Kontynuacja rozterek miłosnych głównych bohaterów. Jakoś nie przekonała mnie lokalizacja opowieści. Równie dobrze fabułę można było ulokować w każdym innym zakątku globu. Mało było tej Ameryki w Ameryce.

Kontynuacja rozterek miłosnych głównych bohaterów. Jakoś nie przekonała mnie lokalizacja opowieści. Równie dobrze fabułę można było ulokować w każdym innym zakątku globu. Mało było tej Ameryki w Ameryce.

Pod gwiazdami Teksasu dużo się dzieje polecam czytać warto!

Pod gwiazdami Teksasu dużo się dzieje polecam czytać warto!

Sanatorium miłości. Inaczej się nie da tego opisać. Pierwsza część jeszcze miała jakąś fabułę, tutaj mamy po prostu festiwal geriatrycznych uniesień. Tak bujnego życia erotycznego, jak bohaterowie tej książki, nie prowadzą nawet polskie studentki na Erasmusie w Turcji. Bohaterowie płascy, w ich życiu nic się nie dzieje - jedynie patrzą sobie w oczy i oddają się miłosnym uniesieniom. Wiarygodności w ludzkich zachowaniach - zero. Zmarnowany czas.

Sanatorium miłości. Inaczej się nie da tego opisać. Pierwsza część jeszcze miała jakąś fabułę, tutaj mamy po prostu festiwal geriatrycznych uniesień. Tak bujnego życia erotycznego, jak bohaterowie tej książki, nie prowadzą nawet polskie studentki na Erasmusie w Turcji. Bohaterowie płascy, w ich życiu nic się nie dzieje - jedynie patrzą sobie w oczy i oddają się miłosnym...

Tom drugi przypadł mi do gustu bardziej, niż pierwszy. Wydawał mi się mniej dramatyczny.

Tom drugi przypadł mi do gustu bardziej, niż pierwszy. Wydawał mi się mniej dramatyczny.

Druga część przygód polsko - amerykańskiej rodziny Kubiaków, dużo tu znajdziemy emocji, podobnie jak w pierwszej części, polecam do przeczytania!

Druga część przygód polsko - amerykańskiej rodziny Kubiaków, dużo tu znajdziemy emocji, podobnie jak w pierwszej części, polecam do przeczytania!

Tom drugi przygód Amerykanów polskiego pochodzenia, tym razem autorka postawiła na Teksas i Florydę, Podobało mi się, polecam.

Tom drugi przygód Amerykanów polskiego pochodzenia, tym razem autorka postawiła na Teksas i Florydę, Podobało mi się, polecam.

"Pod gwiazdami Teksasu" to drugi tom cyklu Miasteczko Tarpon Spring, gdzie poznajemy dalsze losy bohaterów. Malika próbuje żyć normalnie po śmierci ukochanego i cały czas ma wątpliwości czy może sobie pozwolić na nową miłość. Dużym wsparciem okazuje się była żona Tonego, która chętnie pomaga kobiecie oraz lubi spędzać czas z jej dzieckiem.
Wielkimi krokami zbliża się ślub Edyty, która ma coraz większe wątpliwości, co do swojego przyszłego męża.
Wszyscy od niej wymagają idealnej sylwetki, a nawet wyliczają jej porcje do zjedzenia ! Pomimo, że planowane wesele ma wyglądać jak w bajce, kobieta czuje się osaczona i ma wrażenie, że nikt jej nie rozumie.
Cała rodzina przyjeżdża na ślub do Teksasu ale czy faktycznie się odbędzie?
Malika po długim czasie spotyka Ignacego do którego coś czuje ale stara się przed wszystkimi ukryć swoje uczucia, ponieważ boi się, że zostanie za to odrzucona przez członków rodziny.

Czy Malika otworzy serce na nową miłość?
Czy Edyta zdecyduje się wziąć ślub?

