rozwińzwiń

Zaćmienie

Okładka książki Zaćmienie Agata Konefał
Okładka książki Zaćmienie
Agata Konefał Wydawnictwo: Wydawnictwo Papierowy Smok Cykl: Trylogia Dnia i Nocy (tom 3) fantasy, science fiction
366 str. 6 godz. 6 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Dnia i Nocy (tom 3)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Papierowy Smok
Data wydania:
2023-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
366
Czas czytania
6 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396215123
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1651
1446

Na półkach: , ,

Bardzo dobre zwieńczenie Trylogii Dnia i Nocy. Autorka potrafi pisać i zainteresować czytelnika od pierwszej strony.
Podobała mi się historia dwóch plemion słonecznych i księżycowych.
Dobra lektura.

Bardzo dobre zwieńczenie Trylogii Dnia i Nocy. Autorka potrafi pisać i zainteresować czytelnika od pierwszej strony.
Podobała mi się historia dwóch plemion słonecznych i księżycowych.
Dobra lektura.

Pokaż mimo to

avatar
379
199

Na półkach:

Po świetnym drugim tomie, tutaj akcja troszeczkę się uspokaja. Nasi bohaterowie muszą przygotować się do ostatecznego zamknięcia problemu z Dzikimi i trochę brakowało mi przez to akcji. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie zacznie się coś dziać. Ale jak już się zaczęło, to ponownie nie mogłam się oderwać i musiałam doczytać do końca.
Cała trylogia jest ciekawą, wciągającą i do tego lekką przygodą, przy której możemy się odprężyć i zatopić się w świecie totemów. Podobało mi się i na pewno sięgnę po kolejne książki autorki.

Po świetnym drugim tomie, tutaj akcja troszeczkę się uspokaja. Nasi bohaterowie muszą przygotować się do ostatecznego zamknięcia problemu z Dzikimi i trochę brakowało mi przez to akcji. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie zacznie się coś dziać. Ale jak już się zaczęło, to ponownie nie mogłam się oderwać i musiałam doczytać do końca.
Cała trylogia jest ciekawą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
68

Na półkach:

Zaćmienie to dobre zakończenie trylogii Dnia i Nocy. Wszystko się wyjaśnia, tempo nie jest ani za szybkie ani za wolne. Lubię rozdziały z Sonyą trochę bardziej niż rozdziały Levonego. To co działo się z dziewczyną w tej części było interesujące i dało większy wgląd w świat duchowy. Moją ulubioną częścią jest Wschodzący Księżyc, pierwsza część bardzo nie zaintrygowała, więc trzecia ląduje na trzecim miejscu 😊 Poznajemy co kieruje antagonistką i sam powód ma sens, ale osobiście wolałabym, żeby został pokazany znacznie wcześniej. Wtedy zakończenie i końcowa walka zrobiłaby na mnie większe wrażenie. Też czuję niedosyt w temacie totemów, naprawdę chciałabym więcej wiedzieć na ich temat. Poza tym wielkim plusem są dalej potwory i złe duchy, które są czerpane z różnych wierzeń oraz rozdziały pisane z punktu widzenia kilku postaci. Autorka potrafi płynnie manewrować między bohaterami i ich rozdziałami, jest to duża zaleta jej twórczości. Cała trylogia była bardzo sympatyczna w odbiorze i mnie zrelaksowała. Na pewno sięgnę po następne książki Agaty Konefał, bo jej pomysły bardzo mi odpowiadają 😁

Zaćmienie to dobre zakończenie trylogii Dnia i Nocy. Wszystko się wyjaśnia, tempo nie jest ani za szybkie ani za wolne. Lubię rozdziały z Sonyą trochę bardziej niż rozdziały Levonego. To co działo się z dziewczyną w tej części było interesujące i dało większy wgląd w świat duchowy. Moją ulubioną częścią jest Wschodzący Księżyc, pierwsza część bardzo nie zaintrygowała, więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
114

Na półkach: , ,

🌒Nie każdy z was rozumie, jak wielką rolę odgrywacie w historii naszego świata. Wciąż jest za wcześnie. Jednak zapewniam was, że za trzy noce, kiedy księżyc zawiśnie wysoko na niebie, spotkamy się tu jako sprzymierzone armie i wypędzimy złe duchy tam, gdzie nie ma światła.🌘

🌙Ten rok jest inny od pozostałych. Nadszedł kres millenium. A wraz z nim Zaćmienie. 🌜

Zdarzyło Wam się, że historia była tak dobra, że pragnęliście by trwała wiecznie, ale jednocześnie nie mogliście się doczekać, aby poznać jej zakończenie? Ja tak miałam w przypadku Zaćmienia.

