To powieść w którą czytelnik wpłata się dokładnie tak jak w tytułową sieć... Aż do końca brak pewności kto jest tym złym... Postacie, które szybko da się obdarzyć sympatią, choć nie do końca jest się pewnym, która z nich może jednak okazać się psychopatą... Dobry thriller, który nie męczy mnóstwem wątków, ale jednocześnie potrafi zainteresować na tyle, że trudno przerwać. Polecam 😉

To powieść w którą czytelnik wpłata się dokładnie tak jak w tytułową sieć... Aż do końca brak pewności kto jest tym złym... Postacie, które szybko da się obdarzyć sympatią, choć nie do końca jest się pewnym, która z nich może jednak okazać się psychopatą... Dobry thriller, który nie męczy mnóstwem wątków, ale jednocześnie potrafi zainteresować na tyle, że trudno przerwać....

Bardzo słaba. Miałam wrażenie, ze oglądam słaby amerykański dramat kryminalny, sceny są zupełnie jak z filmu, a intryga przesadnie zagmatwana i nielogiczna. Nie warto tracić czasu na taką książkę.

Bardzo słaba. Miałam wrażenie, ze oglądam słaby amerykański dramat kryminalny, sceny są zupełnie jak z filmu, a intryga przesadnie zagmatwana i nielogiczna. Nie warto tracić czasu na taką książkę.

Zaczyna się intrygująco, ale tak gdzieś w połowie już wiedziałem kto jest złoczyńcą. Zakończenie cieniutkie jak herbatka w stołówce. Do tego błędy językowe w tłumaczeniu "na wskutek". Można sobie darować to "dzieło".

Zaczyna się intrygująco, ale tak gdzieś w połowie już wiedziałem kto jest złoczyńcą. Zakończenie cieniutkie jak herbatka w stołówce. Do tego błędy językowe w tłumaczeniu "na wskutek". Można sobie darować to "dzieło".

Przeczytane: nie do końca. Zmęczyłam się dobrnięciem do 200 strony. akcja się nie rozkręciła. Bardzo przewidywalna, akcja rozwija się bardzo wolno. Miałam wrażenie, że cała sytuacja jest zbyt szczegółowo napisana. Wiele jest opisów, które mogłyby być pominięte, bo nic nie wnoszą. Nie polecam, do tej pory Hilary Norman była niezawodna. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinna pisać kryminały, obyczaje zdecydowanie lepsze!

Przeczytane: nie do końca. Zmęczyłam się dobrnięciem do 200 strony. akcja się nie rozkręciła. Bardzo przewidywalna, akcja rozwija się bardzo wolno. Miałam wrażenie, że cała sytuacja jest zbyt szczegółowo napisana. Wiele jest opisów, które mogłyby być pominięte, bo nic nie wnoszą. Nie polecam, do tej pory Hilary Norman była niezawodna. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że...

Książka jest niesamowita. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Czy rzeczywiście Cathy jest morderczynią? Wszystko wskazuje na to, że tak. Ale czy to prawda? A może padła ofiarą czyjejś chorej manipulacji? Polecam!

Książka jest niesamowita. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Czy rzeczywiście Cathy jest morderczynią? Wszystko wskazuje na to, że tak. Ale czy to prawda? A może padła ofiarą czyjejś chorej manipulacji? Polecam!

Całkiem, całkiem....Czytałam lepsze dzieła tej autorki, ale to było dość wciagające. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo sprzecznych emocji, wciąż nie było pewne, kto zabił rodziców Cathy. Kiedy już wydawało mi się, że wiem kto jest zabójcą, autorka zaraz podsuwała inny trop.
Myślę, że mogę polecić tą książkę:)

Całkiem, całkiem....Czytałam lepsze dzieła tej autorki, ale to było dość wciagające. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo sprzecznych emocji, wciąż nie było pewne, kto zabił rodziców Cathy. Kiedy już wydawało mi się, że wiem kto jest zabójcą, autorka zaraz podsuwała inny trop.
Myślę, że mogę polecić tą książkę:)

