rozwińzwiń

Po tamtej stronie lustra

Okładka książki Po tamtej stronie lustra Magdalena Majcher
Okładka książki Po tamtej stronie lustra
Magdalena Majcher Wydawnictwo: Pascal literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2023-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-28
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383171388
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
64
62

Na półkach:

Książka opowiada historię młodego małżeństwa, które dotknęła tragedia - nagła śmierć dwumiesięcznej córeczki. Losy bohaterów nie są pokazane chronologicznie, co czasem sprawia wrażenie chaosu. Niektóre sytuacje dotyczą sytuacji tuż po śmierci córki, zaraz potem wybiegają dobre kilka miesięcy naprzód, by potem znowu powrócić do przeszłości. Książka pokazuje etapy żałoby obojga rodziców i ich głęboki kryzys małżeński, w tle jest ukazywana historia siostry matki dotkniętej przemocą domową.
Bohaterowie stworzeni przez autorkę są irytujący. Najprawdopodobniej autorka nigdy nie doznała straty urodzonego dziecka (jej poglądy na to jako strata embrionu na etapie ciąży jest zawsze straszliwym doświadczeniem dla kobiety już znam z poprzednich pozycji, typowe dla osób tzw. pro-life) ani też nie zagłębiła się specjalnie w tematykę żałoby po urodzonym dziecku.
Pogrążona w żałobie i depresji matka ledwie parę miesięcy po tak ciężkiej stracie jest atakowana przez rodzinę (męża, siostrę, teściową) za egoizm i nie zauważania innych (np. kłopotów małżeńskich siostry, która je ukrywała). Nie ma zrozumienia i empatii dla jej uczuć w świeżym etapie żałoby. Przedstawiana jest przez autorkę jako egoistka, która woli leżeć na kanapie niż zainteresować się co się dzieje u siostry lub walczyć o swoje rozpadające się małżeństwo.
Autorka nie mogła w książce powstrzymać się od swoich irytujących z poprzednich książek proliferskich wtyków i śmiała porównać poronienie 9-tygodniowej ciąży siostry z utratą dwumiesięcznego dziecka oburzając się, że pogrążona w żałobie matka śmie uważać to za coś innego (tym bardziej, że od utraty ciąży, którą tak przeżywa siostra minęło kilka lat).
Książa nie powala, nie pokazuje prawdziwej głębi żałoby i utraty, napisana przez osobę dla której utrata zygoty powinna mieć znak równości z utratą urodzonego dziecka.
Plus za zakończenie, które nie ma lukrowanego happy endu i wygląda na realne.

Książka opowiada historię młodego małżeństwa, które dotknęła tragedia - nagła śmierć dwumiesięcznej córeczki. Losy bohaterów nie są pokazane chronologicznie, co czasem sprawia wrażenie chaosu. Niektóre sytuacje dotyczą sytuacji tuż po śmierci córki, zaraz potem wybiegają dobre kilka miesięcy naprzód, by potem znowu powrócić do przeszłości. Książka pokazuje etapy żałoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
129

Na półkach:

Nic nie zapowiadało tragedii. Agata i Rafał byli zgodnym, szczęśliwym małżeństwem, które doczekało się upragnionego dziecka. Ślicznej, zdrowej, lekko ponadtrzykilogramowej córeczki Aurelki, ich oczka w głowie. Niestety pewnego ranka mała już się nie obudziła na karmienie, zasnęła...

Życie rodziców po śmierci córki staje się koszmarem, każdego dnia coraz bardziej się od siebie oddalają. Czy jest szansa na to, że zdołają jeszcze ułożyć sobie życie?

Książkę kupiłam w przedsprzedaży, ledwo zerkając okiem na opis, głównie ze względu na autorkę, której książki true crime bardzo lubię, chciałam więc spróbować jej innego oblicza. Czy gdybym wczytała się bardziej w opis i recenzje sięgnęłabym po nią? Szczerze? Nie wiem.

Serce matki, które bije w moim wnętrzu płakało przy każdym rozdziale. Śmierć łóżeczkowa to temat, który oczywiście znam z literatury, na szczęście nigdy nie dotknął mnie w postaci znanego osobiście przypadku. Magdalena Majcher opisała ją w rozdzierający serce sposób. Ze stron wylewał się ból matki i ojca, którzy na swój sposób próbowali poradzić sobie z tą tragedią. Ale czy z czymś takim można sobie poradzić?

