Następca tronu

Okładka książki Następca tronu Randi Fuglehaug, Anne Gunn Halvorsen
Okładka książki Następca tronu
Randi FuglehaugAnne Gunn Halvorsen Wydawnictwo: Jaguar literatura młodzieżowa
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Royalteen
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2022-07-13
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-13
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382660753
Tłumacz:
Zuzanna Byczek
Tagi:
youngadult
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
211
147

Na półkach:

Krótkie rozdziały, czyta się błyskawicznie. Przyjemna młodzieżówka. Porównania z serialem SKAM są trochę przesadzone. SKAM jest serialem z dużo lepiej napisaną historią i postaciami.
Jako że rozdziały są krótkie, mam poczucie, że nie do końca poznałam tych bohaterów, wątki, które są ciekawe i mają potencjał, są za słabo rozwinięte. Relacja głównej dwójki rozwija się zdecydowanie za szybko. Nie czułam między nimi żadnej chemi.
Gdyby książka była dwa razy dłuższa, mogłaby być zdecydowanie lepsza.
Mimo wszystko sięgnę po kolejną część.

Krótkie rozdziały, czyta się błyskawicznie. Przyjemna młodzieżówka. Porównania z serialem SKAM są trochę przesadzone. SKAM jest serialem z dużo lepiej napisaną historią i postaciami.
Jako że rozdziały są krótkie, mam poczucie, że nie do końca poznałam tych bohaterów, wątki, które są ciekawe i mają potencjał, są za słabo rozwinięte. Relacja głównej dwójki rozwija się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1316
334

Na półkach: , , ,

Siedemnastoletnia Lenia przeprowadza się wraz z rodzicami do Oslo. Ma to ułatwić zaczęcie wszystkiego od początku. Jednak zaczynanie od początku nie jest takie łatwe, jak ma się tajemnice, które nie chce, by ujrzały światło dzienne. Tym bardziej jeśli trafia się do tej samej klasy co bliźniaki królewskie.

Lena poznaje księcia, Kallego i wbrew sobie zaczyna coś do niego czuć.

Jaką tajemnice ma Lena? Czy się wyda? Jak na to wszystko zareaguje nowe otoczenie?

 

Po sięgnięcie po tę książkę zachęciło mnie porównanie do serialu „Plotkara”. Sama kiedyś oglądałam cały serial, który nie ukrywam, wciągną mnie.  Tu jest  podobne tylko, że ciut inaczej. Co by się stało gdyby wyszło przed czasem, kim jest „Plotkara”? Jakie byłyby konsekwencje? W tej książce możemy to odczuć.

Jednym z ogromnych plusów książki jest to, że czyta ją się naprawdę szybko. Przystępny język nie tylko dotrze do nastolatków, ale i dorosły może bez problemu po nią sięgnąć.

Sięgając po nią, myślałam, że dostanę lekką, przyjemną historię miłosną. Ot taka książka do poczytania gdy masz chęć na coś zdecydowanie lekkiego.  Jakie było moje zaskoczenie gdy pod tym lekkim stylem, zabawną okładką skryło się coś więcej. Bo książka nie tylko przedstawia zabawę i radość, entuzjazm, z jaką nastolatkowie czerpią z życia bez problemów. Tu właśnie pod tą lekkością pokazane są prawdziwe problemy. Jak pewne decyzje, często lekkomyślne mogą mieć konsekwencje. Jak można by zepchniętym zupełnie na margines przez swoją głupotę i bezmyślność, chęci posiadania popularności czy więcej serduszek pod postem. Ta książka może otworzyć niektórym oczy, że życie to nie tylko polubienia pod postem i życie w Internecie. A decyzje, które podejmujemy, nie skasujesz jak nieudany post. Skłania do pewnej refleksji nad sobą, swoim życiem, decyzjami.

Wydaje mi się, że ta książka idealnie nadaje się dla współczesnego nastolatka. Lekka i przyjemna to jednak przedstawia bardzo ważne przesłania. Jak być sobą, może jak się odnaleźć w tym zwariowanym świecie, gdzie dużo z życia znajduje się obecnie w wirtualnej rzeczywistości, jak po portu odnaleźć pewną równowagę we wszystkim.

 Serdecznie polecam tę książkę nastolatkom i tym starszym czytelnikom. Z chęcią sama sięgnę po kolejny tom, bo jak się to skończyło, cóż muszę dowiedzieć się co dalej. Polecam.

