rozwińzwiń

Spooky love

Okładka książki Spooky love Anna Langner
Okładka książki Spooky love
Anna Langner Wydawnictwo: Niegrzeczne książki literatura obyczajowa, romans
351 str. 5 godz. 51 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Niegrzeczne książki
Data wydania:
2022-09-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-28
Liczba stron:
351
Czas czytania
5 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367335300
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
439 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
521
378

Na półkach:

"Spooky love" to takie.. czytadełko na wakacje. Nic wybitnego, ani szałowego.
Powieść miała swoje straszne momenty, gorące chwile, ostre dialogi, jednak nic na dłużej zostającego w Czytelniku. Trochę przypominała serial, który puszcza się w tle np. przy sprzątaniu.
Nie potrafiłam sympatyzować z żadnym z bohaterów, nawet mała historia wielkiego remontu (jestem fanką tego motywu) została według mnie opisana nieco po łebkach.
Generalnie: ani nie polecam, ani nie odradzam.

"Spooky love" to takie.. czytadełko na wakacje. Nic wybitnego, ani szałowego.
Powieść miała swoje straszne momenty, gorące chwile, ostre dialogi, jednak nic na dłużej zostającego w Czytelniku. Trochę przypominała serial, który puszcza się w tle np. przy sprzątaniu.
Nie potrafiłam sympatyzować z żadnym z bohaterów, nawet mała historia wielkiego remontu (jestem fanką tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1614

Na półkach:

[Książka z prywatnej biblioteczki]


Dwójka ludzi, których więcej dzieli, niż łączy. Wspólna nieruchomość. Nawiedzony dom. Intryga. Zaskakująca prawda.
Co powiecie na powieść w klimacie halloween z uwikłaną miłością? Ja jestem na tak i na tak jestem także po przeczytaniu książki.
Już od pierwszych stron autorka ładnie zaczęła budować klimat. Czuć było ten element niepewności i wielkiej niewiadomej. W miarę przekręcania stron moja ciekawość sukcesywnie wzrastała. Umiejętnie zostały w fabułę wplątane strachu i adrenaliny. Dopracowane wątki, które z przyjemnością czytałam.
Dobrze zostały wykreowani bohaterowie. Oboje wyraziści i pewni siebie. I tak samo uparci. Iskry leciały aż miło. Chwile spięć i wzajemnego dogryzania sobie ładnie rozpalały ogień. Hate-love moim zdaniem idealny.
Wkradło się tu także trochę smutku i melancholii. Te chwile pomysłowo równoważyły humor i lekkość dodając powagi i takiej przyziemności. Niewiadomego losu, jaki czeka każdego z nas. Dzięki temu czytelnik może się zadumać nad swoich życiem.
Bardzo przyjemna lektura. Dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń. Czytałam ją w wielką przyjemnością.

Polecam

[Książka z prywatnej biblioteczki]


Dwójka ludzi, których więcej dzieli, niż łączy. Wspólna nieruchomość. Nawiedzony dom. Intryga. Zaskakująca prawda.
Co powiecie na powieść w klimacie halloween z uwikłaną miłością? Ja jestem na tak i na tak jestem także po przeczytaniu książki.
Już od pierwszych stron autorka ładnie zaczęła budować klimat. Czuć było ten element...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach:

Duże rozczarowanie. Irytujący bohaterzy są tu na każdym kroku, tak samo jak ilość powtarzających się lub łudząco podobnych do siebie przemyśleń bohaterów. Sebastian od początku wie coś na temat nieżyjącego, a jednak do końca zostawia to dla siebie. Lidia robi problemy nie wiadomo skąd i czyta się to naprawdę ciężko. Obydwoje zachowują się jak nastolatkowie, a nie dorośli ludzie. Dosłownie główny bohater kupuje kota Lidii, żeby nie czuła się w tym domu samotna, mówiąc chwilę wcześniej że wie że żywe zwierzę to nie zabawka i nie powinno się ich dawać komuś w prezencie.
Większa część historii toczy się w około romantycznej relacji bohaterów, która jest tak dziwna i toksyczna momentami że nie da się tego brać na poważnie. Wątek nawiedzonego domu miał sens, do momentu w którym nie został wręcz przerysowany. A jego rozwiązanie jest tak nieprawdopodobne, bo nie ma możliwości żeby oni się nie skapnęli. Wątek pamiętników pani Krysi całkiem ciekawy, chociaż mam wrażenie że ani trochę nie pasuje do całości. Tajemnica Marcina jest już grubą przesadą i robi z całości historii żenującą komedię.