🍃Po epilogu Wschodzącego Księżyca sytuacja w Kiroho rozwinęła się w zupełnie odwrotnym kierunku niż sobie tego życzyłam. Napięta atmosfera, szepty, te wyczekiwanie na coś strasznego i towarzysząca temu złudna nadzieja, że jednak wszystko się jakoś ułoży…. Na barki Levonego spadło naraz tyle dodatkowych obowiązków i zmartwień, że każdy inny człowiek to by się chyba załamał. Całe szczęście miał przy sobie swoich przyjaciół, którzy starali się mu pomóc jak mogli, ale jednocześnie te przygotowania do ceremonii…no kompletny chaos. Autorka postanowiła pograć trochę na emocjach czytelnika i nie minęła nawet połowa książki, a już zdążyło się wszystko posypać.

💕Szczerzyłam się do kartek, śmiałam, ale przyszły takie momenty, w których ledwo panowałam nad swoją irytacją ( JAK JA JUŻ CHCIAŁAM ŻEBY WSZYSTKO DO NORMY WRÓCIŁO),ale skoro Agata miała taką wizję na poprowadzenie akcji to mogłam tylko zacisnąć zęby i z zapartym tchem śledzić przebieg wydarzeń. W poprzednich tomach brakowało mi trochę scen walk i bitew, ale tutaj zdecydowanie mój ,,głód krwi” został nasycony. Opisy zawierały odpowiednią ilość szczegółów, które nie przytłaczały czytelnika informacjami, ale pozwalały mu bardzo dokładnie wyobrazić sobie daną scenę i odczuć przy tym jej brutalność i chaos. Ja byłam pod wielkim wrażeniem i szczerze przyznaję, że czytając słyszałam brzęk stali i świst strzał.

🍃Jednak to nie wojna była tutaj najważniejszym przesłaniem. Chodziło przede wszystkim o ukazanie absurdu uprzedzeń i udowodnieniu, że współpraca i pokój mogą zdziałać o wiele więcej niż jakaś często bezpodstawna niechęć. Sonya i Levone mieli szansę doświadczyć trudu w dokonywaniu wyborów, konsekwencji własnych decyzji i ciężaru odpowiedzialności za siebie i innych w przeróżnych sytuacjach. Przez te trzy tomy szukali swojego miejsca na Ziemi i udowadniali sobie, że są wiele warci. Nie zawsze wszystko szło po ich myśli i zdarzały się momenty bezsilności i zawahania, ale nie poddali się i dążyli wytrwale do swoich celów. Czułam się momentami jak matka, która ogląda z ukrycia dzieci stawiające pierwsze kroki ku dorosłości i ściskało mi się wtedy serce tak dziwnie jakoś i mocno. Cieszę się, że mogłam poznać ich historię i wziąć ją na dodatek pod swoje skrzydła jako patronka. Dzięki tej trylogii Agata utwierdziła mnie w przekonaniu, że polska fantastyka również potrafi zachwycić i warto ryzykować i sięgać po dzieła ,,naszych” autorów.🍃

🌒Ten świat, Kiroho, wcale nie musiał być rozdarty. Być może po prostu czekał, aż zacznie stąpać po nim dwoje ludzi tak różnych i jednocześnie tak podobnych.🌘

📍współpraca patronacka z Agatą Konefał 📍

🌒Nie każdy z was rozumie, jak wielką rolę odgrywacie w historii naszego świata. Wciąż jest za wcześnie. Jednak zapewniam was, że za trzy noce, kiedy księżyc zawiśnie wysoko na niebie, spotkamy się tu jako sprzymierzone armie i wypędzimy złe duchy tam, gdzie nie ma światła.🌘

🌙Ten rok jest inny od pozostałych. Nadszedł kres millenium. A wraz z nim Zaćmienie. 🌜

Zdarzyło Wam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
8

Na półkach:

Wszytko, co dobre, kiedyś się kończy.
To samo jest z seriami książek.