Siedemnastoletnia Lenia przeprowadza się wraz z rodzicami do Oslo. Ma to ułatwić zaczęcie wszystkiego od początku. Jednak zaczynanie od początku nie jest takie łatwe, jak ma się tajemnice, które nie chce, by ujrzały światło dzienne. Tym bardziej jeśli trafia się do tej samej klasy co bliźniaki królewskie.

Lena poznaje księcia, Kallego i wbrew sobie zaczyna coś do niego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1461
1095

Na półkach: , ,

Kiedy wydawnictwo Jaguar ogłosiło swoją kolejną premierę, jaką miała być powieść Następca tronu - poczułam się ogromnie zaciekawiona. Opis obiecywał wiele, a już w szczególności podobieństwo klimatem do serialu SKAM – sama się sobie nie dziwię, że poczułam się przyciągnięta. Kiedy egzemplarz trafił w moje ręce, długo nie potrafiłam zabrać się za tę pozycję. Teraz jednak to zmieniam, więc jak wypadła ta książka w moich oczach? O tym w tej recenzji.

Lena wraz z rodzicami przeprowadziła się właśnie do Oslo. Jej poprzednie miejsce zamieszkanie, choć równie piękne, zaczęło przypominać klatkę. Dziewczyna popełniła wiele błędów, za które przyszło jej zapłacić. Nauka w nowej szkole może być dla niej ekscytującym początkiem, zwłaszcza że do jej klasy chodzić będą bliźnięta z rodziny królewskiej - Kalle i Magrethe. Lena nawiązuje nić porozumienia z samym księciem, jednak czy upominająca się o sprawiedliwość przeszłość nie przekreśli ich rodzącej się relacji?

Zaczynając tę książkę, nastawiona byłam na powieść młodzieżową, która być może nie zaskoczy mnie niczym nowym – co jednocześnie nie oznacza, że miała być to książka zła. Lubię sięgać po powieści, w których ta schematyczność czy znane mi już motywy i wątki są obecne, bo są wówczas moim całkowitym odprężeniem i zajmują głowę. Jednak z Następcą tronu sprawa nie wyglądała tak prosto. Z jednej strony rzeczywiście powieść okazała się tym, na co się nastawiałam, ale z drugiej zaskoczyła mnie pod wieloma względami.

Główna bohaterka jest postacią dość... specyficzną według mnie. Z jednej strony daje się poznać jako całkiem wygadana i wyluzowana młoda dziewczyna, które nie brak poczucia humoru. Z drugiej jednak jej życiowe doświadczenia przyczyniły się do tego, iż Lena do wszelkich tematów podchodziła z ogromnym dystansem i wszelka “nieprzyjemna” rzecz traktowana była przez nią jako zdrada. Z jednej strony – rozumiem ją doskonale, każdy ma prawo do własnych uczuć i okazywania ich w taki sposób, na jaki go stać. Z drugiej jednak... postępowanie Leny doprowadziło do nawarstwienia się całej góry kłamstw, z których bardzo trudno później się wykaraskać. Czy ostatecznie jej się to udało? Musicie przekonać się sami.

Książę Kalle to bohater, którego polubiłam od samego początku. Choć jest on księciem i w teorii powinien zachowywać się tak, jak na następcę tronu przystało, w rzeczywistości okazał się on sympatycznym młodym chłopakiem, który lubi dobrą zabawę, popełnia liczne błędy, ale potrafi wyciągnąć z nich określone wnioski – no i nie jest zapatrzonym w siebie macho, który jest przeświadczony o własnej doskonałości. Cieszę się, że autorki wykreowały zarówno Kalle, jak i Lenę w taki sposób, ponieważ dzięki temu mam wrażenie, że są nie tylko bardziej ludzcy, ale i łamią wiele stereotypów.

Randi Fuglehaug i Anne Gunn Halvorsen mają lekkie pióro, dzięki któremu książkę tę czytało się w szalonym tempie. Ponadto, sposób konstruowania wypowiedzi bohaterów oraz ich myśli, a także ogólnie sposób przedstawiania wielu sytuacji rzeczywiście dało mi podobne odczucie, co przy lekturze książek z serii SKAM czy oglądania seriali. Gdybym miała określić taką formę, powiedzmy “języka”, nazwałabym go dość ostrym, a jednocześnie bardzo konkretnym – wiem, że brzmi to komicznie, ale wybaczcie, nie umiem wytłumaczyć tego inaczej.

