Sophie bardzo przeżyła przedwczesna śmierć swojej matki. Lyndsey była artystką, kolorowym ptakiem. Kochała Grecję a szczególnie upodobała sobie miasteczko Metoni. To tam powstał słynny cykl jej obrazów, z których jednego brakuje w rodzinnej kolekcji.

Pogrążona w żalu Sophie postanawia odnaleźć zaginione dzieło. Jedzie do Grecji. Tam po ataku jeżowca ratuje ją z opresji przystojny rybak, Theo.

Kontynuując swoje poszukiwania Sophie przypadkiem odkrywa, że ma więcej wspólnego z rodziną Theo niż mogłaby się spodziewać.

Matka z jakiegoś powodu nie powierzyła jej swojej tajemnicy a córka nieświadomie powtarza jej cykl życia. Może to przerwać i uniknąć poświęcenia jakie było udziałem jej rodzicielki.

W greckim Metoni odnajduje coś więcej niż obraz. Ma szansę na miłość i nowy start.

Sophie ma za sobą trudny związek z toksycznym partnerem, który ją ranił. Kobieta obawia się zaangażowania. Theo dzięki niej otwiera się na miłość, lecz na przeszkodzie mogą im stanąć sprzeczne oczekiwania co do wizji wspólnej przyszłości.

Sophie musiałaby porzucić Londyn, w którym rozwinęła własny biznes. Ma tam też najlepszą przyjaciółkę, Tashę, która jest dla niej jak siostra. Jest coś jeszcze czego ona pragnie a Theo nie. Czy uda się pogodzić dwa światy?

Dzięki tej książce przeniesiesz się do słonecznej Grecji, gdzie duchy przeszłości mieszają się ze współczesną historią miłosną. Jest bardzo sentymentalna, podkreśla wartość bliskości i przyjaźni. Pokazuje, że jeśli tylko chcemy możemy zmienić swoje życie.

Sophie bardzo przeżyła przedwczesna śmierć swojej matki. Lyndsey była artystką, kolorowym ptakiem. Kochała Grecję a szczególnie upodobała sobie miasteczko Metoni. To tam powstał słynny cykl jej obrazów, z których jednego brakuje w rodzinnej kolekcji.

Pogrążona w żalu Sophie postanawia odnaleźć zaginione dzieło. Jedzie do Grecji. Tam po ataku jeżowca ratuje ją z opresji...

Książka bardzo przyjemna pomimo,iż porusza też trudne tematy. Autorce udało się przemycić tematy dotyczące spraw m.in bezpłodności, stalkingu, śmierci, których w żaden sposób się nie odczuwa, ponieważ lektura jest przyjemna i osadzona w pięknej i słonecznej Grecji. Polecam !

Książka bardzo przyjemna pomimo,iż porusza też trudne tematy. Autorce udało się przemycić tematy dotyczące spraw m.in bezpłodności, stalkingu, śmierci, których w żaden sposób się nie odczuwa, ponieważ lektura jest przyjemna i osadzona w pięknej i słonecznej Grecji. Polecam !

"Największe szczęście kryje się za odważnymi wyborami"
Sophie, po traumatycznych przeżyciach wyrusza do Grecji. Podróż ta ma na celu nie tylko odnalezienie zaginionego obrazu, ale to również próba uporania się ze śmiercią matki oraz zakończonym toksycznym związkiem z partnerem. Okazuje się, że los ma już plan na jej życie.
Przepiękna i klimatyczna Grecja, malowana delikatnym piórem autorki, tajemnice rodzinne... i przeznaczenie.
Ta książka to przepiękna opowieść o miłości i przyjaźni, stracie i żałobie, tęsknocie i nadziei. Uroniłam przy niej nie jedną łzę... Płynie z niej przepiękne przesłanie, że zawsze należy podążać za głosem serca.
Gdybym nie wiedziała, nigdy nie przypuszczałabym, że to debiut.

