rozwińzwiń

Jak czesać włochatą kulę. Matma bez liczb

Okładka książki Jak czesać włochatą kulę. Matma bez liczb Milo Beckman
Okładka książki Jak czesać włochatą kulę. Matma bez liczb
Milo Beckman Wydawnictwo: Feeria Science informatyka, matematyka
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
informatyka, matematyka
Wydawnictwo:
Feeria Science
Data wydania:
2022-10-12
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-12
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382251319
Tłumacz:
Dawid Czech
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
112
104

Na półkach:

Miałem spore oczekiwania wobec tej książki i może to właśnie one sprawiły, że tak bardzo się zawiodłem. Nie do końca rozumiem do kogo kierowana jest to pozycja. Dla laika -momentami kompletnie niezrozumiała. Dla matematyka - momentami kompletnie banalna. Zresztą, by uściślić - jest to książka o tej najmniej (lub w ogóle) praktycznej części matematyki (na dzień dzisiejszy).

Przynajmniej w większości, bo autorem był chyba Amerykanin i nie mogło się obyć bez politycznych komentarzy (co jeszcze bardziej boli przy pozycji, która traktuje o tak uniwersalnej nauce jak matematyka i sili się na bycie książką popularnonaukową). Kompletnie mnie rozwalił fragment sugerujący jak to przez ostatnie kilkaset lat wszędzie była taka opresja i tak źle, z wyjątkiem Europy, bo wiadomo - imperializm... Mógł jeszcze dodać, że na terenie Polski to już w ogóle ludziom w czterech literach się poprzewracało od tego dobrobytu. Rozdział "Dialog" kompletnie tak naprawdę nic nie wnosi poza próbą udowodnienia, że matematyka nie jest rasistowska. Może rozdział konieczny dla amerykańskiego czytelnika. Dla mnie był po prostu odrzucający.

Dużym minusem był brak rozwiązań dla przedstawionych w książce zagadek. Czytelnik nie tylko nie może zweryfikować swoich domysłów, ale osoba, która nie ma pojęcia jak je rozwiązać ma jeszcze gorzej.

Poza tym brakowało mi definicji części pojęć używanych przez autora. Z kontekstu trzeba się domyślać, co autor rozumie przez niektóre wyrażenia.

Na plus to, że część aspektów jest jednak całkiem nieźle wytłumaczonych i zaskakujących (szczególnie na początku). Szczególnie podobał mi się fragment o nieskończoności i o tym, czy jest coś większego od niej.

Początek obiecujący. Im dalej w las, tym gorzej. Ja nie dotrwałem do końca, pomimo niedużej objętości.

Miałem spore oczekiwania wobec tej książki i może to właśnie one sprawiły, że tak bardzo się zawiodłem. Nie do końca rozumiem do kogo kierowana jest to pozycja. Dla laika -momentami kompletnie niezrozumiała. Dla matematyka - momentami kompletnie banalna. Zresztą, by uściślić - jest to książka o tej najmniej (lub w ogóle) praktycznej części matematyki (na dzień dzisiejszy)....

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
2

Na półkach: ,

Trudno określić grupę docelową tej książki. Banalnie rzeczy opisywane w sposób zawiły. Pseudo-Filozoficzne lanie wody. Największe rozczarowanie roku.

Trudno określić grupę docelową tej książki. Banalnie rzeczy opisywane w sposób zawiły. Pseudo-Filozoficzne lanie wody. Największe rozczarowanie roku.

Pokaż mimo to

avatar
30
24

Na półkach: , ,

Książka opisuje wybrane dziedziny matematyki i zagadnienia matematyczne w bardzo ogólny i przystępny sposób. Może być dobrym materiałem dla uczniów wczesnych klas szkoły podstawowej. Osoby, które skończyły szkołę nie znajdą w niej niczego odkrywczego, choć mogą się z nią zapoznać dla utrwalenia lub uporządkowania swojej wiedzy.

