rozwińzwiń

W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna. Czyli Wojaże Czarnego Łabędzia po zlodowaciałych jeziorach Irlandii

Okładka książki W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna. Czyli Wojaże Czarnego Łabędzia po zlodowaciałych jeziorach Irlandii Eliseo Alberto
Okładka książki W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna. Czyli Wojaże Czarnego Łabędzia po zlodowaciałych jeziorach Irlandii
Eliseo Alberto Wydawnictwo: Muza Seria: Salsa literatura piękna
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salsa
Tytuł oryginału:
La eternidad por fin comienza un lunes o El Grande Viaje del Cisne Negro sobre los lagos de hielo de Irlanda
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374954495
Tłumacz:
Barbara Jaroszuk
Tagi:
literatura kubańska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
193
71

Na półkach:

rarytas dla fanów i fanek realizmu magicznego

rarytas dla fanów i fanek realizmu magicznego

Pokaż mimo to

avatar
611
463

Na półkach: , ,

Książkę czytałam i czytałam i czytałam. Im dalej tym bardziej wciągała, ale nie porwała. Wypożyczyłam, aby kontynuować poznawanie literatury kubańskiej. I jednak wolę poprzednie lektury.

Książkę czytałam i czytałam i czytałam. Im dalej tym bardziej wciągała, ale nie porwała. Wypożyczyłam, aby kontynuować poznawanie literatury kubańskiej. I jednak wolę poprzednie lektury.

Pokaż mimo to

avatar
55
10

Na półkach:

Trywialne, słabe, mierne, szkoda czasu.

Trywialne, słabe, mierne, szkoda czasu.

Pokaż mimo to

avatar
228
100

Na półkach: , ,

Dziwna? Niezwykła? Tajemnicza i nietuzinkowa? Jedno jest pewne: najpiękniejszy opis doznania miłosnego,jaki kiedykolwiek czytałam. Wiele wartościowych stwierdzeń, uwag. Zwrócenie się do czytelnika i skierowanie jego uwagi na wiele istotnych spraw, które w codziennej gonitwie gubimy, a często także niechcemy zauważac. Autor to zdecydowanie esteta, wrażliwy na otaczający świat, a przede wszystkim na drugiego człowieka.

Dziwna? Niezwykła? Tajemnicza i nietuzinkowa? Jedno jest pewne: najpiękniejszy opis doznania miłosnego,jaki kiedykolwiek czytałam. Wiele wartościowych stwierdzeń, uwag. Zwrócenie się do czytelnika i skierowanie jego uwagi na wiele istotnych spraw, które w codziennej gonitwie gubimy, a często także niechcemy zauważac. Autor to zdecydowanie esteta, wrażliwy na otaczający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
8

Na półkach: , ,

Jestem urzeczona. Po przeczytaniu ostatniego rozdziału otworzyły mi się oczy i przede wszystkim serce bo to powieść o prawdziwej sztuce zrodzonej z miłości. Wielka niespodzianka. Eliseo przemówi do ludzi o specyficznie wyczulonej wrażliwości.

Jestem urzeczona. Po przeczytaniu ostatniego rozdziału otworzyły mi się oczy i przede wszystkim serce bo to powieść o prawdziwej sztuce zrodzonej z miłości. Wielka niespodzianka. Eliseo przemówi do ludzi o specyficznie wyczulonej wrażliwości.

Pokaż mimo to

avatar
1190
118

Na półkach: , ,

Po tytule i krótkim opisie książki na jej tylnej okładce oczekiwałam czegoś innego. Mimo to nie mogę powiedzieć, bym całkowicie się zawiodła. Bohaterami tej opowieści jest grupa cyrkowców - wszyscy nieszczęśliwi. Książka pokazuje, jak każdy z nich poszukuje swojego miejsca. Niektóre wątki są przedstawione w sposób interesujący, inne chciałoby się przeskoczyć. Opowieść nie wciąga szczególnie.

Po tytule i krótkim opisie książki na jej tylnej okładce oczekiwałam czegoś innego. Mimo to nie mogę powiedzieć, bym całkowicie się zawiodła. Bohaterami tej opowieści jest grupa cyrkowców - wszyscy nieszczęśliwi. Książka pokazuje, jak każdy z nich poszukuje swojego miejsca. Niektóre wątki są przedstawione w sposób interesujący, inne chciałoby się przeskoczyć. Opowieść nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
37

