Rita. Nowy początek

Przyznam się, że nie wiem, co tak naprawdę można napisać o tej książce…
Czytałam pierwszy tom, który nawet mi się podobał…ale zupełnie nie wiem, co mnie podkusiło, żeby przeczytać drugi?. I, widać, że pani Prezes, Agnieszka Staszak, napisze ciąg dalszy, który już mnie nie interesuje.
Urywane wątki, denerwujący jest nadmiar błędów, czyli brak korekty…Ogólnie, prostą książkę, czyta się z trudem, skoro, cyt. "nasyceni seksem, dobrą kolacją, usiedli na trasie" i takich "byczków" jest multum.

O samej książce, ogólnie, w wielkim skrócie: Historia Rity jest pełna zawirowań i nieprzewidzianych zdarzeń, które zaskakiwały wszystkich, a przede wszystkim samą bohaterkę!
Można zauważyć, że jest to kontynuacja Rity i jej szalonego życia,które ciągle jest kierowane przez inne osoby.
Bohaterka chcąc oderwać się od swojej przeszłości i rodziny mogłaby zrobić wiele.Niestety przeszłość i ludzie z niej nie pozwolą o sobie zapomnieć. Również w tej części jest pokazane, że nie da się uciec od rodziny i pseudo przyjaciół.
Typowo wakacyjna pozycja.

Przyznam się, że nie wiem, co tak naprawdę można napisać o tej książce…
Czytałam pierwszy tom, który nawet mi się podobał…ale zupełnie nie wiem, co mnie podkusiło, żeby przeczytać drugi?. I, widać, że pani Prezes, Agnieszka Staszak, napisze ciąg dalszy, który już mnie nie interesuje.
Urywane wątki, denerwujący jest nadmiar błędów, czyli brak korekty…Ogólnie, prostą...

Czy można ufać ludziom? Takie pytanie stawia przed swoimi czytelnikami Agnieszka Staszak w kontynuacji genialnej powieści "Rita". Tutaj nic nie jest takie, jakim się wydaje. Nie wiadomo, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Jednym słowem: UWAŻAJ, z kim się zadajesz!

"Rita. Nowy początek" zaczyna się od echa niedawnego pogrzebu Stelli będącym ogromnym przełomem dla Rity, która na nowo próbuje ułożyć sobie życie. Informacja pozyskana od Leo wywołuje w kobiecie ogromne emocje. Wie, że teraz jej życie zmieni się na zawsze. Znów ją oszukano i zdradzono, a świadkiem tego wszystkiego jest rodzina. Na domiar złego, firma również znajduje się w kryzysie, więc bohaterka jest zmuszona wracać do Rzymu, aby ratować biznes.

Sytuację komplikuje fakt, że u boku Rity wciąż tłoczy się dwóch mężczyzn bezgranicznie w niej zakochanych – Gulio oraz Leo. Jakby tego było mało, zachodzi w ciążę i nie wie, kim jest ojciec dziecka.

Jak sobie z tym wszystkim poradzi? Czy uda jej się wybrać rozsądnie i bez szkody dla jednej ze stron? Kogo tak naprawdę kocha? Nic nie wskazuje na to, aby odpowiedź była prosta. Do tego dochodzi zaginięcie siostry oraz głęboko zakopany instynkt macierzyński, o którym będzie musiała sobie przypomnieć jak najszybciej. Jak poradzi sobie w nowej dla siebie sytuacji? Tego dowiecie się, czytając najnowszą powieść Staszak.

Dla mnie to było coś niesamowitego. Opowieść pełna zwrotów akcji, pięknych krajobrazów, wyrazistych postaci oraz niekończących się emocji. Co chwilę zmieniałam opinię o poszczególnych postaciach, aby ostatecznie stracić ufność co do własnych osądów.

Jak można było zakończyć powieść w takim momencie? Jestem w szoku! Agnieszka Staszak jako autorka spisała się perfekcyjnie. Stworzyła historię z jeszcze większą ilością tajemnic. Nic mnie już nie zdziwi, więc pozostaje mi tylko czekać na kolejną część.