Po przeczytaniu Wschodzącego Księżyca, drugiej części Trylogii Dnia i Nocy, byłam zaciekawiona i pełna nadziei. Fabuła tej części była bardziej dopracowana, bardziej zwięzła niż przy tomie pierwszym, który wydawał mi się miejscami nieco przeciągnięty. Poznaliśmy lepiej bohaterów, relacje między nimi, co dla mnie zawsze jest zaletą. Dlatego miałam wielkie oczekiwania względem Zaćmienia.

Czy zostały one spełnione?
Niestety, nie mogę powiedzieć, że w stu procentach.

W części fabularnej były momenty, które powodowały, że się po prostu nudziłam. Opisy przygotowań do wojny, opisy samej wojny, walk - dla mnie osobiście nie były zbyt interesujące (a opisane dość dokładnie i z naciskiem na szczegóły). Nie uważam jednak, żeby była to obiektywna wada; ot, osobista preferencja.
Czego definitywnie mi zbrakło? Albo raczej - było zdecydowanie za mało?
Bohaterów.

Mimo tego, że rozwój postaci jest widoczny, szczerze? Było mi mało. Pisząc te opinię jakiś czas po zakończeniu lektury muszę stwierdzić, że to pierwsza seria książek przeczytana przeze mnie od dawna, w której wątek miłosny nie tyle, że nie męczył, a nawet - podobał się. Relacja między Sonyą a Levonem jest urocza, realistyczna i mogę tylko marzyć, by więcej autorów pisało w ten sposób.

Trochę żałuję, że nie mogłam przeczytać więcej o próbach pokoju zawieranych przez plemiona. Być może dla niektórych czytanie o polityce jest nudne i męczy, dla mnie jednak byłoby to interesujące.

Postaci drugoplanowe w większości były w porządku, poza...
Królem Lalinem.
O ile w innych przypadkach mogłam zrozumieć motywacje bohaterów, nawet jeśli się z nimi nie zgadzałam, tak w jego przypadku tylko przewracałam oczami i nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła wrócić do ulubieńców.


Podsumowując, Zaćmienie jest dobrym finałem naprawdę niezłej serii. Mimo tego, co może się wydawać po przeczytaniu tej opinii, ale ja marudzę tylko na rzeczy dobre, które mogły być w moim odczuciu jeszcze lepsze. Jeśli lubicie fantasy, polecam całą trylogię.

Wszytko, co dobre, kiedyś się kończy.
To samo jest z seriami książek.

Po przeczytaniu Wschodzącego Księżyca, drugiej części Trylogii Dnia i Nocy, byłam zaciekawiona i pełna nadziei. Fabuła tej części była bardziej dopracowana, bardziej zwięzła niż przy tomie pierwszym, który wydawał mi się miejscami nieco przeciągnięty. Poznaliśmy lepiej bohaterów, relacje między nimi, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

To już ostatnia część trylogii Dnia i Nocy. Czy jestem usatysfakcjonowana zakończeniem?

Sonya i Levone podjęli przygotowania dotyczące zaślubin. Pragną położyć kres wojnom oraz żyć w pokoju. Jednak by do tego doszło, muszą zniweczyć plan zemsty Cristal, która jako szamanka, ma na swoje zawołanie hordy złych duchów i Dzikich.
Nadchodzi czas Zaćmienia, a wraz z nim decydujące dla obu plemion wydarzenia.

Na początku książki akcja znacząco zwolniła, co było dla mnie zaskoczeniem, ale tylko po to, aby nabrać rozpędu.
W porównaniu do poprzednich części, robi się coraz bardziej intensywnie. Mamy do czynienia z wieloma niełatwymi bitwami, problemami i widmem zemsty. Nie ma czasu na wielkie uniesienia, kiedy wszyscy są zagrożeni.

W pewnych momentach myślałam, że sytuacja jest krytyczna, ale bohaterowie pokazali mi, że nie poddadzą się, nie ważne, co ześle na nich los.
Cieszyłam się z żartów czy docinków Levonego i Mounda, choć było ich zdecydowanie mniej niż w poprzednich częściach. Ich przyjaźń wciąż pozostaje dla mnie jedną z lepszych relacji.
Wisienką na torcie pozostaje związek księcia z Sonyą, który niejednokrotnie poruszył moje serce.
I po cichu trzymałam kciuki za Masinę!