Uważam, że jako czytelnik nie mamy prawa oceniać zachowania bohaterów. Ktoś, kto nie przeżył takiej tragedii, NIGDY nie powinien się wypowiadać na ten temat, takie jest moje zdanie. Choć Agata mnie irytowała, zwłaszcza podejściem do męża, będąc matką nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić tego, że trzymam na rękach ciało mojego martwego dziecka, a co dopiero mówić o tym jak powinnam się w takiej sytuacji zachować.

Ból, rozpacz, depresja wydostają się ze stron książki PO TAMTEJ STRONIE LUSTRA, ale - o ile poruszony temat jest bardzo trudny - autorka całą historię opisała w plastyczny sposób, który sprawił, że nie mogłam się oderwać.

Czy każde małżeństwo można uratować, a może czasem trzeba umieć powiedzieć STOP?

💮

Nie jest to książka dla każdego, nie polecam zwłaszcza świeżo upieczonym mamom - nie przebrniecie przez nią. Chyba, że potraficie wyłączyć uczucia podczas czytania, ale wątpię, by połóg na to pozwolił. Trudna. Bolesna. Życiowa...

Nic nie zapowiadało tragedii. Agata i Rafał byli zgodnym, szczęśliwym małżeństwem, które doczekało się upragnionego dziecka. Ślicznej, zdrowej, lekko ponadtrzykilogramowej córeczki Aurelki, ich oczka w głowie. Niestety pewnego ranka mała już się nie obudziła na karmienie, zasnęła...

Życie rodziców po śmierci córki staje się koszmarem, każdego dnia coraz bardziej się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
272

Na półkach: ,

Pierwsza książka Pani Majcher, która mi się nie podobała. Mimo że podejmuje trudny temat - nagła śmierć łóżeczkowa - jest dla mnie pozycją, która wałkuje to samo przez całą książkę, przy czym można było zawrzeć to w kilku zdaniach. Akcja nie posuwa się dynamicznie. Śledzimy przyczyny rozpadu małżeństwa po śmierci dziecka. Tragedia, która spotkała małżeństwo zamiast zbliżyć rodzinę, to ją podzieliła. Nie przeczytałabym tej książki ponownie.

Pierwsza książka Pani Majcher, która mi się nie podobała. Mimo że podejmuje trudny temat - nagła śmierć łóżeczkowa - jest dla mnie pozycją, która wałkuje to samo przez całą książkę, przy czym można było zawrzeć to w kilku zdaniach. Akcja nie posuwa się dynamicznie. Śledzimy przyczyny rozpadu małżeństwa po śmierci dziecka. Tragedia, która spotkała małżeństwo zamiast zbliżyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
89
83

Na półkach:

Historia Agaty i Rafała po śmierci dwumiesięcznej córki .Żal i oczy mokre pozostaną . Złamała mi serce .Bez chusteczek się nie obyło.

Historia Agaty i Rafała po śmierci dwumiesięcznej córki .Żal i oczy mokre pozostaną . Złamała mi serce .Bez chusteczek się nie obyło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
54
20

Na półkach:

Łapie za serce.

Łapie za serce.

Pokaż mimo to

avatar
336
295

Na półkach: , , ,

"PO TAMTEJ STRONIE LUSTRA" - MAGDALENA MAJCHER

Kocham książki Magdaleny Majcher, bo dają gwarancję dobrej w swoim gatunku opowieści pełnych emocji i dylematów, jednocześnie są to opowieści albo zainspirowane prawdziwymi zdarzeniami albo prosto z wokandy życiowej i nie tylko.

Ta opowieść tym razem nie jest to historia morderstwa itp. Jest to o największej tragedii jaką jest śmierć dziecka. Tak zaczyna się ta książka.
Agata rano znajduje córeczkę martwą w łóżeczku, Rafał nie może w to uwierzyć. Cała opowieść jest o tym jak sobie radzi matka i ojciec, a raczej jak sobie nie radzi. Każdy powtarza, że daj jej spokój, bo ona to przeżywa zapominając o tym, że mimo, iż kobieta nosi pod sercem dziecko 9 miesięcy i rodzi w bólach, to jednak tata też to przeżywa i ma do tego prawo. Jest pokazany cały wachlarz emocji, a także opowieści innych matek jak zginęły ich dzieci i jak sobie radzą z tak olbrzymią tragedią. Niejednokrotnie łza się zakręci w oku, ale też złość, brak zrozumienia, współczucie, śmiech przez łzy. Czytałam ją i odkładałam (w przerwie lżejsze książki brałam, by złapać oddech) chociaż jest nieodkładalna to trzeba robić przerwy by złapać dystans i także przemyśleć pewne aspekty.
Tak czy tak polecam, na książkach Majcher nie da się zawieść.


