Próbowałam dać szansę tej lekturze, ale niestety. Książka w mojej opinii jest nudna, główna bohaterka zablokowana przez traumy, akcja, która toczy się w tle, nic nie wnosi, a dialogi i postaci -mdłe.
Ciekawie zrobiło się w kilku momentach, kiedy wyjaśniało się z czym mierzy się główna bohaterka.
W treści pojawiają się wulgaryzmy.

Próbowałam dać szansę tej lekturze, ale niestety. Książka w mojej opinii jest nudna, główna bohaterka zablokowana przez traumy, akcja, która toczy się w tle, nic nie wnosi, a dialogi i postaci -mdłe.
Ciekawie zrobiło się w kilku momentach, kiedy wyjaśniało się z czym mierzy się główna bohaterka.
W treści pojawiają się wulgaryzmy.

Eden Ross przeprowadza się do Kolorado do swojej przyjaciółki, aby odciąć się od przeszłości. Jednak nowe miejsce i praca to nie sposób, aby zapomnieć o tym, co nas prześladuje.

W nowym miejscu poznaje Chase’a - miłośnika górskich wycieczek. Główna bohaterka nie pozwala mężczyźnie zbliżyć się do siebie zbliżyć w obawie, że pozna jej tajemnice.

Klimat panujący w książce to jeden z moich ulubionych. Małe miasteczko, znający się nawzajem mieszkańcy i góry, które uwielbiam!
Jednak pomimo sielskiego krajobrazu Eden skrywa pewną tajemnicę dotyczącą jej przeszłości, która początkowo nie jest nam znana. Chodzi na terapię, próbuje zacząć nowe życie, fabuła jest powolna, ale ciekawa. Poznajemy również jej przeszłość, aby czytając kolejne strony dowiedzieć się, co tak na prawdę wydarzyło się w jej życiu.
Po odkryciu sekretu miałam mieszane uczucia. Spodziewałam się jednak czegoś innego. Jej trauma, różne reakcje i pojawiające się ataki paniki nie za bardzo pasowały mi do tego przeżycia. Wydawało mi się to za bardzo wyolbrzymione, ale mimo tego książka nie straciła mojej sympatii.
Warto zwróci również uwagę na wątek dotyczący jej mamy, w którym został pokazany człowiek uległy, nie mający swojego zdania, biorący zawsze winę na siebie nawet za innych ludzi…
Przed Eden trudne decyzje i wybory. Czy uda jej się wybrać pomiędzy sercem a rozumem?

Bardzo dobrze mi się ją czytało. Porusza trudne i ważne tematy, ale są w niej również miłe i zabawne momenty.

Eden Ross przeprowadza się do Kolorado do swojej przyjaciółki, aby odciąć się od przeszłości. Jednak nowe miejsce i praca to nie sposób, aby zapomnieć o tym, co nas prześladuje.

W nowym miejscu poznaje Chase’a - miłośnika górskich wycieczek. Główna bohaterka nie pozwala mężczyźnie zbliżyć się do siebie zbliżyć w obawie, że pozna jej tajemnice.

Klimat panujący w książce to...

Początek nie jest najlepszy, ale niektóre książki zaczynają się od tego. Na początku bardzo trudno było mi przeczytać tę książkę, ale cieszę się, że udało mi się ją przeczytać i poznać historię Eden.
„The End and Then” to opowieść o odnalezieniu siebie i przezwyciężeniu strachu i niepokoju. To opowieść o dziewczynie, która zagubiła się i potrzebuje pomocy. Myślę, że historia taka jak Eden zdarzają się wielu ludziom, ale nigdy nie są opowiadane “głośno”
Eden, młoda dziewczyna, postanawia zamieszkać ze swoją przyjaciółką i rozpocząć nowe życie w zupełnie nowym miejscu. Chce stawić czoła swoim lękom i traumie, której doświadczyła. Z pomocą specjalisty Eden powoli próbuje ułożyć swoje życie na nowo.
Z pomocą przychodzą jej także przyjaciele i zupełnie obcy ludzie. Eden otrzymuje duże wsparcie od chłopaka o imieniu Chase'a, mimo że ma pojęcia z czym mierzy się. Te spotkania powodują, że dziewczyna powoli się otwiera i walczy o swoją przyszłość..
Choć ta książka opowiada o lękach i traumie głównej bohaterki, myślę, że w tej historii jest promyk nadziei na „lepsze jutro”. Autorka pokazała w książce, jak ważne są relacje z otaczającymi Cię ludźmi. I nie ma wstydu prosić o pomoc, warto o nią prosić. Moim zdaniem ta opowieść daje do myślenia i zachęca do refleksji nad życiem i budowania właściwych relacji z bliskimi.