Na półkach: ,

Czy było to udane podejście? Ciężko stwierdzić, gdyż krótko mówiąc książkę czytało mi się nad wyraz opornie. I jestem pewna, że książka o tak pięknym, absorbującym tytule mogłaby zdobyć moje serce bezzwłocznie i tak niewątpliwie się stało, pomijając pewne mankamenty. Zacznę od bardzo ważnej informacji, którą możemy znaleźć na okładce książki w krótkiej notce na temat autora- "niegdyś asystent Garcii Marqueza, jest dziś godnym następcą mistrza." Słowa, które niewątpliwie zadecydowały o tym, że książka trafiła w moje ręce (dodam, że za śmieszną cenę- 4,90). Jako miłośniczka literatury iberoamerykańskiej, realizmu magicznego i samego Marqueza bez namysłu zaopatrzyłam się w egzemplarz książki. Jeżeli chodzi o wcześniejszy cytat, to owszem, Alberto może i jest godnym następcą mistrza, ale naśladuje Go w sposób nieudolny. Gdybym dostała w ręce tą lekturę, opatrzoną czarną obwolutą- bez widocznego tytuły ani nazwiska pisarza, powiedziałabym śmiało, że jest to jak najbardziej świadoma stylizacja, dodatkowo przesycona groteską w kierunku twórczości Marqueza. Jednakże jestem pewna, że tak nie było. Najprościej rzecz ujmując Alberto przez lata współpracy z Mistrzem, przesiąknął Jego stylem, doborem słów, pomysłami. Zresztą co się dziwić, kto by nie chciał wyciągnąć takich lekcji poprzez obecność przy tworzeniu dzieł pisarza. W każdym razie Alberto brakuje wiele do "Miłości w czasach zarazy", nie wspominając już o "Stu latach samotności"...

Sam zamysł fabuły jest naprawdę ciekawy i gdyby pozbyć się kilku nużących wątków, byłoby o niebo lepiej. Otóż od pierwszych stron poznajemy cyrk Pięć gwiazdek, jak również jego trupę. Jesteśmy świadkami rozpadu cyrku pewnej grudniowej niedzieli, stanowiącej dla każdego bohatera sądny dzień. W ten sposób jedność, jaką był cyrk, rozpada się na kilka osobnych części, które stanowią bohaterowie- samotni, jednocześnie wolni. Zaczynają nowe życie, z dala od cyrkowych przyjaciół i dawnych obowiązków. Jest mag Asdurbal, walczący z szaleńczymi palpitacjami serca na widok pięknej akrobatki Anabelle, klaun Brunno, bliźniacy Caprilesowie, którzy będą zmuszeni nauczyć się żyć osobno, na własny rachunek, brzydula Dziecinka, walcząca o serce siłacza Blasa, Postumo- deklamator wierszy, noszący się z zamiarem otworzenia Szkoły Życia. Krótko mowiąc, cała gama najróżniejszych postaci, odmienne historie, wielorakie uczucia, różnorakie pragnienia.

"Życie jest wieczną walką sprzeczności, bo skłębionym ciemnościom bezustannie przeciwstawia się światło nadziei, a smutkowi materii- słodka obietnica marzenia, i że zawsze można zacząć od nowa, jeśli tylko umie się wybaczyć drugiemu człowiekowi grozę doznanego osamotnienia i własne, częste a przeraźliwe pragnienie śmierci."

"Czas, choć kruszy piramidy i wysusza oceany, nie mógł ponosić całej winy za udrękę
jaka malowała się w tym spojrzeniu- swoje musiał zrobić przede wszystkim brak miłości."

"Jeśli się śmiała, to przez łzy; jeśli wzdychała, to z czarnych głębi melancholii. "Moja dusza mieszka tuż pod skórą- zmierzchy mnie obnażają"- mawiała."


To jedne z moich ulubionych cytatów, a zaglądając na ostatnią stronę, gdzie wynotowałam strony z najpiękniejszymi zdaniami, liczę, że jest ich 20. Tak dziwnie się złożyło, że moja recenzja ukazuje książkę w negatywnym świetle. A więc sprostowanie- książka Eliseo Alberto jest pozycją jak najbardziej godną polecenia, choć mającą kilka wad. Ja czytałam książkę przez pryzmat twórczości Gabriela Garcii Marqueza i myślę, że to było zgubne i sprawiło, że odebrałam ksiązkę w ten, a nie inny sposób. W każdym razie, słowa odnalezione na kartach "W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna..." odłożyłam głęboko w sercu, bo są bez dwóch zdań piękne, trafne i prawdziwe.

Czy było to udane podejście? Ciężko stwierdzić, gdyż krótko mówiąc książkę czytało mi się nad wyraz opornie. I jestem pewna, że książka o tak pięknym, absorbującym tytule mogłaby zdobyć moje serce bezzwłocznie i tak niewątpliwie się stało, pomijając pewne mankamenty. Zacznę od bardzo ważnej informacji, którą możemy znaleźć na okładce książki w krótkiej notce na temat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    85
  • Posiadam
    72
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    8
  • 2011
    3
  • Literatura kubańska
    2
  • Literatura iberoamerykańska
    2
  • Na mojej półce
    1
  • Wymienię
    1

Cytaty

Więcej
Eliseo Alberto W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna. Czyli Wojaże Czarnego Łabędzia po zlodowaciałych jeziorach Irlandii Zobacz więcej
Eliseo Alberto W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna. Czyli Wojaże Czarnego Łabędzia po zlodowaciałych jeziorach Irlandii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także