W każdym razie Następca tronu to naprawdę dobra powieść młodzieżowa, w której bohaterowie popełniają wiele błędów, doświadczają przykrych sytuacji z tym związanych, ale wyciągają wiele wniosków i po prostu się uczą. Nie brakuje też “typowych” nastoletnich dramatów, więc jeśli ktoś nie przepada za tym wątkiem, może poczuć się rozczarowany. Warto jednak sięgnąć po ten tytuł i wyrobić swoje własne zdanie na jego temat. Ja z kolei z niecierpliwością już oczekuję kolejnego tomu.

Kiedy wydawnictwo Jaguar ogłosiło swoją kolejną premierę, jaką miała być powieść Następca tronu - poczułam się ogromnie zaciekawiona. Opis obiecywał wiele, a już w szczególności podobieństwo klimatem do serialu SKAM – sama się sobie nie dziwię, że poczułam się przyciągnięta. Kiedy egzemplarz trafił w moje ręce, długo nie potrafiłam zabrać się za tę pozycję. Teraz jednak to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
218

Na półkach:

Do sięgnięcia po „Następcę tronu” zachęcił mnie (a to ci niespodzianka) wątek rodziny królewskiej. W końcu nie ma aż tak wielu książek, w których królewskie dzieci chodziłyby do szkoły ze śmiertelnikami. Ale czy poza tym coś jeszcze mi się w tej powieści podobało? Owszem, wiele rzeczy.

Chociażby okładka. Żartuje, znaczy ona też, ale to najmniej istotna kwestia. Taką kwestią, która najbardziej mnie kupiła było przedstawienie wpływu social mediów na życie oraz pokazanie młodzieży, która nałogowo z nich korzysta. W końcu to dość istotne w perspektywie relacji międzyludzkich, a także wielu wydarzeń i niedomówień.

Poza tym cały wielki sekret głównej bohaterki (który oczywiście musiała mieć żeby akcja się kręciła) okazał się być bardziej przyziemny niż myślałam na początku i faktycznie przez to bardzo ludzki. Podobało mi się to, że to co wydarzyło się w jej życiu wcześniej zostało przedstawione tak, że pokazywało przyczynę, skutek i konsekwencje.

Co do księcia, w całej swojej księciowatości okazał się być całkiem sensownie myślącym nastolatkiem, który jak każdy mierzy się w problemami i przeciwnościami losu. Za to plus. Lubię takich bohaterów.

Wiadomo, ja nie jestem do końca targetem tej książki, bo jestem już trochę za stara, ale jednoczenie bawiłam się przy niej przednio. Chciałam poznać dalsze losy bohaterów, miałam swoje sympatie i antypatie i przeczytałam tę powieść ekspresowo. Obejrzałam też film i też był bardzo przyjemny.

Dlatego z radością sięgnę po kolejne tomy i przekonam się co wydarzy się dalej!

Do sięgnięcia po „Następcę tronu” zachęcił mnie (a to ci niespodzianka) wątek rodziny królewskiej. W końcu nie ma aż tak wielu książek, w których królewskie dzieci chodziłyby do szkoły ze śmiertelnikami. Ale czy poza tym coś jeszcze mi się w tej powieści podobało? Owszem, wiele rzeczy.

Chociażby okładka. Żartuje, znaczy ona też, ale to najmniej istotna kwestia. Taką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
203

Na półkach:

"Jeśli skłamiesz choćby w drobnej sprawie, to skłamiesz i w grubszej."
*
Po przeprowadzce Lena ma zamiar zacząć zupełnie nowe życie. Chociaż może lepszym stwierdzeniem będzie, że chce odzyskać normalność, jaką powinna się cieszyć nastolatka. Pytanie tylko, czy jest to możliwe, chodząc do klasy Następcą Tronu... Cóż z pewnością dziewczynie nie pomoże w tym skrywana przed nowymi znajomymi przeszłość oraz kłamstwa, które mają jej pomóc w jego ukryciu. Jak poradzi sobie nasz "Kopciuszek" w erze Instagrama i Snapchata ?
*
"Royaltee. Następca tronu." to książka młodzieżowa jakich dużo na rynku - nie ma sensu tego ukrywać. Ot, zwykł dziewczyna spotyka "księcia z bajki" i dzieje się. Jednocześnie jednak historia Leny w kwestii kilku wątków odbiega od typowego wzorca.
*
Bez wątpienia tym, co wyróżnia tę książkę, jest:
👄 Fakt, że idealny książę z bajki, nie jest wcale taki idealny i swoje ma za uszami. Podobnie zresztą, jak Lena, której jak się okazuje daleko do typowej dla podobnych historii "cichutkiej szarej myszki".
👄 Sekret głównej bohaterki... i nie mówię to o tym, że to jakaś wielka tajemnica dla czytelnika czy o tym, że jak wyjdzie na jaw, to wbije nas w fotel. Mówię to o samym motywie, z którym osobiście nie często spotykam się w młodzieżówkach - ❗️UWAGA SPOILER Chodzi o nastoletnią matkę, jako główną bohaterkę. KONIEC SPOILER'u❗️.
👄 To, że w niewielu współczesnych retellingach "Kopciuszka" mamy do czynienia z prawdziwą rodziną królewską - w większości takich historii rolę księcia przejmuje, jakiś bogaty dzieciak czy szkolna gwiazda futbolu.
*
Jednak, pomimo że powyższe elementy zdecydowanie działają na plus książki, to jednocześnie była ona dość przewidywalna i u mnie wpisywała się w kategorię "przeczytaj na raz i zapomni" .
*
Podsumowując... "Następca tronu" jest to młodzieżówka, z którą spędziłam całkiem przyjemny wieczór, chociaż bez wątpienia książka ta nie należała do idealnych - Ostatecznie oceniam na 6/10.

