Przeczytałam kilkanaście książek J. D. Robb i ta niestety jest całkowicie rozczarowująca. Począwszy od opisu książki, poprzez tłumaczenie i redakcję, na intrydze skończywszy. Całą książkę czekałam na moment, w którym zgodnie z opisem Eve Dallas stanie się ofiarą. I się nie doczekałam. Czego dotyczy to zdanie opisu? Nie wiem. Zabójcę można odkryć bardzo szybko. Równie szybko chce się odłożyć książkę czytając słowo "kajdanków" . SERIO? Niektóre zdania trzeba czytać po kilka razy, zeby zrozumieć o co chodzi. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia czy redakcji, jednak było to irytujące. Doczytałam do końca tylko dlatego, że miałam nadzieję na jakieś mile zaskoczenie, ale niestety...

Przeczytałam kilkanaście książek J. D. Robb i ta niestety jest całkowicie rozczarowująca. Począwszy od opisu książki, poprzez tłumaczenie i redakcję, na intrydze skończywszy. Całą książkę czekałam na moment, w którym zgodnie z opisem Eve Dallas stanie się ofiarą. I się nie doczekałam. Czego dotyczy to zdanie opisu? Nie wiem. Zabójcę można odkryć bardzo szybko. Równie...

Czytanie tej powieści zmęczyło mnie niesamowicie. Wizja świata zdominowanego przez roboty-droidy , zastępujące ludzi we wszystkich dziedzinach życia, wcale nie zachwyca. Dużo opisów nie wnoszących nic istotnego do fabuły rozprasza tylko uwagę czytelnika. Książkę czyta się bez emocji i zainteresowania. Dużo typowo amerykańskiego blichtru , splendoru i powierzchowności.

Czytanie tej powieści zmęczyło mnie niesamowicie. Wizja świata zdominowanego przez roboty-droidy , zastępujące ludzi we wszystkich dziedzinach życia, wcale nie zachwyca. Dużo opisów nie wnoszących nic istotnego do fabuły rozprasza tylko uwagę czytelnika. Książkę czyta się bez emocji i zainteresowania. Dużo typowo amerykańskiego blichtru , splendoru i powierzchowności.

Znacznie lepiej niż w poprzednim tomie ("Strefa śmierci"),bo nie dość, że mamy od czasu do czasu smaczki rodem z XXI wieku, to jeszcze tłumaczka się zmieniła (Hanna Kulczycka-Tonderska),co nieco podniosło jakość tłumaczenia (ale szału nadal nie ma - nadal są smartfony, ale zamiast "kawiarki" w końcu AutoChef czyli "ekspresowy kuchcik" - ech... niech już jej będzie).

Akcja ciekawa, jednak miejscami zbyt przegadana. Od drugiej ofiary wiedziałam już kto zabija - to było dość oczywiste. Wiedziała o tym też Dallas, ale kłopot polegał na znalezieniu dowodów.

Znacznie lepiej niż w poprzednim tomie ("Strefa śmierci"),bo nie dość, że mamy od czasu do czasu smaczki rodem z XXI wieku, to jeszcze tłumaczka się zmieniła (Hanna Kulczycka-Tonderska),co nieco podniosło jakość tłumaczenia (ale szału nadal nie ma - nadal są smartfony, ale zamiast "kawiarki" w końcu AutoChef czyli "ekspresowy kuchcik" - ech... niech już jej...

Wpadł mi w ręce 49 tom przygód Eve Dallas, co po dłuugiej przerwie sprawiło mi sporą radochę. Okazuje się, że autorkę nadal czyta się świetnie- Eve wciąż jest tą samą niepokorną policjantką, a Roarke... wciąż jest sobą ;) I nawet pożeracz batoników nadal grasuje w komendzie.
Niestety tłumaczenie/korekta/redakcja się nie spisały- dużo baboków. Dla miłośników serii będzie to jednak mało istotne.
Nowych czytelników zachęcałabym do zapoznania się z poprzednimi częściami, ale myślę, że nieznajomość poprzednich tomów nie będzie dużym problemem.