Plastyczność języka oraz znajomość miejsc, w których przebywa bohaterka, sprawiło, że chętnie sama bym się wybrała do Włoch. To samo dotyczy tematu biznesu w powieści – autorka zaskakuje znajomością tematu, co nie do końca mnie dziwi, ponieważ w końcu sama prywatnie prowadzi dobrze rozwijającą się firmę.

Zadziwia ilość intryg, emocji oraz zawirowań, a co najważniejsze, nie komplikuje to fabuły. Rita zaś staje się niezależną, ale w gruncie rzeczy zagubioną osobą, która chyba nie do końca jest świadoma, co się z nią dzieje. Jeszcze nie potrafię powiedzieć, czy to skutek ciąży, czy jednak jej natura daje o sobie znać. Na szczęście sprawy sercowe udało jej się poukładać, ale zostaje jeszcze wiele zagadek do rozwiązania.

Czy można ufać ludziom? Takie pytanie stawia przed swoimi czytelnikami Agnieszka Staszak w kontynuacji genialnej powieści "Rita". Tutaj nic nie jest takie, jakim się wydaje. Nie wiadomo, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Jednym słowem: UWAŻAJ, z kim się zadajesz!

"Rita. Nowy początek" zaczyna się od echa niedawnego pogrzebu Stelli będącym ogromnym przełomem dla Rity,...

Kurcze nie wiem co o niej sądzić. Z jednej strony kontynuacja poczynań projektantki Rity i jej równie pokręconego życiadosyc znośna a z drugiej mam wrażenie ze autorka trochę się gubiła i te wątki takie jakieś powtarzane były... bardzo szybko przeskakuje w czasie czego za czym osobiście specjalnie nieprzepadam ale to takie moje odczucie... podejrzewam że to nie koniec więc może trzecia część będzie lepsza...

Kurcze nie wiem co o niej sądzić. Z jednej strony kontynuacja poczynań projektantki Rity i jej równie pokręconego życiadosyc znośna a z drugiej mam wrażenie ze autorka trochę się gubiła i te wątki takie jakieś powtarzane były... bardzo szybko przeskakuje w czasie czego za czym osobiście specjalnie nieprzepadam ale to takie moje odczucie... podejrzewam że to nie koniec...

Powieść „Rita. Nowy początek” autorstwa Agnieszki Staszak pojawiła się w moim czytelniczym życiu zupełnie niespodziewanie. Pewnego razu po prostu wylądowała ona w mojej skrzynce pocztowej, kusząc, abym ją przeczytała. Ku memu zaskoczeniu, okazało się, że jest ona drugim tomem pewnej historii, o której nie miałam absolutnie żadnego pojęcia. Zaczęłam więc szybko nadrabiać zaległości...

Na pierwszych stronach tej części tytułowa Rita próbuje odnaleźć się w rzeczywistości, w której zabrakło jej ukochanej babci Stelli, zaś nowiny przekazane przez Leo tylko dodatkowo zatrzęsły całym jej światem, obracając go niemal w emocjonalną ruinę. Najbliższa rodzina po raz kolejny nie stanowi dla niej wsparcia, wręcz przeciwnie, zdaje się nawet utrudniać jej pewne rzeczy. Dodatkowo okazuje się, że ona sama jest w ciąży, a jej kariera wisi na włosku, przez co musi wracać do Rzymu.

O stylu Agnieszki Staszak mogę napisać, że jest on przyjemny w odbiorze, lekki, nieprzeciążony skomplikowanym słownictwem, przez co czyta się go całkiem szybko i bez większych zgrzytów.

Sama historia Rity, jej przygód, walki o szczęście oraz miejsce w rodzinie nafaszerowana jest nagłymi zwrotami akcji. Wszystkie one niosą w sobie oczywiście pewną dozę prawdopodobieństwa, ale ze względu na ich ilość, zbyt empatyczny czytelnik, może w poczuć się nimi przytłoczony. Zbyt wiele złego, ale i dobrego po części przytrafia się jednej osobie, która zdaje się być niemal magnesem niezwykłych zbiegów okoliczności i wydarzeń.

Bohaterowie są dobrze napisani, można w nich dostrzec zarówno te dobre, jak i złe strony, przez co zyskują nieco trójwymiarowości w tym dwuwymiarowym świecie druku.