"Jeśli skłamiesz choćby w drobnej sprawie, to skłamiesz i w grubszej."
*
Po przeprowadzce Lena ma zamiar zacząć zupełnie nowe życie. Chociaż może lepszym stwierdzeniem będzie, że chce odzyskać normalność, jaką powinna się cieszyć nastolatka. Pytanie tylko, czy jest to możliwe, chodząc do klasy Następcą Tronu... Cóż z pewnością dziewczynie nie pomoże w tym skrywana przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
77

Na półkach:

Co nas pociąga w królewskich ślubach? Czy to że oprawa wygląda niczym w finale niejednego filmu romantycznego? Czy fakt, że na naszych oczach dzieje się baśń o jakiej małej dziewczynki dowiadują się już w wieku kilku lat? Jedno jest pewne: zawsze i wszędzie historia miłości młodego, przystojnego księcia do uroczej wybranki, niekoniecznie (wręcz najchętniej) nie z arystokratycznej rodziny rozpalać będzie dziewczęcą wyobraźnię jak świat długi i szeroki.
Każdą z wyjątkiem wyobraźni Leny. Ale po kolei…..
Główna bohaterka powieści, przeprowadza się do Oslo z powodu bardzo prozaicznego: jej ojciec dostał doskonałą propozycje pracy właśnie w stolicy. Konsekwencją zmiany miejsca zamieszkania jest również zmiana szkoły i tym sposobem centralna postać książki, Lena, trafia do szkoły, w której oprócz nastolatków ze „zwyczajnych” rodzin, uczą się królewskie bliźnięta, czyli przystojny następca tronu Karl Johann, powszechnie nazywany Kalle, oraz jego siostra Margrethe. Dziewczyna niechętnie przyjmuje zmiany w swoim życiu szkolnym i z rozmysłem, starając się nie rzucać w oczy zajmuje ostatnią ławkę. Ku jej przerażeniu dosiada się do niej książę i co więcej zaczyna jej okazywać swoje zainteresowanie, również w rozmaitych okolicznościach poza szkołą. Co sprawiło, że to, co dla innej nastolatki byłoby spełnieniem najskrytszych marzeń powoduje stres i lęk u wycofanej Leny? Co stało za przeprowadzką rodziny do Oslo, czy tylko zmiana pracy ojca dziewczyny? Jaką tajemnicę, a może jakie tajemnice ukrywa nastolatka?
Książka nie jest jedynie „rzewnym wyciskaczem łez dla małolat”. Pisarki wplotły w fabułę niesłychanie ważny przekaz, aktualny dla wszystkich młodych ludzi skłonnych do brawury, przekraczania granic i próbowania nowych rzeczy: kluczową wartością powinna być prawdomówność i odwaga brania odpowiedzialności za swoje czyny. Wartości te postawiły wyżej nawet od przyjaźni czy miłości. Co się wydarzyło w życiu Leny? Tego czytelnik musi dowiedzieć się już sam. Zdradzenie w tym momencie choćby odrobiny zepsuje czytelnikowi całą przyjemność z odkrywania tajemnic Leny na własną rękę.
Książka uchyla czytelnikowi drzwi do świata współczesnych nastolatków, dowiadujemy się co jest dla nich ważne, czego nie lubią, a co wprawia ich w zachwyt, należy jednak pamiętać, że jest to świat norweskich uczniów liceum, co samo w sobie już pokazuje świat w realiach zupełnie innych niż polskie, dodatkowo mowa o wyjątkowej szkole Elisenberg. Różnice kulturowe widoczne są nie tylko w świecie przedstawionym w powieści, widać je również w podejściu autorek do kwestii takich, jak choćby seks, czy ciąża (w tym niechciana). W sposobie pisania o pożądaniu, w opisach scen łóżkowych (w tym bardzo subtelna scena seksu oralnego w wersji soft) można dostrzec bezpruderyjną skandynawską otwartość i brak obyczajowych czy religijnych ograniczeń dotyczących seksu.
Po taką fabułę jak królewski romans – czyli wydawniczy pewniak, można by rzec, sięgnęły dwie autorki, z zawodu dziennikarki: Randi Fuglehaug i Anne Gunn Halvorsen, które pracowały dla takich norweskich dzienników jak Dagbladet i Dagens Næringsliv oraz w norweskiej telewizji. Książka „Następca tronu”, rozpoczynająca serię Royalteen, jest ich pierwszą napisaną wspólnie.
Czy warto po nią sięgnąć? Pewnie, szczególnie jeśli należy się do dwóch kategorii: nastolatków lub osób wychowujących młodych ludzi u progu dorosłości. Szczególnie, że platforma Netflix przygotowała już ekranizację tej historii i jest ona dla widzów dostępna już od 17.08 b.r.
Czy obejrzę, tak. Jestem ciekawa jak wyobraził sobie całą historię reżyser Per-Olav Sørensen….

