rozwińzwiń

Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni

Okładka książki Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni Amélie Sarn
Okładka książki Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni
Amélie Sarn Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Thorgal [Literacki Egmont] (tom 2) Seria: Literacki Egmont fantasy, science fiction
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Thorgal [Literacki Egmont] (tom 2)
Seria:
Literacki Egmont
Tytuł oryginału:
Au-delà des ombres
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2012-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-01
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323752523
Tłumacz:
Joanna Schoen
Tagi:
Thorgal
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lumière noire Marc Moreno, Amélie Sarn
Ocena 8,0
Lumière noire Marc Moreno, Amélie...
Okładka książki Icare Marc Moreno, Amélie Sarn
Ocena 8,0
Icare Marc Moreno, Amélie...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Thorgal: Bitwa o Asgard Grzegorz Rosiński, Yves Sente
Ocena 6,9
Thorgal: Bitwa... Grzegorz Rosiński,&...
Okładka książki Thorgal: Między ziemią a światłem Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 7,7
Thorgal: Międz... Grzegorz Rosiński,&...
Okładka książki Thorgal - Kriss de Valnor: Wyspa zaginionych dzieci Xavier Dorison, Mathieu Mariolle, Roman Surżenko
Ocena 7,0
Thorgal - Kris... Xavier Dorison, Mat...
Okładka książki Żywe trupy: Dni utracone Robert Kirkman, Tony Moore, Cliff Rathburn
Ocena 7,6
Żywe trupy: Dn... Robert Kirkman, Ton...
Okładka książki Thorgal: Wilczyca Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 8,0
Thorgal: Wilczyca Grzegorz Rosiński,&...
Okładka książki Yans: Ostatnia wyspa André-Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński
Ocena 7,3
Yans: Ostatnia... André-Paul Duchâtea...
Okładka książki Thorgal: Statek miecz Grzegorz Rosiński, Yves Sente
Ocena 7,1
Thorgal: State... Grzegorz Rosiński,&...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
508
43

Na półkach: ,

Thorgal to legendarny już bohater literacki, którego większość kojarzy z komiksem. Jako niemowlę został znaleziony i wychowany przez wikingów. Nie znając swoich prawdziwych rodziców czuł się wyobcowany a uczucie to dodatkowo pogłębiała niechęć, którą okazywali mu niektórzy członkowie wioski, w której mieszkał. Nie dało się ukryć, że Thorgal był inny. Wśród niebieskookich i jasnowłosych wojowników wyróżniał się nie tylko fizycznie. Uczuciowy, szlachetny, sprawiedliwy i wrażliwy chłopiec nie czuł nigdy pociągu do walki, mordu, zemsty i żądzy łupów, co nie było zupełnie naturalne u prawdziwego wikinga z krwi i kości. Z opisu można by było wyobrazić sobie cherlawego ułomka, któremu w głowie motylki i piękno przyrody. Co to, to nie! Thorgal Aegirsson był gibki, zwinny, umięśniony, silny i co tu dużo ukrywać dość przystojny. Na tyle by w jego czarnych oczach utonęła jego przyjaciółka z dzieciństwa, księżniczka wikingów Aaricia. Chyba nie przesadzę pisząc, ze spora część czytelniczek komiksu skrycie marzyła o takim rycerzu... nie, wikingu...też nie! Po prostu o Thorgalu!

Francuska pisarka, Amelie Sarn pokusiła się o kontynuację „Dziecka z gwiazd”, w której przełożyła wersję komiksową na literacką. „Wyprawa do krainy cieni” to powieść, która opisuje dalsze dzieje Thorgala i Aaricii.
Oboje postanowili opuścić krainę wikingów i zacząć spokojne i szczęśliwe życie we dwoje, a wkrótce już we troje, gdyż młoda kobieta spodziewała się dziecka. Los zawiódł ich do wioski, w której życzliwi rolnicy ugościli ich i przyjęli chętnie do swojego grona. Wydawałoby się, że znaleźli swoje miejsce na ziemi. Jednak bogowie nie pozwolą Thorgalowi na zbyt długi odpoczynek od przygód. W życiu szczęśliwej rodziny zawiruje dzięki zazdrosnej i zakochanej w Thorgalu młodziutkiej Shaniah. Odrzucenie jej zalotów będzie go bardzo drogo kosztować. Jak wielka jest siła zemsty dziewczyny przekona się nie tylko Thorgal, ale również Aaricia i cała wioska.

