rozwińzwiń

Samoszacunek. Eseje i medytacje

Okładka książki Samoszacunek. Eseje i medytacje Toni Morrison
Okładka książki Samoszacunek. Eseje i medytacje
Toni Morrison Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie publicystyka literacka, eseje
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367616416
Tłumacz:
Kaja Gucio
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
661
363

Na półkach:

Zarzut mam do wydania. Zaprzepaszczono całkowicie szansę na przygotowani wartościowej pozycji, która łączy zbiór prac/esejów noblistki z jej biografią. Fajnie to zrobiono np. w publikacji „Einstein o Einsteinie”, gdzie autorzy wyselekcjonowali wybrane teksty fizyka, ale też opatrzyli je komentarzem osadzającym wszystko we właściwym kontekście.

W „Samoszacunku” brakuje tak fundamentalnych informacji jak źródło danego tekstu i data jego ukazania się, a to jest ważne, bo nie wiemy np. czy Toni Morrison komentuje WTC rok czy 10 lat po zdarzeniu – perspektywa przecież jest też w tym kontekście istotna.

Często również dobór tekstów i ich uporządkowanie sprawia, że trafiamy na fragmenty, które się powtarzają nieraz słowo w słowo i zdanie w zdanie. Rozumiem, że Morrison, gdy pisała te eseje mogła je publikować w dłuższych odstępach czasu, w różnych miejscach i po prostu recyklingowała swoje myśli, ale osoba opracowująca „Samoszacunek” miała wpływ na dobór tekstów.

Toni Morrison uwielbiam, zachwycają mnie jej dzieła, ale „Samoszacunek” mnie rozczarował właśnie przez kiepskie opracowanie.

Zarzut mam do wydania. Zaprzepaszczono całkowicie szansę na przygotowani wartościowej pozycji, która łączy zbiór prac/esejów noblistki z jej biografią. Fajnie to zrobiono np. w publikacji „Einstein o Einsteinie”, gdzie autorzy wyselekcjonowali wybrane teksty fizyka, ale też opatrzyli je komentarzem osadzającym wszystko we właściwym kontekście.

W „Samoszacunku” brakuje tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
565
441

Na półkach:

Dotąd znałam jedynie fabularną twórczość autorki, która bardziej lub mniej do mnie przemawiała, której jednak nie można odmówić wyjątkowości i niesamowitego literackiego wyczucia. Tym bardziej byłam ciekawa pióra Toni Morrison w krótkiej formie ukazującej jej interpretację świata czy stanu człowieczeństwa.

Obcowanie z twórczością Morrison to dla mnie czysta literacka przyjemność. Zachwycam się piękną konstrukcją zdań, dobranymi z największą starannością słowami, przekazem, który tylko wytrawny pisarz mógł ująć tak by zostały w pamięci na dłużej. Wnikliwość pióra noblistki sprawia, że czytelnik czuje, że ma do czynienia z czymś istotnym, obok czego nie można przejść obojętnie, angażuje na wielu poziomach. Toni Morrison miała wspaniały dar ujmowania w słowa bezprecedensowego stanu rzeczy. Podejmuje takie tematy jak prawa człowieka, rasy, płci. Pochyla się nad kwestiami marginalizowanych społeczności i ich problemów. Porusza również temat wojny, globalizacji czy feminizmu. Mimo, że niektóre teksty mają już kilkadziesiąt lat to nadal są zaskakująco aktualne i uniwersalne, punktują to co było, jest i będzie bolączką ludzkości. Przemawiające do świadomości teksty, są nie tylko trafnym opisem rzeczywistości widzianej jej oczyma ale i składają się na coś na miarę manifestu. Ta lektura sprawiła, że jeszcze bardziej podziwiam literacki kunszt Morrison, jej wrażliwość i doskonały zmysł obserwacji.

Ogromnie polecam "Samoszacunek" Waszej uwadze. Polecam delektować się każdym zdaniem. Polecam czytać powoli i niespiesznie. Dać sobie czas na refleksję.

