Gra na dwa fronty
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Double Booked
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2022-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382159639
- Tłumacz:
- Robert Waliś
- Tagi:
- komedia romantyczna
Świeża, niezwykle aktualna i dowcipna komedia romantyczna o wrażliwej młodej kobiecie w stabilnym heteroseksualnym związku, która zdaje sobie sprawę, że… podobają jej się kobiety.
Gina planuje wkrótce wyjść za mąż. George zamierza grać w kultowej lesbijskiej grupie popowej. Gina i George to ta sama osoba. Bez wątpienia Georgina ma więcej niż jedno oblicze. Georgina jest wrażliwą dwudziestosześciolatką przywiązaną do stałego harmonogramu: starannie zaplanowanych randek ze swoim chłopakiem, którego wkrótce poślubi, i prywatnych lekcji muzyki, których regularnie udziela niezbyt utalentowanym dzieciom. Codzienne funkcjonowanie według precyzyjnego rytmu sprawdza się doskonale, czemu więc miałaby z niego rezygnować? Kiedy jednak raz w życiu postępuje wbrew rutynie i trafia na koncert lesbijskiego pop bandu, nagle nachodzą ją wątpliwości… Zaskoczona zdaje sobie sprawę, że chciałaby znów sama grać, może nawet być gwiazdą muzyki i rozpalać tłumy jak dziewczyny z Phase - dlaczego nie? Poza tym perkusistka występującej na scenie grupy jest naprawdę bardzo, bardzo… pociągająca.
Rozdarta pomiędzy obawą, że straci poukładane życie w bezpiecznym związku z mężczyzną, a ekscytacją płynącą z bycia o krok od nowej muzycznej - i miłosnej - przygody, Georgina robi to, co zrobiłby każdy rozsądny człowiek: podwaja swoją osobowość. Za dnia jest nudną starą Giną; w nocy nowym talentem na queerowej scenie muzycznej, znanym jako George. Czy Georginie uda się pogodzić te z pozoru wykluczające się światy?
Ciepła i zabawna opowieść o poszukiwaniu siebie i o tym, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń. Świetnie napisane dialogi i najlepszy angielski humor to przepis na idealną lekturę, która spodoba się fanom „Współlokatorów“ Beth O’Leary oraz „Red, White & Royal Blue“ Casey McQuiston.
Rzadko zdarza się znaleźć komedię romantyczną, która nie tylko jest niezwykle zabawna, lecz także przesuwa granice gatunku na zupełnie nowe terytoria. Przeczytałam „Grę na dwa fronty“ za jednym posiedzeniem, co chwila wybuchając śmiechem. Laura Palmer, dyrektorka wydawnicza Head of Zeus
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Gra na dwa fronty
Czy potrafiłbyś prowadzić podwójne życie? Zmieniać twarz w zależności od roli, którą przyszłoby ci odegrać w teatrze codzienności? Czy umiałbyś kochać dwie osoby, żonglować swoim sercem i dzielić je na pół? A co gdyby taki styl życia wymusiłby na tobie dualizm twojej natury? Gdybyś nagle odkrył, że jesteś kimś więcej, niż do tej pory myślałeś? Choć w zasadzie wszystkie dotychczasowe symptomy zdawały się na to wskazywać. A ty albo nie potrafiłeś, albo nie chciałeś dostrzec, że drzemią w tobie dwie zupełnie różne osoby… Gina wiedzie poukładane życie. I to poukładane w sensie dosłownym, gdyż jej codzienność determinuje terminarz zadań, które prowadzi ze swoim ukochanym. Na co dzień jest nauczycielką w szkole muzycznej. Wydaje się, że jej przyszłość jawi się wyłącznie w kolorowych barwach. Wszystko się jednak zmienia, kiedy ze swoją przyjaciółką w klubie trafia na koncert energetycznego zespołu Faza. Czy ma na to wpływ specyficzna scenografia lokalu, alkohol, a może homoseksualne towarzystwo – nagle kobieta zaczyna odczuwać pociąg do płci pięknej. I choć do tej pory była przekonana, że jest hetero, nagle w jej życie wkracza George, która zamierza grać w kultowej lesbijskiej grupie popowej. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Gina i George to ta sama osoba. „Gra na dwa fronty” to powieść o poszukiwaniu siebie. Nowej siebie. O tyle nowej, że dotychczasowe JA zaczyna wymykać się z nałożonych ram i odnajduje spełnienie w byciu zupełnie kimś innym. Pytanie brzmi – kim tak naprawdę jest główna bohaterka? Czy bycie biseksualną i prowadzenie podwójnego życia jest możliwe? A może przyjdzie jej coś poświęcić, aby odkryć to, czego tak naprawdę się chce? Lily London stworzyła historię, która pod pozornie lekką formułą opowiada o zagubieniu i o odnajdywaniu siebie krok po kroku. Początki bywają trudne, a opierając swoje decyzje na stereotypach dotyczących osób LGBT+, zaczyna przypominać balansowanie na cienkiej linii pomiędzy tym, czego pragniemy, a prawdziwą rzeczywistością osób homoseksuwalnych. Finał może przynieść smutną refleksję – jeśli chcemy zagarnąć dla siebie wszystko, możemy zostać z niczym… Czy to była komedia? I tak i nie. Nie, gdyż nie było klasycznych wybuchów śmiechu. A jednak były momenty, podczas których uśmiech wykwitał na moich ustach. Najbardziej bawił mnie komizm sytuacyjny, absurdalność niektórych scen, które, z braku doświadczenie głównej bohaterki w poruszaniu się w nowym dla siebie środowisku, były dosyć groteskowe. „Grę na dwa fronty” określiłabym mianem powieści obyczajowej z nieoczywistym wątkiem romantycznym. Zgodzę się również ze stwierdzeniem, że to świeża i niezwykle aktualna historia z ciekawie wykreowanymi postaciami oraz inteligentnymi i dowcipnymi dialogami. Podsumowując: „Gra na dwa fronty” to ciepła opowieść przetykana poczuciem zagubienia głównej bohaterki. Choć nie tylko ona w tej historii zdaje się nie wiedzieć, czego tak naprawdę pragnie. Książka, w której jedną z głównych ról gra muzyka. Która z jednej strony jest ogromną pasją i wiatrem, który dmie w żagle spełnienia. A z drugiej czymś, co kojarzy się ze stratą najbliższej osoby. Powieść o poszukiwaniu siebie, ale także o strachu i rozdarciu między tym, co znane i bezpieczne, a tym, co nieodkryte i fascynujące. To także historia o marzeniach, na których spełnianie nigdy nie jest za późno. Ale przede wszystkim o samoakceptacji, która jest prawdziwym kluczem do szczęścia.
Oceny
Książka na półkach
- 156
- 146
- 30
- 16
- 6
- 6
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Musicie poznać Bułę!🌭
Buła jest jamniczką, a jej pełne imię to Hot Dog. Opiekuje się nią mama głównej bohaterki. I myślę, że na tym powinnam zakończyć recenzję, bo każdy potrzebuje książki, w której jest jamniczka Buła. A gdy jeszcze akcja toczy się wokół podwójnego życia, lesbijskiej kapeli i festiwalu to już w ogóle nie rozumiem dlaczego jeszcze nie czytacie „Gry na dwa fronty”!
Historię George miałam na liście już od dłuższego czasu, ale nigdy nie była dla mnie priorytetem. Szczerze powiedziawszy, motyw podwójnej tożsamości też specjalnie do mnie nie przemawiał, a tutaj okazało się, że znalazłam prawdziwy diament!
Rzadko się zdarza, abym pokochała wszystkich bohaterów. To co się tutaj dzieje, brzmi momentami jak żart, ale pochłania bez reszty. Czułam się częścią tej historii i nie chciałam jej opuszczać. Bardzo podobała mi się akcja. Poprowadzenie pewnych schematów może wydawać się na początku sztampowe, ale efekt końcowy poruszy wasze serduszko tak samo jak moje! Uwielbiam dziewczyny z Fazy, kocham mamę George.
Czuję niedosyt. Bardzo chętnie poczytałabym o dalszych losach głównej bohaterki, bo jest naprawdę ludzka. Jej zachowania są naturalne; jest zagubiona, momentami przestraszona, ale próbuje. Stara się doświadczać, sięga po swój cel. Jedyne czego mi naprawdę w tej książce brakowało, to dobrego smuta. Wszystko szło w idealnym kierunku, ale nigdy się nie ziściło tak, jakbym chciała. Naprawdę na niego liczyłam i mi teraz smutno, że nigdy się nie doczekam XDD.
