Love Me, My Dear

Okładka książki Love Me, My Dear Martyna Keller
Okładka książki Love Me, My Dear
Martyna Keller Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Artists (tom 1) literatura obyczajowa, romans
438 str. 7 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Artists (tom 1)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Liczba stron:
438
Czas czytania
7 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383623009
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
91 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
31

Na półkach:

🖤 Love me, my dear - Martyna Keller 🖤

„– Jutro będzie lepiej, wiesz? – odzywa się
czule.

Zagląda mi w oczy, a ja ledwo wyduszam szept.

– Słucham?

– Jutro poczujesz się lepiej i nie będziesz tak często myślał o Bronksie.”

[współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle]

Nie trzeba wiele, żeby zachęcić mnie do przeczytania jakiejkolwiek książki. A szczególnie tej, ponieważ w momencie, w którym dowiedziałam się, że głównym motywem tej pozycji jest zakazana relacja między uczennicą a dyrektorem akademii to od razu wiedziałam, że przypadnie mi ona do gustu.

I cóż, tak też się stało. Ogromnie pokochałam tę książkę nie tylko za ten wątek, ale też za poczucie humoru, które idealnie trafiło w moje gusta! Naprawdę nie zliczę, ile zarazy śmiałam się na niektórych scenach i wracałam do nich po parę razy przez to, jakie dobre były. Nie obyło się też bez momentów wzruszenia, a to wszystko przez wspomnienia Rhodesa o naszej cudownej Goldie 🥹💗.

Coś, na co zwróciłam uwagę to to jak zmieniło się pióro autorki. Emulowało w tak dobrym kierunku, że przez jej najnowsze książki się dosłownie płynie. Zaczynałam z jej twórczością od debiutowych „Diabłów Nevady” i jeśli mam być szczera nie byłam zakochana w jej twórczości, ale teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ta pozycja to zrobiła. Rozkochała mnie do tego stopnia, że z ogromną niecierpliwością czekam na kontynuację losów naszej niezwykłej dwójki!

🖤 Love me, my dear - Martyna Keller 🖤

„– Jutro będzie lepiej, wiesz? – odzywa się
czule.

Zagląda mi w oczy, a ja ledwo wyduszam szept.

– Słucham?

– Jutro poczujesz się lepiej i nie będziesz tak często myślał o Bronksie.”

[współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle]

Nie trzeba wiele, żeby zachęcić mnie do przeczytania jakiejkolwiek książki. A szczególnie tej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
27

Na półkach:

Niesamowicie płynny, przyjemny dla oka i sprawiający że pozornie grubsza książka staje się idealna lekturą na jeden dłuższy wieczór. Sceny zbliżeń były niesamowite. Pełne pożądania, gorącej atmosfery i pikanterii, którą pamiętam do teraz. Zaborczy, starszy dyrektor to zdecydowanie coś, co sprawiło że dla niego przepadłam.

Pokochałam bardzo mocno bohaterów i nie mogę się doczekać kontynuacji ich historii, bo Martyna zostawiła nas ze sporym bólem, jak to ma w zwyczaju. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo zakochałam się w tej historii po same uszy.

Niesamowicie płynny, przyjemny dla oka i sprawiający że pozornie grubsza książka staje się idealna lekturą na jeden dłuższy wieczór. Sceny zbliżeń były niesamowite. Pełne pożądania, gorącej atmosfery i pikanterii, którą pamiętam do teraz. Zaborczy, starszy dyrektor to zdecydowanie coś, co sprawiło że dla niego przepadłam.

Pokochałam bardzo mocno bohaterów i nie mogę się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
470
97

Na półkach: ,

Na prawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam taki chłam. Skończyłam ją tylko i wyłącznie dlatego, że nie zabrała mi dużo czasu. Niemniej, popołudnie utracone.
Ani to głębokie, ani wciągające. Dialogi na poziomie gimnazjum, nie wyobrażam sobie, żeby takie teksty rzucał 40letni dyrektor szkoły, artysta. Kwestie Dream przemilczę.

Na prawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam taki chłam. Skończyłam ją tylko i wyłącznie dlatego, że nie zabrała mi dużo czasu. Niemniej, popołudnie utracone.
Ani to głębokie, ani wciągające. Dialogi na poziomie gimnazjum, nie wyobrażam sobie, żeby takie teksty rzucał 40letni dyrektor szkoły, artysta. Kwestie Dream przemilczę.

Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Jakiś czas temu na wattpad znalazłam kilka rozdziałów książki LOVE ME MY DEAR i przepadłam. Niestety kiedy ogłoszono że zostanie wydana , przez jakiś czas słuch o niej zaginą... Aż oto jest!

@kellermartyna
@wydawnictwoniezwykle

Dream Callahan jest dwudziestoletnią nową uczennicą prestiżowej szkoły artystycznej należącej do Rhodesa Covingtona. Od zawsze marzyła , aby to właśnie przy jego pomocy udoskonalać swoje umiejętności. Dream jest bardzo energiczną , ale i okropnie niezdarną dziewczyną. Tam gdzie jest Dream , tam i są kłopoty.
Dzień przed rozpoczęciem zajęć wybiera się z nowo poznanym kolegą , na małą imprezę zorganizowaną przez studentów. Podczas jednej z gier , dziewczyna przyjmuje wyzwanie , na którym musi zatańczyć taniec erotyczny na latarni. Pech chciał że w tym czasie dyrektor pojawił się na szkolnym dziedzińcu.

Rhodes Covington jest znanym i bardzo szanowanym artystą. Jego kolekcje i dzieła sztuki zdobywają masę nowych fanatyków. Prowadzi galerie swoich dzieł , w której raz do roku postanawia wywiesić kilka najlepszych prac pierwszoroczniaków , dzięki czemu daje im szansę na lepszy rozgłos. Słynie on również z opinii siejącego postrach dyrektora , który nie przepuści najmniejszego przewinienia. Dlatego też , kiedy nakrywa swoją uczennicę na tak karygodnym występku , postanawia natychmiast usunąć ją z listy uczniów.

Wątek zakazanej relacji dyrektora i studentki , age - gap oraz w moim odczuciu nadmiernej troski ojcowskiej.

Bardzo długo czekałam na tą historię. Na wattpadzie doczytałam tylko do momentu pierwszego zbliżenia , co pozostawiło mnie w ogromnej niewiedzy. Dream jest wykreowana na beztroską , roztrzepaną dziewczynę z ciętym językiem. Wybija się ona na kobietę silną i niezależną , co też udowadnia nam w dalszej części książki. Dyrektor zaś od samego początku przedstawiony jest jako gbur i ponurak.

Oboje są od siebie różni , a zarazem tak fantastycznie do siebie pasują.
Jest to moja pierwsza powieść , tej autorki i na pewno nie ostatnią, ponieważ z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Jakiś czas temu na wattpad znalazłam kilka rozdziałów książki LOVE ME MY DEAR i przepadłam. Niestety kiedy ogłoszono że zostanie wydana , przez jakiś czas słuch o niej zaginą... Aż oto jest!

@kellermartyna
@wydawnictwoniezwykle

Dream Callahan jest dwudziestoletnią nową uczennicą prestiżowej szkoły artystycznej należącej do Rhodesa Covingtona. Od zawsze marzyła , aby to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
895
533

Na półkach:

Książka do przeczytania, mająca swoje wady jednak dało się przeżyć. Nie powiem, że zachowanie głównych bohaterów nie było denerwujące czasami, ale nie było najgorzej. Jestem ciekawa kolejnej części.

Książka do przeczytania, mająca swoje wady jednak dało się przeżyć. Nie powiem, że zachowanie głównych bohaterów nie było denerwujące czasami, ale nie było najgorzej. Jestem ciekawa kolejnej części.

Pokaż mimo to

avatar
82
81

Na półkach:

[reklama]

W książce pojawiają się spoilery do dylogii 𝐋𝐢𝐞𝐬 i 𝐖𝐢𝐧𝐭𝐞𝐫 𝐋𝐨𝐯𝐞!

Kto by pomyślał, że jedna gra w butelkę może mieć tak duże konsekwencje… Na pewno nie Dream Callahan, której pijacki taniec na róże nie spodobał się jej dyrektorowi…
To właśnie ta jedna noc przed rozpoczęciem roku była zapalnikiem do pełnej docinek i zabawnych przekomarzań między panem dyrektorem, a jedną z studentek 🤭

Uwielbiam Dream i jej lekkie podejście do życie. Chwile spędzone w jej głowie były cudowne! Kocham to jak podobna jest do mamy. Dzięki niej i jej przekomarzaniach z Rhodesem miałam lekkie deja vu do dylogii 𝐖𝐢𝐧𝐭𝐞𝐫 𝐋𝐨𝐯𝐞🥹

Od samego początku wciągnęłam się w relację Rhodesa i Dream. Są oni tak ikoniczni i zabawni, że nie mogło być inaczej! Przysięgam, jest to jedne z lepszych enemies to lovers jakie kiedykolwiek czytałam, a przeczytałam już sporo!

