rozwińzwiń

Goodbye, Love

Okładka książki Goodbye, Love Martyna Keller
Okładka książki Goodbye, Love
Martyna Keller Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Winter Love (tom 1) literatura obyczajowa, romans
415 str. 6 godz. 55 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Winter Love (tom 1)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2022-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-21
Liczba stron:
415
Czas czytania
6 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383200279
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
415 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
20

Na półkach: , ,

Historia Love i Rydera zaczyna się od sąsiedzkiej sprzeczki a potem eskaluje w kolejne psikusy. Nie powiem, że jest to enemis to lovers nawet przez chwilę - dla mnie powód do wzajemnej nienawiści głównych bohaterów był błahy, nawet bardzo. Nie mogę jednak powiedzieć, że wzajemne dogryzanie i psikusy tej dwójki nie powodowały u mnie uśmiechu na twarzy - bo był szeroki z domieszką reakcji "nie wierzę, że mu to zrobiła".
Z czasem jednak z "wrogów" (tacy z nich wrogowie jak z koziej dupki trąbka) przechodzili w przyjaźń.
Kreacja Rydera mnie urzekła - pan poważny, stanowczy, dominujący psycholog, który przy Love zamieniał się w uroczego misia, pragnącego otulić ją opieką i czułością.
Love również skradła moje serce - dwudziestoletnia baletnica, która nie ucieka, gdy jest jej rzucane wyzwanie, nie lubiąca przegrywać, pełna radosnej energii przy Ryderze. Love ma charakter uroczego psotnego dziecka, które skrywa głęboko w sobie demony przeszłości.
Ja uwielbiam kiedy główni bohaterowie okazują sobie miłość przez dotyk - założenie włosów za ucho, przytulanie, całusy w czółko, policzek - i opis takich czułych gestów tu dostałam. Takich scen jest mnóstwo, moje serduszko za każdym razem radośnie podrygiwało na nie - mimo że miejscami ciężko było sobie pewne rzeczy wyobrazić/zrozumieć.
Uczucia i emocje kotłujące się w Ryderze i Love byłam w stanie sama poczuć. Zarówno wątpliwości, mętlik, smutek i dociekliwość Rydera, a także radość, ból i strach Love.
Końcówka książki mnie rozwaliła, rozbiła wręcz.
Takim znacznym minusem dla mnie było odczucie, że z książki zostały wycięte pewne strony - zamiast płynnego przechodzenia od scen do scen czasami się miało wrażenie przeskoczenia.
Poza tym mankamentem technicznym, polecam historię Love i Rydera z całego serduszka.
Lecę czytać 2 tom.

Historia Love i Rydera zaczyna się od sąsiedzkiej sprzeczki a potem eskaluje w kolejne psikusy. Nie powiem, że jest to enemis to lovers nawet przez chwilę - dla mnie powód do wzajemnej nienawiści głównych bohaterów był błahy, nawet bardzo. Nie mogę jednak powiedzieć, że wzajemne dogryzanie i psikusy tej dwójki nie powodowały u mnie uśmiechu na twarzy - bo był szeroki z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
194

Na półkach:

Wciągająca, ciekawa lektura. Uwielbiam postać Rydera i Love, czuć ich chemię i od pierwszych stron im kibicowalam. Nie jestem co prawda bezkrytyczna w stosunku do tej pozycji, ponieważ jeden z głównych wątków był dla mnie krytyczny pod względem logicznym, jednak nie chcę spoilerować innym.

Wciągająca, ciekawa lektura. Uwielbiam postać Rydera i Love, czuć ich chemię i od pierwszych stron im kibicowalam. Nie jestem co prawda bezkrytyczna w stosunku do tej pozycji, ponieważ jeden z głównych wątków był dla mnie krytyczny pod względem logicznym, jednak nie chcę spoilerować innym.

Pokaż mimo to

avatar
132
93

Na półkach: ,

Nie do końca wiem jak mam ocenić tę książkę. Nie mogę się czepiać, jeśli chodzi o styl autorki, czy jej warszta. Chociaż nie ukrywam, miejscami byłam zagubiona i musiałam przeczytać stronę jeszcze raz, bo miałam wrażenie, że coś mi umknęło. Zabiegi omijania wydarzeń by ich bardziej nie rozpisywać, akurat nie przypadły mi do gustu. Sama książka nieco mi się wlekła, nie do końca czułam satysfakcję. Jestem zmieszana, książka mnie nie oczarowała. Może to wynikało z dziwnej relacji między bohaterami, której nijak nie potrafię nazwać. Męczyła mnie nieco ta książka, odkładałam ją by później do niej wrócić. A gdyby była wciągająca, przeczytałabym ją w maksymalnie dwa dni. Nie wiem czy chce czytać kolejną część. Jestem ciekawa jak skończy się historia Rydera i Love, ale mnie nie zachwyciła. Tom zakończył się w paskudny sposób, mówiąc szczerze, spodziewałam się tego.