Niestety, ale nie polubiłam się z główną bohaterką i przez większość czasu, jaki poświęciłam na lekturę zwłaszcza drugiego, omawianego tomu, miałam ochotę nią potrząsnąć, aby wreszcie zaczęła myśleć głową, a nie tylko kroczem. Jej życiowe wybory przez większość książki, stały w absolutnej sprzeczności z moimi własnymi przekonaniami, z powodu czego trudno mi było ją polubić. Dopiero w końcówce udało mi się poczuć względem niej nieco sympatii.

Zakończenie powieści przynosi rozwiązanie kilku kwestii, ale też stawia dużo nowych pytań, dając nadzieję na kolejny tom tej historii.

P.S. Trochę inny romans mafijny, z ogromną masą trudnych do uwierzenia wydarzeń, który jednak może stanowić interesującą lekturę. Czy sięgnę po trzecią część tego cyklu? W tej chwili nie znam odpowiedzi na to pytanie.

Powieść „Rita. Nowy początek” autorstwa Agnieszki Staszak pojawiła się w moim czytelniczym życiu zupełnie niespodziewanie. Pewnego razu po prostu wylądowała ona w mojej skrzynce pocztowej, kusząc, abym ją przeczytała. Ku memu zaskoczeniu, okazało się, że jest ona drugim tomem pewnej historii, o której nie miałam absolutnie żadnego pojęcia. Zaczęłam więc szybko nadrabiać...

Pogrzeb Stelli staje się punktem zwrotnym w życiu Rity, a to, czego dowiaduje się od Leo podczas ceremonii, już na zawsze zmienia wszystko. Rita po raz kolejny zostaje oszukana, zdradzona i to nie tylko przez swoją najbliższą rodzinę. Jej kariera zawisa na włosku, dlatego kobieta decyduje się na powrót do Rzymu, by ratować to, co się da. Ale odcięcie się od Mariny i przeszłości nie jest takie proste, zwłaszcza kiedy kocha ją dwóch mężczyzn: Gulio i… Leo, a ona pod sercem nosi dziecko…
Czy stara miłość wygra z nową? Czy głęboko zakopany przez Ritę instynkt macierzyński odżyje? Co stanie się priorytetem w jej życiu: rodzina, miłość czy kariera.
I najważniejsze pytanie: gdzie jest Lucy?

Pogrzeb Stelli staje się punktem zwrotnym w życiu Rity, a to, czego dowiaduje się od Leo podczas ceremonii, już na zawsze zmienia wszystko. Rita po raz kolejny zostaje oszukana, zdradzona i to nie tylko przez swoją najbliższą rodzinę. Jej kariera zawisa na włosku, dlatego kobieta decyduje się na powrót do Rzymu, by ratować to, co się da. Ale odcięcie się od Mariny i...

No ja pier..... jak można tak książkę kończyć??? Myślałam, że to będzie ostatnia część i rozwikłają się wszystkie tajemnice ale nie jest ich jeeeeszczeeee więceeeej. No masakra.

No ja pier..... jak można tak książkę kończyć??? Myślałam, że to będzie ostatnia część i rozwikłają się wszystkie tajemnice ale nie jest ich jeeeeszczeeee więceeeej. No masakra.

"Bycie dobrym człowiekiem w dzisiejszym świecie nie jest czymś oczywistym."

Dalsze losy Rity. Kobieta podczas pogrzebu swej babci, z która była bardzo związana, dowiaduje się szokujących rzeczy od Leo. Jedna wiadomość zmienia wszystko. Rita ponownie została oszukana przez co postanawia wrócić do Rzymu by dalej zajmować się swoją karierą. Jedna jedno wciąż nie daje jej spokoju. Otóż kocha dwóch mężczyzn. Przynajmniej do czasu. Z obydwoma łączy ją coś więcej. Jednak którego wybierze? Jakie przeciwności los ma jeszcze w zanadrzu?

Przyznam szczerze, że pierwsza część podobała mi się nieco bardziej. Tutaj natomiast miałam wrażenie, że odrobinę za dużo się działo. Dużo intryg, wiele emocji. Do tego wpleciony wątek ciąży, który mam nadzieję zostanie jakoś skomplikowany w kolejnej części. Sądząc po zakończeniu, można się spodziewać dalszych losów Rity.

