Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Spodziewałam się, że książka pod tytułem „Komedia romantyczna” będzie dla mnie bardzo odpowiednia i spełni moje oczekiwania co do komedii. Tutaj trochę się zawiodłam, ale i tak miło mi się czytało tę książkę.

Sally jest scenarzystką skeczy i pracuje w programie “Nocne Sowy”. Jej ekipa ma przygotować skecz dla znanego piosenkarza Noah Brewster. Stara się zrobić jak najlepszy skecz aby on był zabawny i miał wpływ na ludzi, jednak to co jej wydaje się zabawne wcale takie nie jest.

Czytając tę książkę miałam mieszane uczucia, nie mogłam w pełni zagłębić się w historię. Książka ta jest podzielona na trzy części. W pierwszej części poznajemy specyfikę pracy Sally. Dowiaduje się , jak działa cały świat produkcji w Nowym Jorku. Cieszę się, że udało mi się poznać tło tej pracy. Miałam jednak wrażenie, że momentami tych opisów dotyczącej pracy scenarzystki oraz produkcji skeczy było zbyt wiele, co mi przeszkadzało. Następną częścią jest okres pandemii , ludzie są zmuszeni rozpocząć izolację. W tej części bohaterowie wymieniają się e-mailami. Próbują jakoś funkcjonować w świecie, który ich zastał i zatrzymał na chwilę wszystko. Trzeci rozdział, który widzimy, to moment, w którym spotykają się ponownie. Odkryli, że łączy ich wzajemne uczucie.

Mimo, że pomysł na książkę był świetny i podobała mi się To po jej przeczytaniu nie do końca pokochałam tę historię. Autorka łączy humor i romans, jednak myślę, że to połączenie nie jest tak skuteczne, jak oczekiwano. Były momenty, kiedy książka mi się podobała. Relacje między bohaterami tej historii są bardzo naturalne, co sprawia, że polubiłam ich poczucie humoru, a także to kim są w tym świecie. Cieszę się, że akcja książki rozgrywa się w Nowym Jorku. W mieście, które marzę odwiedzić. Wspaniale było móc tam choć na chwilę „przenieść”.

Krótko mówiąc, choć bardzo lubię komedie romantyczne, ta była dla mnie średnia. Ale nie mówię, żebyś tego nie czytał/czytała oceń sam, może ci się spodoba.

Spodziewałam się, że książka pod tytułem „Komedia romantyczna” będzie dla mnie bardzo odpowiednia i spełni moje oczekiwania co do komedii. Tutaj trochę się zawiodłam, ale i tak miło mi się czytało tę książkę.

Sally jest scenarzystką skeczy i pracuje w programie “Nocne Sowy”. Jej ekipa ma...

Rozwiń

Zwiń

Niektóre książki przyciągają naszą uwagę okładką i zaczynamy mieć pewne oczekiwania, myśląc o treści książki.

„Znienawidzony” to historia, w której nie ma miejsca na miłość. To bogate miasto, w którym rządzi mafia, szerzy się korupcja, a pośrodku tego wszystkiego ONI- czwórka odmieńców z West Emerald. Mówią o sobie odmieńcy bo każdy z nich jest inny.

Trzej kuzyni i Ona dziewczyna która nie ma nic a zyskuje ich sympatię i przyjaźń - tych którzy są najbardziej zepsuci i chamscy.

Porzucona przez matkę i wychowana przez wujka Dani nie miała łatwego dzieciństwa. Mimo to wujek wraz z żoną próbuje założyć dla niej rodzinę.

Dziewczyna wie, że ci trzej kuzyni nie chcą, aby dołączyła do ich rodziny, i stara się pozostać poza ich zasięgiem. Jednak z biegiem czasu zauważają ją i uświadamiają sobie, kim naprawdę jest, że może do nich dołączyć i stać się częścią ich paczki odmieńców.
Prolog był świetny i naprawdę mnie wciągnął. Coś jednak sprawiło, że ta historia nie do końca mi się nie spodobała. Przeczytanie pierwszej części tej książki, w której dowiadujemy się o nastoletnich latach odmieńców, zajęło mi więcej czasu. Bo nic wielkiego się tam nie wydarzyło.

Książka ta jest podzielona na dwie części. Czasy licealne bohaterów i dorosłość.

Druga część znacznie przyspiesza tempo i pozwala czytelnikowi poczuć mroczną atmosferę książki. Nie brakuje tu intryg i zwrotów akcji. Powrót Gage'a po ośmiu po latach nieobecności burzy idealny świat, który zbudowali jego przyjaciele.Tajemnice w końcu wychodzą na jaw i nie wiadomo, komu można ufać.

Druga połowa była ciekawa, ale mam mieszane uczucia co do tej książki.
Niektóre wątki w tej historii były dla mnie zbyt niejasne.

“Znienawidzony” to książka obyczajowa z “delikatnym” wątkiem romansowym. Historia o trudnym i szybkim dorastaniu czwórki bohaterów w świecie pozbawionym miłości.

Niektóre książki przyciągają naszą uwagę okładką i zaczynamy mieć pewne oczekiwania, myśląc o treści książki.

„Znienawidzony” to historia, w której nie ma miejsca na miłość. To bogate miasto, w którym rządzi mafia, szerzy się korupcja, a pośrodku tego wszystkiego ONI- czwórka odmieńców z...