Duże rozczarowanie. Irytujący bohaterzy są tu na każdym kroku, tak samo jak ilość powtarzających się lub łudząco podobnych do siebie przemyśleń bohaterów. Sebastian od początku wie coś na temat nieżyjącego, a jednak do końca zostawia to dla siebie. Lidia robi problemy nie wiadomo skąd i czyta się to naprawdę ciężko. Obydwoje zachowują się jak nastolatkowie, a nie dorośli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
161

Na półkach:

Bardzo fajna, przyjemna i nie była taka przewidywalna. Polecam 🥰

Bardzo fajna, przyjemna i nie była taka przewidywalna. Polecam 🥰

Pokaż mimo to

avatar
325
138

Na półkach: ,

Tytuł ten już od dawna znajdował się na mojej półce Legimi, ale wytrwale czekał do jesieni, aż nabiorę ochoty na bardziej straszne historie. Niestety, gdy tylko odpaliłam audiobooka i usłyszałam nazwę wydawnictwa wiedziałam, że to nie będzie książka dla mnie. Ale naiwnie stwierdziłam, że dam jej szansę, bo może jednak mnie czymś zaskoczy.

Pierwsza połowa książki to były tortury 😅 Totalnie nie kupuję stworzonej tu nienawiści bohaterów i ich głupich, naszpikowanych erotycznie tekstów. Na szczęście druga połowa zawierała tych elementów znacznie mniej, dzięki czemu jednak wytrwałam do końca. Relacja Lidki i Sebastiana, na szczęście, ewoluowała na kartach powieści. Mogę nawet powiedzieć, że na koniec stworzyli uroczą parę.

Początek historii nie zawierał w ogóle tego “spooky” elementu, o którym mowa w tytule. Rozwiązanie zagadki tajemniczych wydarzeń, które się działy w domu okazały się w sumie ciekawe, ale nie podobało mi się, że wszystkie te straszne elementy zepchnięte zostały na koniec powieści, zamiast rozwijać je i budować napięcie stopniowo w trakcie.

Myślę, że fani romansów/erotyków mają szansę polubić ten tytuł. Ja jednak nastawiłam się na straszną historię z elementem romansu i niestety się zawiodłam.

Tytuł ten już od dawna znajdował się na mojej półce Legimi, ale wytrwale czekał do jesieni, aż nabiorę ochoty na bardziej straszne historie. Niestety, gdy tylko odpaliłam audiobooka i usłyszałam nazwę wydawnictwa wiedziałam, że to nie będzie książka dla mnie. Ale naiwnie stwierdziłam, że dam jej szansę, bo może jednak mnie czymś zaskoczy.

Pierwsza połowa książki to były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
46

Na półkach:

Oceniłam książkę pod kątem tego czy spełniła zadanie, które jej postawiłam - i owszem, zrobiła to! Chcąc odpocząć od trudów dnia codziennego, zrelaksować się , przestać myśleć o problemach ostatnio zaczęłam sięgać po książki lekkie, czysto rozrywkowe, tzw. "odmóżdżacze". Lubię gorące romanse, horror, humor i zagadkę w tle. Tutaj mamy też nawiedzony, stary dom z historią więc musiałam sięgnąć po tę książkę. Odjęłam 1 gwiazdkę za to, że książka jest zbyt krótka. Można by ją jak na mój gust trochę rozwlec bo był do tego potencjał. Co do fabuły polubiłam bohaterów, język którym się posługiwali nie był górnolotny ale prawdziwy - kto z nas prowadzi dialogi jak z typowej książki na co dzień? Wczułam się ich emocje i relacje. Na wielki plus to, że narracja jest prowadzona na zmianę raz przez Lidkę a raz przez Sebastiana co pozwala nam spojrzeć na sytuację z dwóch stron. Przy czytaniu tej książki bawiłam się wspaniale, uśmiałam się momentami do łez (a BARDZO dawno już mi się to nie zdarzyło przy czytaniu),zarwałam noc -nie mogłam oderwać się od czytania. Na plus oczywiście również piękna okładka i wklejka z dyniami. Podsumowując - polecam na poprawę nastroju.