Nie do końca wiem jak mam ocenić tę książkę. Nie mogę się czepiać, jeśli chodzi o styl autorki, czy jej warszta. Chociaż nie ukrywam, miejscami byłam zagubiona i musiałam przeczytać stronę jeszcze raz, bo miałam wrażenie, że coś mi umknęło. Zabiegi omijania wydarzeń by ich bardziej nie rozpisywać, akurat nie przypadły mi do gustu. Sama książka nieco mi się wlekła, nie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
14

Na półkach:

Goodbye Love to pierwsza moja książka od Martyny i nie spodziewałam się, że tak bardzo zakocham się w stylu pisaniu Martyny jak i w historii jaką stworzyła. Goodbye Love to historia o Love jak i też o Ryderze ich historia jest dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ obaj siebie odkrywają i znajdują się w nowych sytuacjach a najbardziej Ryder, który jest od niej starszy o 14 lat i z tego faktu nie chce nawiązać z nią relacji, ale i tak ciągnie ich do siebie jak dwa magnezy Ryder odkrywa też jedną rzecz, że Love coś dręczy widzi, że coś ukrywa a on jako psycholog chce dowiedzieć co ją dokładnie dręczy...

Love na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że, ma całkiem poukładane życie mieszka sama, pracuje i też studiuje ma też hobby, które uwielbia, jest to balet wszystko mogłoby się wydawać, że  jest cudownie ale tylko mogło Love dręczą koszmary z przeszłości wtedy gdy Love mogło się wydać, że jest cudownie, że nikt nie zakłócić jej życia tak jak kilka lat temu,

historie pokochałam, od razu tak jak bohaterów na początku mieli, mały problem, żeby się dogadać ale później nawiązali jaką nić porozumienia w końcu też jest tu wątek enemies to lovers, który uwielbiam książkę uważam za moją comfort book, bo tak mi się przyjemnie czytało i pewnie będę chciała przeczytać jeszcze raz.

Goodbye Love to pierwsza moja książka od Martyny i nie spodziewałam się, że tak bardzo zakocham się w stylu pisaniu Martyny jak i w historii jaką stworzyła. Goodbye Love to historia o Love jak i też o Ryderze ich historia jest dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ obaj siebie odkrywają i znajdują się w nowych sytuacjach a najbardziej Ryder, który jest od niej starszy o 14 lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
503

Na półkach: , ,

Ja nie wiem jakim cudem nie dałam DNF. Tak naprawdę to nic mi się w tej książce nie podobało. Przytoczę niektóre sytuacje, których najbardziej mnie irytowały.

- Urywanie jakiegoś wydarzenia w połowie. Był konkurs na zrobienie najładniejszego bałwana. I jakie są wyniki? On się w ogóle odbył? Bohaterowie zostali zaproszeni do jakiegoś SPA, więc raz byli w jacuzzi i w sumie to tyle. Byli też na przyjęciu u jego rodziców, gdzie byli chwilę i od razu stamtąd wyszli. Było wszystkiego za dużo, a autorce chyba nie chciało się tego wszystkiego opisywać.

- Postać Rydera to dla mnie żart i parodia, bo jakoś nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek psycholog tak się zachowywał. Bo kto normalny lata z siekierą i wygraża obcym osobom. I rozwala bałwana swojej sąsiadce.

- Nie czułam tej różnicy wieku. Zachowywali się jakby oboje mieli tyle samo lat.

- Fajne to enemies to lovers. Takie bez enemies, bo widać, że coś do siebie poczuli od pierwszych stron, a potem to tylko trzy rozdziały się przekomarzali jak gówniarze.

- Love studiuje, ale jakoś nie dowiadujemy się co studiuje, ani na którym roku.

- I skąd ona ma pieniądze, aby utrzymać cały dom!? I jeszcze jej lekcje baletu, na które chodzi i musi za nie płacić, a od rodziców nie otrzymuje pieniędzy. Przecież ona dorabia sobie tylko w kinie.

- Nie podobał mi się też styl pisania. Bardzo mnie usypiał i nie mogłam skupić się na wydarzeniach. Dialogi też monotonne i nienaturalne.

Nie sięgam po kontynuację, bo domyślam się co będzie się działo ze względu na to, jak się zakończył ten tom.

Ja nie wiem jakim cudem nie dałam DNF. Tak naprawdę to nic mi się w tej książce nie podobało. Przytoczę niektóre sytuacje, których najbardziej mnie irytowały.

- Urywanie jakiegoś wydarzenia w połowie. Był konkurs na zrobienie najładniejszego bałwana. I jakie są wyniki? On się w ogóle odbył? Bohaterowie zostali zaproszeni do jakiegoś SPA, więc raz byli w jacuzzi i w sumie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
53

Na półkach:

Jakie to było wszystko złe!