Rhodesa mogliśmy poznać już w dylogii 𝐋𝐢𝐞𝐬 jako sześcioletniego małego artystę. W 𝐋𝐨𝐯𝐞 𝐦𝐞, 𝐦𝐲 𝐝𝐞𝐚𝐫 poznajemy go już jako dorosłego mężczyznę, który osiągnął w życiu bardzo dużo. Dla mnie, czyli osoby, która znała małego Rhodesa jest to bardzo wzruszające czytać o nim, jako dorosłym mężczyźnie, który przeżył niesamowicie dużo w swoim życiu, a mimo to jest bardzo silny 🥺

Był pewien rozdział, którego nie mogłam przeczytać na raz – musiałam robić sobie trzy przerwy, ponieważ emocje i łzy nie pozwalały mi dalej czytać 🫣

Kocham to jak autorka połączyła te dwa uniwersa. Wierzcie mi lub nie, ale konfrontacje Rydera Callahana i Rhodesa Covingtona, to coś co potrzebujecie 🤭

Osobiście ubóstwiam styl pisania Martyny Keller. 𝐋𝐨𝐯𝐞 𝐦𝐞, 𝐦𝐲 𝐝𝐞𝐚𝐫 to moja piąta książka spod jej pióra i kolejna, którą kocham! To jak autorka posługuje się swoim piórem jest czymś doskonałym i wierzę, że niejedna osoba mogłaby jej tego pozazdrościć! Padam jej książkom na kolana! Bezapelacyjnie książki Martyny należą do mojej topki, a jej nazwisko znajduje się na liście moich ulubionych autorek ❤️‍🩹

Potrzebuję drugiej części jak powietrza!! 🩶

~with love,
P. 🎀

[reklama]

W książce pojawiają się spoilery do dylogii 𝐋𝐢𝐞𝐬 i 𝐖𝐢𝐧𝐭𝐞𝐫 𝐋𝐨𝐯𝐞!

Kto by pomyślał, że jedna gra w butelkę może mieć tak duże konsekwencje… Na pewno nie Dream Callahan, której pijacki taniec na róże nie spodobał się jej dyrektorowi…
To właśnie ta jedna noc przed rozpoczęciem roku była zapalnikiem do pełnej docinek i zabawnych przekomarzań między panem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
173
122

Na półkach:

„Love me, my dear” to książka, która skradła moje serce już na platformie Wattpad, a czytanie jej w wersji papierowej w było samą przyjemnością.

Motywy jakich możecie tu spodziewać to: dyrektor akademii i uczennica, wrogowie z korzyściami, grumpy & sunshine, sztuka, różnica wieku, zakazana relacja, komedia romantyczna i prestiżowa akademia.

Rozgrywająca się akcja historii oraz przedstawiony system funkcjonowania prywatnej akademii bardzo mi się podobał.
Kreacja bohaterów świetna. Dream Callahan to dwudziestoletnia piękna, wesoła, nieco roztrzepana uczennica elitarnej szkoły, która lubi igrać na nerwach jej dyrektorowi. Za to Rhodesa Covington to trzydziestosześcioletni bardzo przystojny, pewny siebie, chwilami arogancki, oschły, zawzięty dyrektor najlepszej akademii sztuki w Kolorado, ale również słynny artysta. Przez częste wpadanie na siebie tej dwójki, możemy zauważyć pomiędzy nimi nienawiść, jednak z czasem pojawia się coś więcej. Scen spicy jest kilka i zdecydowanie przyprawią rumieńców na twarzy.

Potyczki słowne toczone pomiędzy głównymi bohaterami UWIELBIAM, nie raz dostarczały dawki dobrego humoru.

Podczas czytania książki uśmiech nie schodził z twarzy, ale były także momenty gdzie łezka zakręciła się w oku. Zakończenie pierwszego tomu dylogii „Artists” wywołało we mnie ogrom emocji, dlatego z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji dalszych losów uczennicy Dream Callahan i dyrektora Rhodesa Covingtona.

„Love me, my dear” to książka, która skradła moje serce już na platformie Wattpad, a czytanie jej w wersji papierowej w było samą przyjemnością.

