W "Niebezpiecznej zabawie" znajdujemy nawiązanie do "Władcy much" Goldinga dlatego bardzo się cieszę,że właśnie całkiem niedawno zapoznałam się z tą lekturą.Dzięki temu zdecydowanie lepiej rozumiałam zamysł autorki i to dlaczego bohaterowie przyjęli imiona:Jack,Simon,Roger,Prosiaczek i Ralph.
Czwórka okaleczonych przez los dzieci z sierocińca znajduje książkę Goldinga "Władca much". Historia w niej przedstawiona zainspirowała ich do "zabawy",która tylko na początku wydawała się być niewinna...
Każde z nich przyjmuje imię bohatera powieści,a po jakimś czasie dołącza do nich dużo starsza od nich kobieta,która wciela się w rolę ich przywódcy.I tak zaczyna się gra,w której "ten zły" musi ponieść zasłużona karę...
Poznajemy również historię dwóch kobiet Kate i Laurie,które już niebawem natkną się na swojej drodze na czwórkę pogromców "bestii".
Autorka porusza w książce temat władzy i uzależnienia od siebie słabszych jednostek,a także to jak łatwo pochopnie ocenić czyjeś działania.
"Niebezpieczna zabawa" jest po prostu dobrą książką,do przeczytania,ale nie ma w niej napięcia,które ściskałoby gardło.
Plusem jest sam pomysł na fabułę,ale już zakończenie mnie nie zachwyciło ponieważ było nieznośnie przewidywalne.

W "Niebezpiecznej zabawie" znajdujemy nawiązanie do "Władcy much" Goldinga dlatego bardzo się cieszę,że właśnie całkiem niedawno zapoznałam się z tą lekturą.Dzięki temu zdecydowanie lepiej rozumiałam zamysł autorki i to dlaczego bohaterowie przyjęli imiona:Jack,Simon,Roger,Prosiaczek i Ralph.
Czwórka okaleczonych przez los dzieci z sierocińca znajduje książkę Goldinga...