OCENA 10/10
14/24 ( 14/01)/ OBYCZAJ 9 /24-
TRUDNE TEMATY 1/24
ilość stron: 320
DATA wyd: 28.06.2023
czas przewidziany czytania: 05 h 20 min.
lektorzy empik: BRAK AUDIOBOOKA
Anastazja
Skończona 26.01.2024 (czytana)

"PO TAMTEJ STRONIE LUSTRA" - MAGDALENA MAJCHER

Kocham książki Magdaleny Majcher, bo dają gwarancję dobrej w swoim gatunku opowieści pełnych emocji i dylematów, jednocześnie są to opowieści albo zainspirowane prawdziwymi zdarzeniami albo prosto z wokandy życiowej i nie tylko.

Ta opowieść tym razem nie jest to historia morderstwa itp. Jest to o największej tragedii jaką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
765
654

Na półkach: ,

"Po tamtej stronie lustra" Magdalena Majcher

Na śmierć nigdy nie ma dobrego czasu. Dla tych, którzy tracą bliską swojemu sercu osobę, zawsze przychodzi ona zbyt wcześnie i zbyt szybko. Jednak o ile jesteśmy sobie w stanie wytłumaczyć to, że odchodzą od nas osoby starsze z racji wieku, czy też osoby chore, dla których często śmierć jest wybawieniem od bólu i cierpienia, o tyle śmierć dziecka pozbawiona jest wszelkiej logiki i najmniejszego sensu. Jak bowiem wytłumaczyć kres życia maleńkiej istoty, która była całym światem dla swoich rodziców i bliskich? Nadawała sens ich życiu, a swoje miała jeszcze całe przed sobą? Idąc dalej, spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy małżeństwa doświadczające tak wielkiej tragedii są w stanie przejść przez nią wspólnie i pozostać jednością? A odpowiedzi na te i wiele innych pytań wynikających z powagi, a także złożoności podjętego tematu poszukamy na podstawie historii Agaty i Rafała Dobrowolskich, bohaterów powieści Magdaleny Magdalena Majcher „Po tamtej stronie lustra”, o której chcę wam opowiedzieć kilka słów.
Agata i Rafał byli wspaniałym małżeństwem, zgodnie i wspólnie kroczącym przez życie. Ich ukochana córeczka Aurelia była upragnionym owocem łączącej ich miłości. Nie bez powodu pisząc te słowa, użyłam czasu przeszłego, gdyż nagła śmierć dziewczynki sprawiła, że w momencie, kiedy my czytelnicy przystępujemy do lektury książki, po szczęściu tej rodziny pozostały już tylko wspomnienia, a i fundament, na którym została ona zbudowana, jest bardzo mocno podkopany.

Magdalena Majcher podejmując się tego niezwykle trudnego i bolesnego tematu na kartach swojej książki, pokazała nam dwa różne oblicza przeżywania żałoby po stracie dziecka. Agata zamyka się w swoim pancerzu bólu i cierpienia wypełnionym wspomnieniami, niespełnionymi wyobrażeniami tego, jak miało wyglądać życie jej córeczki, gdy będzie starsza, ale przede wszystkim wyrzutami sumienia i poczuciem winy. Odgradza się od świata, mając za nic to, co czują inni. Skupiona na swoim bólu tylko sobie daje prawo do jego przeżywania, bo to przecież ona nosiła Aurelkę pod sercem, ona była matką. Jak sama przyznaje, nie obchodzą ją inni. Rafał natomiast w myśl przysięgi małżeńskiej, którą składał żonie przed ołtarzem, chce być z nią na dobre i na złe. Chce wspierać żonę. I w tym miejscu dochodzimy do bardzo ważnego aspektu poruszonego w tej historii, który daje mocno do myślenia i który zostawiam każdemu z was do przemyślenia i refleksji.