Co nas pociąga w królewskich ślubach? Czy to że oprawa wygląda niczym w finale niejednego filmu romantycznego? Czy fakt, że na naszych oczach dzieje się baśń o jakiej małej dziewczynki dowiadują się już w wieku kilku lat? Jedno jest pewne: zawsze i wszędzie historia miłości młodego, przystojnego księcia do uroczej wybranki, niekoniecznie (wręcz najchętniej) nie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
328

Na półkach:

Ostatnio coraz bardziej podobają mi się królewskie klimaty w książkach. Dlatego zdecydowałam się sięgnąć po pierwszy tom serii "Royalteen". I choć może nie była to najbardziej "królewska" książka jaką czytałam, to spędziłam z nią miło czas. ❤️

"Następca tronu" okazała się lekką i przyjemną młodzieżówką, która niosła ze sobą ważne przesłania. Całej historii jak i bohaterom towarzyszyła aura tajemnic i sekretów. Im bliżej poznawaliśmy każdego z nich, tym bardziej odkrywaliśmy co kryją przed światem.

To jedna z tych historii, w która niesie ze sobą piękne jak i ważne przesłania. Przestrzega przed negatywnymi skutkami i stronami mediów społecznościowych, które są w tej chwili praktycznie nieodłącznym elementem naszego życia. Pokazuje, że przeszłość i błędy, które w niej popełniliśmy zawsze gdzieś z nami będą, jednak świadomość tego może pomóc w budowaniu przyszłości.

Nie ma co ukrywać, że młodzi ludzie popełniają błędy i mierzą się ze swoimi problemami. I to bez względu na to, czy należą do rodziny królewskiej czy wręcz przeciwnie.

Ja polecam serdecznie bo sama nie mogę się doczekać kontynuacji 💖

Ostatnio coraz bardziej podobają mi się królewskie klimaty w książkach. Dlatego zdecydowałam się sięgnąć po pierwszy tom serii "Royalteen". I choć może nie była to najbardziej "królewska" książka jaką czytałam, to spędziłam z nią miło czas. ❤️

"Następca tronu" okazała się lekką i przyjemną młodzieżówką, która niosła ze sobą ważne przesłania. Całej historii jak i bohaterom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
628
248

Na półkach: ,

Nie miałam względem tej książki właściwie żadnych oczekiwań. Zainteresowała mnie okładka i tytuł, więc dodałam na półkę na Legimi. Zaczęłam czytać bez znajomości opisu. Z jednej strony bardzo mi się podobała. Ale pozostawiła mnie z mocno mieszanymi odczuciami. Gdzieś od połowy było już słabiej. Przyznaję, że wydarzenia z domku Arniego (dobrze zapamiętałam imię?),czyli sceny prawie seksu między głównymi bohaterami, mocno mnie zniesmaczyły. Od tego momentu nie podobało mi się, jak autorki poprowadziły całość do zakończenia. No i ten cliffhanger na końcu... Początkowy dobry vibe, który czułam z tą książką sprawił, że ostatecznie czuję się jeszcze bardziej rozczarowana. Mam wrażenie, że też niewiele wiem o bohaterach. Generalnie wszystko w tej książce dzieje się szybko, przez co trudno było mi uwierzyć w jakąkolwiek relację. Wątek miłosny słaby.