"Największe szczęście kryje się za odważnymi wyborami"
Sophie, po traumatycznych przeżyciach wyrusza do Grecji. Podróż ta ma na celu nie tylko odnalezienie zaginionego obrazu, ale to również próba uporania się ze śmiercią matki oraz zakończonym toksycznym związkiem z partnerem. Okazuje się, że los ma już plan na jej życie.
Przepiękna i klimatyczna Grecja, malowana...

Sophie po śmierci mamy malarki, pragnie odnaleźć jeden z pięciu obrazów, które namalowała jej mama. Wybiera się więc do Grecji, bo według jej informacji to właśnie tam powinien się znajdować. Żegna się z przyjaciółką Tasha i jej mężczyzną. I wylatuje w nieznane.

Na miejscu poznaje przesympatycznych i gościnnych ludzi. A w jej sercu zaczyna kiełkować uczucie do przystojnego Theo. Czy będzie z tego coś więcej czy Sophie odkryje szokującą prawdę?

Historia pełna sekretów i emocji. Opowieść o stracie, miłości i temu, że przeznaczeniu się nie wymkniemy.

Lekka , przyjemna idealna na lato.

Sophie po śmierci mamy malarki, pragnie odnaleźć jeden z pięciu obrazów, które namalowała jej mama. Wybiera się więc do Grecji, bo według jej informacji to właśnie tam powinien się znajdować. Żegna się z przyjaciółką Tasha i jej mężczyzną. I wylatuje w nieznane.

Na miejscu poznaje przesympatycznych i gościnnych ludzi. A w jej sercu zaczyna kiełkować uczucie do...

🍂 Listopad to moim zdaniem najbardziej przygnębiający miesiąc w roku. Dlatego też to właśnie wtedy zdarza mi się sięgać po lektury, które przypominają mi o wakacjach.

🌅 Podążając śladami zmarłej matki, Sophie trafia do Metoni, idyllicznego greckiego miasteczka. Wśród spokojnych wód i przytulnych tawern mieszkańcy oferują jej o wiele więcej niż tylko odpowiedzi, których poszukuje. Los stawia na jej drodze Theo. Czy podążanie śladami matki pozwoli Sophie odkryć własne przeznaczenie? Tylko od niej zależy, czy podejmie ryzyko i da sobie szansę na szczęście…

🌞 Główna bohaterka przeżywa obecnie trudny czas i wyprawa, na którą wyruszyła ma, choć na chwilę spowodować, że zapomni o śmierci ukochanej rodzicielki, toksycznym związku, z którego niedawno się uwolniła i utracie nienarodzonego dziecka. Autorka nader zręcznie posługuje się słowem pisanym i obcowanie z nim to czysta przyjemność, aż nie do wiary, że mamy do czynienia z debiutem.

🇬🇷 „Ostatni list z Grecji” Emmy Cowell zachwyca nie tylko cudownie oddanym klimatem greckiego życia, ale przede wszystkim urzeka historią o szukaniu własnego szczęścia. Ta fascynująca i czuła opowieść o rodzinnych sekretach, miłości i stracie pokazuje, że czasem największe szczęście kryje się za odważnymi decyzjami. Ta powieść pieści i koi. Dzięki niej, choć na chwilę zapomniałam o ponurej i szarej rzeczywistości.

🍂 Listopad to moim zdaniem najbardziej przygnębiający miesiąc w roku. Dlatego też to właśnie wtedy zdarza mi się sięgać po lektury, które przypominają mi o wakacjach.

🌅 Podążając śladami zmarłej matki, Sophie trafia do Metoni, idyllicznego greckiego miasteczka. Wśród spokojnych wód i przytulnych tawern mieszkańcy oferują jej o wiele więcej niż tylko odpowiedzi, których...

