Zemsta należy do mnie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La vengeance m'appartient
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Filtry
- Data wydania:
- 2023-01-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-25
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396447685
Wydana w 2021 roku „Zemsta należy do mnie” odbiła się szerokim echem wśród francuskiej krytyki. Bohaterką tej najnowszej powieści Marie NDiaye jest adwokatka, która podejmuje się obrony morderczyni trójki własnych dzieci. Jak zrozumieć tę zbrodnię? Kochająca, a w oczach znajomych wzorowa i szczęśliwa matka postanawia odebrać życie tym, których darzy największym uczuciem… To trudne zadanie powierza mecenas Susane mąż oskarżonej. Mężczyzna zdaje się nie pamiętać, że w przeszłości z adwokatką połączyło go dziwne zdarzenie. Ale czy rzeczywiście miało ono miejsce? Czy jest tylko wytworem fantazji naszej bohaterki?
Mecenas Susane to swego rodzaju uciekinierka ze swojej klasy społecznej – rodzice widzą w niej jeden wielki sukces, ona sama natomiast cierpi na syndrom oszustki, tym bardziej, że robotnicze pochodzenie nie pozwala jej odnaleźć się w burżuazyjnym środowisku palestry. Jak w wielu książkach NDiaye awans klasowy się tu nie do końca udaje, a cena, jaką się płaci za „życie pomiędzy” jest ogromna: mecenas Susane jest kobietą bez właściwości, pozbawioną imienia, zredukowaną do swojej zawodowej roli. Co połączy adwokatkę z morderczynią? W czym ich los okaże się podobny?
„Zemsta należy do mnie” swą wyrafinowaną strukturą rozsadza gatunkowe ramy. Z jednej strony czyta się ją jak thriller, z drugiej jak traktat o społecznej hierarchii, męskiej dominacji i sytuacji opresji, w jakiej wciąż znajdują się kobiety. Nie jest to jednak w żaden sposób proza ideologiczna. Rządzą nią wieloznaczność i ambiwalencja. Jak odmalowane tu Bordeaux, z jego mroczną historią handlu niewolnikami, wszystko zasnuwa mgła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 196
- 96
- 15
- 11
- 9
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autorka gubi główny wątek i skupia się na pobocznych tematach, które zupełnie mnie nie zainteresowały. Psychologiczny profil bohaterów mało wiarygodny. Lektura tej książki to strata czasu.
Autorka gubi główny wątek i skupia się na pobocznych tematach, które zupełnie mnie nie zainteresowały. Psychologiczny profil bohaterów mało wiarygodny. Lektura tej książki to strata czasu.
Pokaż mimo toZaczyna się jak thriller, a potem mamy rzecz psychologiczną: opis życia adwokatki Susane, ale przegadane to jest i zbyt egzaltowane, czytało mi się z wielkim trudem, skończyłem z uczuciem wielkiego niedosytu; może gdybym się nastawił na prozę, a nie na thriller, wrażenia byłyby lepsze...
Zaczyna się jak thriller, a potem mamy rzecz psychologiczną: opis życia adwokatki Susane, ale przegadane to jest i zbyt egzaltowane, czytało mi się z wielkim trudem, skończyłem z uczuciem wielkiego niedosytu; może gdybym się nastawił na prozę, a nie na thriller, wrażenia byłyby lepsze...
Pokaż mimo toZłe, słabe oceny tej książki wynikają wg mnie z nieadekwatnego opisu wydawcy, chybionej próby zakwalifikowania jej jako thriller psychologiczny, a w związku z tym zupełnie przestrzelonym oczekiwaniom czytelników. Ja też myślałam, że biorę do rąk zupełnie inną książkę, historię zbrodniarki, która zamordowała trójkę swoich dzieci. A co dostałam? Powieść psychologiczną o różnicach klasowych we Francji, społecznych oczekiwaniach wobec kobiet, wielowarstwowej przemocy w rodzinach - przede wszystkim jednak tej psychologicznej, niemożliwości przekroczenia barier związanych z pochodzeniem i pełnionymi rolami społecznymi, cenie płaconej za to, że realizuje się swoje ambicje, w tym zawodowe. Jest o rolach społecznych, których nie chce się pełnić, od których uciec nie można, jest o syndromie oszustki, jest o doświadczeniu kobiet w patriarchalnym i konserwatywnym, francuskim, społeczeństwie.
