Subtelny nos Lilli Steinbeck

Okładka książki Subtelny nos Lilli Steinbeck Heinrich Steinfest
Okładka książki Subtelny nos Lilli Steinbeck
Heinrich Steinfest Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Die feine Nase der Lilli Steinbeck
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-759-0
Tłumacz:
Jakub Ekier
Tagi:
Wiedeń Ateny kryminał
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1389
232

Na półkach:

Zapowiadało się świetnie, do tego stopnia, że powiedziałam mężowi: koniecznie musisz to przeczytać! Przyjemny styl pisania, tajemnica, intrygi, wyścig z czasem i wrogami, trochę sci-fi, trochę sensacji, wątek kryminalny, dużo komedii, no po prostu ideał... do czasu zakończenia, którego nie było, a właściwie było od czapy. Wątki główne zostały "zbyte" jednym zdaniem a sam epilog był jakby dwustronicowym streszczeniem tej części książki, której autorowi nie chciało się napisać, bo stracił zainteresowanie. To jedno zdanie zakończenia niczego nie wyjaśniło, zostałam z domysłami i lekko wkurzona.

Zapowiadało się świetnie, do tego stopnia, że powiedziałam mężowi: koniecznie musisz to przeczytać! Przyjemny styl pisania, tajemnica, intrygi, wyścig z czasem i wrogami, trochę sci-fi, trochę sensacji, wątek kryminalny, dużo komedii, no po prostu ideał... do czasu zakończenia, którego nie było, a właściwie było od czapy. Wątki główne zostały "zbyte" jednym zdaniem a sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
409

Na półkach: ,

O czym jest ta książka? Co się tam w ogóle dzieje? Przez cały czas zadawałem sobie te pytania, i jestem naprawdę rozczarowany. Jak na kryminał niemiecki jest kompletnie nudny. Naiwnie wierzyłem, że jeszcze pozytywnie zaskoczy, a jednak nie. Nic więcej nie wycisnę. Kompletna beznadzieja...

O czym jest ta książka? Co się tam w ogóle dzieje? Przez cały czas zadawałem sobie te pytania, i jestem naprawdę rozczarowany. Jak na kryminał niemiecki jest kompletnie nudny. Naiwnie wierzyłem, że jeszcze pozytywnie zaskoczy, a jednak nie. Nic więcej nie wycisnę. Kompletna beznadzieja...

Pokaż mimo to

avatar
32
27

Na półkach:

Czytając tę książkę miałem wrażenie jakbym przy niedzielnym obiedzie oglądał film kryminalny z lekką nutką humoru. Z pewnością książka inna niż wszystkie,i właśnie ta inność mnie zaciekawiła. Nie żałuję,że ją przeczytałem. Zdecydowane 7/10

Czytając tę książkę miałem wrażenie jakbym przy niedzielnym obiedzie oglądał film kryminalny z lekką nutką humoru. Z pewnością książka inna niż wszystkie,i właśnie ta inność mnie zaciekawiła. Nie żałuję,że ją przeczytałem. Zdecydowane 7/10

Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
119
34

Na półkach: ,

Dystans - to powinno być słowo klucz w kwestii podejścia czytelnika do "Subtelnego nosa Lilli Steinbeck". I nie chodzi o odłożenie pozycji na półce i wycofanie się na bezpieczną odległość, a o subtelne, nomen omen, przymróżenie oczu przy lekturze.
Powieść Steinfesta nie jest kolejną sensacyjno-detektywistyczną pozycją, choć autor, dość świadomie, nie ustrzega się klisz. To przede wszystkim zabawa konwencją gatunkową. Kryminał szpiegowski czy thriller z elementami sci-fi, to tylko kilka składników tej barwnej mozaiki. A wszystko okraszone delikatnym, choć miejscami wyjątkowo absurdalnym poczuciem humoru. Absurdalne sytuacje i rozwiązania, niecodzienne komentarze narratora, czy wywracanie gatunkowego kanonu na lewą stronę.
Jednocześnie, o czym wspomniałem wcześniej, Steinfest celowo stosuje wiele klisz, na czym parokrotnie cierpi fabuła, nasuwając pod nos cierpkie: "Serio? Nie mogłeś się powstrzymać, co?". Niby wszystko w imię sztuki i obranej koncepcji, a jednak przydałoby się lepiej dobrać proporcje.
"Subtelny nos Lilli Steinbeck" to dość lekki i całkiem przyjemny eksperyment, jednak nie sądzę, by zapadł mi na długo w pamięci.