Książka dużo traci jeśli zacznie się ją porównywać do komiksu. To jest trochę tak, jakby ktoś opowiadał obrazki niewidomej osobie. Nie jest to łatwe. Każdy może odczytać obrazek po swojemu i nie wiadomo, jak odebrałaby go ta osoba, gdyby widziała. Może niezupełnie tak samo. Moje wrażenia również trochę chyba różnią się od tego, co z komiksowych obrazków odczytała Amelie Sarn. Dla przykładu podam jedną z sytuacji, gdzie według mnie Thorgal tolerował Shaniah, a według autorki litował się nad nią. To są te drobne zdawałoby się różnice, które mnożąc się wpływają na odbiór całości. Według mnie autorka odczarowała bohatera z rysunków Grzegorza Rosińskiego. Jej Thorgal jest czasem zbyt bierny i bezczynny, co biorąc pod uwagę okoliczności w jakich się znajduje graniczy niemal z głupotą. Podczas gdy otacza go brutalny świat, gdzie zemsta, okrucieństwo i walka o władzę stanowią o losie każdego człowieka on nie czuje ani złości, ani chęci zrewanżowania się za doznane krzywdy, a są one naprawdę dotkliwe. Czasem to trochę irytuje.

Miałam nadzieję, że w kolejnym swoim przekładzie Amelie Sarn zmieni trochę styl pisania. Tu również trochę się zawiodłam, gdyż język, jakim operuje autorka jest wciąż oschły, sztywny i jakby wyprany z emocji. Poszczególne sceny przekazywane są sucho i skrótowo, na co ma wpływ zapewne pierwowzór powieści czyli komiks. Jestem zdania, że książka wiele by zyskała, gdyby rozbudować niektóre sytuacje. Na przykład zdanie mówiące o tym, że bohatera ogarnął głęboki smutek zabarwiony jednak niewypowiedzianą radością jest dla mnie tak ogromnym skrótem, że aż trudnym do wyobrażenia. Można przecież płynnie przejść od smutku do radości, ale nie mieszać wszystkiego naraz. Myślę, że autorka bardzo skorzystała z popularności, jaką cieszy się komiks, inaczej ciężko byłoby jej przebić się ze swoją twórczością.
Mimo tego książkę przeczytałam szybko, w niektórych miejscach trochę co prawda zgrzytając zębami, ale cała historia wymyślona przez Van Hamma jest na tyle dobra, że ratuje tę książkę. Dlatego mogę polecić cały cykl, na który składają się na razie tylko dwie powieści w szczególności tym miłośnikom fantastyki, którzy nie mieli jeszcze do czynienia z komiksem, jako fajną przygodę.
„Wyprawa do krainy cieni” wśród innych książek bardzo dobrze prezentuje się wizualnie. Projektantem okładki jest syn znanego rysownika – Piotr Rosiński, który odpowiada za wizerunek i promocję „Thorgala”.

Thorgal to legendarny już bohater literacki, którego większość kojarzy z komiksem. Jako niemowlę został znaleziony i wychowany przez wikingów. Nie znając swoich prawdziwych rodziców czuł się wyobcowany a uczucie to dodatkowo pogłębiała niechęć, którą okazywali mu niektórzy członkowie wioski, w której mieszkał. Nie dało się ukryć, że Thorgal był inny. Wśród niebieskookich i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
21

Na półkach:

Książka zawiera treść z kilku kolejnych części komiksów, czyta się świetnie:)Mam i polecam:)

Książka zawiera treść z kilku kolejnych części komiksów, czyta się świetnie:)Mam i polecam:)