Kiedy rodzice stają w obliczu tak niewyobrażalnie ciężkiego życiowego przeżycia, jak Agata i Rafał, wówczas najczęściej wszyscy są zatroskani i martwią się tym, jak z tym, co ich spotkało radzi sobie matka dziecka. Każdy pyta, jak ona się czuje, zwraca uwagę na to, że nie może teraz być sama. Od ojca dziecka natomiast oczekuje się, że będzie silny, że będzie ją wspierał. Rzadko kiedy ktoś zapyta o to, jak on sobie radzi i co czuje. Zapominamy o tym, że ten ojciec też cierpi. A jeśli już pozwala sobie na to cierpienie, to tak, jak Rafał w skrytości. Kiedy nikt nie może tego cierpienia zobaczyć, aby być silnym dla Agaty.

Rafał stara się być przy Agacie. Kocha żonę i chce, aby dała sobie pomóc, ale kiedy wszelkie próby kończą się niepowodzeniem, ta rodzina powoli przestaje istnieć. Małżonkowie oddalają się od siebie. Do Agaty coraz trudniej dotrzeć, a Rafał mimo swojego cierpienia szuka powrotu do normalności, uciekając w pracę. Chce iść dalej, co Agata uważa za niemożliwe, upatrując w próbie postawienia kroku naprzód zgody na pogodzenie się ze śmiercią córki i zdrady wobec niej. Wszystko, co przeczytamy w powieści „Po tamtej stronie lustra”, jest zapisem powolnego rozpadu nie miłości, a małżeństwa, bo bywa niestety, że miłość nie wystarczy, aby podnieść się po tak bolesnym ciosie od losu. Nie da się zaprzeczyć, że po czymś takim, choć życie toczy się dalej, nic już nie jest takie samo. I choć rodzic patrzący w lustro, wydaje się tą samą osobą, jaką był przed śmiercią dziecka, to tam, gdzie nie docierają ludzkie oczy, jest już zupełnie kimś innym.

Autorka oddając w nasze ręce tę niezwykle poruszającą, chwytającą za serce i zapadającą głęboko w nie powieść skłania nas do bardzo wielu przemyśleń, w których kierunku my sami boimy się skierować nasze myśli. Bo kto chce myśleć o tym, że mógłby znaleźć się na miejscu naszych bohaterów. A tymczasem, choć myślimy, że nic podobnego nas w życiu nie spotka, to takie tragedie dzieją się niemalże każdego dnia gdzieś obok nas. I to właśnie dojmujący autentyzm fabuły książki Magdaleny Majcher bardzo mocno nam to uświadamia i uwierzcie mi, że podczas jej czytania nie da się uniknąć wielu chwil zastanowienia, jak ja zachował/a bym się przeżywając śmierć dziecka? To pytanie kłębi się w naszej głowie od początku do końca książki, gdyż zadajemy je sobie w odniesieniu do różnych sytuacji i zachowań bohaterów. I tak poczynając od postawy i postępowania Agaty wobec Rafała, czy też jej siostry można by odebrać ją jako egoistką, ale czy w istocie mamy prawo do tego, aby tak surowo ją oceniać? Kobieta jest bardzo skryta w swoim bólu. Zamknięta na ludzi niewiele mówi, ale dzięki zastosowanej przez autorkę podwójnej narracji i części rozdziałów książki stanowiących zapiski jej pamiętnika, możemy poznać to, co kryją jej serce i myśli.

„Jestem więźniem własnych myśli i wyrzutów sumienia. Dostałam dożywocie bez prawa do wcześniejszego zwolnienia za dobre sprawowanie”.

To właśnie te rozdziały poruszyły mnie najmocniej i pozwoliły niemalże namacalnie poczuć ogromny ciężar dramatu matki i rodziny. Każdy z nas jest inny i na swój sposób nie zawsze zrozumiały i akceptowany przez otoczenie walczy ze swoimi demonami. Jednak pamiętajcie, łatwo jest oceniać i krytykować, dopóki nie staniemy w obliczu tożsamej sytuacji.