Dzień doooobry!!!
W ten piękny, jakże słoneczny dzieeeeeń!🌞
Wczoraj padało. Dziś słonko!
Yeeah🤩🤩🤩
Po burzy zawsze wychodzi słonko, a czarne chmury rozgoni wiatr...
Noooo...
Jakoś tak to szło... 😜
Tjaaa...Jak zawsze zakręcona😜
🌡️Diamenty.
Jak wszyscy wiemy mamy porę roku zwaną latem...🌡️🕶️☀️
Jak sama nazwa wskazuje będzie goooorąco, oj gorąco...
Czy myśleliście nad książką tych wakacji?🤔
Dzieło, które będzie kojarzy się właśnie z tym latem, z ów porą roku?🤔
🌡️Nic straconego!
🌡️Ów jak GORĄCO!
🌡️Do Meritum!
#Recenzja
Tytuł: Ostatni list z Grecji
Autor: @emmacowell
Wydawnictwo: @wydawnictwomuza
🌡️Los
Jak wiemy życie to gra, co posiejesz to zbierzesz, nie da się przewidzieć, ani cofnąć czasu.
Wielu próbowało i jeszcze zapewne wielu spróbuje..
Jak myślicie. W życiu jaką powinniśmy mieć postawę?
Brać? Korzystać? Wycisnąć? Porzucić? Wrażliwą? Miłą?
A, może po prostu być sobą?
Nie ważne co się dzieje i jak się dzieje. Zaufać. Zawierzyć, że wszystko jest po coś i chociaż na początku nie widzimy sensu, ów wydarzeń. To wszystko dzieje się po coś....
Główna bohaterka to młoda kobieta, która poprzez wydarzenia w swoim życiu jak i śmierć mamy powoduje, iż staje na zakręcie zwanym życie..
A, poczucie zagubienia, smutku jest niczym bluszcz. Wciągający w odmęty, żalu, smutku i rozpaczy.
Gdzie nie ma drogowskazów, a jednym, jedynym znakiem którędy iść jest znalezione w rzeczach zmarłej rodzicielki zdjęcie wraz z dopiskiem..
Metonii..
Malownicze miasteczko w Grecji.
Jedyne co musi zrobić to...
Wyzbyć się uczucia strachu przed nieznanym i obawy zwanej porażka..
Nauczyć, że upadek to nie koniec to dopiero początek, a koniec jednego jest początkiem drugiego...
Czy pilna będzie z niej uczennica?
Ciekawe?
Czytamy!😁
🌡️Tajemnica
Ach te sekreciki..
Są jak owoc zakazany, powierzony przyjacielowi jest jak najcenniejszy skarb.
Złoty gral, który zdobyć będą mogli tylko nieliczni...
Przyjaciel to powiernik, który mimo, iż będą mu grozić rozczłonkowaniem ciała nie wyjawi tajemnicy, a jak jest z życiem?!
W najmniej oczekiwanym momencie samo wyjawi swój sekret...
Gdzie będzie podsyłać różna, znaki i sygnały..
Na drodze Sophie, głównej bohaterki staje, mężczyzna o niezwykle hipnotyzujących zielonych oczach z złamaną duszą i tajemnicą, która nigdy nie miała być odkryta.
Czy jeden dotyk, spojrzenie wystarczy by te dwa serca odnalazły lekarstwo zwane miłość?
Jak nasze ścieżki życia moga być poplątane?
Ciekawi?
Czytamy
Reasumując:
Książka pt. Ostatni list z Grecji jest moim wyznacznikiem ów lata.
Powieść emocjonująca, zapadająca w pamięć, ale przede wszystkim skradnie Ci serce.
To nie kolejny romans o tym, że żyli długo i szczęśliwie, ale majstersztyk o życiu.
Że mamy je tylko jedno i powinniśmy je wykorzystać maksymalnie.
Nic nie zdarzy się dwa razy..
Pamiętajcie o tym Diamenty...
Dziś jesteśmy, jutro nas nie ma...
Myślicie jak zabić czas, a to on zabija nas...
Podsumowując: Książka o tym, że życie trzeba kochać.
#ostatnilistzgrecji #emmacowell #wydawnictwomuza #wcieniukartkiipiora #dobrytemat #otymsieniemowi #diamonds #summer #tajemnice #polishbookstagram #lovebooks #reklama #współpracareklamowa #współpraca

Dzień doooobry!!!
W ten piękny, jakże słoneczny dzieeeeeń!🌞
Wczoraj padało. Dziś słonko!
Yeeah🤩🤩🤩
Po burzy zawsze wychodzi słonko, a czarne chmury rozgoni wiatr...
Noooo...
Jakoś tak to szło... 😜
Tjaaa...Jak zawsze zakręcona😜
🌡️Diamenty.
Jak wszyscy wiemy mamy porę roku zwaną latem...🌡️🕶️☀️
Jak sama nazwa wskazuje będzie goooorąco, oj gorąco...
Czy myśleliście nad książką...