Pokaż mimo to

avatar
1716
681

Na półkach: ,

Ta książka nie trafiła w mój gust. Choć to właściwie dobra historia, tylko po prostu kiepsko napisana. A przecież jako nastolatka czytywałam komiksy z przygodami Thorgala. Mam wrażenie, że to było coś w odcinkach. Tylko nie pamiętam, gdzie się z nimi zetknęłam. Może publikowano je w "Fantastyce"? I wtedy mi się podobało. Ale to jednak był komiks. Od powieści jednak oczekuję czegoś więcej, niż fajne obrazki i dialogi rozpisane tak by zmieściły się w dymkach. A ta pozycja sprawia wrażenie spisanej z klatek "powieści ilustrowanej"

Ta książka nie trafiła w mój gust. Choć to właściwie dobra historia, tylko po prostu kiepsko napisana. A przecież jako nastolatka czytywałam komiksy z przygodami Thorgala. Mam wrażenie, że to było coś w odcinkach. Tylko nie pamiętam, gdzie się z nimi zetknęłam. Może publikowano je w "Fantastyce"? I wtedy mi się podobało. Ale to jednak był komiks. Od powieści jednak oczekuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
116

Na półkach: , , ,

Nieskomplikowane czytadło z zakresu fantastyki. Jednowątkowa fabuła i nieskomplikowani bohaterowie czynią z tej książki pozycję na jeden wieczór. Fajnie spędziłam z nią czas, ale nic poza tym.

Nieskomplikowane czytadło z zakresu fantastyki. Jednowątkowa fabuła i nieskomplikowani bohaterowie czynią z tej książki pozycję na jeden wieczór. Fajnie spędziłam z nią czas, ale nic poza tym.

Pokaż mimo to

avatar
233
35

Na półkach:

oj jaka szkoda, że nie ma więcej części ...

oj jaka szkoda, że nie ma więcej części ...

Pokaż mimo to

avatar
336
109

Na półkach: , ,

Irytował mnie język, jakim napisana jest ta książka. Gdyby zmienić styl pisania byłoby całkiem ok.

Irytował mnie język, jakim napisana jest ta książka. Gdyby zmienić styl pisania byłoby całkiem ok.

Pokaż mimo to

avatar
566
438

Na półkach: ,

Wydany ponad rok temu "Thorgal. Dziecko z gwiazd" - Amélie Sarn jest tak słabą pozycją, że trudno było zatrzymać ją na dłużej w pamięci, Znowu polecić do czytania wypadało jedynie młodym, początkującym czytelnikom. "Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni" jest jeszcze słabszy, a zważając na to, że tom posiada szerszą fabułę i z tego względu potrzebuje więcej uwagi autora, czego nie dostaje, trudno pozostawić na nim choćby jedną suchą nitkę.

Francuska pisarka Amélie Sarn jest znana z twórczości kierowanej do młodszych czytelników. Oprócz pisarstwa autorka ma na swoim koncie adaptację filmu Sylvaina Chometa "Trio z Belleville". Swoich sił próbowała również przy tworzeniu komiksów. Książkowa adaptacja Thorgala jej autorstwa powstała na prośbę pewnego domu wydawniczego. Sama twórczyni założyła sobie na cel wzbogacenie w niej komiksowej twórczości Grzegorza Rosińskiego i Jeana Van Hamme oraz ukazanie prawdziwego charakteru głównego bohatera. Ma nadzieję, że w przyszłości będzie miała okazję opisać wszystkie tomy komiksowego cyklu.

Po przykrych doświadczeniach Thorgal i Aaricia wreszcie mogą zaznać spokoju. Osiedlając się w małej wsi, gdzie szybko zyskują przyjaciół, mają nadzieję na dalsze życie pełne szczęścia i miłości. Aaricia oczekuje swojego pierwszego dziecka. Nie jest jej jednak dane urodzić je w ich nowym domu. Po sześciu miesiącach życia bez przygód, niesłuszne oskarżenia, spowodowane zazdrością młodej dziewczyny, rozdzielają ich, być może już na zawsze...