Wpadł mi w ręce 49 tom przygód Eve Dallas, co po dłuugiej przerwie sprawiło mi sporą radochę. Okazuje się, że autorkę nadal czyta się świetnie- Eve wciąż jest tą samą niepokorną policjantką, a Roarke... wciąż jest sobą ;) I nawet pożeracz batoników nadal grasuje w komendzie.
Niestety tłumaczenie/korekta/redakcja się nie spisały- dużo baboków. Dla miłośników serii będzie to...

Wendeta po Śmierć " J.D. Robb to 49. odsłona bestsellerowej serii "In Death" i muszę przyznać, że pierwsza którą przeczytałam. Już od pierwszych stron czułam że zostałam wciągnięta w emocjonujący wir tajemnic i zagadek.

Porucznik Eve Dallas- policjantka z roku 2061 staje przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem, próbując rozwiązać brutalne morderstwo, które wstrząsnęło miastem. Zmasakrowane ciało mężczyzny zostało wystawione na widok publiczny jako przekaz, a to dopiero początek tej przemyślnie skonstruowanej intrygi.

Akcja książki książki dzieje się w przyszłości i jeśli ktoś nie lubi science-fiction mógłby się uprzedzić, ale zapewniam, że kryminał tam przeważa. Wiem jednak, że pierwsza część powstała w latach 80. i zastanawiam się czy ona już wtedy przewidziała gotujące roboty?
Akcja płynie szybko, niczym dziki potok, a my, czytelnicy, próbujemy nadążyć za Eve i jej mężem w śledztwie, próbując zgadnąć, kto kryje się za tajemniczymi zbrodniami. Wszystkie drogi prowadzą nas do pewnej grupy wsparcia dla kobiet.

Autorka skrupulatnie wprowadza w świat postaci, dając wgląd w ich życie, motywacje i relacje, co sprawia, że czujemy się z nimi związani, żyjąc każdym zdarzeniem. Jeśli czytaliście wcześniejsze części, spotkacie się tu z ulubionymi bohaterami.

Nie mogę jednak ukryć swojego zastrzeżenia do tej historii. Mimo że tajemnica była intrygująca, wydaje się, że autorka zbyt szybko ujawnia tożsamość mordercy. Byłabym bardziej zachwycona, gdybym mogła dłużej podążać wśród podejrzeń i zagmatwanych tropów.

Mimo tej niewielkiej uwagi, "Wendeta po Śmierć" to nadal znakomity kryminał, któremu nie sposób się oprzeć. J.D. Czytelnicy, którzy są fanami serii, na pewno nie będą zawiedzeni, a ja z pewnością sięgnę po wcześniejsze 48 części.

Wendeta po Śmierć " J.D. Robb to 49. odsłona bestsellerowej serii "In Death" i muszę przyznać, że pierwsza którą przeczytałam. Już od pierwszych stron czułam że zostałam wciągnięta w emocjonujący wir tajemnic i zagadek.

Porucznik Eve Dallas- policjantka z roku 2061 staje przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem, próbując rozwiązać brutalne morderstwo, które wstrząsnęło miastem....

Jak zawsze POLECAM każdemu!!! :) Jak zawsze... świetnie się czytało, intryga wciągała... no i ten Roarke ;) Bardzo się cieszę że wydawnictwo Świat Książki często wydaje kolejne tomy z tej serii, oby jak najdłużej i jak najwięcej! :)

Jak zawsze POLECAM każdemu!!! :) Jak zawsze... świetnie się czytało, intryga wciągała... no i ten Roarke ;) Bardzo się cieszę że wydawnictwo Świat Książki często wydaje kolejne tomy z tej serii, oby jak najdłużej i jak najwięcej! :)

Uwielbiam serię „In Death", dlatego nie będę obiektywna, pisząc, że książka jest bardzo dobra. Historia ciekawa, chociaż nieco wkurzało mnie to, że pisarka zdecydowała się dosyć wcześnie udostępnić informację o tym, kogo ściga Eve. Zdecydowanie należę do tych czytelników, którzy lubią sami to rozpracować.