Główna bohaterka, która ma 20 lat i jest już tak bardzo dorosła, tyle ją życie nauczyło, taka jest doświadczona... Nie wspominając o własnym domu, kurde. Oczywiście jeśli bohaterka nie miałaby żadnych kompleksów odnośnie swojej wagi to byłby szok.
Te ich kłótnie i ucieranie sobie nosa, jakie to było nudne i bez polotu, nic specjalnego.
Nie rozumiem dlaczego tak szybko się na siebie rzucili, a nie, przepraszam, wcześniej chłop spełnił marzenie baby, tak nagle przeszli od dogryzania sobie do jakichś tańców na tarasie, no nie, przecież tam była taka nienawiść. A, szkoda strzępić język.
Nie umniejszając jest między nimi chemia, czuje się ją, czytając o ich zbliżeniach.
Ale no nie, czytając tę książkę nie odpoczywam tak jak powinno być przy dobrej książce tylko się irytuję. Widziałam gdzieś tutaj w komentarzach, że ktoś zwrócił uwagę na "poszła w tylko sobie znanym kierunku", to naprawdę pojawiało się co chwilę!

No nie, wielkie nie, żałuję czasu, który poświęciłam na tę książkę.

Jakie to było wszystko złe!

Główna bohaterka, która ma 20 lat i jest już tak bardzo dorosła, tyle ją życie nauczyło, taka jest doświadczona... Nie wspominając o własnym domu, kurde. Oczywiście jeśli bohaterka nie miałaby żadnych kompleksów odnośnie swojej wagi to byłby szok.
Te ich kłótnie i ucieranie sobie nosa, jakie to było nudne i bez polotu, nic specjalnego.
Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
90

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Wciągnęła mnie na maksa, może nie jest to moje 5☆ tylko ponad 4, ale jednak naprawdę fajna fabuła. Age gap- super motyw, świetnie przedstawiony. Wiele tematów, tych cięższych przekazanych bardzo mądrze. Skończyła się tak, że chcecie sięgnąć po 2 tom od razu. Polecam!

Bardzo dobra książka. Wciągnęła mnie na maksa, może nie jest to moje 5☆ tylko ponad 4, ale jednak naprawdę fajna fabuła. Age gap- super motyw, świetnie przedstawiony. Wiele tematów, tych cięższych przekazanych bardzo mądrze. Skończyła się tak, że chcecie sięgnąć po 2 tom od razu. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
24
17

Na półkach: ,

Nie byłam w stanie ciągnąć tego dalej. Początkowo książka zapowiadała się naprawdę świetnie, zważywszy na to, że lubię wątki z różnicą wieku, ale im dalej tym gorzej. Nudna, flegmatyczna, ani trochę mnie nie zaciekawiła. Jedyne, co mi się podobało to potyczki na samym początku głównych bohaterów i to tyle. A powtarzające się zdanie "maszeruje/odchodzi w tylko sobie znanym kierunku" działało na mnie, jak płachta na byka. Książka raczej dla osób lubiących nudne, przesłodzone love story

Nie byłam w stanie ciągnąć tego dalej. Początkowo książka zapowiadała się naprawdę świetnie, zważywszy na to, że lubię wątki z różnicą wieku, ale im dalej tym gorzej. Nudna, flegmatyczna, ani trochę mnie nie zaciekawiła. Jedyne, co mi się podobało to potyczki na samym początku głównych bohaterów i to tyle. A powtarzające się zdanie "maszeruje/odchodzi w tylko sobie znanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
109

Na półkach:

20-letnia Love i 34-letni Ryder....Z jednej strony ta historia gdzieś wciąga na początku jest zabawna, chociaż niektóre zabiegi są troszeczkę mało realne. Relacja mi między tymi bohaterami z jednej strony jest dosyć fajna czuć gdzieś tą chemię, jednak kiedy w grę wchodzą tajemnice przeszłości, problemy psychiczne, związane z dawnymi traumami to już wiemy czego możemy się spodziewać. Tajemnice, które doganiają Love ale ciągle nie jest do końca gotowa żeby opowiedzieć prawdę jest takie niezrozumiałe. Wiem, że fabuła musi się jakoś ciągnąć, że nie można oczekiwać od razu logicznego rozwiązania, bo było by zbyt prosto i szybko.
Relacja Love z rodzicami i bratem też mnie trochę irytowała, niby się od nich odcięła le kiedy j nachodzą nic z tego nie robi . Znalazłam w tej książce coś dla siebie, co mnie zainteresowało jednak często irytowały mnie takie niezrozumiałe zachowania.

20-letnia Love i 34-letni Ryder....Z jednej strony ta historia gdzieś wciąga na początku jest zabawna, chociaż niektóre zabiegi są troszeczkę mało realne. Relacja mi między tymi bohaterami z jednej strony jest dosyć fajna czuć gdzieś tą chemię, jednak kiedy w grę wchodzą tajemnice przeszłości, problemy psychiczne, związane z dawnymi traumami to już wiemy czego możemy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
53

Na półkach:

Nudna

Nudna

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    485
  • Chcę przeczytać
    328
  • Posiadam
    48
  • 2022
    20
  • Teraz czytam
    17
  • 2023
    13
  • Ulubione
    11
  • Legimi
    10
  • Romans
    7
  • Różnica wieku
    4

Cytaty

Więcej
Martyna Keller Goodbye, Love Zobacz więcej
Martyna Keller Goodbye, Love Zobacz więcej
Martyna Keller Goodbye, Love Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także