Thorgal zosaje pojmany przez ludzi szukających niejakiego Galathorna. Zabrany na statek, ma zostać torturowany do czasu, kiedy wyjawi gdzie zbieg się podział, a następnie będzie zabity. Oczywiście mężczyzna nie wie gdzie jest poszukiwany. Dzięki zbiegowi wydarzeń spowodowanych przez dawnych współplemieńców, Thorgal powraca do wioski aby wyjaśnić całą zaistniała sytuację. Na miejscu zastaje jedynie dogasające zgliszcza miejsca, które kiedyś mógł nazwać domem i zmasakrowane ciała. Pewny, że jego ukochana nie żyje, mści się na mordercy, a potem zamyka w sobie na cztery długie lata.


Thorgal Aegirsson posiada niezłomną siłę fizyczną, zręczność, intelekt, szczęście oraz opanowanie, a przynajmniej takiego znamy go z komiksów. W książce te cechy kompletnie zostały zatracone, gdyż w tej adaptacji bohater występuje jako człowiek niecierpliwy, który często działa pod wpływem impulsu zamiast rozwagi, a do tego ma niesamowitego pecha. Blond włosa, piękna Aaricia kocha wojownika do tego stopnia, że jest w stanie bez niego umrzeć, jednak nie potrafi za męża oddać życia własnego dziecka. Księżniczka wikingów tym razem ukazuje się nam, jako osoba o silnym charakterze, wyniosłości i dumie. Synek pary, Jolan, z powodu tego, że nie zna swojego ojca, a mężczyzna, który więzi jego i matkę jest jedną z najbliższych mu osób, nie do końca jest pewien komu ma być wierny. Często w ujściu złości lub próbach wymuszenia autorytetu na innych pomagają mu jego niezwykłe umiejętności. Galathorn i Wargan w pewnej części odpowiadają za krzywdy wyrządzone rodzinie Thorgala, jednak w większej mierze są oni jedynie pionkami bogów. Ten pierwszy był niegdyś w niewoli Shardara, obecnego króla Brek-Zarith. Uwolnił się jednak i teraz szuka zemsty. Drugi jest starcem i łącznikiem z bogami, który ma nadzieję mu pomóc w owej zemście. Losy obojga krzyżują się z życiem Thorgala i jego małżonki. Większą winę za nieszczęścia pary, ponosi pewna zuchwała wieśniaczka, Shaniah. Niezdrowo zakochana w Thorgalu, niemiłosiernie zazdrosna o niego, swoim kłamstwem sprowadziła na mężczyznę zgubę, a potem i na siebie samą. W końcu wszystko sprowadza się do Shardara, pana Brek-Zarith. Podły, okrutny i mający na rękach krew wielu starzec, jest człowiekiem tak złym, że sami sprzymierzeńcy się go obawiają, miłują, a jednocześnie nienawidzą i zdradzają. Drugi tom to też dobra okazja do spotkania się z jeszcze jedną postacią z poprzedniej części, a mianowicie Jorundem Bykiem. Ten zachłanny i popędliwy wiking nie pojawia się w fabule powieści wiele razy, ale jest jej ważną częścią. Główny wątek toczy się między Thorgalem, Shaniah, Aaricią, Jolanem i Shardarem.

Kiedy to w "Thorgalu: Dziecku z gwiazd" większa część przygód głównego bohatera miała miejsce w wiosce wikingów, tak "Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni" odznacza się szerszą gamą krajobrazów. Wieś, miasto, zamek Shardara, a nawet morze, to miejsca akacji powieści. Ważnymi z nich, tytułowymi, którym jednak poświęcono niewiele uwagi są: Ogrody Asgardu i Kraina Cieni. Oba miejsca odpowiadają za częściową podróż, jaką muszą przejść dusze zmarłych lub za zarządzanie nimi. Świat żywych dalej rządzi się własnymi zadaniami, które są głównie ustalane przez bogów i mężczyzn. Niezależnie od kultury, małej czy większej aglomeracji, wszyscy przypominają wikingów z ich traktowaniem kobiet, jak dziewki służebne.