Motywy jakich możecie tu spodziewać to: dyrektor akademii i uczennica, wrogowie z korzyściami, grumpy & sunshine, sztuka, różnica wieku, zakazana relacja, komedia romantyczna i prestiżowa akademia.

Rozgrywająca się akcja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
28

Na półkach:

Książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Bardzo szybko się czytało , dużo akcji oraz dialogów. Ten romans miał wszystkie cechy, jakie lubię , np. różnicę wieku, zakazany romans , zabawne sytuacje oraz wyjaśnienie ewentualnych toksycznych zachowań.

Poznajemy historię Dream, uczennicy pierwszego roku elitarnej szkoły plastycznej. Dziewczyna nie potrafi trzymać języka za zębami i do tego jest odrobinę roztrzepana , co powoduje ,że jest drzazga w oku dyrektora. Rhodes to człowiek , który żyje zawsze zgodnie z zasadami , lubi porządek, brak niespodzianek czy nieposłuszeństwa . Mężczyzna jest opanowany, zimny w obejściu, a w uczniach swojej szkoły wywołuje autentyczny strach.

Książka jest trochę infantylna, śmieszna ,a niekiedy sytuacje są po prostu komiczne, ale to właśnie sprawia , że ta pozycja jest wyjątkowa . Bardzo podoba mi się balans , jaki autorka zachowała w LMMD . Idealne połączenie humoru, romansu, scen dla dorosłych oraz sytuacji , które miały głębszy sens .

Polecam i na pewno sięgnę po kolejne części.

Książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Bardzo szybko się czytało , dużo akcji oraz dialogów. Ten romans miał wszystkie cechy, jakie lubię , np. różnicę wieku, zakazany romans , zabawne sytuacje oraz wyjaśnienie ewentualnych toksycznych zachowań.

Poznajemy historię Dream, uczennicy pierwszego roku elitarnej szkoły plastycznej. Dziewczyna nie potrafi trzymać języka za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
156

Na półkach:

Historia, której większość jakoś mocno na mnie nie wpłynęła ani zaciekawiła. Odratowała się jednak końcówką na tyle, że czekam na dalszy ciąg.

Dream zaczyna studia na wymarzonej akademii, dzięki której liczy, że jej kariera artystyczna się rozwinie. Dziewczyna jednak nie spodziewała się, że pechowo stanie się kozłem ofiarnym dyrektora uczelni Rhodes’a Covingtona.

LMMD to historia wobec której miałam bardzo wysokie oczekiwania. Głównie przez fakt, że to historia z jednymi z moich ulubionych motywów, czyli różnica wieku i zakazany związek. Muszę jednak przyznać, że wątki te nie zostały aż tak cudownie przedstawione, jak oczekuję.

Duży wpływ na moją ocenę miała postać Dream. Nigdy nie miałam okazji przeczytać książki, której główna bohaterka aż tak działałaby mi na nerwy i została wykreowana na tak głupią. Zachowanie dziewczyny przez większość historii wkurzało mnie niesamowicie. Dziewczyna myślała jedno, a robiła drugie. Skoro doskonale wiedziała, jak cięty jest na zasady dyrektor Covington, to po co specjalnie robiła wszystko, żeby je łamać, a potem była wielce rozpaczona, bo dostała karę???
Dopiero w ostatnich rozdziałach Dream poszła po rozum do głowy i zaczęła zachowywać się “normalniej”. Mam nadzieję, że w drugiej części jej podejście zmieni się na lepsze i dojrzalsze.

Do postaci Rhodes’a nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest to bohater, którego życie nie szczędziło. Mężczyzna od lat nie potrafi pozbierać się od tragedii, która wstrząsnęła nim i doprowadziła do strachu przed miłością. Czytanie o wszystkim, z czym mierzył się bohater, łapało mnie za serce i było bolesne.

Relacja bohaterów jakoś bardzo mnie nie porwała. Brakowało mi w niej tego dreszczyku emocji, jak to u mnie bywa przy książkach z
zakazaną relacją. Dodatkowo, wejście ich
relacji na wyższy poziom, w moim odczuciu,
było nagle i chaotyczne. Brakowało mi tutaj
płynności.

