rozwińzwiń

Nie rób scen, Flora

Okładka książki Nie rób scen, Flora Martyna Pustelnik
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Nie rób scen, Flora
Martyna Pustelnik Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Mikołajczykowie (tom 1) literatura obyczajowa, romans
435 str. 7 godz. 15 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Mikołajczykowie (tom 1)
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2022-09-07
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-07
Liczba stron:
435
Czas czytania
7 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367324878
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Nie rób scen, Flora



przeczytanych książek 242 napisanych opinii 114

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
469 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
48

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce. Mam wrażenie że historia trochę "płaska". Niby były jakieś problemy inne poruszane, ale jak dla mnie trochę za mało się działo, oprócz samej historii miłosnej bohaterów. Trochę mnie nudziła przez to, że za dużo się nie działo.

Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce. Mam wrażenie że historia trochę "płaska". Niby były jakieś problemy inne poruszane, ale jak dla mnie trochę za mało się działo, oprócz samej historii miłosnej bohaterów. Trochę mnie nudziła przez to, że za dużo się nie działo.

Pokaż mimo to

avatar
1801
1191

Na półkach: , , , , , , ,

Zdecydowanie ta historia jest przejaskrawiona pod wieloma względami. Zachowanie Flory, zwariowani Mikołajczykowie czy ironiczny humor na każdej stronie. Za dużo. Za długo. Za bardzo.
Jednakże, dzięki audio, nie było aż tak źle. Dzięki tej lekkości, "dramatyczne" wydarzenia i choroby, z jakimi zmagali się Flora i Maks, nie były takie emocjonalne. Czy to dobrze? Może i nie ale dzięki temu całość była lekka i dość przyjemna, czyli idealna na audio.

Zdecydowanie ta historia jest przejaskrawiona pod wieloma względami. Zachowanie Flory, zwariowani Mikołajczykowie czy ironiczny humor na każdej stronie. Za dużo. Za długo. Za bardzo.
Jednakże, dzięki audio, nie było aż tak źle. Dzięki tej lekkości, "dramatyczne" wydarzenia i choroby, z jakimi zmagali się Flora i Maks, nie były takie emocjonalne. Czy to dobrze? Może i nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
33

Na półkach:

To była droga przez mękę. 30-letnia kobieta o psychice egoistycznej, niedojrzałej emocjonalnie 17-latki. Nagromadzenie tzw"ciętych ripost", barwnych i zabawnych porównań, zlośliwości, odniesień, anegdotek było tak duże, że miałam wrażenie iż momentami w ogóle miedzy bohaterami nie mają miejsca sensowne wymiany zdań. Zupełnie tak jakby autorka siliła się, aby w każdym zdaniu znalazło się "coś zabawnego". Przez to niestety książka była męcząca i momentami wprawiała mnie w zażenowanie. Odsłuchiwałam w formie audiobooka chyba od grudnia, ponieważ nie byłam w stanie skończyć. Nie sięgnę po kolejne części. Nie było w tej książce niczego, co by mi się spodobało.

To była droga przez mękę. 30-letnia kobieta o psychice egoistycznej, niedojrzałej emocjonalnie 17-latki. Nagromadzenie tzw"ciętych ripost", barwnych i zabawnych porównań, zlośliwości, odniesień, anegdotek było tak duże, że miałam wrażenie iż momentami w ogóle miedzy bohaterami nie mają miejsca sensowne wymiany zdań. Zupełnie tak jakby autorka siliła się, aby w każdym zdaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
208

Na półkach:

Bardzo mi się podobała ta historia. Relacja głównych bohaterów nie przytłoczyła książki, nie było wrażenia, że w książce są tylko oni. Bardzo fajna relacja głównej bohaterki z jej rodziną. To wszystko sprawiło, że nie mogłam się oderwać od lektury.

Bardzo mi się podobała ta historia. Relacja głównych bohaterów nie przytłoczyła książki, nie było wrażenia, że w książce są tylko oni. Bardzo fajna relacja głównej bohaterki z jej rodziną. To wszystko sprawiło, że nie mogłam się oderwać od lektury.

Pokaż mimo to

avatar
804
733

Na półkach:

Historia przy, której uśmiałam się niejednokrotnie. Bardzo pozytywna książka. Niedocenioną aktorką i aktor bardzo znany znowu spotykają się po kilku latach. Co się tym razem wydarzy ?

Historia przy, której uśmiałam się niejednokrotnie. Bardzo pozytywna książka. Niedocenioną aktorką i aktor bardzo znany znowu spotykają się po kilku latach. Co się tym razem wydarzy ?