Amélie Sarn ponownie nie podołała zadaniu, jakim było napisanie dobrej powieści o przygodach Thorgala. Od pisarki oczekiwałoby się jeszcze więcej magii, szczegółów i inwencji własnej, aby ten świat przeniesiony z rysunków komiksów w słowa był dla starych bywalców cyklu powiewem świeżości. Tymczasem twórczyni zrzyna z pierwowzoru jak tylko może. Nie widać również aby Amélie Sarn miała jakiekolwiek pojęcie o tym co robi. Za to gołym okiem można dostrzec, że nie ma za sobą żadnego doświadczenia pisarskiego, przynajmniej jeżeli chodzi o książki tego rodzaju. Jej opisy dotyczą jedynie wyglądów postaci, nie znajdziemy w nich żadnych głębszych szczegółów dotyczących miejsc, krajobrazów, czy tonu, którymi zostały wymówione dialogi. Zdarzają się też byczki z których na przykład wynika, że dana postać stoi wśród spalonej wsi, a potem otaczają ją nadal palące się domostwa. Trzy komiksy umieszczone w jednej książce, która liczy ledwie ponad dwieście stron, to nie jest dobry pomysł. W "Wyprawie do Krainy Cieni" Thorgal nawet nie gra już roli postaci głównej! Oczywiście literackie dzieło Amélie Sarn czyta się szybko, bo trudno aby przy takiej skromności tekstu było inaczej.

Wydaniem tom nie odstępuje od poprzedniego, choć trzeba przyznać, że postaci ukazane na okładce nie odzwierciedlają wyobrażenia bohaterów, jak miało miejsce to wcześniej. Dziwne też objaśnienia do niektórych postaci i zdarzeń, które mówią czytelnikowi iż opisany fakt znajdzie w poprzednim tomie. Jeżeli nikt nie zamierzał umieścić tam przypomnienia, to po co w ogóle tam cokolwiek wstawiać?

Nie podoba mi się, że autorka tak nieudolnie zarabia pieniądze powtarzając czyjąś pracę. "Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni" nie ukazuje niczego nowego, choć sama pisarka twierdzi, że jej książki mają na celu wzbogacenie fabuły komiksów. Bulwersujący jest też fakt, że sam Jean Van Hamme pomaga jej przy tworzeniu tego czegoś, bo skoro Amélie Sarn opisuje wszystko co widzi na rysunkach to określenia iż jest to jej własne działo nie należy nadużywać. Przy czytaniu spodobało mi się tylko jedno: ciekawy bieg zdarzeń, ale to pozycja zawdzięcza już komuś innemu, kto próbuje zbyt wiele razy zarobić na jednym pomyśle.

Z powodu opisanych w tej części rzeczy i użytych pojęć, trudno polecić ją młodszym odbiorcom. "Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni" - Amélie Sarn to dzieło, które nigdy nie powinno wyjść spod rąk tej pani. Na książkę naprawdę szkoda pieniędzy, a jeżeli ktoś jest ciekaw przygód przybranego syna przywódcy wikingów niech sięgnie po komiksy. Ten nie gruby tom można polecić tylko zagorzałym przeciwnikom rysunkowych cyklów, którzy naprawdę, naprawdę są uparci i ciekawi serii.

Wydany ponad rok temu "Thorgal. Dziecko z gwiazd" - Amélie Sarn jest tak słabą pozycją, że trudno było zatrzymać ją na dłużej w pamięci, Znowu polecić do czytania wypadało jedynie młodym, początkującym czytelnikom. "Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni" jest jeszcze słabszy, a zważając na to, że tom posiada szerszą fabułę i z tego względu potrzebuje więcej uwagi autora, czego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
6

Na półkach:

Jestem fanem Thorgala ale ta książka to jakaś porażka, przepisany komiks, nic nowego nie dodano, nudne opisy i prawie zero akcji. Stanowczo odradzam, książka napisana aby wyciągnąć bezczelnie kasę od fanów serii.

