Thorgal: Bitwa o Asgard
Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Thorgal (tom 32) komiksy
48 str. 48 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thorgal (tom 32)
- Tytuł oryginału:
- La bataille d'Asgard
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2010-11-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-11-26
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323746270
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
- Tagi:
- thorgal rosiński komiks mitologia nordycka
Thorgal wyrusza na poszukiwanie swego młodszego syna Aniela, którego po śmierci matki - Kriss de Valnor - wychowuje wspólnie z żoną Aaricią. Chłopiec został porwany przez władających magią obcych i wywieziony do nieznanej krainy na wschodzie. Thorgal początkowo trafia do wioski rybaków i kupców, którzy widzieli porywaczy Aniela i mogą udzielić jego ojcu rad na dalszą drogę... Thorgalowi udaje się odnaleźć statek porywaczy, ale zamiast syna znajduje na nim tylko kupca, który sugeruje, że chłopca mogli porwać Czerwoni Magowie i uprowadzić do dalekiego Bad Dadhu...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 730
- 184
- 149
- 96
- 37
- 27
- 25
- 14
- 13
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Jeśli miałbym wskazać kilka najmniej interesujących odcinków sagi o Thorgalu, to ten tom z pewnością by się znalazł. Historia jest nudna, miejscami przegadana i najzwyczajniej przeciętna i to zarówno, jesli idzie o wątek o Jolanie, jak i Thorgalu.
Jeśli miałbym wskazać kilka najmniej interesujących odcinków sagi o Thorgalu, to ten tom z pewnością by się znalazł. Historia jest nudna, miejscami przegadana i najzwyczajniej przeciętna i to zarówno, jesli idzie o wątek o Jolanie, jak i Thorgalu.
Pokaż mimo toOdrobinę gorszy tom od poprzedników, jednak wciąż trzyma klasę.
Komiks to mieszanka przygód Thorgala na drodze ku uwolnieniu syna i boskich zamieszek w domu Odyna. Wątek Thorgala jednak bardziej mi się podobał od wątku Jolana, muszę przyznać. Jednak i część poświęcona synowi Thorgala nie jest zła - magia, bogowie, kłótnie w Asgardzie i występki Lokiego. Walka kukiełek z olbrzymami - zabawna. Iduna uwodząca Jolana - trochę dziwnie, mimo, że Iduna jest urocza i nie robi w zasadzie nic zdrożnego, to Jolan wciąż wygląda jak dzieciak, więc...
Ciekawi mnie, co dalej z Anielem i co stanie się z Jolanem, który już wypełnił swoją misję.
Odrobinę gorszy tom od poprzedników, jednak wciąż trzyma klasę.
więcej Pokaż mimo toKomiks to mieszanka przygód Thorgala na drodze ku uwolnieniu syna i boskich zamieszek w domu Odyna. Wątek Thorgala jednak bardziej mi się podobał od wątku Jolana, muszę przyznać. Jednak i część poświęcona synowi Thorgala nie jest zła - magia, bogowie, kłótnie w Asgardzie i występki Lokiego. Walka kukiełek z...
Czy mi się zdaje czy jedna z bohaterek dokonała na biednym Jolanie czynu pedofilskiego? Mniejsza z tym, bez względu na to jak autorzy starają się urozmaicić serię, ciągle wpadają w te same schematy. Do tego te długaśne dialogi, które - o ile mnie pamięć nie myli - zaczęły się wraz ze scenariuszami Sente. No i Deus ex machina na koniec bitwy. Fun trwał przez zaledwie trzy strony, podczas walki szmacianek z wielkoludami - zdecydowanie za krótko
Czy mi się zdaje czy jedna z bohaterek dokonała na biednym Jolanie czynu pedofilskiego? Mniejsza z tym, bez względu na to jak autorzy starają się urozmaicić serię, ciągle wpadają w te same schematy. Do tego te długaśne dialogi, które - o ile mnie pamięć nie myli - zaczęły się wraz ze scenariuszami Sente. No i Deus ex machina na koniec bitwy. Fun trwał przez zaledwie trzy...
więcej Pokaż mimo to"Bitwa o Asgard" to pierwszy tom "Thorgala", który czytam po raz pierwszy. Równoległe prowadzenie dwóch wątków okazuje się po raz kolejny słabym pomysłem, bo żaden nie ma możliwości się rozwinąć. Thorgal szuka porywaczy swojego syna i znowu trafia do pseudo-Rosji, znajduje trop i zabawnego towarzysza - ale na tym koniec, w zasadzie daleko się ten wątek nie posuwa. Tymczasem Jolan wyrusza na Asgard - bez swoich magicznych rywali/towarzyszy, w związku z tym zaczynam się obawiać, że w ogóle zostaną odsunięci na boczny tor i okażą się całkowicie bezużyteczni. Sente sięga odważniej po mitologię nordycką, dając spore role bogom Asgardu, którzy wypadają jednak dosyć rozczarowująco - Loki prezentuje poziom antagonisty z kreskówki, Odyn okazuje się po prostu stereotypowym srogim brodziarzem, niewiele się różniącym od Thora (nie mogę przeboleć, że Rosiński go narysował z dwojgiem oczu),a Iduna molestuje Jolana, który wygląda bardziej smarkato niż kiedykolwiek (zastanawiam się, czy kiedykolwiek osiągnie wzrost męski, okładka poprzedniego tomu dawała pewne nadzieje, ale tutaj Jolan wygląda w swojej zbroi jak zupełny dzieciak, co jeszcze wzmaga niesmak spowodowany tymi zakusami Iduny). Chwilami dziecinne utarczki bogów są nawet zabawne, ale całej historii brakuje mięsa, a Jolan sumiennie spełniający polecenia Manthora jest po prostu nudny. Liczę jeszcze na to, że w kolejnych tomach jego ślepe posłuszeństwo zostanie jakoś zakwestionowane, ale nie mam wielkich nadziei, tak samo jak na to, że inne magiczne dzieciaki Manthora odegrają jeszcze jakąś rolę.