Książka otrzymuje 1/10 ponieważ autor zamiast pisać na temat rozpędził się za bardzo i wtłoczył w książkę ekstremistyczną lewacką ideologię, którą jest rasistowska wobec białego człowieka, seksistowska wobec mężczyzn i ksenofobiczna wobec kultury Europy. Nie jestem w stanie zrozumieć po co w książce o matematyce agitacja lewackim faszyzmem. Ta sama choroba dotknęła "Broń matematycznej zagłady" od Cathy O'Neil. Żeby nie być gołosłownym poniżej zamieszczam cytaty:

[1] "Europa narzuciła [matematyczną kulturę] reszcie świata na drodze imperialnych i kolonialnych podbojów."
[2] "Ostatnie kilkaset lat upłynęło pod znakiem przemocy i ucisku krajów kolonialnych, czyli praktycznie każdego miejsca na Ziemi poza Europą. Kiedy ktoś próbuje stłamsić ciebie i całą twoją społeczność, raczej nie siedzisz bezczynnie z kawałkiem kredy w ręku i nie dumasz nad istotą kształtów."
[3] "Zawsze kiedy czytam biografię jakiegoś słynnego matematyka, zastanawiam się, jak potoczyłyby się jego losy, gdyby urodził się dziewczyną."
[4] "Matematyka jest potężnym narzędziem, bez dwóch zdań. Nic dziwnego zatem, że niektórzy [biali Europejczycy] próbują zagarnąć ją tylko dla siebie."
[5] "Czyli [...] to, że [matma] została zdominowana przez białych chłopców, jest jedynie wynikiem pewnego historycznego zbiegu okoliczności, mającego swoje źródło w polityce."
[6] "Czy nie potwierdza to istnienia pewnych uprzedzeń w matematyce? No bo skoro to głównie biali gości podejmują decyzje, co przyjąć za dowód, a co odrzucić [...] to czy nie wpływa to w żaden sposób na społeczną konstrukcję prawdy?"
[7] "Postacie uwikłane w tę historię [okres I i II wojny światowej] są typowe dla epoki: to w większości bogaci, biali mężczyźni, wychowywani pod okiem sowicie opłacanych guwernerów, mający czas na rozmyślanie o matematyce."
[8] "Co ciekawe, "komputerami" nazywano osoby dokonujące niezbędnych żmudnych obliczeń, jak w przypadku Mary Jackson, Katherine Johnson, Dorothy Vaughan - Afroamerykanek pracujących w latach 60. dla NASA."

Autor jest Amerykaninem, który przesiąkł ichniejszą ignorancją historyczną, obwinianiem się za rasizm i neomarksizmem. Wyraźnie pozwala sobie na takie absurdy jak:

[1] Sugerowanie, że wszystkie kultury są równe.
[2] Sugerowanie, że kobiety i mężczyźni są sobie równi.
[3]Przypisywanie białym mężczyznom winy za wszelkie zło, które wydarzało się w przeszłości.
[4] Przypisywanie Europie winy za wszelkie zło, które wydarzało się w przeszłości.
[5] Sugerowanie, że gdyby za losy świata odpowiadali Afrykanie, Arabowie lub kobiety świat byłby lepszy.
[6] Kpienie z białych mężczyzn poprzez pogardliwe nazywanie ich "białymi chłopcami".

Na końcu książki znajduje się nota "o ilustratorze", która dopełnia absurd tej ideologicznej propagandy. Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty i od razu uprzedzam, że przepisałem to bez błędów:
[1] "M [ilustrator] jest osobą niebinarną, działaczkiem kultury i aktywiszczem"
[2] "Wolne chwile [spędza] na rozwijaniu swoich twórczych pasji i tuleniu szczeniaczków".
[3] "Jest doulą aborcyjną [...] oraz dyrektorzem kreatywnym [...] przestrzeni dla brązowych oraz czarnych osób queer i trans."