Złe, słabe oceny tej książki wynikają wg mnie z nieadekwatnego opisu wydawcy, chybionej próby zakwalifikowania jej jako thriller psychologiczny, a w związku z tym zupełnie przestrzelonym oczekiwaniom czytelników. Ja też myślałam, że biorę do rąk zupełnie inną książkę, historię zbrodniarki, która zamordowała trójkę swoich dzieci. A co dostałam? Powieść psychologiczną o...
więcej Pokaż mimo to[...]
I tak jak nie do końca uchwytna wydaje się protagonistka, tak definicjom wymyka się również styl powieści – dość powiedzieć, że trzecioosobowa utrzymana jest w lekko irytującym tonie. To wszystko dobrze współgra i przynosi świetny efekt końcowy, dzięki czemu Zemsta należy do mnie bez wątpienia mocno się wyróżnia. Po Trzech silnych kobietach to druga, na dodatek chyba lepsza, powieść Marie NDiaye na polskim rynku.
Pełny tekst tu: https://czytankianki.blogspot.com/2023/10/zemsta-nalezy-do-niej.html
[...]
więcej Pokaż mimo toI tak jak nie do końca uchwytna wydaje się protagonistka, tak definicjom wymyka się również styl powieści – dość powiedzieć, że trzecioosobowa utrzymana jest w lekko irytującym tonie. To wszystko dobrze współgra i przynosi świetny efekt końcowy, dzięki czemu Zemsta należy do mnie bez wątpienia mocno się wyróżnia. Po Trzech silnych kobietach to druga, na dodatek chyba...
Okropnie się czyta nie dobrnełam do końca
Okropnie się czyta nie dobrnełam do końca
Pokaż mimo toOpis wydawcy mówi, że "rozsadza gatunkowe ramy". No rozsadza, ale nie daje niczego w zamian. Akcja nagle przechodzi z jednego wątku do drugiego, niekoniecznie wyjaśniając pierwszy, ani nie mówiąc, po co się pojawił. Da się odczytywać jedynie jako przyczynek do przedstawienia postaci mecenas. Ciężko mi powiedzieć o czym ta historia była, czy raczej - co poeta miał na myśli, o czym miała być, a problem nie wynika z jakichś szczególnie zawoalowanych zabiegów technicznych, ale z problemów narracyjnych i fabularnych. Nie mogę powiedzieć, żeby coś szczególnie mi się tu spodobało lub zapadło w pamięci ani że przeczytałem z przyjemnością lub zaciekawieniem.
Opis wydawcy mówi, że "rozsadza gatunkowe ramy". No rozsadza, ale nie daje niczego w zamian. Akcja nagle przechodzi z jednego wątku do drugiego, niekoniecznie wyjaśniając pierwszy, ani nie mówiąc, po co się pojawił. Da się odczytywać jedynie jako przyczynek do przedstawienia postaci mecenas. Ciężko mi powiedzieć o czym ta historia była, czy raczej - co poeta miał na myśli,...
więcej Pokaż mimo toMecenas Susane nie ma imienia. Mecenas Susane chce czynić dobro. Mecenas Susane nie wie, kim jest.
I o tym jest ta książka. Jest grą nieścisłości i niejasności, które narastają w mecenas Susane. Jej niejednoznaczna percepcja zmusza nas do nieustannych pytań o to, co jest prawdą, a co wynikiem wątpliwości i natręctw narratorki. To starannie założona pułapka, ponieważ w tym momencie stajemy się bliżsi mecenas Susane niż kiedykolwiek, wciągnięci w jej spiralę niepewności kwestionujemy każde zdanie, aż rzeczywistość zlewa się z wyobraźnią.
Jednocześnie zagmatwana narracja zdaje się być pretekstem do poruszenia innych tematów, prawdziwych tragedii Bordeaux: morderstwo dzieci, problemy z legalizacją pobytu we Francji imigrantów i zmiana nazwiska ze względu na dawne koneksje z właścicielami niewolników wydają się jedynym pewnym punktem w życiu mecenas Susane.
Marie Ndiaye przedstawia dekonstrukcję tożsamości i świadomości, wciągając nas do gry wątpliwości i niepewnego umysłu narratorki.