Bardzo lubię sięgać po serię, a w szczególności jak historie bohaterów zostają w mojej pamięci na dłużej. Książka jest pełna akcji i ciężko się od niej oderwać. Wielka szkoda, że jest to już ostatni tom tego cyklu ale może kiedyś autorka miło nas zaskoczy kontynuacją 😃

"Pod gwiazdami Teksasu" to drugi tom cyklu Miasteczko Tarpon Spring, gdzie poznajemy dalsze losy bohaterów. Malika próbuje żyć normalnie po śmierci ukochanego i cały czas ma wątpliwości czy może sobie pozwolić na nową miłość. Dużym wsparciem okazuje się była żona Tonego, która chętnie pomaga kobiecie oraz lubi spędzać czas z jej dzieckiem.
Wielkimi krokami zbliża się ślub...

Tom drugi czyta się równie dobrze, jak pierwszy. polecam

Tom drugi czyta się równie dobrze, jak pierwszy. polecam

AMERYKAŃSKIEJ TELENOWELI CIĄG DALSZY...

Decydując się na lekturę czasem robię coś przeciw sobie. Po przeczytaniu pierwszej części cyklu "Miasteczko Tarpon Springs" byłam przekonana, że nie sięgnę już po ciąg dalszy tej nudnawej, przegadanej telenoweli. A tymczasem na półce z nowościami w mojej bibliotece pojawił się drugi tom zatytułowany "Pod gwiazdami Teksasu" i jakoś tak sam wpadł mi pod rękę. Bez większego przekonania wypożyczyłam więc tę książkę zastanawiając się, czy będzie to kolejne rozczarowanie?...

Tym razem z małego Tarpon Springs przenosimy się do Teksasu, do bogatej posiadłości rodziny Carterów, skąd pochodzi Steven - narzeczony Edyty Kubiak. Mlodzi zamierzają się pobrać i ich ślub jest okazją do ponownego spotkania całej rodziny na ranczu w okolicach Woodville. Podobnie jak w części pierwszej uroczystość sprawia, że misternie tkana sieć pozorów pęka, kolejne tajemnice wychodzą na jaw i w efekcie mamy kolejną część typowej telenoweli. Bohaterowie walczą ze swoimi demonami, śmierć Antoniego kładzie się cieniem na stosunki w rodzinie, a zorganizowane z przepychem przyjęcie jest... wielkim rozczarowaniem.

Muszę przyznać, że pod gwiazdami Teksasu paradoksalnie poczułam się nieco lepiej niż pod słońcem Florydy. Być może wynikało to z faktu, że dokładnie wiedziałam czego się spodziewać i nie nastawiałam się na zbyt wiele.

Katarzyna Misiołek konsekwentnie brnie w kolejny odcinek telenoweli pt."Miasteczko Tarpon Springs". Bez zbytnich emocji, bez większego polotu przekazuje nam kolejne wydarzenia, w których członkowie rodziny Kubiaków "grają pierwsze skrzypce". Całość jest spójna, klarowna, ale nieco naiwna i bardzo przewidywalna. Nawet niespodzianka jaka pojawia się pod koniec opowieści nie zaskoczyła mnie zbytnio.

Chyba jedynym efektem wow są kreacje bohaterów. Cala gama różnorodnych osobowości, ciekawa mozaika charakterów i masa problemów, którym należy stawić czoła. Mamy tu miłość, zazdrość, bunt, strach i tajemnice. Autorka nie ucieka od trudnych tematów takich jak rasizm, samotność, nieumiejętność pogodzenia się ze stratą, czy skomplikowane relacje międzyludzkie.

Książkę czyta się błyskawicznie, bez większego wysiłku, ale także bez zbytniego zaangażowania. Nie znajdziecie tu opisów teksańskich krajobrazów, nie poczujecie westernowego klimatu, ale za to będziecie uczestniczyć w słownych przepychankach, poznacie ploteczki i poobserwujecie trudne relacje rodzinne. Najbardziej spodobał mi się końcowy fragment, w którym przenosimy się na Alaskę i szkoda, że nie mogliśmy zagościć tam na dłużej.