Ogólnie mega polecam. Sama na pewno do niej powrócę, ponieważ to historia o tym, że człowiek nie jest wzorem matematycznym, a ‘iksem’ wielu równań; składnią odmiennych części, tworzących osobowość. Poza tym, nie uważam, żeby książka była krzywdząca i stereotypowa, jak to głoszą niektóre recenzje. Jest zabawna, mądra, porusza temat traumy, utraty bliskiej osoby w wyniku choroby, poczucia winy i akceptacji własnej tożsamości. To zdecydowanie mój tegoroczny ulubieniec ♥️
Musicie poznać Bułę!🌭
więcej Pokaż mimo toBuła jest jamniczką, a jej pełne imię to Hot Dog. Opiekuje się nią mama głównej bohaterki. I myślę, że na tym powinnam zakończyć recenzję, bo każdy potrzebuje książki, w której jest jamniczka Buła. A gdy jeszcze akcja toczy się wokół podwójnego życia, lesbijskiej kapeli i festiwalu to już w ogóle nie rozumiem dlaczego jeszcze nie czytacie „Gry na dwa...
Czułam to co czytałam
Czułam to co czytałam
Pokaż mimo toGłówna bohaterka jest bardzo słaba, nierealistyczna. Jej zachowania, reakcje, sposób myślenia są momentami głupie i mocno dziecinne. Mocno. Pod koniec już zbyt irytuje, żeby dać więcej niż 3.
Główna bohaterka jest bardzo słaba, nierealistyczna. Jej zachowania, reakcje, sposób myślenia są momentami głupie i mocno dziecinne. Mocno. Pod koniec już zbyt irytuje, żeby dać więcej niż 3.
Pokaż mimo toZłe pod każdym możliwym względem - kreacji bohaterów, prowadzenia fabuły, kreowania plot twistów, narracji (nacisk położony na to, jak powinni wyglądać, ubierać się ludzie niehetero, żeby zapłacić niższą stawkę wejściową do klubu queerowego - to tak dla przykładu),ukazywania relacji, języka, komentowania zjawisk społecznych, obrazowania działania społeczeństwa, wyjaśniania zachowań za pomocą rozwiązań wyjętych z kapelusza, pomysłu na pedantyczną bohaterkę, opieranie fabuły na oszustwie.
Nie chcę o tym pamiętać. A pewnie będę.
Złe pod każdym możliwym względem - kreacji bohaterów, prowadzenia fabuły, kreowania plot twistów, narracji (nacisk położony na to, jak powinni wyglądać, ubierać się ludzie niehetero, żeby zapłacić niższą stawkę wejściową do klubu queerowego - to tak dla przykładu),ukazywania relacji, języka, komentowania zjawisk społecznych, obrazowania działania społeczeństwa, wyjaśniania...
więcej Pokaż mimo to6.5
Gina udziela lekcji pianina dzieciom i prowadzi poukładane życie. Każde wydarzenie zapisuje w kalendarzu, którego skrupulatnie przestrzega wraz ze swoim długoletnim partnerem. Wszystko się zmienia, kiedy Gina wybiera do jednego z gueerowych barów, gdzie spotyka perkusistkę lesbijskiego zespołu "Faza". Dziewczyna uświadamia sobie, że podobają jej się zarówno mężczyźni jak i kobiety. Zaczyna prowadzić podwójne życie jako Gina oraz jako George, nowa członkini "Fazy". W pewnym momencie wszystko wymyka się jej spod kontroli.
"Gra na dwa fronty" to debiut literacki spod pióra Lily Lindon. Po skończeniu lektury moje ogólne odczucia są pozytywne, chociaż w książce są również elementy, które nie do końca przypadły mi do gustu. Ale zacznijmy od tych dobrych aspektów. Na pierwszy plan wysuwa się okładka, która moim zdaniem jest idealnym odzwierciedleniem treści. Co do treści to motyw muzyki związany m.in. z pisaniem tekstów czy wystąpnieniami scenicznymi bardzo przypadł mi do gustu. Ponadto autorka posługuję się przystępnym językiem, więc oprócz tego, że książkę czyta się bardzo szybko to całość jest też przyjemna i lekka w odbiorze. Moim zdaniem autorka miała super pomysł na fabułę, książka opowiada nie tylko o poszukiwaniu siebie i swojej tożsamości seksualnej, ale również o podejmowaniu ciężkich decyzji, które nie zawsze okazują się dobre. Największy problem mam jednak z główną bohaterką i jej postawą. Nie do końca polubiłam Ginę, co trochę zepsuło mi przyjemność z czytania. Niemniej tak jak pisałam wyżej, całość oceniam na plus i myślę, że mogę polecić książkę.