"Nie ma tęczy bez deszczu. Ale potrzeba do niej też słońca"

Sophie to kobieta po przejściach, która dopiero co straciła ukochaną mamę, słynną artystkę, malarkę. Kiedy robi porządek w jej rzeczach, odnajduje kopię jej obrazu, który okazuje się być tajemniczym, brakującym obrazem z serii Mentoni. Sophie chce rozwikłać tę zagadkę i za punkt honoru stawia sobie odnalezienie tajemniczego obrazu. Jest to również pretekst do ucieczki z domu, który rozpaczliwie przypomina jej o żałobie. Postanawia wybrać się do Grecji, do malowniczej miejscowości Mentoni, w której jej ukochana mama spędzała tyle czasu. Kiedy pojawia się na miejscu, poznaje tajemniczego Theo, który od pierwszych chwil powoduje u niej szybsze bicie serca. Sophie podąża za wskazówkami miejscowych, ale także własnej mamy, odkrywając nowe tajemnice... Co takiego uda się Sophie odkryć? Czy odnajdzie tajemniczy obraz?
Ostatni list z Grecji to bardzo przyjemna historia o kobiecie, która nad życie kochała swoją mamę, która po śmierci nieraz ją jeszcze zaskoczy. Autorka zabiera nas do malowniczej greckiej miejscowości, ukazując jej uroki i niepowtarzalny klimat. Poznajemy również greckie potrawy, które niezwykle mnie zaciekawiły, chociażby pomarańczowe ciasto 🙂 Od pierwszych stron porwała mnie historia Sophie. Ciekawa fabuła z zaskakującymi wątkami nie pozwala nam się nudzić, podkręcając stopniowo naszą ciekawość. Gościnność i uprzejmość Greków jest zadziwiająca, dzięki temu książkę czyta się z uczuciem ciepła w sercu, skłaniając do refleksji, by czasami zwolnić i nie dać się pochłonąć pędowi życia, które jest kruche i ulotne.

"Nie ma tęczy bez deszczu. Ale potrzeba do niej też słońca"

Sophie to kobieta po przejściach, która dopiero co straciła ukochaną mamę, słynną artystkę, malarkę. Kiedy robi porządek w jej rzeczach, odnajduje kopię jej obrazu, który okazuje się być tajemniczym, brakującym obrazem z serii Mentoni. Sophie chce rozwikłać tę zagadkę i za punkt honoru stawia sobie odnalezienie...

Nigdy nie byłam w Grecji, więc w te miejsce udałam się literacko.

Sophie straciła matkę, z którą była bardzo związana. Miała dobre relacje z rodzicielką. Mama Sophie była sławną malarką. Pewnego dnia dziewczyna odkrywa, że jeden z ostatnich obrazów jej matki może znajdować się w Metoni w Grecji. Dziewczyna wyrusza do Grecji na poszukiwanie owego obrazu oraz poznaje tajemnice matki sprzed lat. Ten wyjazd to dobry pomysł na poradzenie sobie z żałobą, naładować baterie oraz uwolnić się od dotychczasowego życia. Metonia to miasteczko w Grecji, w którym Sophie poznaje nowe życzliwe osoby, z którymi nawiązuje relacje. Jedną z takich osób jest Teo, który powoduje u Sophie szybsze bicie serca. W tym małym miasteczku poznajemy również zwyczaje oraz lokalne potrawy.

Czy dziewczyna odnajdzie zagoniony obraz ? Jakie tajemnice skrywała jej matka ?

"Ostatni list z Grecji" to debiut autorki. Jest to bardzo poruszająca powieść o stracie, radzeniu sobie z żałobą oraz odkrywaniu rodzinnych tajemnic. Czytając książkę aż łezka w oku się zakręci. To lektura dobra na wakacje a tymbardziej gdy jest zimno bo już jesień to podczas czytania przenosimy się tam gdzie jest ciepło i od razu człowiekowi robi się lepiej. Jest to książka z bardzo ciekawą fabułą, którą czyta się bardzo przyjemnie.