Początek historii był też bardzo przewidywalny. Dream coś robi, co łamie regulamin, Rhodes ją przyłapuje i daje kare - i takie sceny pojawiły się kilka razy i po dwóch takich zaczęło mnie to już nudzić.
Tak 75% książki było dla mnie słabe.
Brakowało mi w niej większego wpływania na
moje emocje i podbicie serca. Sama końcówka
znacząco podniosła moją ocenę; dużo się w niej działo i była na tyle ciekawa, żebym dała szansę i czekała na drugi tom. Jestem ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów.
Przykro mi, że historia nie porwała mnie tak, jak sie spodziewałam. Mimo wszystko nie
żałuję, ze poświęciłam jej czas; częściowo
dlatego, ze czytało się ją bardzo szybko.
Nie odradzam jej czytania, bo myślę, że warto samemu się przekonać, czy historia ta trafi w wasze gusta.

Historia, której większość jakoś mocno na mnie nie wpłynęła ani zaciekawiła. Odratowała się jednak końcówką na tyle, że czekam na dalszy ciąg.

Dream zaczyna studia na wymarzonej akademii, dzięki której liczy, że jej kariera artystyczna się rozwinie. Dziewczyna jednak nie spodziewała się, że pechowo stanie się kozłem ofiarnym dyrektora uczelni Rhodes’a Covingtona.

LMMD to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
116

Na półkach:

🖌️Rhodes to poważny pan dyrektor, ma pukladane oraz zaplanowane życie. Rządzi akademią twardą ręką, a tych którzy nie trzymają się reguł szybko się z niej pozbywa. Ni jak przypomina tego radosnego, życzliwego chłopca, którego miałam okazję poznać w dylogii Lies. Uleciała z niego radość, a pozostawiła za sobą smutnego, ponurego i niemiłego człowieka. Dream to uczennica, która od zawsze marzyła, aby uczyć się w słynnej akademii Rhodesa Covingtona, jednak już pierwszego dnia podpada dyrektorowi i to jeszcze jak. Taniec na latarni? Takie przeboje to tylko z Dream. Dziewczyna mimo wszystko jest wesoła i pozytywnie nastawiona, totalne przeciwieństwo Rhodesa.

🖌️Od samego początku ta dwójka zaczyna ze sobą pogrywać. Dream co prawda stara się nie podpaść dyrektorowi jescze bardziej, ale no przyznać trzeba dziewczyna to ma jakiegoś pecha. Ciągle na siebie wpadają, a ich duet jest naprawdę świetny. To ich całe dogryzanie sobie oraz działanie na nerwy, jest naprawdę zabawne. Nie zliczę ile razy podczas czytania parskałam śmiechem czy siedziałam z uśmiechem na twarzy, gdy czytałam ich dialogi. Ich trzymanie się od siebie z daleka na nic nie daje, a z każdym kolejnym spotkaniem coraz bardziej ich do siebie ciągnie.

🖌️Martyna bardzo przyjemnie poprowadziła tę historię, czytało mi się ją z przyjemnością oraz lekkością. Czytałam rozdział za rozdziałem, chcąc po prostu więcej. Ciężko było oderwać mi się od tej dwójki. Dostarczali mi rozrywki, ale także mogłam się zrelaksować. Były momenty, gdzie jednak miałam łzy w oczach i to nie z rozbawienia, a po prostu z uczucia nostalgii, smutku. Wspomnienia Rhodesa oraz opowiadanie przeszłości sprawiło, że serce mi się ścisnęło. Ten mężczyzna przeszedł naprawdę wiele, jego życie nie było usłane różami, a droga nie łatwa. Jednak jego zawziętość i nie poddawanie się doprowadziło do tego, że stał się słynnym artystom.

🖌️Tak, jak skończyłam tak bardzo pragnę już następny tom, jakby co to było za zakończenie? Dopóki nie pojawi się druga część, ja staram się go wymazać z pamięci. A wy jeśli szukacie książki z zakazanym romanse, age gapem, a do tego zabawnej, myślę, że ta pozycja będzie dla was.

🖌️Rhodes to poważny pan dyrektor, ma pukladane oraz zaplanowane życie. Rządzi akademią twardą ręką, a tych którzy nie trzymają się reguł szybko się z niej pozbywa. Ni jak przypomina tego radosnego, życzliwego chłopca, którego miałam okazję poznać w dylogii Lies. Uleciała z niego radość, a pozostawiła za sobą smutnego, ponurego i niemiłego człowieka. Dream to uczennica,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    164
  • Przeczytane
    104
  • Posiadam
    14
  • 2024
    10
  • Legimi
    8
  • Teraz czytam
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    4
  • Różnica wieku
    3
  • Niezwykłe
    2

Cytaty

Więcej
Martyna Keller Love Me, My Dear Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także