieć gdzie jest Brody. Gdy w końcu udaje jej się z nim spotkać i to spotkanie nie kończy się tak jakby chciała, postanawia również odnaleźć Tajemniczą Wyspę i żołnierzy, którzy mogą być zagrożeniem dla całego Aertlanu. Niestety odkrycie Wyspy będzie wiązało się dla niej z poznaniem prawdy o niej samej.

Po tej części czuję trochę niedosyt. Czytając „Miłość od elfiego wejrzenia” otrzymałam dużo fajnych i wciągających wydarzeń. Książkę czytało się jednym tchem, a niestety historia ostatniej siostry okazała się dosyć naiwna. Ale pomimo to ta część była również ciekawa. Nie zabrało w niej romansu i złego charakteru w postaci Morskiej Wiedźmy. Bohaterka musiała stanąć przed wieloma ciężkimi wyborami i spodobało mi się, że kierowała się nie tylko sercem ale też rozumem i okazała się bardziej dorosła niż sądziły o niej siostry.

Ogólnie fabuła mi się spodobała i czytanie jej sprawiło mi radość bo w końcu to romantasy.
Autorka stworzyła barwnych bohaterów, którzy przeniosą Was w magiczny świat, dlatego mimo wszystko warto ją przeczytać 😊

„Syrena z błękitnej toni” to piąty tom z serii „W objęciach magii”, ale dopiero drugi, który został wydany w Polsce. Pomimo braku znajomości poprzednich tomów, które opisują historię pozostałych sióstr spokojnie odnajdziemy się w tych wydarzeniach.
Ten tom to opowieść o Meave, czyli najmłodszej z piątki, która postanawia odnaleźć Brody’ego – nieobecnego już od jakiegoś...

Niezwykle komfortowe, szkoda, że to już koniec przygód sióstr z Wyspy Księżyca. Bardzo chętnie zapoznałabym się z poprzednimi historiami dziewczyn, które pojawiają się w historii Sorchy i Maeve. Pozytywne i przewidywalne zakończenie, jednak bohaterowie książkowi też zasługują na szczęście po tylu bataliach :). Oby więcej takich relaksujących książek.

Niezwykle komfortowe, szkoda, że to już koniec przygód sióstr z Wyspy Księżyca. Bardzo chętnie zapoznałabym się z poprzednimi historiami dziewczyn, które pojawiają się w historii Sorchy i Maeve. Pozytywne i przewidywalne zakończenie, jednak bohaterowie książkowi też zasługują na szczęście po tylu bataliach :). Oby więcej takich relaksujących książek.