Oceniłam książkę pod kątem tego czy spełniła zadanie, które jej postawiłam - i owszem, zrobiła to! Chcąc odpocząć od trudów dnia codziennego, zrelaksować się , przestać myśleć o problemach ostatnio zaczęłam sięgać po książki lekkie, czysto rozrywkowe, tzw. "odmóżdżacze". Lubię gorące romanse, horror, humor i zagadkę w tle. Tutaj mamy też nawiedzony, stary dom z historią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
171

Na półkach:

Uwielbiam pióro Anny Langner! Co roku z ekscytacją wyczekuję świątecznej książki i nigdy się nie zawiodłam. Autorka tworzy genialne historie z ciekawymi i realnymi bohaterami. Przyznam się szczerze, że trochę obawiałam się Halloweenowej książki i długo się przed nią wzbraniałam, ponieważ nie jestem fanką mrocznych historii, ale okładka kusiła mnie tak bardzo, że musiałam zaryzykować i nie żałuję. Pochłonęłam ją w dwa dni, bo akcja nie pozwalała o sobie zapomnieć. Jest to idealna książka na Halloween z lekkim dreszczykiem emocji i dużą dawką pikanterii. To co zawsze mnie urzeka w książkach autorki to połączenie pikantnych scen z tematyczną scenerią jak Boże Narodzenie czy Halloween, ale z uwzględnieniem poważnych tematów. Jak dla mnie Anna Langner jest mistrzynią w tworzeniu porywających historii, przy których dostajemy wypieków na twarzy, jednocześnie wierząc, że istnieją jeszcze tacy wspaniali mężczyźni. Do tego potrafi jeszcze wpleść realne problemy, które mogą dotyczyć każdego z nas i stworzyć z tego wszystkiego czarującą historię, że aż ciężko uwierzyć, że to nie wydarzyło się naprawdę.
Lidka z trudem pozbierała się po śmierci swojego ukochanego Macieja. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Maciej zapisał jej w testamencie pół domu, w którym planował ich wspólną przyszłość. Drugą połowę domu otrzymuje zaś jego brat Sebastian. Wielkim niedopowiedzeniem byłoby stwierdzenie, że Lidka i Sebastian za sobą nie przepadają. Nienawidzą się tak bardzo, że skaczą sobie do gardeł przy każdym, nawet najdrobniejszym szczególe. Chociaż łączy ich obopólna nienawiść, to zgodnie stwierdzają, że dom należy sprzedać, ale najpierw przeprowadzić gruntowny remont. Ta decyzja jest ogromnym ryzykiem, ponieważ tych dwoje pod jednym dachem prędzej się pozabija niż zawrze rozejm. Jednak dziwne rzeczy, które zaczynają się dziać w tym starym domu oraz historie mrożące krew w żyłach opowiadane przez okolicznych mieszkańców o tym budynku, sprawiają, że Lidka i Sebastian spędzają coraz więcej czasu razem. Czy dzięki tym mrocznym opowieściom odkryją, że tak naprawdę łączy ich zupełnie coś innego niż nienawiść?
„Spooky love” to ciekawy romans, który niesie też ważne przesłanie, że nie należy oceniać ludzi zbyt pochopnie, ponieważ jest to bardzo często mylne i krzywdzące.

