Bardzo, bardzo słaba pozycja, nie spodziewałam się, że aż tak. Nie polecam, szkoda czasu

Bardzo, bardzo słaba pozycja, nie spodziewałam się, że aż tak. Nie polecam, szkoda czasu

Wraz z ostatnią stroną „Requiem duszy” napięcie osiągnęło niemal apogeum. Ive została oskarżona o próbę morderstwa swojego męża. Santiago ledwo uszedł z życiem, a ostatnie wydarzenia utwierdziły go w przekonaniu, że rodzina Moreno to zło konieczne. A kobietę, która chciała go skrzywdzić czeka zasłużona i bardzo wymyślna kara. Czy Ive uda się udowodnić swoją niewinność? Kto pragnie śmierci Santiaga?

Kontynuacja trylogii Socjeta jest utrzymana na tym samym poziomie i w identycznym klimacie co pierwsza część. Jest równie mrocznie co niebezpiecznie, ale i temperatura osiąga niebotyczne noty na swojej skali. Gorące sceny rozgrzewają a sami bohaterowie walczą ze swoimi uczuciami, które przyćmiewają racjonalne myśli. Czy pod maską z trupiej czaski, przykrywającą blizny, może skrywać się głębsze uczucie? Fabuła funduje rollercoaster wrażeń, zwroty akcji zaskakują a napięcie utrzymuje się od pierwszej do ostatniej strony. Tajemnice przeszłości powoli wychodzą na światło dzienne, a cała układanka zaczyna nabierać kształtów jednak czy prawda może być inna niż ta, w którą do tej pory wierzył Santiago? Jego uczucia względem żony się zmieniają, lecz on bardzo rzadko pozwala im dojść do głosu. Czy Ive uda się przebić mur, który wokół siebie zbudował?

To przede wszystkim, pozycja dla osób, lubiących erotyki oraz historie, w których pożądanie przeplata się z cierpieniem a nawet poniżeniem, a między rodzące się uczucie wkrada się nienawiść. Dostaniecie tu historię, gdzie emocje często nie mają nazwy, a wręcz trudno je jednoznacznie rozpoznać. Pragnienie zemsty potrafi przyćmić umysł i racjonalne myślenie. Wszelkie argumenty tracą na znaczeniu. Już zabieram się za ciąg dalszy

Wraz z ostatnią stroną „Requiem duszy” napięcie osiągnęło niemal apogeum. Ive została oskarżona o próbę morderstwa swojego męża. Santiago ledwo uszedł z życiem, a ostatnie wydarzenia utwierdziły go w przekonaniu, że rodzina Moreno to zło konieczne. A kobietę, która chciała go skrzywdzić czeka zasłużona i bardzo wymyślna kara. Czy Ive uda się udowodnić swoją niewinność? Kto...

super tak jak 1 tom. A nawet chyba lepsza 🤔

super tak jak 1 tom. A nawet chyba lepsza 🤔

W kółko jedno i to samo, zabawa w kotka i myszkę. Gorsza od jedynki. Przeczytam ostatnią część, bo szkoda mi czasu który poświęciłam na dwie pierwsze, ale tylko dlatego. Bo to, jak się skończy jest do przewidzenia.

W kółko jedno i to samo, zabawa w kotka i myszkę. Gorsza od jedynki. Przeczytam ostatnią część, bo szkoda mi czasu który poświęciłam na dwie pierwsze, ale tylko dlatego. Bo to, jak się skończy jest do przewidzenia.

𝐎𝐝𝐤𝐮𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐠𝐫𝐳𝐞𝐜𝐡𝐮
★7/10

"Odkupienie grzechu" zaczyna się w momencie w którym skończył się pierwszy tom.
Z całą pewnością tutaj również jest sporo scen s@ksu, brutalnych scen, ale jest też więcej akcji, pojawiają się nowe fakty, wychodzą na jaw tajemnice, a to wszystko sprawiało, że moje zainteresowanie tym co będzie dalej rosło.
Tutaj raczej sam Santiago nie ułatwiał mi czytania, bo jest typem którego nie da się polubić, właściwie poprzez to jak się tutaj zachowywał, powodował że moja niechęć do niego tylko wzrastała. Rzadko mi się zdarza abym nie polubiła się z głównym bohaterem, tu było o to bardzo ciężko. Było wiele momentów, w których moim zdaniem przekroczył granice. W pewnym momencie miałam ochotę zrobić mu taką samą krzywdę jaką on robił Ivy.

Ten tom generuje sobą wiele emocji, niekoniecznie pozytywnych, autorki nie oszczędzały Ivy. Ta dziewczyna dosłownie przeżyła piekło, a Santiago stał się jej osobistym potworem.