Dotąd znałam jedynie fabularną twórczość autorki, która bardziej lub mniej do mnie przemawiała, której jednak nie można odmówić wyjątkowości i niesamowitego literackiego wyczucia. Tym bardziej byłam ciekawa pióra Toni Morrison w krótkiej formie ukazującej jej interpretację świata czy stanu człowieczeństwa.

Obcowanie z twórczością Morrison to dla mnie czysta literacka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1114
299

Na półkach: ,

"Samoszacunek" (tłum. Kaja Gucio) to zbiór przemówień, esejów i medytacji Toni Morrison – książka, która doskonale pokazuje, jak wspaniałą mówczynią była, jak błyskotliwy był jej umysł i jak znakomicie posługiwała się słowem. W czterdziestu czterech tekstach Morrison podejmuje tematy dotyczące m.in. praw człowieka, rasy, płci, podziałów – koncentruje się na kobietach, cudzoziemcach, osobach czarnych i marginalizowanych. Przygląda się też kwestiom globalizacji, wojny, religii, feminizmu, pamięci, samotności i akceptacji oraz roli sztuki i sile języka. Od modlitwy za ofiary zamachu 11 września, przez hołd dla Martina Luthera Kinga, piękny i przejmujący tekst ku pamięci przyjaciela Jamesa Baldwina oraz wspomniany już wykład noblowski, aż po komentarze na temat jej własnej twórczości.

Wspaniałe, jak wciąż aktualne są to teksty (a niektóre pochodzą z lat 70. ubiegłego wieku). Czytałam niespiesznie, z uwagą – i słowa Morrison skłoniły mnie do wielu przemyśleń. To literatura z wyższej półki – spotkanie z wielkim, odważnym umysłem i wrażliwym sercem oraz bogactwo ważnych treści przedstawionych silnym głosem pierwszej czarnoskórej laureatki Literackiej Nagrody Nobla. Must read dla miłośników twórczości Toni Morrison (i nie tylko). Polecam.

"Samoszacunek" (tłum. Kaja Gucio) to zbiór przemówień, esejów i medytacji Toni Morrison – książka, która doskonale pokazuje, jak wspaniałą mówczynią była, jak błyskotliwy był jej umysł i jak znakomicie posługiwała się słowem. W czterdziestu czterech tekstach Morrison podejmuje tematy dotyczące m.in. praw człowieka, rasy, płci, podziałów – koncentruje się na kobietach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
300

Na półkach:

Pali się
człowieczeństwo!
I tu o tym.
Wyraziście.
Bezkompromisowo.
Mądrze.

Czy to co dostajemy da się zamknąć w słowach "książka noblistki"? Dla mnie jej wnętrze nie mieści się w tej ciasnej, zbyt małej definicji. To raczej ocean, z którego raz po raz wyławiam najważniejsze. Bo nie jest to lektura lekka jak piórko, ale wagi ciężkiej - czytajmy i takie, które świadomością emanują. Dotykająca sedna w wielu jego wymiarach. Uwiera, nowe korytarze myślom tworzy. Smaga dojrzałością, przenika perspektywą, która daleko poza "ego" sięga. O tym co znaczy być człowiekiem - w świecie naznaczonym bezimiennymi grobami, obywatelstwa kulturowego, które na geograficzne granice nie zważa, deifikacji materialnego osiągania i kameleonowych tożsamości - doniośle. Reakcję, nie stagnację ze sobą niosąc. A tego dziś nam jak powietrza. Obudźmy się. Bądźmy bardziej. Czujmy naprawdę, a nie przez wszelkie możliwe filtry.