Gorąco polecam każdemu z was tę niełatwą, ale bardzo wartościową i mądrą powieść. Ktoś kiedyś powiedział, że największym przejawem miłości człowieka wobec człowieka jest dać mu odejść, jeśli to rozstanie pozwoli mu rozpocząć nowy etap w życiu i być szczęśliwym. Pisarka poprzez historię zapisaną na kartach tej powieści pyta nas, czy warto walczyć o związek za wszelką cenę, czy też lepiej przestać walczyć i odejść? Z takimi niełatwymi rozważaniami musieli zmagać się Agata i Rafał. Sięgnijcie koniecznie po tę bez wątpienia trudną emocjonalnie, ale piękną i zajmującą książkę, by przekonać się, czy ta para zdoła odnaleźć na nowo drogę ku sobie i odbudować swój zdruzgotany świat. Zanim jednak zasiądziecie do lektury, przygotujcie chusteczki, bo łez nie da się uniknąć. Jest to jedna z tych książek, której nie sposób odłożyć. A kiedy już dotrzemy do ostatniego jej zdania, zostaniemy z poczuciem najlepiej, jak to możliwe spożytkowanego czasu z książką, o której już nigdy nie zapomnimy.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2024/01/po-tamtej-stronie-lustra-magdalena.html

"Po tamtej stronie lustra" Magdalena Majcher

Na śmierć nigdy nie ma dobrego czasu. Dla tych, którzy tracą bliską swojemu sercu osobę, zawsze przychodzi ona zbyt wcześnie i zbyt szybko. Jednak o ile jesteśmy sobie w stanie wytłumaczyć to, że odchodzą od nas osoby starsze z racji wieku, czy też osoby chore, dla których często śmierć jest wybawieniem od bólu i cierpienia, o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Związek Agaty i Rafała zaczyna się rozpadać, gdy ich dwumiesięczna córeczka umiera we śnie. Rafał stara się być silny i nie chce okazywać słabości, chcąc wspierać żonę, która popada w obłęd. Agata nie chce korzystać z porad specjalisty, lecz zamyka się we własnym świecie. Każda próba ratowania związku podejmowana przez Rafała kończy się fiaskiem. Gdy Rafał przynosi do domu choinkę Agatę ogarnia szaleństwo. Wyrzuca męża z domu, a potem wystawia jego walizki do garażu. Czy to małżeństwo da się uratować?

Bardzo trudno jest się pogodzić ze śmiercią własnego dziecka. Cierpiała nie tylko Agata, lecz także Rafał. Tak jak potrafiłam zrozumieć postępowanie Rafała, tak w żaden sposób nie potrafiłam zrozumieć Agaty. Jej zachowanie mnie drażniło. Przeżywając swój ból raniła innych i miała to gdzieś, liczyła się tylko ona. W tym czasie jej siostra znalazła się w szpitalu, lecz do szpitala pojechał Rafał, a Agata przyjęła wiadomość zupełnie obojętnie. Po każdej tragedii trudno jest nam się podnieść lecz i tak trzeba liczyć się z uczuciami innych i ich nie ranić. Agacie współczułam lecz jej nie polubiłam.
Książkę oceniam na niepełne 6 pkt.

Związek Agaty i Rafała zaczyna się rozpadać, gdy ich dwumiesięczna córeczka umiera we śnie. Rafał stara się być silny i nie chce okazywać słabości, chcąc wspierać żonę, która popada w obłęd. Agata nie chce korzystać z porad specjalisty, lecz zamyka się we własnym świecie. Każda próba ratowania związku podejmowana przez Rafała kończy się fiaskiem. Gdy Rafał przynosi do domu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
895
508

Na półkach:

Książka smutna tragiczna . Bez szczęśliwego zakończenia . Bardzo przystępnie napisana . Tematyka dot. śmierci dziecka . Kto lubi takie klimaty to lektura obowiązkowa .

Książka smutna tragiczna . Bez szczęśliwego zakończenia . Bardzo przystępnie napisana . Tematyka dot. śmierci dziecka . Kto lubi takie klimaty to lektura obowiązkowa .

Pokaż mimo to

avatar
1465
909

Na półkach: ,

ciekawy temat, wykonanie pozostawia wiele do życzenia

ciekawy temat, wykonanie pozostawia wiele do życzenia

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    122
  • Chcę przeczytać
    77
  • Posiadam
    17
  • 2023
    12
  • Polscy autorzy
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • E-book
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • Przeczytane w 2023
    2
  • Majcher Magdalena
    2

Cytaty

Więcej
Magdalena Majcher Po tamtej stronie lustra Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także