6.5
więcej Pokaż mimo toGina udziela lekcji pianina dzieciom i prowadzi poukładane życie. Każde wydarzenie zapisuje w kalendarzu, którego skrupulatnie przestrzega wraz ze swoim długoletnim partnerem. Wszystko się zmienia, kiedy Gina wybiera do jednego z gueerowych barów, gdzie spotyka perkusistkę lesbijskiego zespołu "Faza". Dziewczyna uświadamia sobie, że podobają jej się zarówno mężczyźni...
Kolejna książka YA - tym razem o trochę starszych młodych ludziach i ich problemach wchodzenia w dorosłe życie, odnajdowania swojej tożsamości, rozterkach, popełnianych błędach... Mnie wciągnęły te historie. Dobrze, że powstają książki opisujące te dylematy i różne opcje życiowe. Tak mało społeczeństwo wie o biskeksualności. Dobrze, że mój przyjaciel czujnie wyjaśnia mi różnice w poprawności politycznej. Tak książka to kolejna cegiełka w kształtowaniu świadomości.
Kolejna książka YA - tym razem o trochę starszych młodych ludziach i ich problemach wchodzenia w dorosłe życie, odnajdowania swojej tożsamości, rozterkach, popełnianych błędach... Mnie wciągnęły te historie. Dobrze, że powstają książki opisujące te dylematy i różne opcje życiowe. Tak mało społeczeństwo wie o biskeksualności. Dobrze, że mój przyjaciel czujnie wyjaśnia mi...
więcej Pokaż mimo toChoć nie jestem wielką miłośniczką komedii romantycznych czy romansowych obyczajówek, lubię czasem sięgnąć po coś lekkiego i przyjemnego i odpocząć przy lekturze tak jak przy lekkim filmie. Życzyłabym sobie trafiać na książki takie jak choćby Współlokatorzy Beth O'Leary, która była lekka, zabawna i można było ją czytać bez poczucia żenady. Na to właśnie liczyłam, sięgając po audiobookową (dostępną na empikgo) wersję "Gry na dwa fronty" Lily Lindon od
Ta historia miała naprawdę spory potencjał. Wplecenie w romantyczną historię muzyki i wątków queerowych zapowiadało świeżość i cały wachlarz możliwości prowadzenia fabuły. To mogła być barwna, energetyzująca opowieść o miłości i szukaniu siebie... niestety nie do końca się udała.
Od razu zaznaczę, że to nie jest powieść totalnie nieudana. Wbrew wszystkiemu pochłonęłam ją właściwie na raz, a autorka na tyle rozbudziła moje zainteresowanie, że chciałam wiedzieć, co jeszcze się wydarzy. Na pewno na plus działa nietypowa przyczyna kryzysu w udanym związku bohaterki, który sprawia, że choć całość ma typową dla komedii romantycznej strukturę, pozostaje dla czytelnika interesująca. Taka koncepcja już się innym autorom udawała - w końcu fenomen ostatnich miesięcy, czyli komiks Heartstopper Alice Oseman, również odtwarza typowe dla nastoletnich "romkomów" mechanizmy w queroowym wydaniu (i robi to fenomenalnie, uwypuklając wiele ważnych dla środowiska kwestii, ale to już temat na inny wpis). Lily Lindon jednak mnie do siebie nie przekonała.
A właściwie nie przekonała mnie do swojej pierwszoplanowej bohaterki. Zaczęło się całkiem dobrze, udało się poznać Ginę, zanęcić czytelnika tajemniczą traumą, przez którą porzuciła karierę w zespole, pokazać jej poukładany związek, który - im więcej o nim wiedzieliśmy, tym wydawał się coraz bardziej przytłaczający. Potem udanie wprowadziła przełomowe spotkanie, które zmusiło Ginę do zakwestionowania swojej seksualności i próbę przekształcenia się w George. Niestety, choć Lindon ewidentnie próbuje wzbudzić w czytelniku współczucie do bohaterki i pokazać jej cierpienie, sprawia, że zarówno Gina, jak i George stają się coraz bardziej irytujące.