Choć nie każdego ta książka zainteresuje, to polecam. Ta historia pozwala nam na chwilę się zatrzymać.
Polecam Wam tą książkę

Początek nie jest najlepszy, ale niektóre książki zaczynają się od tego. Na początku bardzo trudno było mi przeczytać tę książkę, ale cieszę się, że udało mi się ją przeczytać i poznać historię Eden.
„The End and Then” to opowieść o odnalezieniu siebie i przezwyciężeniu strachu i niepokoju. To opowieść o dziewczynie, która zagubiła się i potrzebuje pomocy. Myślę, że...

Książka była przyjemna w odbiorze i niewątpliwie poruszała ważny temat. Mnie za to nie poruszyła jakoś szczególnie i jestem nieco zaskoczona - po tej ocenie spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Relacja głównych bohaterów moim zdaniem mocno wyidealizowana - a wcale nie jestem czytelniczką, która nie przepada za odrobiną lukru i romantyzmem :) Łatwo się również wzruszam, a tutaj jakoś... czegoś mi zabrakło. Na plus zdecydowanie to, co wybrzmiewa z książki w związku z przyjaźnią i docenianiem tego, co wokół nas a co wybieramy sobie sami. Morał warty zapamiętania. Poza tym - miła lektura, ale nie zostanie w pamięci.

Książka była przyjemna w odbiorze i niewątpliwie poruszała ważny temat. Mnie za to nie poruszyła jakoś szczególnie i jestem nieco zaskoczona - po tej ocenie spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Relacja głównych bohaterów moim zdaniem mocno wyidealizowana - a wcale nie jestem czytelniczką, która nie przepada za odrobiną lukru i romantyzmem :) Łatwo się również...

Kolejny małomiasteczkowy romans, pomyślałam i westchnęłam po kilku stronach, nieco później okazało się, że byłam w będzie. Uwielbiam takie pomyłki! Owszem, mamy dwudziestoparoletnią bohaterkę, która zaczyna życie od nowa w jakimś urokliwym miejscu, a na jej drodze staje przystojniak – kto by się spodziewał?! Ale Eden – bo tak ma na imię nasza bohaterka, skrywa sekret. I to niestety, nie jest ładny sekret. Czytelnik przeczuwa, że dziewczyna mierzy się z traumą.
❓Przed czym ucieka Eden❓
To nie jest smutna książka, chociaż spotkałam się z opiniami, że jest przepełniona bólem. Może w jakimś stopniu tak, ale myślę że jej mocnym punktem nie jest rozdrapywanie ran, a protagonistka która walczy o siebie. Eden nie zamyka się ze swoim bólem, chce się uporać z tym co ją boli, pogodzić się z przeszłością, żeby móc ruszyć do przodu. Odcina się od tych, którzy ją ranią, chociaż to bolesne, ale czasem konieczne. To książka „drogowskaz”, która może pomóc tym, którzy mierzą się z podobnymi problemami, a czyta się ją dobrze, bo gorycz osładza lekkość rodzącej się nowej relacja 💛

Kolejny małomiasteczkowy romans, pomyślałam i westchnęłam po kilku stronach, nieco później okazało się, że byłam w będzie. Uwielbiam takie pomyłki! Owszem, mamy dwudziestoparoletnią bohaterkę, która zaczyna życie od nowa w jakimś urokliwym miejscu, a na jej drodze staje przystojniak – kto by się spodziewał?! Ale Eden – bo tak ma na imię nasza bohaterka, skrywa sekret. I to...

Witajcie, moje kochane robaczki ❤️ Przychodzę do was z recenzją książki „The end and then” Hannah Bird 🍋🍋

Eden Ross pakuje swój cały dobytek i przeprowadza się do miasteczka w Kolorado, gdzie wraz z przyjaciółką ma prowadzić bar. Jednak praca to za mało, żeby pozbyć się demonów z przeszłości. Z dala od swojej przeszłości, stara się nawiązać nowe znajomości wśród sąsiadów. Wśród nich jest Chase Taylor, którego mimo usilnych starań, nie udaje się trzymać go na dystans. Nie chce, aby mężczyzna poznał jej przeszłość.