Pokaż mimo to

avatar
728
200

Na półkach: , ,

Zaskoczyłam się pozytywnie tą książką, wzruszałam i śmiałam do łez. Świetny humor, zabawa słowem, coś co uwielbiam. I bardzo dobrze nagrany audiobook.

Zaskoczyłam się pozytywnie tą książką, wzruszałam i śmiałam do łez. Świetny humor, zabawa słowem, coś co uwielbiam. I bardzo dobrze nagrany audiobook.

Pokaż mimo to

avatar
151
105

Na półkach: , , , , , ,

Dobrze bawiłam się przy słuchaniu tej książki. Niejeden raz wywołała na mojej twarzy uśmiech. Bohaterzy są przesympatyczni, a cała rodzina Flory to naprawdę genialny mix. Było tu parę zgrzytów, ale i tak myślę, że to bardzo dobra pozycja

Dobrze bawiłam się przy słuchaniu tej książki. Niejeden raz wywołała na mojej twarzy uśmiech. Bohaterzy są przesympatyczni, a cała rodzina Flory to naprawdę genialny mix. Było tu parę zgrzytów, ale i tak myślę, że to bardzo dobra pozycja

Pokaż mimo to

avatar
367
360

Na półkach:

Typowy romans okraszony zabawnymi i żenującymi przygodami😉 świetnie niewymagająca lektura😌 teraz czas na Pol(k)ę😉

Typowy romans okraszony zabawnymi i żenującymi przygodami😉 świetnie niewymagająca lektura😌 teraz czas na Pol(k)ę😉

Pokaż mimo to

avatar
1243
742

Na półkach: ,

Komedia i romans. Flora zdolna ale niedoceniona aktorka z dużą rodziną i Maks przystojny, robiący szybką karierę jedynak a między nimi morze żalu, pretensji i nieporozumień. Nie rób scen Flora to dobry tytuł dokładnie to chciałam powiedzieć głównej bohaterce, która okazała się postacią wybitnie irytującą. główny bohater wykreowany został w kontrze do bohaterki więc przynajmniej on nie drażnił. a w tle bohaterowie drugoplanowi czyli postacie tworzące barwny chaos.

Komedia i romans. Flora zdolna ale niedoceniona aktorka z dużą rodziną i Maks przystojny, robiący szybką karierę jedynak a między nimi morze żalu, pretensji i nieporozumień. Nie rób scen Flora to dobry tytuł dokładnie to chciałam powiedzieć głównej bohaterce, która okazała się postacią wybitnie irytującą. główny bohater wykreowany został w kontrze do bohaterki więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
50

Na półkach:

Może zacznę od tego, że chciałam tej książce dać 4,5 – z uwagi na lubimyczytać, otrzymuję ode mnie 5. Czemu 5, a nie 4? Czemu w ogóle takie raczej mało zadowalające noty? "Nie rób scen, Flora" jest powieścią, która jest dobrze napisana. Podobał mi się styl autorki, dynamizujące, barwne opisy czy metafory, także mega naturalne i z życia wręcz wzięte dialogi. Podziwiam także wiedzę kulturową umieszczoną w książce, począwszy od filmów, muzyki, kończąc na literaturze. Fajnie ukształtowała atmosferę książki i wprowadziła w nas świat bohaterów, którzy mimo pokaźnej ilości byli ekspresyjni, o każdym można coś było powiedzieć, w każdego można było uwierzyć, bardzo obrazowi i dobrze dopracowi... Parę razy nawet się uśmiechnęłam, zachwycając się relacją rodzinną Flory i innych. I mimo dużych minusów, książkę czytało mi się szybko. Udało mi się rozczulić przy niektórych miłosnych scenach. No... ale na tym koniec.
Bo główna bohaterka swoim charakterem po prostu popsuła całą powieść. To jest ten typ, który niezmiernie cię irytuję, któremu powinnaś współczuć i go rozumiesz, ale w zamian jest odwrotny efekt. Flora jest egoistką, ona sama to przyznaję, a mimo wszystko z tym nic nie robi. Brak jej zaufania, ma złamane serce po sytuacji sprzed pięciu lat, ale to, jak się zachowuję czyni ją tak chorobliwie niedojrzałą emocjonalnie. Dowiedziała się, że dzięki znienawidzonemu chłopakowi dostała rolę w spektaklu? Na drugi dzień nie idzie na próbę, nie informuję nikogo, nawet reżysera, nie rezygnuję z roli, podchodzi nieprofesjonalnie, każdy się się o nią martwi, gdy ta na poprawę humoru chodzi po warszawskich kinach. I to ma być dojrzała prawie trzydziestoletnia kobieta. Gdy główny bohater wyznaje jej miłość, Flora nie odpowiada mu (odrzuca go) i ma do niego pretensje, że nie zachowuje się do niej tak samo przyjaźnie jak wcześniej. Później na przekór losowi, postanawia zaproponować mu p r z y j a ź ń dla swojego własnego dobrego samopoczucia, bo chcę, żeby ich relacja była taka jak wcześniej, tym samym skazując chłopaka na cierpienie, gdy ten chciał o niej zapomnieć. W dodatku dziewczyna sama jest w nim już zakochana, ale tego się boi – to jeszcze mogę zrozumieć, chociaż też nie do końca, bo o ich przeszłość praktycznie nie wiadomo nic! Tylko to, że jej złamał serce (mówiąc, że to była tylko rola, tylko grał),cytował jakiś wiersz na mazurach i grali razem zakochanych w spektaklach – tylko tyle i nic więcej. Być może dlatego ciężko było mi się utożsamić z aż tak wielką nienawiścią Flory. Z niedojrzałym podejściem do sprawy, po prostu z makabrycznie dziecinną postawą po pięciu latach. W dodatku Maks – główny bohater i mężczyzna, który złamał jej serce przeprosił, wyjaśnił sytuację i dosłownie był na każde skinienie jej ręki, traktowała go jak śmiecia w pewnych momentach. Na dalszy plan wstępuję zupełne spłycenie wątków zaburzeń odżywiania, ja rozumiem, popularny temat, przecież tyle jest tego w internecie, że nie trzeba się za bardzo wgłębiać. I tutaj duży błąd. Po prostu czułam się rozczarowana, a nawet sfrustrowana, że taka wrażliwa kwestia została w książce potraktowana po macoszemu. Była lekkim powiewem dramatyzmu, tak szybko, jak przyszła, to odeszła, nic do 150 strony w ogóle nie było o tym wspomniane, gdy bohaterka umówiła się niemal od razu na terapię, to później w dalszych częściach książki wszystko już było git, ukrócone zdaniem "Mam gorsze i lepsze dni". Naprawdę nie wczułam się w jej problem. Ba! Ja nawet w niego nie uwierzyłam, przez to, jak zostało to przedstawione. Wyglądało to trochę tak, jakby autorka na siłę chciała dać postacią jakieś problemy, jakieś zaburzenia, żeby miały coś innego niż problemy w ich relacji miłosnej. Straszne.
I zamiast wątków, których się spodziewałam przy pierwszych stronach, jak dążenie do marzeń przez różne przeszkody, liczne retrospekcje, które dobrze zarysowały by sytuacje głównych bohaterów i logicznie rozwijający się romans, tak w zamian połowa książki była wypełniona wręcz bez znaczenia treścią pokazującą relacje rodzinne bohaterki ze swoim rodzeństwem i rodzicami. Tak, muszę przyznać, że były świetnie zrobione. Gdyby jednak skrócić je przynajmniej o połowę, nie zrobiłoby to większej różnicy. Naprawdę rozszerzanie tak nieistotnego wątku, tylko po to, żeby na tej podstawie tworzyć następne powieści jest moim zdaniem niemądre. Ten debiut to wizytówka, która niestety mnie nie zachęciła do zaglądnięcia do reszty pozycji autorki.
Oj, troszkę długie wyszło. Przy tak licznej krytyce możliwe, że książka powinna otrzymać niższe noty, jednak porównując ją też do pozycji, które oceniłam na 4, stwierdzam, że była lepsza, tak o pół-punkta. Oficjalnie "Nie rób scen, Flora" otrzymuje ode mnie 5, nieoficjanie 4,5. Myślę, że jest wiele osób, których ta książka urzeknie, bo ma niezaprzeczalnie plusy i miłe momenty, ja jednak nie miałam cierpliwości do głównej bohaterki.

Może zacznę od tego, że chciałam tej książce dać 4,5 – z uwagi na lubimyczytać, otrzymuję ode mnie 5. Czemu 5, a nie 4? Czemu w ogóle takie raczej mało zadowalające noty? "Nie rób scen, Flora" jest powieścią, która jest dobrze napisana. Podobał mi się styl autorki, dynamizujące, barwne opisy czy metafory, także mega naturalne i z życia wręcz wzięte dialogi. Podziwiam także...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    518
  • Chcę przeczytać
    318
  • Posiadam
    45
  • 2022
    34
  • 2023
    31
  • Audiobook
    20
  • Legimi
    14
  • Ulubione
    12
  • Audiobooki
    9
  • Romans
    8

Cytaty

Więcej
Martyna Pustelnik Nie rób scen, Flora Zobacz więcej
Martyna Pustelnik Nie rób scen, Flora Zobacz więcej
Martyna Pustelnik Nie rób scen, Flora Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także