Książka opisuje wybrane dziedziny matematyki i zagadnienia matematyczne w bardzo ogólny i przystępny sposób. Może być dobrym materiałem dla uczniów wczesnych klas szkoły podstawowej. Osoby, które skończyły szkołę nie znajdą w niej niczego odkrywczego, choć mogą się z nią zapoznać dla utrwalenia lub uporządkowania swojej wiedzy.

Książka otrzymuje 1/10 ponieważ autor zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
241
40

Na półkach:

Książka o matematyce teoretycznej. No nie wiem, dla matematyka pewnie za banalna, a dla laika jednak chyba za bardzo filozoficzna

Książka o matematyce teoretycznej. No nie wiem, dla matematyka pewnie za banalna, a dla laika jednak chyba za bardzo filozoficzna

Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach: , , ,

Poradnik zaczyna się od topologii (Kształty, Rozmaitości, Wymiary),a następnie wraz z autorem udajemy się na wycieczkę po analizie (Nieskończoność, Kontinuum, Funkcje) i algebrze (Abstrahowanie, Struktury, Wnioskowanie),aby w rezultacie dotrzeć do modelowania matematycznego (Modele, Automaty, Nauka). Ogromna różnorodność tematów sprawia, że nic nie zostało szczegółowo omówione, ale daje to doskonały przegląd i pozwala czytelnikowi samodzielnie zdecydować, któremu zagadnieniu chciałby się dokładniej przyjrzeć.





Beckman unika używania żargonu i zbijających z tropu matematycznych pojęć, dzięki temu skomplikowane pomysły wydają się znacznie mniej zniechęcające (szczególnie dla tych, którzy się ich boją). Każdemu pomysłowi towarzyszy mnóstwo przykładów i analogii z życia wziętych. Służy to zarówno temu, by matematyka wydawała się bardziej przyjazna, jak i zapewnieniu punktu odniesienia szerokiemu gronu odbiorców. Czytając tę książkę, często czujemy się tak, jakby o swoim aktualnym hobby opowiadał nam przyjaciel i trudno jest nie dać się ponieść temu podekscytowaniu.



Podręcznik ten można śmiało polecić zarówno matematykom, jak i matematycznym analfabetom. Jednak dla tych z was, którzy dążą do głębszego zrozumienia zawiłości i celów matematyki, ta książka jest rewelacyjnym przewodnikiem. Autor skupia swoją perspektywę na koncepcji liczb i ich relacji do konkretnych pomysłów. Dodatkowym atutem są ręcznie wykonane ilustracje. Naprawdę pozwoliły one rzucić światło na trudne do zrozumienia obszary. W tym miejscu warto wyrazić ogromne uznanie ilustratorowi, M Erazo. Rysunki te stanowią integralną część książki i wszystkie pomagają przełamać to, co czasami trudno wyrazić słowem pisanym.



Ta książka jest idealna dla kogoś, kto uwielbia zgłębiać tajniki matematyki, ale nie preferuje technicznego języka – lecz dostępnie przedstawionych zagadnień. Służy również jako dobra reklama matematyki, więc może być doskonałym prezentem dla każdego, kogo próbujesz przekonać do tego przedmiotu! Od dziś matematyka nie będzie taka trudna i demotywująca! Dowiedz się jak czesać włochatą kulę, czyli matematyka bez liczb!

Poradnik zaczyna się od topologii (Kształty, Rozmaitości, Wymiary),a następnie wraz z autorem udajemy się na wycieczkę po analizie (Nieskończoność, Kontinuum, Funkcje) i algebrze (Abstrahowanie, Struktury, Wnioskowanie),aby w rezultacie dotrzeć do modelowania matematycznego (Modele, Automaty, Nauka). Ogromna różnorodność tematów sprawia, że nic nie zostało szczegółowo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    10
  • 2023
    4
  • Matematyka
    3
  • Popularnonaukowe
    3
  • 2022
    2
  • Ulubione
    1
  • Chcę przeczytać - Książki i ebooki
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak czesać włochatą kulę. Matma bez liczb


Podobne książki

Przeczytaj także