Dystans - to powinno być słowo klucz w kwestii podejścia czytelnika do "Subtelnego nosa Lilli Steinbeck". I nie chodzi o odłożenie pozycji na półce i wycofanie się na bezpieczną odległość, a o subtelne, nomen omen, przymróżenie oczu przy lekturze.
Powieść Steinfesta nie jest kolejną sensacyjno-detektywistyczną pozycją, choć autor, dość świadomie, nie ustrzega się klisz. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
42

Na półkach:

Genialne! A jaka ulga po wszelkiej maści kryminałach, które już teraz każdy może pisać, i byle każdy uważa, że masowa produkcja kryminałów, to pisanie i napisanie książki. Subtelny nos jest pozycją... subtelną, nakłaniającą czytelnika do zabawy: słowem, odniesieniami, wręcz igraszkami. Och! Jak wspaniale się czyta tę książkę, jak człowiekowi lekko na sercu, kiedy myśl się pojawia, że może jeszcze nie wszystko stracone, że może nie wyginęli wszyscy pisarze, że jeszcze nadzieja jest, że książki się pisze : ) Nie ujawnię najmniejszego szczegółu z treści, akcji czy fabuły. Nie powiem nic, zaapeluję tylko: sięgnijcie po tę książkę!!! Oczywiście, apel kieruję do czytelnika lubiącego zabawę słowem, trudną formą - autor posługuje się /po mistrzowsku/ absurdem, lekkie przymrużenie oka, a nawet puszczanie oka do czytelnika /przez autora rzecz jasna/, lubi czuć niedosyt i chęć szybkiego sięgnięcia po kolejne książki pisarza. Dla zachęty dodam jeszcze: autor jest pisarzem austriackim, a przecież nie często mamy okazję poznawać literaturę Austrii. Czytajcie! Ku własnej radości i ogromnej przyjemności!!!

Genialne! A jaka ulga po wszelkiej maści kryminałach, które już teraz każdy może pisać, i byle każdy uważa, że masowa produkcja kryminałów, to pisanie i napisanie książki. Subtelny nos jest pozycją... subtelną, nakłaniającą czytelnika do zabawy: słowem, odniesieniami, wręcz igraszkami. Och! Jak wspaniale się czyta tę książkę, jak człowiekowi lekko na sercu, kiedy myśl się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
293

Na półkach:

„Subtelny nos Lilli Steinbeck”, bardzo lubię takie niespodzianki, bardzo ale to bardzo. Kupiłam tę książkę nie dlatego, że chciałam, kupiłam bo musiałam. No nie mogłam się oprzeć cenie, 9,999999999999999…, no przecież nie sposób przejść obojętnie, do tego w dyskoncie, toż to prawdziwa okazja. A okładka kusiła, kusiła różową świnką, świeżutką, chów naturalny, wolny wybieg, świnka zdrowa jak ryba.

Po tym zakupie spojrzałam na notowania, o w mordę, co za gemela, niedobrze. No ale co, połknę tę żabę. Ktoś inny, bardziej podatny na wpływy z obrzydzeniem rzucił by tą książką w kąt, spluwając trzy razy przez lewe ramię, oby niefart już się więcej nie powtórzył. Ale nie ja. Postanowiłam przygotować się porządnie do lektury. Ubrałam się w wygodny dres, do tego bielizna termoaktywna, zzułam obuwie, sporządziłam kawkę i tak uzbrojona po zęby gotowa byłam stawić czoła przeciwnikowi, tak uzbrojona już się niczego nie bałam.

Zaczęłam, cała nastroszona, szczęki zaciśnięte, wzrok zacięty, mina harda. Iiiii? No bez przesady, tu nie było żadnego niebezpieczeństwa, ta książka to nie żaden hardcorowy gniot, ona jest całkiem, całkiem. Tylko nie można jej treści traktować zbyt poważnie. Heinrich Steinfest wyraźnie bawi się konwencją. Mamy tu krwawy kryminało-sensayjny-thriller akcji, do tego szpiegowski i sci-fi, gdzie absurd goni absurd. I autor nie ma żadnych aspiracji do poważnego dzieła. On cały czas żartuje, puszcza do czytelnika oko, sprawdza co jeszcze ten czytelnik jest w stanie przyjąć. Ja bawiłam się wyśmienicie i od razu polubiłam Lilli Steinbeck, superseksowną policjantkę, z plamą na niewątpliwej urodzie, w postaci boksersko zniekształconego nosa. Laska w stylu dziewczyny Bonda, ustrojona w topowych butikach, prosto od fryzjerów i kosmetyczek, po skończonej akcji (a strzela, rozwiązuje zagadki, wspina się, przedziera… i co tam jeszcze, wszystko co do głowy wpadnie ona robi perfekcyjnie) o 21:00 idzie grzecznie spać. I jest typem bezpłciowym. Co to znaczy? Nie wiem, tak napisał autor a ja mu wierzę.

I tak pojawia się tu mnóstwo równie kolorowych postaci, jak i niedorzecznych wydarzeń, autor z prawdziwym wdziękiem szasta trupami, umieszczając je niedbale to tu, to tam. Aż trudno, o któregoś nie zawadzić. Do tego wymarłe 300 lat temu i nagle ożyłe dronty, do tego podziemna stacja kosmiczna, do tego… nie sposób wymienić wszystkich absurdów.