Co do samych bohaterów, pragnę docenić Cristal, jako złoczyńcę w tej historii. Dążącą po trupach do celu, zranioną kobietę, która gotowa była podjąć pakt z samym Wielkim, aby uleczyć swoje zranione serce.

W większości jestem usatysfakcjonowana zakończeniem tej historii. Znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a wątki zostały wspaniale zakończone.
Czuję jednak niewielki niedosyt w związku z samą historią leśnych stworzeń i samego aspektu Królowej Wróżek.

Z czystym sumieniem polecam tę trylogię! Jeśli przymkniecie oko na drobne chochliki, będziecie się świetnie bawić!

To już ostatnia część trylogii Dnia i Nocy. Czy jestem usatysfakcjonowana zakończeniem?

Sonya i Levone podjęli przygotowania dotyczące zaślubin. Pragną położyć kres wojnom oraz żyć w pokoju. Jednak by do tego doszło, muszą zniweczyć plan zemsty Cristal, która jako szamanka, ma na swoje zawołanie hordy złych duchów i Dzikich.
Nadchodzi czas Zaćmienia, a wraz z nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
182

Na półkach:

ZAĆMIENIE
Trylogia Dnia i Nocy, tom III
Agata Konefał

Prawdę rzekli Ci, którzy twierdzili, że "Zaćmienie" to najlepszy tom Trylogii Dnia i Nocy  - nie wątpiłam w to, jednak czymś innym było o tym czytać, a zupełnie innym doznaniem się o tym przekonać. Rozstania z serią, którą szczerze polubiłam dla mnie zawsze jest trudne - czuję swoisty smutek żegnając się z niezwykłym światem i bohaterami wykreowanymi przez autorkę, a z którymi zdążyłam się zaprzyjaźnić w trakcie wielu godzin lektury. Jednocześnie jednak odczuwam prawdziwe zadowolenie - cykl okazał się tak wyjątkowy, jak tego oczekiwałam.

"Zaćmienie" na pewno wyróżnia się na tle pozostałych części - zdaje się być najbardziej intensywne, dynamiczne i intrygujące, a tym samym wzbudziło mój jeszcze większy zachwyt nad umiejetnościami pisarskimi autorki. Widać tutaj wyraźny postęp, rozwój, pogłębienie zdolności twórczych. Jakże świetnie przełożyło się to na prezentację świata i wydarzeń w "Zaćmieniu"!

Poprzednie części były naprawdę ciekawe, ale to "Zaćmienie" okazało się najbardziej intrygujące, wzbudzające nieskrępowaną ciekawość i zainteresowanie. Pełnego znaczenia nabiera stwierdzenie, że nie sposób było oderwać się od lektury - nie dość, że powieść wciągnęła mnie w nurt wydarzeń od pierwszych stron, to jeszcze nieustannie pogłębiała się moja chęć odkrycia wszelkich tajemnic podsycana nieustannie narastającym napięciem. W wielu momentach dałam się zaskoczyć, przez co bieg tej opowieści stawał się nieprzewidywalny, a tym samym jeszcze bardziej interesujący. Byłam zaskoczona, ale jednocześnie wszystkie wątki oraz tajemnice ostatecznie zostały odkryte i wyjaśnione  - takie definitywne, kompleksowe, pełne zakończenia radują moją czytelniczą duszę.

"Zaćmienie" to jednocześnie danie główne i wisienka na torcie w tej niesamowitej fantastycznej uczcie, którą z żalem, a jednocześnie z przyjemnym ukontentowaniem przyszło mi zakończyć. Jestem pewna, że jeszcze przez długi czas będę przywoływać w pamięci zarówno całość,  jak i wybrane momenty tej opowieści, rozmyślając nad wagą i przesłaniem toczących się tutaj wydarzeń. Szczerze polecam Wam lekturę "Zaćmienia", jak i całej Trylogii Dnia i Nocy Agaty Konefał - to fantastyczna opowieść dosłownie i w przenośni.