Książke przeczytałam bardzo szybko, natomiast nie z uwagi na porywająca akcje czy wciągającą naracje, po prostu nie mogłam się doczekać końca, aby zabrać się za coś lepszego innego autora. Główna bohaterka Doktor Lucca jest bliska ideału mam wrażenie że Hilary Norman tworzy postać na miare bohaterki romansu z którą mają się utożsamiać czytelniczki. Ja natomiast wole bardziej skompikowanych, posiadających skazy bohaterów. Bardzo precyzyjne, szczegółowe opisy, oraz nieustane zwierzanie się bohaterki ze wszystkiego co dzieje się w jej życiu sprawia że dalsze zdarzenia są bardzo łatwe do przewidzenia. Uwielbiam kryminały natomiast w tym przypadku nie mam apetytu na pochłonięcie kolejnej książki autorstwa Hilary Norman.

Książke przeczytałam bardzo szybko, natomiast nie z uwagi na porywająca akcje czy wciągającą naracje, po prostu nie mogłam się doczekać końca, aby zabrać się za coś lepszego innego autora. Główna bohaterka Doktor Lucca jest bliska ideału mam wrażenie że Hilary Norman tworzy postać na miare bohaterki romansu z którą mają się utożsamiać czytelniczki. Ja natomiast wole...

Początek dobry i szybko się wciągnęłam, jednak równie szybko zaczęłam się nudzić przy takim toku rozwlekłej narracji. Więcej miejsca poświęca się dumaniu nad charakterem pacjentki niż rozważaniom na temat prowadzonego śledztwa. I nie tyle policjant wyjawia kolejne aspekty sprawy, co bardziej 24-letnia pani psycholog, która niesamowicie angażuje się w sprawę jak i sytuację samej nastolatki. Dla mnie, to mało profesjonalne, żeby tak przywiązywać się do pacjenta. Poprzez swoją sympatię, czy współczucie zacierają się przesłanki i od samego początku broni się kogoś, o czyjej winie bądź niewinności nie można być do końca przekonanym. No ale gdy się ma ten szósty zmysł lub raczej w tym przypadku Autorka chce, żeby było po jej myśli, to wszystko się pięknie układa wedle wcześniej obmyślanego scenariusza.

Postawa doktor Lucci jest zbyt emocjonalna. Jej z uporem powtarzana opinie, że Cathy nie mogła mieć nic wspólnego z morderstwem, biorą się jedynie z chęci by tak było, co jest oczywiście nazywane przeczuciem, intuicją i tylko na bazie tego prowadzone jest śledztwo w innym kierunku. Intuicja jest tu tak mocnym czynnikiem, że pomimo aresztowania nastolatki doktor Lucca i detektyw Becket robią wszystko by udowodnić, że to pomyłka.

Męczące są dialogi, które czasem nic nie wnoszą, a są powrotem do przeanalizowanych już spraw, czy wywodów myślowych pani doktor. Więcej w treści też odniesień natury prywatnej bohaterów, gdzie niemalże każdy przeżył jakieś głębokie traumy, niż wartkiego prowadzenia śledztwa, w tym wypadku zepchniętego na drugi plan. Intryga była tu dobrym pomysłem, ale przeciąganie opisywanych sytuacji zmarnowało potencjał. Niestety dla mnie całość lekko przewidywalna i naciągana. Naciągana nie tyle z powodu, że coś takiego nie mogło się zdarzyć, bo wręcz jest prawdopodobne, ale wynika to z poczucia, iż autorka robi wszystko od początku do końca, mimo kluczenia, żeby dobić to takiego finiszu jakby nie wierzyła w inteligencję czytelników.

Początek dobry i szybko się wciągnęłam, jednak równie szybko zaczęłam się nudzić przy takim toku rozwlekłej narracji. Więcej miejsca poświęca się dumaniu nad charakterem pacjentki niż rozważaniom na temat prowadzonego śledztwa. I nie tyle policjant wyjawia kolejne aspekty sprawy, co bardziej 24-letnia pani psycholog, która niesamowicie angażuje się w sprawę jak i sytuację...

Moja recenzja:
http://literaturomania.blogspot.com/2015/11/w-sieci-kamstw-powiesc-kryminalna.html

Moja recenzja:
http://literaturomania.blogspot.com/2015/11/w-sieci-kamstw-powiesc-kryminalna.html

Bardzo dobra. Polecam

Bardzo dobra. Polecam