"Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością."

Debora to główna bohaterka książki Marii Erbel zatytułowanej "Powrót Debory". Jest ona w związku z Raulem, który w przyszłości był satanistą. Pewnego dnia wyrzekł się dawnych przekonań, poddał się egzorcyzmowi i stał się przykładnym katolikiem. Mieszkają na Tasmanii, gdzie prowadzą kasyno i zarazem ukrywają się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Główna bohaterka wierzy, że wszystko, co najgorsze już za nimi. Jednak splot różnych zdarzeń i pogarszający się stan zdrowia matki Debory stawiają ich szczęście pod dużym znakiem zapytania. Tym bardziej, że przeszłość Raula wraca i znowu pochłania go mrok. Co wydarzy się w życiu tych dwojga? Czy tym razem uda się Deborze uratować Raula? A może jej wybór będzie zupełnie inny?
Tego dowiecie się tylko, gdy sięgniecie po ten tytuł.

„Powrót Debory” to bardzo nietypowa książka – mroczna i ciekawa zarazem. Autorka nie raz i nie dwa zaskakuje zwrotami akcji i nieprzewidywalnością. Do samego końca nie da się przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów. Czyje ścieżki się połączą, a które rozejdą. Do tego bohaterowie tej książki reprezentują różne kultury i różne moce. Pojawia się też obrzęd czarnej mszy oraz magiczny pierścień. O nudzie więc nie mogę mówić.
My nosimy te amulety jako ozdoby. Chociaż istnieją poglądy, że mają one moc ochronną!".

Jednak „Powrót Debory” nie jest książką bez wad. Bo poza tym że jest ciekawa, to jej wadą jest to, że potrzeba trochę czasu, by wczytać się w historię wymyśloną przez Marię Erbel. I ta chwila trwa przez ponad sto stron, ale potem jest już znacznie lepiej i fabuła nabiera tempa, więc i lektura płynie dużo szybciej i płynniej. Początkowo historia ta jest też trochę niespójna. Taka porozrzucana, ale z czasem wszystkie elementy zaczynają wpadać na swoje miejsca i lepiej przyswaja się to, co dzieje się w książce.

Ubolewam również nad tym, że czcionka w „Powrocie Debory” jest taka mała. Nie ułatwiało to czytania. Fajnie by było, gdyby w przyszłości było bardziej przychylne nam „czterookim”, byśmy i my mogli przyjemnie spędzać czas z książką.

Być może „Powrót Debory” nie jest książką idealną, nie brak jej przecież wad, ale mimo wszystko warta jest tego, by dać jej szansę, bo pomysł autorki jest naprawdę ciekawy. Książka ta jest idealna dla każdego, kto lubi mroczne klimaty, sekrety i tajemnice.
"My nosimy te amulety jako ozdoby. Chociaż istnieją poglądy, że mają one moc ochronną!".

Jednak „Powrót Debory” nie jest książką bez wad. Bo poza tym że jest ciekawa, to jej wadą jest to, że potrzeba trochę czasu, by wczytać się w historię wymyśloną przez Marię Erbel. I ta chwila trwa przez ponad sto stron, ale potem jest już znacznie lepiej i fabuła nabiera tempa, więc i lektura płynie dużo szybciej i płynniej. Początkowo historia ta jest też trochę niespójna. Taka porozrzucana, ale z czasem wszystkie elementy zaczynają wpadać na swoje miejsca i lepiej przyswaja się to, co dzieje się w książce.

Ubolewam również nad tym, że czcionka w „Powrocie Debory” jest taka mała. Nie ułatwiało to czytania. Fajnie by było, gdyby w przyszłości było bardziej przychylne nam „czterookim”, byśmy i my mogli przyjemnie spędzać czas z książką.

Być może „Powrót Debory” nie jest książką idealną, nie brak jej przecież wad, ale mimo wszystko warta jest tego, by dać jej szansę, bo pomysł autorki jest naprawdę ciekawy. Książka ta jest idealna dla każdego, kto lubi mroczne klimaty, sekrety i tajemnice.

"Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością."

Debora to główna bohaterka książki Marii Erbel zatytułowanej "Powrót Debory". Jest ona w związku z Raulem, który w przyszłości był satanistą. Pewnego dnia wyrzekł się dawnych przekonań, poddał się egzorcyzmowi i stał się przykładnym katolikiem. Mieszkają na Tasmanii, gdzie...

„ Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością.”

Debora i Raul są razem. Jednak ich związek nie należy do zwyczajnych, ani spokojnych . Mroczną przeszłością Raula nie daje im spokoju, ale zakochane serce Debiry naiwnie wierzy, że prowadzą sobie ze wszystkim.

Kiedyś Raul dopuścił się strasznych zbrodni, był satanista, ale postanowił radykalnie odmienić swoje życie. Poddał się egzorcyzmowi i stał się wzorowym katolikiem. Tylko czy ludzie mogą się aż tak bardzo zmienić?