Przyznaję, że drugie spotkanie z rodziną Kubiaków wypadło nieco lepiej. Szału nie było, choć fajerwerki na przyjęciu się pojawiły. ;-) Wszystko wskazuje, że "Pod gwiazdami Teksasu" to ostatnia część losów tej polsko-amerykańskiej familii, chyba, że autorka postanowi nas zaskoczyć w tej kwestii. Osobiście nie gustuję w telenowelach, ale osobom lubiącym klimat i specyfikę tasiemcowych seriali cykl "Miasteczko Tarpon Springs" zapewne przypadnie do gustu.

AMERYKAŃSKIEJ TELENOWELI CIĄG DALSZY...

Decydując się na lekturę czasem robię coś przeciw sobie. Po przeczytaniu pierwszej części cyklu "Miasteczko Tarpon Springs" byłam przekonana, że nie sięgnę już po ciąg dalszy tej nudnawej, przegadanej telenoweli. A tymczasem na półce z nowościami w mojej bibliotece pojawił się drugi tom zatytułowany "Pod gwiazdami Teksasu" i...

Od wydarzeń mających miejsce pod koniec pierwszej części cyklu "MiasteczkoTarponSprings", czyli "Pod słońcem Florydy", minął właśnie rok. To był bardzo ciężki czas dla Maliki, która wciąż nie może pogodzić się z dramatem jaki rozegrał się w jej domu. Rozedrgana emocjonalnie kobieta musi wreszcie podjąć decyzję, czy nadal będzie pogrążoną w rozpaczy wdową po Tonym, czy też podejmie walkę o swoje szczęście u boku Ignacego.

Tymczasem na rancho Carterów w Teksasie trwają gorączkowe przygotowania do ślubu Edyty i Stevena. Przyszła panna młoda ma jednak coraz więcej wątpliwości, zwłaszcza że narzeczony wydaje się zupełnie niedojrzały do poważnego związku i nie traktuje jej z należytym szacunkiem.

W upalny sierpniowy dzień cała rodzina Kujawiaków pojawia się w ogromnej rezydencji w Teksasie. Każdy wiąże tą wizytą jakieś nadzieje i oczekiwania. Ignacy liczy na przychylność Maliki, Javier na poprawę sytuacji z Igą, a Celina chce wreszcie zobaczyć swoje dzieci szczęśliwe i sama zacząć żyć.

Gdy nastaje wreszcie ten długo oczekiwany dzień, ciemne chmury zawisają w powietrzu. Atmosfera gęstnieje, niespodziewanie relacje między niektórymi zaczynają się psuć, inni zaś zmieniają swoje priorytety..

Katarzyna Misiołek stworzyła naprawdę intrygującą, kipiącą emocjami powieść, w której wyjątkowo trudne relacje rodzinne stanowią główny trzon akcji. Bohaterowie są barwni i wyraziści, mają swoje wady i zalety. Niektórzy irytują wręcz do bólu, inni sprawiają miłą niespodziankę.

Książka wciąga od pierwszych stron, a ładunek emocjonalny bijący z jej wnętrza jest wręcz trudny do opisania. Miłość, zazdrość, skrywane latami tajemnice, strach i nadzieja, która każe dalej walczyć o to, co najważniejsze. Niektórzy dojrzeli i w porę się opamiętali, inni pokazali swoje prawdziwe oblicze.

Autorka doskonale oddała klimat teksańskiej prowincji i mentalność tamtejszych mieszkańców.

Jeśli jeszcze nie czytaliście cyklu "Miasteczko Tarpon Springs", to gorąco polecam.

Od wydarzeń mających miejsce pod koniec pierwszej części cyklu "MiasteczkoTarponSprings", czyli "Pod słońcem Florydy", minął właśnie rok. To był bardzo ciężki czas dla Maliki, która wciąż nie może pogodzić się z dramatem jaki rozegrał się w jej domu. Rozedrgana emocjonalnie kobieta musi wreszcie podjąć decyzję, czy nadal będzie pogrążoną w rozpaczy wdową po Tonym, czy też...