Nastoletnia Lena z rodzicami i małym Theo przeprowadza się do Oslo, gdzie rozpoczyna naukę w klasie, do której uczęszczają również królewskie bliźniaki. Przyznaję, że tego royalowego wątku byłam ciekawa najbardziej, a niestety dostałam go bardzo mało. Zostali potraktowani bardziej jak celebryci, niż członkowie rodziny królewskiej. Liczyłam po prostu na więcej tego świata. Lena ma za sobą burzliwą przeszłość. Oslo ma być dla niej nowym startem. Dziewczyna ukrywa przed światem, czytaj nową klasą, spory sekret. Nie chce, by ktokolwiek poznał prawdę, więc posuwa się do wielu kłamstw. Nikogo jednak nie powinno dziwić, że wszyscy i tak poznają jej tajemnicę. Wszyscy przecież wiemy, że kłamstwa mają krótkie nogi, prawda? Sposób, w jaki Lena stawiła czoła "światu", gdy wszystko wyszło na jaw, bardzo mi się podobał. Choć wolałabym, gdyby zdobyła się na odwagę powiedzieć prawdę, zanim wszyscy już ją znali. Ale niech będzie.

W wielu momentach czułam, że bohaterowie są kreowani jakby byli co najmniej dziesięć lat starsi. Często zapominałam, że to tylko banda bogatych i zbuntowanych szesnastolatków. Te ciągłe imprezy, wyjazdy, alkohol lejący się strumieniami. Gdzie są rodzice? I ochroniarze, którzy praktycznie nic nie robią? Kilkukrotnie wspominane jest, że Kalle ma łatkę fuckboya... Przypominam, że chłopak ma szesnaście lat. I ja wiem, że świat social mediów bywa okrutny i wiele młodych gwiazd zyskiwało podobne "tytuły", ale strasznie mi to zgrzytało podczas czytania. Może to nie ma sensu, ale mam wrażenie, że z jednej strony sporo rzeczy w tej historii było trochę przerysowanych, a z drugiej czuć w niej jakąś pustkę, jakby sporo rzeczy zabrakło. A sami bohaterowie byli pozbawieni głębi. Wiem, że to nastolatkowie, ale byli zwyczajnie nijacy, zlewający się niemal w jedno. Szczególnie jeśli mowa o tych drugoplanowych.

Widziałam dużo porównań do SKAM. Nie oglądałam, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść. Może wtedy podeszłabym do "Następcy tronu" inaczej. Może, by mi się bardziej spodobała. Nie uważam, że ta książka jest zła. W sumie jest całkiem okej, zdecydowanie niewymagająca, z luźnym, fajnym stylem, ale nie zagrało mi w niej kilka elementów. Czuję niesmak po wspomnianych wyżej scenach. I mówiąc ogólnie, fabuła jest mocno nierealna. Zaczynając od tego, jakim cudem Lena chodzi do tej szkoły, razem z królewskimi i innymi bogatymi dzieciakami, kończąc na tym, jakie te wszystkie dzieciaki prowadzą życie.
Być może po prostu spodziewałam się po niej czegoś innego, gdy zaczęłam czytać. Na pewno więcej królewskości niż dostałam. Być może to zwyczajnie pozycja nie dla mnie. Niewykluczone, że to ten typ młodzieżówki, na który jestem już za stara. A na to nic już niestety nie poradzę. Nie wiem, czy skuszę się na kolejne tomy, gdy ukażą się u nas. Z pewnością jednak obejrzę kiedyś film, który powstał na podstawie książki i jest dostępny na Netflixie. Jestem go ciekawa.