Z Toni Morrison to moje spotykam kolejne i za każdym jest ambitnie, co zmusza do wnikania w sam środek siebie, we własne poglądy i kształtuje wyobraźnię moralną. Nie ma miejsca na bierność, pustkę, niepotrzebne słowa. W tej odsłonie otrzymujemy zbiór esejów, przemówień i przemyśleń autorki na temat stanu współczesnego bycia - w ujęciu globalnym i jednostkowym. Niezwykła mieszanina erudycji, kontekstów i moralnych dylematów. Jest aktualnie, uniwersalnie, ale jednocześnie osobiście. W dwóch częściach - "Dom obcych" i "Język Boga" zawiera się pole usiane różnorodną problematyką. Docieramy tu do aspektów takich jak rasizm i faszyzm, wojenność, etyka, oddziaływanie sztuki, kobiecość, literatura i życie publiczne, globalizm, internacjonalizm czy metafizyka. Jest także wykład noblowski o sile języka. Różnorodnie. Wymagająco. Chcę ją odkładać, czas dawać, by wracać z intensywnie pracującą we mnie treścią.

Wyprawę zaczynamy od twórczości pisarskiej, która próbuje być dławiona w zarodku, a przecież jest kreatorem. Doświadczamy jej amputacji, a według noblistki pisarze i pisarki są głosem, który wyraża i wpływa. To oni potrafią cierpienie przeobrazić w sens. Szczere pisarstwo nie jest więc wubujałą zachcianką, ale fundamentem istnienia. Przypominamy sobie o tych, którzy odeszli jedenastego września i stali się krańcem znajomego świata. Nie brakuje poczucia obcości, ale i przynależności. Poszukiwania domu, ale i tracenia go. Rasowych dylematów, zacierania się geograficznych podziałów z jednej i zaostrzania kontrastów z drugiej. Wreszcie marketingu władzy, która często cyniczna, bezduszna, zyskiem patrzącą. A to wyłącznie ułamek, który już buduje człowieka światłego.

Językowy kunszt spowija tu każdą stronicę i za tę warstwę lingwistyczną jestem szczególnie wdzięczna. Dbałość o bogate i wielopłaszczyznowe słownictwo sprawia, że przebywamy na uczcie, choć kosztujemy potraw przeróżnych, w tym przede wszystkim tych o gorzkim smaku, ale nie możemy ulegać grze pozorów i pławić się w słodyczy, która okazuje się być tylko cienką warstwą realiów. Całość tworzy głęboki dyskurs społeczny nasączony kontekstami. Nawiązania do sztuki, kultury, literatury, polityki, socjologii, historii, nauki, filozofii, psychologii, politologii czy transcendencji nie są tu przerywnikiem, ale kanwą. A wszystko bez sztuczności i patosu, choć na wysokim poziomie. Do tego solidna okładka, okraszona nietuzinkową grafiką w ciekawych barwach. To nie lektura na jeden wieczór, ale na rozmów wiele.

I choć nie wszystkiemu przytakiwać trzeba to przesłanie wiedzie czytelnika ku prawdom prostym i uniwersalnym. Że do ostatecznego rozwiązania nie dociera się jednym susem. Że dom to pamięć i osoby, a wcale nie miejsce. Wreszcie, że miarą człowieka jest nie to co posiada, ale ładunek empatii, który sobą niesie.

Nie gódźmy się zatem na zastaną rzeczywistość. Zmieniajmy ją. Miejmy samoszacunek. Wydobywajmy odpowiedzialność zamiast usprawiedliwień. Własnymi rękoma.

Polecam Wam ten wyzwalacz mądrego.
Bierzmy się za to co trudne, żeby nie zasnąć. Żeby nie zaspać.

Pali się
człowieczeństwo!
I tu o tym.
Wyraziście.
Bezkompromisowo.
Mądrze.

Czy to co dostajemy da się zamknąć w słowach "książka noblistki"? Dla mnie jej wnętrze nie mieści się w tej ciasnej, zbyt małej definicji. To raczej ocean, z którego raz po raz wyławiam najważniejsze. Bo nie jest to lektura lekka jak piórko, ale wagi ciężkiej - czytajmy i takie, które świadomością...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    147
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    6
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Kindle
    2
  • Może kiedyś
    1
  • W biblioteczce
    1
  • Publicystyka literacka, eseje
    1

Cytaty

Więcej
Toni Morrison Samoszacunek. Eseje i medytacje Zobacz więcej
Toni Morrison Samoszacunek. Eseje i medytacje Zobacz więcej
Toni Morrison Samoszacunek. Eseje i medytacje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także