"Ostatni list z Grecji" to bardzo udany debiut. Życzę dalszych sukcesów autorce.

Nigdy nie byłam w Grecji, więc w te miejsce udałam się literacko.

Sophie straciła matkę, z którą była bardzo związana. Miała dobre relacje z rodzicielką. Mama Sophie była sławną malarką. Pewnego dnia dziewczyna odkrywa, że jeden z ostatnich obrazów jej matki może znajdować się w Metoni w Grecji. Dziewczyna wyrusza do Grecji na poszukiwanie owego obrazu oraz poznaje...

Sophie poznajemy w najgorszym dla niej momencie jakim jest śmierć matki, pragnie uciec z pustego domu pełnego wspomnień a także od życia, które nie układa się po jej myśli. Idealną okazją staje się odkrycie, że jeden z obrazów matki może znajdować się w Metoni w Grecji. Dziewczyna wyrusza na misje poszukiwawczą, ale nie zdaje sobie sprawy co jeszcze ja tam czeka. Nie tylko odkrywa tajemnice jakie skrywała matka, ale znajduje również niespodziewany romans. Czy zaryzykuje i znajdzie szczęście ?
Ostatni list z Grecji to emocjonalna opowieść o życiu, porusza trudne i traumatyczne tematy, przy czym jest pełna nadziei. To opowieść o przyjaźni, miłości, stracie, tęsknocie. To książka, w której znajdziemy rodzinne sekrety skrywane przez wiele lat. A to wszystko w pięknych okolicznościach małego greckiego miasteczka, w którym kluczową rolę dla mieszkańców odgrywają wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Sophie poznajemy w najgorszym dla niej momencie jakim jest śmierć matki, pragnie uciec z pustego domu pełnego wspomnień a także od życia, które nie układa się po jej myśli. Idealną okazją staje się odkrycie, że jeden z obrazów matki może znajdować się w Metoni w Grecji. Dziewczyna wyrusza na misje poszukiwawczą, ale nie zdaje sobie sprawy co jeszcze ja tam czeka. Nie tylko...

Sophie jest załamana po śmierci swojej matki. Porządkując jej rzeczy przypadkowo natrafia na zdjęcie obrazu, którego do tej pory nie widziała. Ów obraz prawdopodobnie może znajdować się w greckiej Metoni. Kobieta wyrusza na misję poszukiwawczą, która zaprowadzi ją do odkrycia wielu tajemnic z przeszłości o których do tej pory nie miała bladego pojęcia...

"Ostatni list z Grecji" to idealna książka na taką jesienną aurę. Wspomnienie ulotnych, ciepłych wakacji, pysznego jedzenia, pięknych zachodów słońca, szumu morza i ruchu fal.
Nie jest to jednak tak przyjemna książka jak wskazywałaby na to choćby okładka. Pełno w niej różnych emocji, zaczynając od straty bliskiej osoby, czy uporanie się z żałobą, po skomplikowane relacje z byłym partnerem, aż po nową relację, miłość, która też jest pełna trudnych wyborów. Autorka bardzo ciekawie wplotła do opowieści kilka wątków, zaczynając od przyjaciółki głównej bohaterki, po wielką tajemnicę z odkrywania zaginionego obrazu, czy wątek przeznaczenia, które cały czas magicznie unosi się w powietrzu, które dodatkowo fajnie grają w całej opowieści. Fani literatury obyczajowej na pewno będą zadowoleni 🙂💛

Sophie jest załamana po śmierci swojej matki. Porządkując jej rzeczy przypadkowo natrafia na zdjęcie obrazu, którego do tej pory nie widziała. Ów obraz prawdopodobnie może znajdować się w greckiej Metoni. Kobieta wyrusza na misję poszukiwawczą, która zaprowadzi ją do odkrycia wielu tajemnic z przeszłości o których do tej pory nie miała bladego pojęcia...

"Ostatni list z...