Uwielbiam pióro Anny Langner! Co roku z ekscytacją wyczekuję świątecznej książki i nigdy się nie zawiodłam. Autorka tworzy genialne historie z ciekawymi i realnymi bohaterami. Przyznam się szczerze, że trochę obawiałam się Halloweenowej książki i długo się przed nią wzbraniałam, ponieważ nie jestem fanką mrocznych historii, ale okładka kusiła mnie tak bardzo, że musiałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
106

Na półkach:

Maciej umarł w młodym wieku. Zaszwankowało serce. Na odczytaniu testamentu stawiają się jego rodzice, brat i dziewczyna. Dwoje ostatnich otrzymują w spadku po 50 % praw własności do domu, o którym nikt z rodziny nie wiedział. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie fakt, że Lidka i Sebastian od samego początku znajomości pałają do siebie głęboką niechęcią. On uważa, że Lidka to zimna, zadzierająca nosa kobieta, a ona postrzega Sebastiana jako nieodpowiedzialnego, niedojrzałego bawidamka, który nie potrafi utrzymać pewnej części ciała w ryzach. Przychodzi czas, że jakoś muszą się dogadać. Rzecz jasna, idzie im to opornie. Wiedząc, że wspólne zamieszkanie w odziedziczonym domu skończyłoby się zapewne kolejnym pogrzebem, tym razem jednego z nich, postanawiają wykonać remont, by zwiększyć wartość nieruchomości, a później po prostu ją sprzedać. Robi się naprawdę ciekawie, gdy okazuje się, że dom podobno jest nawiedzony i skrywa kilka niekoniecznie przyjemnych tajemnic.
Relacja głównych bohaterów zaczyna się od jawnej niechęci. Oboje są co do siebie uprzedzeni. Dopiero z czasem oswajają się ze swoją obecnością, która mimowolnie zaczyna im sprawiać przyjemność. Sytuacja rozwija się powolutku, niemniej pomiędzy Lidką i Sebastianem niezaprzeczalnie iskrzy. Zdaje się, że kobieta dłużej próbuje z tym walczyć, ma większe opory. Nic dziwnego, ostatecznie pociąga ją brat zmarłego chłopaka, a ich chwile bliskości zdarzają się głównie w domu, który wcześniej należał do Macieja. Dopiero później, gdy wychodzą na jaw pewne sekrety, Lidka wyzbywa się wszelkich uprzedzeń.
„Spooky love” to historia, która przypomina, że nie należy pochopnie nikogo osądzać, a pierwsze wrażenie często bywa mylne. Odnosi się to do niemal wszystkich postaci w tej książce. Na końcu właściwie każdy wydaje się kimś innym, niż był na samym początku. Licząc starszą sąsiadkę i agentkę nieruchomości.
Jeśli chodzi o „spooky”, to owszem, nawiedzony dom, tajemnicze odgłosy, przedmioty, które znalazły się w pewnych miejscach bez wiedzy właścicieli. To wszystko z pewnością wystraszyło naszych bohaterów i potrafiłam ich zrozumieć, ale ja osobiście tego strachu nie odczułam. Chyba jestem zbyt racjonalna i znalazłam inne rozwiązanie tych przypadków. Duchy zostawiłam w spokoju. Niemniej na miejscu Lidki też pewnie czułabym się nieswojo w miejscu, gdzie dzieją się tak dziwne rzeczy. „Love” też była, choć może nie porwała mnie tak w pełni. Ot, motyw hate-love w pełnej krasie, choć z kart powieści nie dotarły do mnie iskry. Niemniej całość ostatecznie wypadła wiarygodnie, a lektura sprawiła mi pewną przyjemność, więc nie mam na co narzekać.
Słowem podsumowania, „Spooky love” to powieść lekka, dla osób, które szukają niewymagającej rozrywki, lubią stare historie, nawiedzone domy i intrygi, a także historie miłosne z zakończeniem, które większość ludzi kocha najbardziej. 😉 Z mojej strony to wszystko. Najlepiej jeśli przeczytacie sami i sprawdzicie, jak na Was podziała ta historia. Przyjemności z lektury!