Muszę przyznać jedno. Autorka potrafi przenieść czytelnika w miejsce, które opisuje. Czytając, oczyma wyobraźni byłam zarówno w Rzymie jak i w Marinie. Wspaniale opisane zostały wszystkie miejsca, architektura czy krajobrazy. Nawet potrawy!

Denerwowała mnie troszkę Rita bo nie mogła się zdecydować. Wkurzał mnie też Leo bo niby chciał być blisko niej ale jednak wybrał inną drogę. Mimo wszystko wiedział, kiedy ze sceny zejść ale coś czuję, że nie powiedział ostatniego słowa.

Chętnie przeczytam dalsze losy Rity bo zakończenie pozostawia niedosyt.

"Bycie dobrym człowiekiem w dzisiejszym świecie nie jest czymś oczywistym."

Dalsze losy Rity. Kobieta podczas pogrzebu swej babci, z która była bardzo związana, dowiaduje się szokujących rzeczy od Leo. Jedna wiadomość zmienia wszystko. Rita ponownie została oszukana przez co postanawia wrócić do Rzymu by dalej zajmować się swoją karierą. Jedna jedno wciąż nie daje jej...

Swietna seria,trzyma w napieciu a czlowiek czyta bo jest ciekawy co bedzie dalej.
W tym wszystkim jest tylko jeden duzy minus,
nie ma nastepnych czesci a autorka skonczyla ksiazke
w takim momecie , ze zastanawiam sie ,po co wzielam sie za ta serie kiedy nie ma jeszcze wszystkich tomow.

Swietna seria,trzyma w napieciu a czlowiek czyta bo jest ciekawy co bedzie dalej.
W tym wszystkim jest tylko jeden duzy minus,
nie ma nastepnych czesci a autorka skonczyla ksiazke
w takim momecie , ze zastanawiam sie ,po co wzielam sie za ta serie kiedy nie ma jeszcze wszystkich tomow.

"Rita. Nowy początek" P. Agnieszki jest to tom 2 serii Rita. Emocji multum, intrugi, odkryta tajemnica, ciąża, zawirowania emocjonalne Rity miedzy Leo a Guillo. Oj Rita niezależna, a jednak zagubiona jak mała dziewczyna, jednak dotarło do Niej z kim powinna być 🙂 Ale to zakończenie , to dopiero tajemnica .... Polecam serdecznie. Pozdrawiam

"Rita. Nowy początek" P. Agnieszki jest to tom 2 serii Rita. Emocji multum, intrugi, odkryta tajemnica, ciąża, zawirowania emocjonalne Rity miedzy Leo a Guillo. Oj Rita niezależna, a jednak zagubiona jak mała dziewczyna, jednak dotarło do Niej z kim powinna być 🙂 Ale to zakończenie , to dopiero tajemnica .... Polecam serdecznie. Pozdrawiam

Czekałam na nią jak na Boże Narodzenie 😍

Co do samej książki, utrzymany jest ten klimat, ach miałam wrażenie jakbym to ja z walizką w ręce przemierzała te piękne krajobrazy.
Dużo się dzieje, znów ten pozytywny chaos, ale czy i u nas tak to nie wygląda ? 🤔
Dodatkowo czytając czuć, że autorka zna się na prowadzeniu biznesu, świetnie wszystko opisane, to dążenie do wykreowania jak najlepszej marki, kolekcja dla mam -świetna sprawa! Brawo, brawo !

Oczywiście zakończenie wbija w fotel no i muszę zadać to pytanie "kiedy kolejna część ? " 🥺

Czekałam na nią jak na Boże Narodzenie 😍

Co do samej książki, utrzymany jest ten klimat, ach miałam wrażenie jakbym to ja z walizką w ręce przemierzała te piękne krajobrazy.
Dużo się dzieje, znów ten pozytywny chaos, ale czy i u nas tak to nie wygląda ? 🤔
Dodatkowo czytając czuć, że autorka zna się na prowadzeniu biznesu, świetnie wszystko opisane, to dążenie do...