Literacko, pod względem technicznym, jest po prostu znakomicie. Piękna i bogata polszczyzna, zdania zgrabnie zbudowane, wielokrotnie złożone, ale podane tak, że nie trącą sztucznością czy manierą. Czyta się je, a w audiobooku słucha, lekko i z niekłamaną przyjemnością.

Literacko, pod względem fabularnym, jest już mniej znakomicie. Fabuła taka sobie. Wydarzenia, które są udziałem głównego bohatera – wieloletniego burmistrza Tarnowskich Gór, Zawiślaka – może i działają na wyobraźnię, jednak ta historia czapek z głów nie zrywa i raczej nie zaangażuje czytelnika emocjonalnie.

Ale może umilić długi jesienny wieczór.

Gdyby komuś przyszło do głowy, że mamy tu do czynienia z przerostem formy nad treścią, to się z kimś takim głęboko nie zgodzę. Bo jeśli o mnie chodzi, bardzo lubię, kiedy historia – nawet najbardziej banalna - opowiedziana jest starannie.

Literacko, pod względem technicznym, jest po prostu znakomicie. Piękna i bogata polszczyzna, zdania zgrabnie zbudowane, wielokrotnie złożone, ale podane tak, że nie trącą sztucznością czy manierą. Czyta się je, a w audiobooku słucha, lekko i z niekłamaną przyjemnością.

Literacko, pod względem fabularnym, jest już mniej znakomicie. Fabuła taka sobie. Wydarzenia, które są...

Gogolowska przypowiastka o mieszczańskich przywarach. Można, nie trzeba

Gogolowska przypowiastka o mieszczańskich przywarach. Można, nie trzeba

O tym jak refleks i polityczny geniusz burmistrza Zawiślaka, pozwolił uniknąć kompromitacji Tarnowskim Górom, uroczemu śląskiemu miasteczku, tudzież jego władzom samorządowym. Prześmiewcze opowiadanko przez doktora filozofii spisane.

O tym jak refleks i polityczny geniusz burmistrza Zawiślaka, pozwolił uniknąć kompromitacji Tarnowskim Górom, uroczemu śląskiemu miasteczku, tudzież jego władzom samorządowym. Prześmiewcze opowiadanko przez doktora filozofii spisane.