Nie chciałabym wdawać się w szczegóły i psuć zabawy tym, którzy książki jeszcze nie czytali, dlatego powiem tylko, że o ile początkowe kłamstwa i rozdarcie bohaterki wpisują się w gatunkowy schemat, a nawet są zrozumiałe z psychologicznego punktu widzenia, to z czasem jej postępowanie z irytującego stawało się coraz bardziej żenujące i zamiast współczuć bohaterce w obu jej wcieleniach, miałam ochotę ją spoliczkować i obdarzyć kilkoma niewybrednymi epitetami. "Zabawa" skończyła się w memencie, gdy padające z jej ust słowa przekroczyły granice i w moim odczuciu z raniących stały się niewybaczalne. W takiej sytuacji trudno było mi życzyć jej powodzenia i czekać na happy end, ponieważ marzyłam o tym, by najbliżsi - a zwłaszcza chłopak i przyjaciółka - odwrócili się od niej na dobre.
Bolączką tej książki są też zachwiane proporcje. Niektóre mniej znaczące sceny są opisane zbyt szczegółowo, a te wpływające na dramaturgię nie dość, że czasem są jak królik wyciągnięty z kapelusza, to jeszcze zawierają się w kilku akapitach.
W moim odczuciu ta książka nie ma szansy stać się dla środowiska młodych dorosłych queer tym, czym dla nastoletnich queer stał się wspomniany wcześniej Heartstopper. Być może ta książka robi więcej złego niż dobrego, choć niekoniecznie, bo nie ma aż takiej siły oddziaływania. Jej wadą jest raczej niewykorzystanie potencjału niż szkodliwy wydźwięk, bo przecież jedna niebudząca sympatii bohaterka nie ma takiego wpływu.
Trudno mi ocenić tę książkę jednoznacznie. Paradoks polega na tym, że słuchałam ją w delikatnym napięciu, nie mogąc się oderwać, a jednocześnie wściekając się na główną bohaterkę. Może osoby bardziej niż ja obeznane z gatunkiem wskażą więcej mocnych punktów i dostrzegą jej humorystyczny rys. Gra na dwa fronty miała "przesunąć granice gatunku na zupełnie nowe terytoria" (cyt. z recenzji na stronie wydawcy) i rzeczywiście autorka podjęła taką próbę, jednak nie przekonała mnie, bym zaufała bohaterce i ją polubiła, w związku z czym trudno mi było jej kibicować. Mam też wrażenie, że albo językowo ta książka nie jest do końca udana, albo problem powstał na etapie tłumaczenia. Możecie jednak z powodzeniem zignorować moją opinię i przekonać się sami, czy potraficie czytać tę powieść z większym niż ja dystansem.
Choć nie jestem wielką miłośniczką komedii romantycznych czy romansowych obyczajówek, lubię czasem sięgnąć po coś lekkiego i przyjemnego i odpocząć przy lekturze tak jak przy lekkim filmie. Życzyłabym sobie trafiać na książki takie jak choćby Współlokatorzy Beth O'Leary, która była lekka, zabawna i można było ją czytać bez poczucia żenady. Na to właśnie liczyłam, sięgając...
więcej Pokaż mimo toPrzyjemna i lekka komedia romantyczna. Historia raczej typowa jak na swój gatunek, ale z queer zabarwieniem.
Nie rozumiałam o co chodzi głównej bohaterce. Niby nudziło ją rutynowe życie i jej chłopak, ale wypowiadała się o tym z czułością i nie zrozumiałam skąd u niej ta chęć zmiany. Chłopak był super i to że [SPOILER] zdradził Ginę [/SPOILER] wydawało się pojawić kompletnie znikąd, byle tylko ich zerwanie nie było winą tylko tego że Gina jest dla niego okropna. W ogóle to Gina zachowuje się okropnie dla wszystkich w swoim życiu, przez całą książkę.
Największym problemem była rozwleczona część historii w której główna bohaterka jest "na dnie" i wszystko idzie wbrew jej myśli, przez co przez prawie 1/3 książki towarzyszą lekturze nieprzyjemne uczucia.
Mimo to, miło się czytało tak lekką queer książkę z wlw w roli głównej.