#Książki #Zaćmienie #trylogiadniainocy #agatakonefał

ZAĆMIENIE
Trylogia Dnia i Nocy, tom III
Agata Konefał

Prawdę rzekli Ci, którzy twierdzili, że "Zaćmienie" to najlepszy tom Trylogii Dnia i Nocy  - nie wątpiłam w to, jednak czymś innym było o tym czytać, a zupełnie innym doznaniem się o tym przekonać. Rozstania z serią, którą szczerze polubiłam dla mnie zawsze jest trudne - czuję swoisty smutek żegnając się z niezwykłym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1022
138

Na półkach:

Słońce czy księżyc ?Oba są życiu niezbędne i nie powinny się zwalczać ,tak samo bezsensowna jest wojna plemion Sonyi i Levone. Wszystkie niesnaski i wzajemna niechęć wynikały z niewiedzy i braku zrozumienia dla drugiej strony …teraz nareszcie pojawia się szansa na trwały pokój i to dzięki miłości ,ale nic nie przyjdzie łatwo .Dawni wrogowie znów pojawiają się na horyzoncie i nie cofną się przed niczym by osiągnąć swój cel 🙈😱Młodym zakochanym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo ,zbliża się zaćmienie i przesądzi o losach świata …
Zakończenie tej trylogii naprawdę mnie usatysfakcjonowało ,autorka domknęła wątki i wyjaśniła wiele spraw ,a nawet okazało się ,że można pomoc ludziom już spisanym na straty (dzicy) 💪Bardzo podobało mi się jak bohaterowie dojrzeli ,zwłaszcza Sonya stała się silna kobietą , która potrafi zakasać rękawy i po prostu …zacząć się uczyć 😄zaimponowała mi jej życiowa pokora. Wątek romantyczny jest ważnym elementem,ale na szczęście nie stłamsił fantastyki 😅mamy tu idealny balans. Język jest piękny i nie przytłaczający ,więc czyta się bardzo przyjemnie . Pomysł z antagonistycznym plemionami i totemami jest rewelacyjny i generalnie nie widzę minusów tej serii,więc nie będę przedłużać i napiszę,że oceniam 10/10💙💙💙

Słońce czy księżyc ?Oba są życiu niezbędne i nie powinny się zwalczać ,tak samo bezsensowna jest wojna plemion Sonyi i Levone. Wszystkie niesnaski i wzajemna niechęć wynikały z niewiedzy i braku zrozumienia dla drugiej strony …teraz nareszcie pojawia się szansa na trwały pokój i to dzięki miłości ,ale nic nie przyjdzie łatwo .Dawni wrogowie znów pojawiają się na horyzoncie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
83

Na półkach: , ,

Sonya i Levone mają szansę zakończyć odwieczną wojnę między swoimi klonami. Czy ich miłość zdoła pokonać nienawiść Plemienia Słońca i Plemienia Księżyca? Cristal podąża krwawą ścieżką do realizacji swoich własnych planów.Dzieci Słońca i Księżyca będą musiały stanąć ramię w ramię przeciwko Dzikim i złym duchom. Czy uda im się ochronić swoje ziemie i bliskich?Ostatnia część trylogii Dnia i Nocy zaczęła się bardzo spokojnie. Akcja rozkręcała się dość powoli i bałam się, że to będzie najgorsza część serii. A tu nagle pojawił się taki plot twist, że aż usiadłam zaskoczona i przerażona. Takiego zwrotu akcji nigdy bym się nie spodziewała. Do samego końca książka utrzymuje to napięcie, wydarzenia następują szybko, jedno po drugim. Nie na tyle szybko, żeby się pogubić, ale zdecydowanie żaden czytelnik nie będzie się nudził.
Autorka w "Zaćmieniu" znacznie przybliżyła świat, w którym dzieje się akcja. Coraz lepiej przedstawione są możliwości i historia wróżek,dzieje z przeszłości, a także tradycje obu plemion. Z przyjemnością czytałam opisy walki, której było sporo, gdy akcja już się rozkręciła. Wydarzenia zostały tak dobrze przedstawione, że czułam się jakbym u boku Levone'go obserwowała całe starcia. Mocno zaskoczyły mnie opisy, jak świat odbierają inne istoty. Był to fajny dodatek do całej trylogii.
Zakończenie nie było zaskakujące, jednak po całej gamie emocji, jaką zaserwowała czytelnikom akcja, cieszę się, że chociaż to można było przewidzieć. Motywy Cristal nie do końca mnie przekonały, trochę też w dalszej części książki zabrakło mi obecności Plemienia Słońca. Widzę, jak  na przestrzeni całej tej historii autorka udoskonaliła swój warsztat pisarski.
Na koniec chciałabym docenić spójność okładek w całej trylogii, a także dołączoną mapkę. Takie "drobiazgi" zawsze cieszą mnie, jako czytelnika. Za egzemplarz książki i piękną zakładkę z symbolem Plemienia Księżyca bardzo dziękuję Autorce :)