[Książka z mojej prywatnej kolekcji]

𝐎𝐝𝐤𝐮𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐠𝐫𝐳𝐞𝐜𝐡𝐮
★7/10

"Odkupienie grzechu" zaczyna się w momencie w którym skończył się pierwszy tom.
Z całą pewnością tutaj również jest sporo scen s@ksu, brutalnych scen, ale jest też więcej akcji, pojawiają się nowe fakty, wychodzą na jaw tajemnice, a to wszystko sprawiało, że moje zainteresowanie tym co będzie dalej rosło.
Tutaj raczej sam Santiago nie ułatwiał mi...

Ona zauroczona w dobrej bestii, czyli Piękna i Bestia. I jeszcze zły brat. Story się komplikuje, ale poziom nie wzrasta.

Ona zauroczona w dobrej bestii, czyli Piękna i Bestia. I jeszcze zły brat. Story się komplikuje, ale poziom nie wzrasta.

Ciąg dalszy opowieści Ivy i Santiago. Ona zostaje oskarżona o usiłowanie zabójstwa męża, a on nie chce jej nawet wysłuchać, tylko traktuje ją jak największego wroga, więżąc z ciemnej komnacie. Pojawiają się chwile grozy, kiedy w ramach kary chce wytatuować jej połowę twarzy na wzór swojej, czy też nawet wzrostu temperatury uczuć, kiedy częściowo prawda wychodzi na jaw, jednak na każdym kroku wychodzi dziecinada bohaterów, a wystarczyłoby ze sobą porozmawiać. Do tego skrajna naiwność bohaterki, jeśli chodzi o zaufanie do brata, który cuchnie intrygami na odległość, prowadząca do dramatycznego zakończenia tego tomu...
No i liczne błędy w przekładzie, wydawnictwo zdecydowanie powinno bardziej przyłożyć się do korekty, a sam przekład też nie grzeszy koślawymi kalkami językowymi.

Ciąg dalszy opowieści Ivy i Santiago. Ona zostaje oskarżona o usiłowanie zabójstwa męża, a on nie chce jej nawet wysłuchać, tylko traktuje ją jak największego wroga, więżąc z ciemnej komnacie. Pojawiają się chwile grozy, kiedy w ramach kary chce wytatuować jej połowę twarzy na wzór swojej, czy też nawet wzrostu temperatury uczuć, kiedy częściowo prawda wychodzi na jaw,...

Ooo matko i córko.. co za seria!
Nie wytrzymałam i jestem juz po polowe 3go tomu ( tak. Nie jest jeszcze wydana w j.polskim) Co sie tam dzieje.. klękajcie narody

Ooo matko i córko.. co za seria!
Nie wytrzymałam i jestem juz po polowe 3go tomu ( tak. Nie jest jeszcze wydana w j.polskim) Co sie tam dzieje.. klękajcie narody

W tej części jest jeszcze więcej bólu i cierpienia, bo po tragicznych wydarzeniach z poprzedniego tomu, Ivy została porwana i trafiła do piekła na ziemi.
Nie może liczyć na pomoc mężą, bo nawet nie wie czy on żyje, do tego on ją nienawidzi za czyny, których nie popełniła ale jest z rodziny Moreno a to największy wróg Santiago.
Ciężko było czytać o tym, przez co przechodziła Ivy. Gdy ich relacje zaczynały być bardziej normalne, znowu działo się coś, co wszystko przekreślało i Santiago chował swoja ludzką twarz i stawał się bestią.
Bardzo jestem ciekawa, jaka jest właściwie rola siostry Santiago i brata Ivy w tej całej historii ale znowu trzeba czekać na kolejny tom, żeby o tym się dowiedzieć.

W tej części jest jeszcze więcej bólu i cierpienia, bo po tragicznych wydarzeniach z poprzedniego tomu, Ivy została porwana i trafiła do piekła na ziemi.
Nie może liczyć na pomoc mężą, bo nawet nie wie czy on żyje, do tego on ją nienawidzi za czyny, których nie popełniła ale jest z rodziny Moreno a to największy wróg Santiago.
Ciężko było czytać o tym, przez co przechodziła...

Dla mnie zachowanie Ivy jest irracjonalne,nie pojmuję jak można być tak naiwnym w stosunku do brata .Mąż też zbyt brutalny a ona na to pozwalała.Pierwsza część podobała mi się ale ta jest niesmaczna .

Dla mnie zachowanie Ivy jest irracjonalne,nie pojmuję jak można być tak naiwnym w stosunku do brata .Mąż też zbyt brutalny a ona na to pozwalała.Pierwsza część podobała mi się ale ta jest niesmaczna .