Nie miałam względem tej książki właściwie żadnych oczekiwań. Zainteresowała mnie okładka i tytuł, więc dodałam na półkę na Legimi. Zaczęłam czytać bez znajomości opisu. Z jednej strony bardzo mi się podobała. Ale pozostawiła mnie z mocno mieszanymi odczuciami. Gdzieś od połowy było już słabiej. Przyznaję, że wydarzenia z domku Arniego (dobrze zapamiętałam imię?),czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1358
992

Na półkach: , ,

„Następca tronu” to tom rozpoczynający serię „Royalteen” dla nastoletnich odbiorów. To z jednej strony ciepła, urocza historia miłosna, z drugiej dojrzała i mądra opowieść o zmaganiach nastolatków z problemami, które nie powinny stać się ich udziałem w tak młodym wieku. To historia dziewczyny, która zbyt szybko i z przytupem weszła w dorosłość i chłopaka, który dźwiga na swoich barkach ogromny ciężar, mimo że nie do końca jest do tego przygotowany, jeszcze nie. Pragnie zachowywać się jak zwyczajny nastolatek, popełniać błędy i uczyć się na nich. I robić to nie na oczach całego świata. Niestety, zarówno on, jak i ona zwyczajnymi nastolatkami nie są i jakoś muszą z tym żyć. „Następca tronu” jest książką, z której młody czytelnik może wyciągnąć dla siebie wartościowe wnioski. Ta pozycja jest niebywale aktualna z jednej strony, z drugiej uniwersalna. Problemy, o których mówi, dotyczą współczesnych nastolatków tak samo jak tych, którzy nastolatkami byli i którzy dopiero będą. Opowiada o poszukiwaniu siebie, o popełnianiu błędów i o konsekwencjach, jakie za sobą niosą, o wychodzeniu ze swojej strefy komfortu, o przezwyciężaniu strachu przed odkryciem się przed innymi, o dorastaniu. Ale też o sile przyjaźni i o rodzinie, która w tej powieści odgrywa znaczącą rolę. Bardzo podoba mi się, jak mocno wspierających rodziców ma Lena, mimo że sytuacja, w jakiej się znalazła i dla nich nie jest łatwa. Dużą rolę w powieści odgrywają media społecznościowe, tak ważne dla współczesnej młodzieży. Poruszony został temat influencerów, podążania za coraz większą liczbą like’ów i obserwacji i tego, jak wiele złego może wyrządzić taka pogoń.

Dobra jest to książka. Z jednej strony dostarcza rozrywki, z drugiej zachęca do snucia refleksji na temat własnego życia. To trochę połączenie „Kopciuszka” z „Plotkarą” w skandynawskim, dość surowym wydaniu. Bardzo dobrze i szybko się tę powieść czyta. Dominują w niej dialogi, naturalne i żywe, dlatego nie ma mowy o nudzie. Nie brakuje też zwrotów akcji, a szczególnie emocjonującym i zapadającym w pamięć jest ten, kiedy odkrywamy sekret Leny. Błagam, nie czytajcie spoilerów. Niestety wiele opinii zdradza ten najważniejszy moment powieści, przez co element zaskoczenia nie jest tak spektakularny. Ciekawym wątkiem jest ten z przyjaciółką Leny z Horten, z którą z niewiadomych przyczyn zerwała kontakt. Rozwiązanie tej tajemnicy jest dość banalne, ale nadal zaskakuje. Bardzo fajny jest wątek romantyczny. Jest bardzo delikatny, rozwija się w dość naturalnym, chociaż dla mnie nieco zbyt szybkim tempie. Najfajniej jednak jest obserwować, jak Lena się zmienia, jak dojrzewa do podjęcia decyzji ważnych dla siebie i dla relacji, które starała się początkowo zbudować na kłamstwie. Jak zaczyna rozumieć, że nie da się stworzyć szczerych i jednocześnie opartych na nieuczciwości więzi. A zakończenie to wisienka na torcie tej powieści. Autorki w finale zdecydowały się na niezły cliffhanger, który każe niecierpliwie wyczekiwać kolejnej części.

„Następca tronu” to oryginalna młodzieżówka, która pod płaszczykiem lekkiej, słodkiej powieści przemyca ważne dla młodych ludzi tematy. To emocjonująca, interesująca i niegłupia powieść, którą warto przeczytać. Serdecznie polecam!

„Następca tronu” to tom rozpoczynający serię „Royalteen” dla nastoletnich odbiorów. To z jednej strony ciepła, urocza historia miłosna, z drugiej dojrzała i mądra opowieść o zmaganiach nastolatków z problemami, które nie powinny stać się ich udziałem w tak młodym wieku. To historia dziewczyny, która zbyt szybko i z przytupem weszła w dorosłość i chłopaka, który dźwiga na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
829

Na półkach: ,

„Nie mogę być jednocześnie osobą, którą byłam wcześniej i tą, którą jestem teraz”, czyli nastoletnie dramaty w norweskim wydaniu.