Książka chodziła mi po głowie od dłuższego czasu, czytałam same dobre opinie o niej. Uwielbiam trudne historie i silne bohaterki. Książka porusza bardzo trudne tematy, dlatego proszę was, przed rozpoczęciem książki zapoznajcie się z nimi, są to m.in. Pedofilia, trudne relacje rodzinne i syndrom sztokholmski. Bohaterka po trudnej przeszłości postanawia zacząć życie od nowa, w innym otoczeniu z czystą kartą. W dzieciństwie została skrzywdzona przez osobę, która powinna zapewnić jej bezpieczeństwo. Tak samo obojętność jej matki i obrona oprawcy.

Książka mimo wszystko napawa nadzieją, jest bardzo głęboka. Ukazuje nam, że jeśli jakaś relacja jest dla nas toksyczna i oddziałuje na nas w zły sposób, powinniśmy się od niej odciąć. Nawet jeśli to nasza najbliższa rodzina. Nasze zdrowie psychiczne i spokój w głowie jest najważniejszy. Wątek romantyczny został bardzo dobrze napisany, czuć napięcie między bohaterami, które stopniowo dąży do kulminacji. Koniec książki, ogromnie mnie wzruszył, to było idealne zwieńczenie tej trudnej historii.

Witajcie, moje kochane robaczki ❤️ Przychodzę do was z recenzją książki „The end and then” Hannah Bird 🍋🍋

Eden Ross pakuje swój cały dobytek i przeprowadza się do miasteczka w Kolorado, gdzie wraz z przyjaciółką ma prowadzić bar. Jednak praca to za mało, żeby pozbyć się demonów z przeszłości. Z dala od swojej przeszłości, stara się nawiązać nowe znajomości wśród sąsiadów....

🌟 To książka o nadziei i walce z trudnościami i przeciwnościami życia. O sile przyjaźni, wybaczaniu i miłości.

🌟 "The end and then" to książka o której słyszałam dużo pozytywnych opinii, jednak sama chyba zachwycona nie jestem.
Autorka porusza trudne tematy takie jak zespół stresu pourazowego, wykorzystywanie seksualne i depresja, jednak sposób przedstawienia tak ważnych rzeczy był dosyć płytki.

🌟 Główna bohaterka była straszliwie irytująca, a jej postawa była niekonsekwentna i niespójna. Reszta bohaterów bardziej chwyciła mnie za serce, choć w większości byli zbyt wyidealizowani.

🌟 Jeśli chodzi o fabułę, to była dosyć lekka. Książkę czyta się szybko, a początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Całość niestety mnie nie przekonała, w tym wątek romantyczny, który przybrał ekspresowe tempo. Czasami zastanawiałam się czy czegoś nie pominęłam, bo nagła zmiana w postawie bohaterów była szokująca! Nooo, nie zostanie na długo w mojej pamięci. A szkoda, bo potencjał miała ogromny!

🌟 współpraca barterowa @wydawnictwoale

🌟 To książka o nadziei i walce z trudnościami i przeciwnościami życia. O sile przyjaźni, wybaczaniu i miłości.

🌟 "The end and then" to książka o której słyszałam dużo pozytywnych opinii, jednak sama chyba zachwycona nie jestem.
Autorka porusza trudne tematy takie jak zespół stresu pourazowego, wykorzystywanie seksualne i depresja, jednak sposób przedstawienia tak ważnych...

🍋 „The end and then” to książka, o której słyszałam sporo pozytywnych opinii, tym samym był to powód mojego pozytywnego nastawienia do tego tytułu. Jak się jedna okazało, moje oczekiwania względem tego tytułu jednak zbyt wysokie. Książa nie zrobiła na mnie większego wrażenie i nie mogę jej zaliczyć do tych, do których z pewnością w przyszłości powrócę. 

🍋Książka ta była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki i muszę przyznać, że sam w sobie styl pisania mi się spodobał. Prosty i lekki sprawiający, że historię Eden i Chase’a czytało mi się dosyć szybko. 

🍋 Pomimo tego, że polubiłam się z bohaterami, ich relacja mnie nie przekonała. Odnosiłam wrażenie, że mogą być dla siebie najlepszymi przyjaciółmi, ale nie bratnimi duszami, które połączyła miłość. Zabrało mi widocznego między nimi uczucia. Dlatego uważam, że wątek miłosny, został wprowadzony w tej książkę bardzo na siłę. O wiele bardziej na pierwszy plan wybijał się motyw przyjaźni, nowego etapu życiu, ale także traumy i radzenia sobie z nią w codziennym życiu. 