Czytając te książkę, pamiętaj Czytelniku Drogi, dystans, liczy się dystans:)

„Subtelny nos Lilli Steinbeck”, bardzo lubię takie niespodzianki, bardzo ale to bardzo. Kupiłam tę książkę nie dlatego, że chciałam, kupiłam bo musiałam. No nie mogłam się oprzeć cenie, 9,999999999999999…, no przecież nie sposób przejść obojętnie, do tego w dyskoncie, toż to prawdziwa okazja. A okładka kusiła, kusiła różową świnką, świeżutką, chów naturalny, wolny wybieg,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
589
213

Na półkach: ,

To nie jest zwykła sensacja.
Tutaj sploty zdarzeń są na drugim miejscu,bo pierwsze zajęte jest przez myśli ujęte w świetne zdania.
Abstrakcyjna, nietuzinkowa,inna niż wszystkie.
Rewelacyjna.

To nie jest zwykła sensacja.
Tutaj sploty zdarzeń są na drugim miejscu,bo pierwsze zajęte jest przez myśli ujęte w świetne zdania.
Abstrakcyjna, nietuzinkowa,inna niż wszystkie.
Rewelacyjna.

Pokaż mimo to

avatar
80
22

Na półkach:

Nie wiem, dlaczego ta książka jest tak nisko oceniana. Przecież ta niewiarygodność fabuły wpisana była w założenia autora. Zabawa słowem, fabułą, bohaterami na najwyższym poziomie. Tak, to nie jest typowy kryminał, ale rozrywka gwarantowana!

Nie wiem, dlaczego ta książka jest tak nisko oceniana. Przecież ta niewiarygodność fabuły wpisana była w założenia autora. Zabawa słowem, fabułą, bohaterami na najwyższym poziomie. Tak, to nie jest typowy kryminał, ale rozrywka gwarantowana!

Pokaż mimo to

avatar
394
80

Na półkach: , ,

Ech. A zapowiadało się ciekawie. Do domu niemieckiego biologa przez okno wpada jabłko. W nocy do mężczyzny dzwoni telefon zmuszający go do ugryzienia owocu. Rano okazuje się, że naukowiec zniknął bez śladu. Niemiecka policjantka, aby rozwiązać tę zagadkę, uda się do Grecji. Tam będzie musiała między innymi stawić czoła mordercy-zboczeńcowi w stroju Batmana, pozna także niezwykłego greckiego kuloodpornego detektywa oraz zmierzy się z zadaniem ukołysania do spania niezwykle wrzaskliwego niemowlęcia. I to wszystko naprawdę miałoby niezły potencjał, gdyby za książkę zabrał się ktoś inny. Gdyby to José Carlos Somoza napisał opowieść o grze, w której pionkami zostają przypadkowi ludzie, a jedynym elementem łączącym pozornie niezwiązane ze sobą zbrodnie są maleńkie figurki, które nosili przy sobie zabici, sądzę, że historia mogłaby zapadać w pamięć. Tymczasem tutaj mamy książkę, która, choć ma tylko 360 stron, niebywale męczy. Autor, zamiast skupić się na tym, co ważne, cały czas raczy nas swoimi dygresjami i przemyśleniami, zupełnie niezwiązanymi z tematem, za to nabijającymi bezsensowne strony. Również jego język jest dość nużący, pełen niecodziennych porównań i metafor, co w niewielkiej dawce mogłoby książkę wzbogacić, jednakże w tak dużej ilości czyni ją po prostu niestrawną, tak jak sernik składający się w połowie z rodzynek. Przez całą książkę miałam wrażenie, że pisarz podczas tworzenia swojej opowieści bawił się znacznie lepiej niż ja, czytając ją. Nie mam nic przeciwko literackim eksperymentom, ale ten mnie po prostu wymęczył.

Ech. A zapowiadało się ciekawie. Do domu niemieckiego biologa przez okno wpada jabłko. W nocy do mężczyzny dzwoni telefon zmuszający go do ugryzienia owocu. Rano okazuje się, że naukowiec zniknął bez śladu. Niemiecka policjantka, aby rozwiązać tę zagadkę, uda się do Grecji. Tam będzie musiała między innymi stawić czoła mordercy-zboczeńcowi w stroju Batmana, pozna także...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    32
  • Posiadam
    24
  • Przeczytane 2016
    1
  • 2016
    1
  • Kryminał
    1
  • 2016
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2018 r.
    1
  • 2015
    1

Cytaty

Więcej
Heinrich Steinfest Subtelny nos Lilli Steinbeck Zobacz więcej
Heinrich Steinfest Subtelny nos Lilli Steinbeck Zobacz więcej
Heinrich Steinfest Subtelny nos Lilli Steinbeck Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także