Przyjemna i lekka komedia romantyczna. Historia raczej typowa jak na swój gatunek, ale z queer zabarwieniem.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie rozumiałam o co chodzi głównej bohaterce. Niby nudziło ją rutynowe życie i jej chłopak, ale wypowiadała się o tym z czułością i nie zrozumiałam skąd u niej ta chęć zmiany. Chłopak był super i to że [SPOILER] zdradził Ginę [/SPOILER] wydawało się pojawić...
Georgina, czyli dziewczyna taka jak tysiące innych. Córka, partnerka, przyjaciółka. Nauczycielka, z pasją do muzyki. Ciepła i miła osoba. Uzależniona od planowania i kalendarza. Ale to pozory, otóż Georgina jest bardzo pogubiona, i w tym pogubieniu bardzo samotna. Dziewczyna nie wie kim jest, a świat nie pomaga jej tego w pełni odkryć.
Gina to sumienna pracownica, nudna, zwyczajna dziewczyna Douga. Prowadzi normalne życie i nieśmiało mknie po ulicy. George zaś jest członkinią żeńskiego zespołu, złożonego z samym lesbijek. George chce być częścią tej społeczności i chce spróbować życia z kobietą...
To książka o tym, że życie ma wiele, wiele barw. Że nic nie jest oczywiste i łatwe do interpretacji. To też książka o tym, jak ciężko jest być prawdziwą wersją siebie i w ogóle jak ciężko jest odkryć prawdę o sobie.
Polecam, ku refleksji!
Georgina, czyli dziewczyna taka jak tysiące innych. Córka, partnerka, przyjaciółka. Nauczycielka, z pasją do muzyki. Ciepła i miła osoba. Uzależniona od planowania i kalendarza. Ale to pozory, otóż Georgina jest bardzo pogubiona, i w tym pogubieniu bardzo samotna. Dziewczyna nie wie kim jest, a świat nie pomaga jej tego w pełni odkryć.
więcej Pokaż mimo toGina to sumienna pracownica, nudna,...
„Kim tak naprawdę jest Georgina Green i czego pragnie w życiu?”.
Gra na dwa fronty to powieść pokazująca historię dziewczyny, która próbuje znaleźć swoje miejsce na świecie, ale i także swoje własne ja. Prowadzi podwójne życie za dnia jest Giną, która musi mieć wszystko pod kontrolą i ma zapisane w kalendarzu najdrobniejszy szczegół. Natomiast wieczorami jako Georgina czuje się wolna, ponosi się chwili i chodzi ze swoimi przyjaciółmi do queerowych barów.
Autorka w tej powieści pokazuje nam jak ciężko jest nam czasami odnaleźć swoje własne ja wśród otaczających nas ludzi. Nie raz zdarza się tak, że myślimy, że mamy poukładane życie, bo mamy dobrą pracę, ukochanego chłopaka, ale jednak czegoś w głębi nam brakuje i wtedy znajdujemy się w całkiem innym środowisku i nagle jak by ostatni puzzel wskoczył na swoje miejsce, bo uświadamiamy sobie, że podoba nam się również osoba tej samej płci. Jednak uświadomienie sobie naszej tożsamości seksualnej, nie raz nie jest wcale takie proste.
Pisarka ukazała dużo problemów z którymi muszą się borykać osoby LGBT, to jak nie są akceptowani w świcie jakim żyją... Ciągle szukają tego jedynego miejsca oraz szczęścia.
Historia pełna przyjaźni, miłości, pożądania, straty, poszukiwaniu siebie, leków, niepewności, marzeń, muzyki, problemów, zaskoczeń, podejmowaniu ciężkich decyzji, ale i humoru.
Polecam wam sięgnąć po tę powieść o złych i dobrych decyzjach oraz o tym, że zawsze warto spełniać swoje marzenia.
Całość mojej opinii znajdziecie na blogu Świat książkowy Mali
„Kim tak naprawdę jest Georgina Green i czego pragnie w życiu?”.
więcej Pokaż mimo toGra na dwa fronty to powieść pokazująca historię dziewczyny, która próbuje znaleźć swoje miejsce na świecie, ale i także swoje własne ja. Prowadzi podwójne życie za dnia jest Giną, która musi mieć wszystko pod kontrolą i ma zapisane w kalendarzu najdrobniejszy szczegół. Natomiast wieczorami jako Georgina...