Mecenas Susane nie ma imienia. Mecenas Susane chce czynić dobro. Mecenas Susane nie wie, kim jest.
więcej Pokaż mimo toI o tym jest ta książka. Jest grą nieścisłości i niejasności, które narastają w mecenas Susane. Jej niejednoznaczna percepcja zmusza nas do nieustannych pytań o to, co jest prawdą, a co wynikiem wątpliwości i natręctw narratorki. To starannie założona pułapka, ponieważ w tym...
Dla mnie ta książka była zwyczajnie dziwna i przekombinowana. Motyw główny był ciekawy, motywy poboczne dla mnie niezrozumiałe. Styl też specyficzny.
Dla mnie ta książka była zwyczajnie dziwna i przekombinowana. Motyw główny był ciekawy, motywy poboczne dla mnie niezrozumiałe. Styl też specyficzny.
Pokaż mimo toWieloznaczna, bardzo oryginalna narracja, w której zaciera się granicą między tym, co subiektywne i obiektywne. Dzięki temu zabiegowi można ogladać cały przedstawiony świat oczami bohaterki. Ciekawe doświadczenie. Uświadamia, być może rzecz oczywistą, że zapożyczona perspektywa wywołuje wiele pytań i wątpliwości, podczas gdy własną przyjmuje się na ogół bezkrytycznie.
Wieloznaczna, bardzo oryginalna narracja, w której zaciera się granicą między tym, co subiektywne i obiektywne. Dzięki temu zabiegowi można ogladać cały przedstawiony świat oczami bohaterki. Ciekawe doświadczenie. Uświadamia, być może rzecz oczywistą, że zapożyczona perspektywa wywołuje wiele pytań i wątpliwości, podczas gdy własną przyjmuje się na ogół bezkrytycznie.
Pokaż mimo toSpodziewałem się czegoś innego – wniknięcia w umysł dzieciobójczyni, procesu sądowego, poszukiwania argumentów na usprawiedliwienie czynów. Dostałem obraz świata postrzeganego przez neurotyczną, niepokojącą panią adwokat.
„Nie można odróżnić tego, co powiedziała jej Sharon, od tego, co w swoim mniemaniu usłyszała z jej ust.”
Każdy ma jakąś prawdę, jakieś wyobrażenie świata i jemu podporządkowuje innych. Dom dla bohaterów książki staje się ograniczeniem, pozbawia swobody, rozwoju. Sprawia, że człowiek jest uwięziony w formie, jaką on kształtuje. Nie pozwala żyć, być w innym miejscu, zazdrości rozwoju, traktuje wyprowadzkę jak zdradę. Tylko w nim można być, istnieć, ale kosztem wszystkiego, co wokół: planów, marzeń, oczekiwań. Dom to również klasa społeczna, pozycja zawodowa, szklany sufit, który ogranicza, szufladkuje;wyznacza granicę. Nie ważne wykształcenie, umiejętności, cele, ważne skąd się jest. Ma on różne nazwy, przybiera różne formy, ale zawsze chce osiągnąć to samo. Zniewolić człowieka, pozbawić go szczęścia, samostanowienia wynikającego z jego wolnej woli i stojącego na przekór oczekiwaniom.
Ponadto mamy bohaterkę, która wątpi w swój ogląd rzeczywistości, wspomnienia. Świat realny zatraca się w wyobrażeniu, fikcji, kłamstwie, pełno tu luk pamięci, niepewnych rekonstrukcji. Jednocześnie wyczuwalne jest napięcie, by dotrzeć do prawdy, odkryć właściwy bieg wydarzeń.
Bohaterowie żyją poza swoim środowiskiem społecznym, nie potrafią opanować kodów kulturowych swojego nowego świata. To kolejna przyczyna, dzięki której budzi się w nich poczucie zamknięcia, uwięzienia, osamotnienia, a drogą ucieczki może być tylko zbrodnia.
Spodziewałem się czegoś innego – wniknięcia w umysł dzieciobójczyni, procesu sądowego, poszukiwania argumentów na usprawiedliwienie czynów. Dostałem obraz świata postrzeganego przez neurotyczną, niepokojącą panią adwokat.
więcej Pokaż mimo to„Nie można odróżnić tego, co powiedziała jej Sharon, od tego, co w swoim mniemaniu usłyszała z jej ust.”
Każdy ma jakąś prawdę, jakieś wyobrażenie świata...