Sonya i Levone mają szansę zakończyć odwieczną wojnę między swoimi klonami. Czy ich miłość zdoła pokonać nienawiść Plemienia Słońca i Plemienia Księżyca? Cristal podąża krwawą ścieżką do realizacji swoich własnych planów.Dzieci Słońca i Księżyca będą musiały stanąć ramię w ramię przeciwko Dzikim i złym duchom. Czy uda im się ochronić swoje ziemie i bliskich?Ostatnia część...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
314

Na półkach: , , , ,

Mogę zacząć od końca? :D
Ostatnie sto dwadzieścia stron pochłonęły mnie najbardziej z całej serii. Ostatnie bitwy jakie stoczyły plemiona Słońca i Księżyca były najlepszymi momentami w tej serii, przysięgam. Bohaterowie wciąż są mi trochę obojętni, nie pałam do nich ani miłością, ani nienawiścią, ale w końcu to, co robili, to co się z nimi działo mnie naprawdę interesowało. Do tej pory cała seria była dla mnie dobrym odmużdżaczem (w każdym tomie była akcja, i tutaj na początku też, ale nie mogłam się na serio w to wkręcić),a tutaj niektóre sceny sprawiły, że buźka mi się otworzyła ;p Gdyby tak była napisana cała książka dałabym jej dziewięć gwiazdek.
Okej, a co w takim razie z pierwszą częścią książki? A no było nudno (tylko nie bijcie). Przez całą książkę coś się działo, ale te akcje zostały napisane przez autorkę bez tej iskry, którą się tak zafascynowałam na koniec. Początek „Zaćmienia” miał wady pierwszego tomu, czułam wyłącznie obojętność i zastanawiałam się ile mi zajmie przebrnięcie przez te prawie czterysta stron. Później, powolutku zaczęłam się relaksować przy książce (tak jak było to w przypadku drugiego tomu) i bum! Gdybym miała czas i mniejszy stos hańby przeczytałabym całą serię od nowa, żeby sprawdzić czy ja coś przegapiłam, czy faktycznie ta iskra autorki do wciągających akcji przebudziła się na koniec serii.
O bohaterach już wspominałam, lecz napomknę jeszcze o głównych bohaterach, czyli Levone i Sony oraz wątku romantycznym… Nie poczułam tego przez całą serię. Chemia między tą dwójką to dla mnie po prostu przyjaźń, a nie miłość. Już więcej odczuwałam miłości między Levonem a Moundem, te ich przytyki były cudowne.
Historia kręci się wokół duchów i totemów. Żałuje trochę, że było tak mało wzmianek o totemach, a jeżeli się pojawiały to były to tylko totemy głównego bohatera. Totemy bohaterów, którzy pojawiali się dość często, nie były tu nawet wspomniane. Szkoda, że wątek przez który najbardziej polubiłam tą serię zszedł na dalszy plan.
Trylogia „Dnia i nocy” już za mną, a ja ją polecam każdemu fanowi fantastyki, który pragnie trochę relaksu i szybkiej książkowej przegryzki ;)

Mogę zacząć od końca? :D
Ostatnie sto dwadzieścia stron pochłonęły mnie najbardziej z całej serii. Ostatnie bitwy jakie stoczyły plemiona Słońca i Księżyca były najlepszymi momentami w tej serii, przysięgam. Bohaterowie wciąż są mi trochę obojętni, nie pałam do nich ani miłością, ani nienawiścią, ale w końcu to, co robili, to co się z nimi działo mnie naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    40
  • Chcę przeczytać
    39
  • Posiadam
    16
  • Legimi
    5
  • 2023
    4
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Fantasy science fiction
    1
  • Czeka na swoją kolej
    1
  • Współpraca reklamowa(barterowa)
    1

Cytaty

Więcej
Agata Konefał Zaćmienie Zobacz więcej
Agata Konefał Zaćmienie Zobacz więcej
Agata Konefał Zaćmienie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także