Nawet gdy człowiek się zmienia, jego przeszłość pozostaje bez zmian. Nie da się jej wymazać, jedynie wyciągnąć z niej lekcje. A czasem trzeba ponieść konsekwencje.

Upomina się o to wymiar sprawiedliwości, więc zakochani uciekają do Tasmanii, licząc, że tak czeka ich spokój i szczęście.

Ale od przeszłości, a przede wszystkim od mroku w sobie nie da się uciec. Zmiana miejsca niewiele da, o czym oni także się przekonali. Mrok przeszłością znowu zapukał do ich drzwi, a Raul otworzył... Czy Debora będzie walczyć o ukochanego czy stwierdzi, że czas się poddać?

Bardzo nietypowa książka, nawet z nieco kontrowersyjnymi wątkami, mroczną, ale ciekawa. Na pewno wyróżnia się.

„ Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością.”

Debora i Raul są razem. Jednak ich związek nie należy do zwyczajnych, ani spokojnych . Mroczną przeszłością Raula nie daje im spokoju, ale zakochane serce Debiry naiwnie wierzy, że prowadzą sobie ze wszystkim.

Kiedyś Raul dopuścił się strasznych zbrodni, był satanista, ale...

„Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością...”

„Powrót Debory” autorstwa Marii Erbel, stanowi historię, która ma duży potencjał oraz jestem pewna, że podbije serca wielu czytelników. Niestety w moim przypadku ta ostatnia cecha się nie sprawdziła - jestem kilka dni po przeczytaniu tej pozycji i nadal mam co do niej mieszane uczucia... Czegoś mi w tej powieści zabrakło - jednego elementu, który schwytałby mnie za serce i nie pozwolił oderwać się od czytania przed poznaniem jego zakończenia.

Debora od dłuższego czasu tkwi w związku z Raulem - w przeszłości gwałcicielem i satanistą. Mężczyzna postanawia odmienić swoje życie, więc wyrzeka się dawnych przekonań, poddaje egzorcyzmowi i staje się wręcz wzorowym katolikiem. Zakochani - ścigani nadal przez polski wymiar sprawiedliwości - ostatecznie osiadają na Tasmanii, gdzie otwierają kasyno. Debora ufa, że wszystko, co najgorsze, mają już za sobą.
Jednak wkrótce dosięgną ich złowieszcze cienie przeszłości, które zażarcie pragnęli unicestwić. Kiedy Raula po raz kolejny pochłonie mrok, Debora stanie przed najtrudniejszym w życiu dylematem...

Zacznę do tego, że pierwsza połowa tego tytułu była dla mnie trudnym orzechem do zgryzienia - nie wiem czy Wy też tak macie, ale nieważne jak bardzo się starałam nie potrafiłam wgryźć się w fabułę. Owszem, Erbel przygotowała dla swojego czytelnika całkiem ciekawą historię, jednak w trakcie lektury pierwszych kilkudziesięciu stron miałam wrażenie, że treść tej książki została przedstawiona zbyt chaotycznie i momentami potrzebowałam chwili by połączyć niektóre elementy ze sobą.

Na pewno jestem zmuszona pochwalić panią Marię za bohaterów. „Powrót Debory” należy do nielicznych tytułów, w których czytelnik nie ma pojęcia komu zaufać. Prawie każdy z bohaterów tej książki posiadał mroczne tajemnice, które sprawiały, że każdego z nich traktowałam z pewną rezerwą, co osobiście bardzo mi się spodobało.

Największym atutem tej pozycji jest aura tajemniczości, która ogarnęła mnie w trakcie czytania drugiej połowy tej historii. Jak już wspomniałam, Maria Erbel przygotowała dla nas całkiem ciekawą intrygę, co w połączeniu ze skrytymi bohaterami pobudzi Waszą ciekawość oraz apetyt na poznanie zakończenia tej powieści.

Samo zakończenie przyznam było dość zaskakujące - może i „Powrót Debory” nie jest zakwalifikowany do gatunku thriller, czy kryminał, to jednak nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji na sam koniec. W głębi duszy czułam, że losy kilku bohaterów się połączą, a jeszcze innych ulegną rozłączeniu, jednak nie byłam w stanie przewidzieć tego co przygotowała dla mnie autorka.

Czy książkę polecam? Pomimo mieszanych uczuć co do tego tytułu uważam, że warto jest dać mu szansę i wyrobić własną opinię na temat tej pozycji. Jestem pewna, że wielu z Was ten tytuł przypadnie do gustu. Ze swojej strony mogę obiecać Wam dobre zakończenie, które mało kto jest w stanie przewidzieć.

„Gdy w miłość mieszają się demoniczne siły, nikt nie zdoła uciec przed swoją mroczną przeszłością...”

„Powrót Debory” autorstwa Marii Erbel, stanowi historię, która ma duży potencjał oraz jestem pewna, że podbije serca wielu czytelników. Niestety w moim przypadku ta ostatnia cecha się nie sprawdziła - jestem kilka dni po przeczytaniu tej pozycji i nadal mam co do niej...