Dodatkowe uwagi mam do samego wydania. Pierwszy raz czytam książkę o Eve Dallas z wydania Świata Książki. Piękna okładka (dużo lepsza niż te z poprzednich wydawnictw),wspaniale wydana (wygodna w trzymaniu, dobra czcionka),ale... tłumaczenie czy też redakcja na fatalnym poziomie. Błędy językowe (a wierzcie mi, że nie jestem osobą, która zajmuje się tym zawodowo),liczne literówki, brak interpunkcji... Naprawdę się rozczarowałam.

Mimo to samą powieść, a nawet serię bardzo polecam. Dobrze było wrócić do Eve i Roarka, sprawdzić co tam u nich słychać i wiedzieć, że wciąż ktoś czuwa nad Nowym Jorkiem ;)

Uwielbiam serię „In Death", dlatego nie będę obiektywna, pisząc, że książka jest bardzo dobra. Historia ciekawa, chociaż nieco wkurzało mnie to, że pisarka zdecydowała się dosyć wcześnie udostępnić informację o tym, kogo ściga Eve. Zdecydowanie należę do tych czytelników, którzy lubią sami to rozpracować.

Dodatkowe uwagi mam do samego wydania. Pierwszy raz czytam książkę...

Świetny kryminał. Polecam!!!!

Świetny kryminał. Polecam!!!!

Zchwyt wyglada inaczej, niemniej warta przeczytania (dla fanow tej serii) - milo bylo "zobaczyc" sie ze wszystkimi ponownie 😉 Nie wiem czy moj niedosyt wynika z faktu, ze duza czesc tej serii czytalam prawie w krotkich odstepach czasu (kiedys) a ta jest po dluzszej przerwie czy moze konstrukcja fabuly mi jakos nie "podpasowala". Jest troche jak Colombo 😉 bo wiemy prawie na wstepie, kto jest morderca a Eve dociera mozolna praca do rozwiazania zagadki. Widzimy sie ze wszystkimi bohaterami poprzednch tomow i nawet motyw tajemniczego pozeracza batonikow Eve w komisariacie nie zostal pominiety 😂 W sumie wiec, jest wszystko, co powinno byc a czegos brakuje ... a moze tez po prostu moje "oczekiwania" sie zmienily. Ale poniewaz kocham Nore Robert w kazdym wydaniu nie bede wiecej marudzic.

Zchwyt wyglada inaczej, niemniej warta przeczytania (dla fanow tej serii) - milo bylo "zobaczyc" sie ze wszystkimi ponownie 😉 Nie wiem czy moj niedosyt wynika z faktu, ze duza czesc tej serii czytalam prawie w krotkich odstepach czasu (kiedys) a ta jest po dluzszej przerwie czy moze konstrukcja fabuly mi jakos nie "podpasowala". Jest troche jak Colombo 😉 bo wiemy prawie na...

Po raz pierwszy zawiodłam się na książce o Eve Dallas, książka wydawała mi się bardzo wtórna, nudna i do bólu przewidywalna. Męczyła mnie Eve z jej pionowymi lotami samochodem, Peabody i jej różowe kozaki, Rourke z wymyślaniem ciągle jedzenia dla swojej żony i Nadine upominająca się o wywiad pod koniec śledztwa. Wiedziałam kto, kiedy, z jakim tekstem, ba! nawet w jakim stroju pojawi się w książce. Może to czas, żeby kończyć serię?

Po raz pierwszy zawiodłam się na książce o Eve Dallas, książka wydawała mi się bardzo wtórna, nudna i do bólu przewidywalna. Męczyła mnie Eve z jej pionowymi lotami samochodem, Peabody i jej różowe kozaki, Rourke z wymyślaniem ciągle jedzenia dla swojej żony i Nadine upominająca się o wywiad pod koniec śledztwa. Wiedziałam kto, kiedy, z jakim tekstem, ba! nawet w jakim...