Jestem fanem Thorgala ale ta książka to jakaś porażka, przepisany komiks, nic nowego nie dodano, nudne opisy i prawie zero akcji. Stanowczo odradzam, książka napisana aby wyciągnąć bezczelnie kasę od fanów serii.

Pokaż mimo to

avatar
603
98

Na półkach: ,

Tą książkę dostałam jakiś czas temu od wujka. Zabierałam się do niej wiele razy, ale nie mogłam się przemóc i porzucałam plany o jej przeczytaniu. Jednakże w końcu zabrałam się do niej i skończyłam ją czytać w jeden dzień. Książka ta jest bardzo ciekawa, ale momentami nie rozumiałam o co w niej chodzi. Działo się tak, ponieważ nie przeczytałam poprzedniego tomu. W niektórych miejscach były gwiazdki, a w przypisie było napisane, że wydarzenia te zostały opisane w poprzednim tomi, pt.: "Dziecko z gwiazd". Było to trochę irytujące. Mimo wszystko przebrnęłam przez tę powieść i mogę, z całą pewnością, stwierdzić, że było warto. Lektura jest lekka, fabuła ciekawa, a bohaterowie oryginalni. Ale, jak każda powieść, ma swoje wady. Są to mianowicie: momenty, w których nic się nie dzieje, a także niewiele opisów. Bez nich o wiele trudniej wyobrazić sobie różne sytuacje. Podsumowując, książka jest ciekawa, ale mogę jej dać maksymalnie 6 gwiazdek.

Tą książkę dostałam jakiś czas temu od wujka. Zabierałam się do niej wiele razy, ale nie mogłam się przemóc i porzucałam plany o jej przeczytaniu. Jednakże w końcu zabrałam się do niej i skończyłam ją czytać w jeden dzień. Książka ta jest bardzo ciekawa, ale momentami nie rozumiałam o co w niej chodzi. Działo się tak, ponieważ nie przeczytałam poprzedniego tomu. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
617
131

Na półkach:

Książka zrobiła na mnie zdecydowanie mniejsze wrażenie niż pierwszy książkowy tom przygód Thorgala. Nie jest to jednak wynik tego, że pisarstwo autorki jest gorsze - po prostu ja osobiście mam największy sentyment do etapów życiorysu dzielnego Wikinga opisanych w "Dziecku z Gwiazd". Opisane w drugim tomie perypetie związane z Brek Zarith w wersji komiksowej podobały mi się mniej niż sam początek thorgalowej sagi, a czytanie książek tylko utwierdziło mnie w obdarowywaniu sympatią poszczególnych etapów życia dzielnego woja. "Zdradzona czarodziejka" rządzi basta.

Jako lekkie czytadełko książka się sprawdza. Mało literatury związanej z wikińskimi klimatami łyknąłem, więc nieco egzotycznie mi się ta powieść jawi.

No i znów pochwały za stronę edytoską. Zakupiłem wydanie w solidnej, twardej oprawie, a okładkę ponownie stworzył legendarny twórca komiksowego Thorgala - wg mnie duży plus.

Książka zrobiła na mnie zdecydowanie mniejsze wrażenie niż pierwszy książkowy tom przygód Thorgala. Nie jest to jednak wynik tego, że pisarstwo autorki jest gorsze - po prostu ja osobiście mam największy sentyment do etapów życiorysu dzielnego Wikinga opisanych w "Dziecku z Gwiazd". Opisane w drugim tomie perypetie związane z Brek Zarith w wersji komiksowej podobały mi się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    216
  • Posiadam
    81
  • Chcę przeczytać
    79
  • Fantastyka
    13
  • Komiksy
    8
  • Thorgal
    6
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Fantasy
    4
  • 2014
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Thorgal. Wyprawa do Krainy Cieni


Podobne książki

Przeczytaj także