Rozwiń

Zwiń

🔹Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna🔹

“Domek z kart” to książka pełna mroku, tajemnic, intryg i mnóstwa przepięknej sztuki. Bardzo mi się to połączenie spodobało. Książka zachwyca swoim wyglądem, pięknie wybarwionymi krawędziami, kolory same w sobie cieszą oko i nie można się od niej oderwać. A sama okładka robi wrażenie.

Anna to dziewczyna, która przeprowadza się z małego miasteczka do Nowego Jorku na staż. Początkowo marzyła o odbyciu stażu w Metropolitan Museum of Art, ale dziwnym zbiegiem okoliczności znalazła pracę nie tam, ale w The Cloisters.
Dziewczyna ma ogromną wiedzę, ale jest przytłoczona tym, ile jeszcze musi się nauczyć.Powoli zaczyna odnajdywać się w świecie, w którym się znalazła. Wierzy, że to lato będzie dla niej przełomowe.
Anne wraz z inną stażystką - Rachel muszą przygotować materiały na wystawę dotyczącą wyjątkowej talii kart tarota.
Poznaję świat który okazuje się pełen tajemnic oraz niezrozumiałych sytuacji przepełnionych fascynacją tarota. Na początku nie chce się w to angażować i po prostu wykonuje swoją pracę najlepiej jak potrafi, jednak z biegiem czasu ten mroczny i toksyczny świat zaczyna ją fascynować
Bardzo spodobała mi się historia zawarta w tej książce. Fabuła nie jest szybka i momentami może sprawiać wrażenie powolnej. Jednak ta historia mnie nie znudziła ale wciągnęła i naprawdę zafascynował mnie ten mroczny klimat.
Autorka stworzyła powieść od której ciężko się oderwać, pełnych sekretów które powoli wychodzą na jaw. W tej książce nie brakuje nawiązań do astrologii, wróżbiarstwa, tarota który odgrywa tu główną rolę. Ta zwyczajna talia kart do tarota sprawia że bohaterowie chcą za wszelką cenę władzę oraz uznanie swoich kolegów.

"Domek z kart” to książka która zabierze w Was świat sztuki, mrocznych zagadek oraz świata tarota i wróżbiarstwa. Bardzo Wam polecam tą książę mam nadzieje że miło spędzicie z nią czas. 💚

🔹Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna🔹

“Domek z kart” to książka pełna mroku, tajemnic, intryg i mnóstwa przepięknej sztuki. Bardzo mi się to połączenie spodobało. Książka zachwyca swoim wyglądem, pięknie wybarwionymi krawędziami, kolory same w sobie cieszą oko i nie można się od niej ...

Rozwiń

Zwiń

“Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie. “

“Fourth Wing.Czwarte Skrzydło” to jedna z lepszych książek fantasy jakie kiedykolwiek czytałam. Mimo że mam kilka uwag do książki to zafascynował mnie świat który, stworzyła Rebecca Yarros.

Historia została przedstawiona przez autorkę zaskakująco, dobrze rozwinięta i pełna intryg, zdrad i wyzwań, jakie czekają na bohaterów uczęszczających do szkoły jeźdźców smoków.

Wszystko zaczyna się, gdy główna bohaterka, Violet, zostaje wysłana przez matkę, by dołączyć do elity Nawarry- Smoczych Jeźdźców. Pomimo sprzeciwu matki, Violet udaje się aby odbyć służbę wojskową i dołącza do grona Jeźdźców Smoków. Dziewczyna chce po prostu przeżyć i udowodnić matce, że nie jest taka słaba, jak wszyscy myślą. Violet ma wrogów na każdym kroku i choć stara się jak może, los nie jest dla niej łaskawy. Nie poddaje się jednak i stara się nadrabiać braki zdolności bojowych przebiegłością i wiedzą.

Magia, smoki, zdrada, miłość i walka o przetrwanie jakie pojawiają się w książce, sprawia że czytelnicy nie mogą narzekać na brak nudy Widać, że autorka włożyła wiele wysiłku w wykreowanie głównych i drugoplanowych bohaterów. Ich relacje i emocje są ukazane tak realistycznie, że czytelnik może poczuć się częścią nich.

Świat jak został ukazany przez Autorkę jest momentami piękny ale i brutalny pełen przemocy i walki o lepsze jutro. Mam kilka uwag do książki bo nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła. Moim zdaniem niektóre wątki są zaczęte i skrócone co powoduje wiele niejasności. Nie podobał mi się wątek „"enemies to lovers". To nie było to, czego się spodziewałam. Uważam że ten wątek mógł być lepiej pociągnięty i nieco inaczej opisany.

Pomimo długości i małej czcionki, książka bardzo mi się podobała. Mam kilka uwag, ale naprawdę pokochałam ten świat i nie mogę się doczekać, co będzie dalej z Violet.
Polecam Wam bardzo książkę.

“Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie. “

“Fourth Wing.Czwarte Skrzydło” to jedna z lepszych książek fantasy jakie kiedykolwiek czytałam. Mimo że mam kilka uwag do książki to zafascynował mnie świat który, stworzyła Rebecca Yarros.

Historia została przedstaw...

Rozwiń

Zwiń