🍋W czasie czytania zabrakło mi również jakiegoś elementu, który sprawiłby, że akcja nabrała tempa, czy może momentu, gdy po prostu dzieje się coś większego, co mógłby wywołać w czytelniku jakieś emocje. 

🍋 „The end and then” to książka, o której słyszałam sporo pozytywnych opinii, tym samym był to powód mojego pozytywnego nastawienia do tego tytułu. Jak się jedna okazało, moje oczekiwania względem tego tytułu jednak zbyt wysokie. Książa nie zrobiła na mnie większego wrażenie i nie mogę jej zaliczyć do tych, do których z pewnością w przyszłości powrócę. 

🍋Książka ta była...

Eden żyje z matką oraz ojczymem. Jej życie nie wyróżnia się niczym niezwykłym – dziewczyna ma prace, przyjaciół i właściwie nie brakuje jej w życiu niczego. Do dnia kiedy jedna z najbliższych jej osób dokonuje czegoś okropnego, a życie Eden wywraca się do góry nogami. Bohaterka z dnia na dzień traci swoje wcześniejsze życie i próbuje nauczyć się funkcjonować na nowo, z codziennym bólem który wypełnią ją całą.

Eden przeprowadza się do małego miasteczka w Kolorado, blisko swojej przyjaciółki. To właśnie tam zaczyna nowe życie i stara się zapomnieć o przeszłości. W otoczeniu bohaterki pojawia się sąsiad, który z dnia na dzień zbliża się do niej coraz bardziej. Czy mimo bólu Eden otworzy się na nową znajomość? Jak trauma wpłynie na jej życie? I czy bohaterka będzie w stanie zapomnieć o przeszłości?



Tematyka książki trafiła wprost w moje serce! Zjawisko traumy i depresji nie jest mi obce. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego jak bohaterka książki, a mimo to przez moje doświadczenia życiowe doskonale potrafiłam wczuć się w jej sytuacje. Eden przechodzi przez bardzo ciężką drogę, na której końcu znajduje się uwolnienie od traumy. Na szczęście w swoim życiu oprócz rodziny – którą jest matka, która mimo wielu starań ze strony córki nie jest w stanie postawić jej na pierwszym miejscu oraz mężczyzna który okazał się potworem – Eden ma również swoją prawdziwą rodzinę, którą stworzyła w mieście Loveless w Kolorado. Jej przyjaciółka Zoey oraz Chase, którego poznała po przyjeździe do miasta tworzą jej PRAWDZIWĄ, niezastąpioną rodzinę.

Przechodząc do tematu Chase – nie spodziewałam się, że ten bohater aż tak mnie zachwyci! Wydaje mi się, że zabiegiem autorki było stworzenie ideału, i stanowczo się jej to udało. Cierpliwość, opanowanie i miłość którą ma w sobie Chase to coś niesamowitego. Stanowczo zachwycił mnie ten bohater (bez wahania wyszłabym za niego za mąż hahaha).

Podsumowując, definitywnie można powiedzieć, że jest to jedna z najdelikatniejszych ale też bolesnych książek. Najczęściej spotykam się w książkach z bólem który związany jest z miłością. W tym przypadku ból bohaterki wynika za zdrady najbliższych osób oraz drogi którą musiała przez to przejść. Stanowczo polecam, a dla osób które miały kiedykolwiek problemy z traumą czy depresją – to must have!

Eden żyje z matką oraz ojczymem. Jej życie nie wyróżnia się niczym niezwykłym – dziewczyna ma prace, przyjaciół i właściwie nie brakuje jej w życiu niczego. Do dnia kiedy jedna z najbliższych jej osób dokonuje czegoś okropnego, a życie Eden wywraca się do góry nogami. Bohaterka z dnia na dzień traci swoje wcześniejsze życie i próbuje nauczyć się funkcjonować na nowo, z...

Jest to powieść o tym, że po każdej burzy wychodzi słońce. Temat przemocy i związanej z nią traumy został potraktowany powierzchownie. Podczas czytania nie odczuwa się szczególnych emocji .Wiedząc ,że w amerykańskich książkach musi być happy end, losy głównych bohaterów śledziłam spokojnie. Zakończenie zgodne z przewidywaniem .

Jest to powieść o tym, że po każdej burzy wychodzi słońce. Temat przemocy i związanej z nią traumy został potraktowany powierzchownie. Podczas czytania nie odczuwa się szczególnych emocji .Wiedząc ,że w amerykańskich książkach musi być happy end, losy głównych bohaterów śledziłam spokojnie. Zakończenie zgodne z przewidywaniem .