Maciej umarł w młodym wieku. Zaszwankowało serce. Na odczytaniu testamentu stawiają się jego rodzice, brat i dziewczyna. Dwoje ostatnich otrzymują w spadku po 50 % praw własności do domu, o którym nikt z rodziny nie wiedział. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie fakt, że Lidka i Sebastian od samego początku znajomości pałają do siebie głęboką niechęcią. On uważa, że Lidka to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
139

Na półkach:

Książka przyciągnęła mnie niesamowicie piękną i klimatyczną okładką, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji.

Akcja dzieje się jesienią, krótko przed Halloween. Narzeczony Lidki - Maciej nagle umiera na zawał. W spadku pozostawia jej jednak połowę domu, który remontował w tajemnicy przed nią, aby w przyszłości mogli stworzyć rodzinę. Druga połowa przypadła Sebastianowi - jego bratu, z którym nie miał najlepszych stosunków. O dziwo Sebastian nie ma również dobrych stosunków z Lidką. Dogadali się jednak w kwestii domu, że wyremontują go, aby zyskał na wartości i sprzedadzą z zyskiem. Jakie tajemnice skrywa stary dom i okolica i czy warto obawiać się zmarłych? A może lepiej żywych?

Historię czyta się stosunkowo szybko, była nawet momentami dość zabawna. Autorka wykreowała swietną fabułę, romans z elementami dreszczyku. Jednak z kreacją bohaterów coś mi jednak nie zagrało. Czasami denerwowało mnie zachowanie Lidki. Rozumiem jej postać - kobieta przechodząca żałobę, a po drugiej stronie bawidamek. Jednak jej charakter przypominał "wściekłego chihuahua" i miałam jej momentami dosyć. Sebastian za to okazał się tym niedocenionym bratem, który pod przykryciem skrywał człowieka godnego poznania.
Nie była to najgorsza książka jaką czytałam, ale nie porwała mnie również na tyle, abym do niej wracała. Była dość przewidywalna, a w relacji pomiędzy Lidką a Sebastianem czegoś mi jednak zabraklo. Niestety muszę przyznać, że świąteczne książki z pod pióra pani Langner są dużo lepsze. "Spooky love" to taka historia na raz, ot, pod dzisiejsze święto, dlatego jeśli macie ochotę, możecie po nią sięgnąć.

Książka przyciągnęła mnie niesamowicie piękną i klimatyczną okładką, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji.

Akcja dzieje się jesienią, krótko przed Halloween. Narzeczony Lidki - Maciej nagle umiera na zawał. W spadku pozostawia jej jednak połowę domu, który remontował w tajemnicy przed nią, aby w przyszłości mogli stworzyć rodzinę. Druga połowa przypadła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
182

Na półkach: ,

zaskakująco fajne to było. podeszłam bez żadnych oczekiwań i jestem pozytywnie zaskoczona. nie było aż tak dużo smuta jak się obawiałam, wątek tajemnicy domu był dość interesujący, wątek romantyczny też dość przyjemny. tytuł trochę nieodpowiedni, mało spooky klimatu. to bardziej romans remontowy niż jakiś paranormalny xd. ogólnie nic wybitnego ale było ok i może sięgnę jeszcze po coś od tej autorki

zaskakująco fajne to było. podeszłam bez żadnych oczekiwań i jestem pozytywnie zaskoczona. nie było aż tak dużo smuta jak się obawiałam, wątek tajemnicy domu był dość interesujący, wątek romantyczny też dość przyjemny. tytuł trochę nieodpowiedni, mało spooky klimatu. to bardziej romans remontowy niż jakiś paranormalny xd. ogólnie nic wybitnego ale było ok i może sięgnę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    497
  • Chcę przeczytać
    187
  • Posiadam
    57
  • 2022
    47
  • Legimi
    32
  • 2023
    26
  • Audiobook
    20
  • Ebook
    10
  • Romans
    8
  • E-book
    8

Cytaty

Więcej
Anna Langner Spooky love Zobacz więcej
Anna Langner Spooky love Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także