Sięgnęłam po tę książkę, oczekując po niej dobrej rozrywki i tego, że pozwoli mi ona oderwać od życia codziennego. Już sam opis zwiastował, że będzie to raczej lekka i niezobowiązująca młodzieżówka. Następca tronu to pierwszy tom serii Royalteen norweskich autorek — Anne Gunn Halvorsen oraz Randi Fuglehaug.

Następca tronu to współczesna historia o miłości, o ponoszeniu konsekwencji za popełnione błędy, o przezwyciężaniu strachu – oraz o tym, jak to jest rządzić w mediach społecznościowych.
Siedemnastoletnia Lena przeprowadza się z rodzicami do Oslo, by zacząć wszystko od nowa. Nauka w liceum Elisenberg okazuje się sporym wyzwaniem. Na najsłynniejszym w całym kraju szkolnym dziedzińcu rządzą bliźnięta z rodziny królewskiej, Kalle i jego siostra Magrethe. Lena nawiązuje nowe przyjaźnie w kręgu ich znajomych, ale musi też mierzyć się z niechęcią ze strony Margrethe. No i oczywiście zakochuje się w księciu po uszy – z wzajemnością – ale boi się, że jej przeszłość może wszystko zniweczyć.
Lena skrywa bowiem pewne tajemnice i nie chce, by dowiedzieli się o nich jej nowi znajomi. Jednak, pod wpływem przełomowego wydarzenia, jakim jest zawał serca jej mamy, zdobywa się na odwagę i wyznaje światu prawdę…

Przez całą lekturę towarzyszyła mi myśl, że gdzieś to już czytałam. Intensywnie próbowałam się dowiedzieć, ale nadal nie mogę sobie przypomnieć, gdzie spotkałam się z podobną historią. Nie miałam zbyt wielkich oczekiwań. Nastawiałam się na nieco naiwną, słodką i lekką opowieść i właśnie to dostałam. Czyta się ją błyskawicznie — właściwie jest lektura na raz. Jednak pod otoczką typowej młodzieżowej książki autorki przemyciły kilka ważnych tematów i problemów, z którymi mierzą się współcześni nastolatkowie. Dużą rolę odgrywają tutaj media społecznościowe, które zawładnęły życiem młodzieży. Jest to opowieść o pierwszych miłościach i zauroczeniach, dorastaniu, sile przyjaźni oraz rodzinie.

Następca tronu jest przez wielu porównywany do serialu Skam, który swojego czasu zdobył wielkie uznanie wśród nastolatków. Ja nie oglądałam, ale widziałam kilka filmików, zdjęć czy też scen z niego. Jest to książka raczej dla młodzieży w wieku licealnym. Znajdziecie w niej wiele dramatów, plotek i podążania za ilością like'ów. Sam język jest mocno młodzieżowy i z potrzebowałam trochę czasu, by się do niego przyzwyczaić. Influencerzy, imprezy i wszystko to, co modne też tutaj się znajdzie. Jest to także opowieść o braniu odpowiedzialności za swoje czyny. Sam wątek romansowy jakoś nie przemawia do mnie i wydaje mi się, że za szybko się on potoczył. Zaskoczył mnie też pewien wątek związany z Leną, główną bohaterką, ale nie będę o nim pisać, ponieważ będzie to wielki spoiler.

Jest to pierwszy tom i jestem ciekawa, co wydarzy się w kolejnych. Jeśli szukacie książki na „odmóżdżenie”, to ta sprawdzi się idealnie. Lekka i zabawna historia o nastolatkach dla nastolatków. Krótkie rozdziały przyśpieszają czytanie. Spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin. Pomogła mi się oderwać od problemów życia codziennego. Na podstawie tej książki powstał film Royalteen, który swoją premierę będzie miał już jutro (17.08.) na Netflix.

„Nie mogę być jednocześnie osobą, którą byłam wcześniej i tą, którą jestem teraz”, czyli nastoletnie dramaty w norweskim wydaniu.

Sięgnęłam po tę książkę, oczekując po niej dobrej rozrywki i tego, że pozwoli mi ona oderwać od życia codziennego. Już sam opis zwiastował, że będzie to raczej lekka i niezobowiązująca młodzieżówka. Następca tronu to pierwszy tom serii Royalteen...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    67
  • Chcę przeczytać
    31
  • 2022
    8
  • Posiadam
    7
  • 2023
    3
  • Przeczytane w 2022
    2
  • Serie
    2
  • E-book
    2
  • Legimi
    2
  • 52 książki (2022)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Następca tronu


Podobne książki

Przeczytaj także