Pod względem graficznym mam wrażenie, że Rosiński w tym tomie się trochę rozleniwił i sporo jest kadrów rysowanych niedbale.
Całość nie jest wprawdzie bolesna, ale pozostawia wyraźny niedosyt.
"Bitwa o Asgard" to pierwszy tom "Thorgala", który czytam po raz pierwszy. Równoległe prowadzenie dwóch wątków okazuje się po raz kolejny słabym pomysłem, bo żaden nie ma możliwości się rozwinąć. Thorgal szuka porywaczy swojego syna i znowu trafia do pseudo-Rosji, znajduje trop i zabawnego towarzysza - ale na tym koniec, w zasadzie daleko się ten wątek nie posuwa. Tymczasem...
więcej Pokaż mimo to"Bitwa", eeeeeech. To prawdziwa bitwa była - dwóch wątków z Thorgalem i Jolane. I ten pierwszy wyszedł na prowadzenie, co jednak niespecjalnie jest powodem do radości.
Dlaczego? Scenariusz zakłada pożegnanie z tytułowym bohaterem, ale na dziś widać, że będzie to strzał do swojej bramki.
Trzymam kciuki za sukces!
"Bitwa", eeeeeech. To prawdziwa bitwa była - dwóch wątków z Thorgalem i Jolane. I ten pierwszy wyszedł na prowadzenie, co jednak niespecjalnie jest powodem do radości.
Pokaż mimo toDlaczego? Scenariusz zakłada pożegnanie z tytułowym bohaterem, ale na dziś widać, że będzie to strzał do swojej bramki.
Trzymam kciuki za sukces!
Po zapoznaniu się z treścią poprzednich tomów miałem obawy, że kolejne odsłony sagi całkowicie zdominuje Jolan, a Thorgal zejdzie na margines. Ciężko byłoby mi z tym się pogodzić, bo moim bohaterem jest od dziesięcioleci Dziecko Gwiazd, a do jego jasnowłosego syna jakoś do końca przekonać się nie mogę. Dlatego ucieszyłem się, że choć w tytułowej „Bitwie o Asgard” uczestniczy tylko małolat, to jednak losy taty śledzimy równolegle i w efekcie dostajemy każdego z bohaterów „po pół”.
Nigdy wcześniej nie dostaliśmy bogów nordyckich w takiej dawce, jak w tym tomie. To już nie pojedyncze postacie, jak w tomach wcześniejszych, tu w niektórych kadrach jest ich po kilku. Biorąc takie info „w ciemno” ucieszyłbym się, bo jestem fanem Odyna i spółki, ale po lekturze mam już spory niedosyt. Thor jakiś taki „za miękki”, Loki „za mało sprytny” i jeszcze brzydki na dodatek. Mogło być zdecydowanie lepiej, biorąc pod uwagę, że to jednak „Thorgal”, więc dla mnie poprzeczka wisi wysoko.
Są więc zalety, które cieszą mnie nawet jako zatwardziałego wyznawcy teorii, że tak jak „Metallica skończyła się na Kill'em all”, tak Thorgalowa opowieść już nigdy nie będzie tak magiczna, jak w Zdradzonej Czarodziejce. Oczywiście przejaskrawiam, ale tak jest chyba jaśniej.
Niestety, są też rzeczy które mi przeszkadzają i jest ich naprawdę sporo. Ocena więc nieco wyższa, niż środkowe „pięć gwiazdek”, ale delikatnie.
Po zapoznaniu się z treścią poprzednich tomów miałem obawy, że kolejne odsłony sagi całkowicie zdominuje Jolan, a Thorgal zejdzie na margines. Ciężko byłoby mi z tym się pogodzić, bo moim bohaterem jest od dziesięcioleci Dziecko Gwiazd, a do jego jasnowłosego syna jakoś do końca przekonać się nie mogę. Dlatego ucieszyłem się, że choć w tytułowej „Bitwie o Asgard”...
więcej Pokaż mimo toBitwa o Asgard to już trzydziesty drugi zeszyt poświęcony przygodom dzielnego Dziecka z Gwiazd, które wychowało się pośród Wikingów Północy. Choć w zasadzie teraz seria opowiada więcej o losach syna Thorgala, Jolana, który to służy Manthorowi, półczłowiekowi, pół bogowi będącego władcą Międzyświata. Wątek z tytułowym bohaterem serii został natomiast zepchnięty na drugi plan i robi niejako za tło obecnej opowieści. Niestety okazuje się, że tło wypada o wiele ciekawiej oraz dynamicznej od głównego nurtu fabuły, choć i tam nie brak wtórności oraz potknięć.
Jolan po zdobyciu tarczy Thora, co zapewniło mu zwycięstwo w walce o niezwykłe przeznaczenie, wyrusza na czele Żyjącej Armii do Asgardu. Jego celem jest jabłko wiecznej młodości rosnące w ogrodzie bogini Iduny, które ma zapewnić na nowo wieczne życie wypędzonej do Międzyświata bogini Vilii, matce Manthora. Niestety sprawy błyskawicznie się komplikują gdy na drodze Jolana staje kłamliwy oraz chytry bóg Loki, co doprowadza do zbrojnego konfliktu pomiędzy synem Dziecka z Gwiazd, a okrutnym bogiem z Asgardu. W tym samym czasie Thorgal samotnie ściga Czerwonych Magów, którzy uprowadzili Aniela, nadal nie zdając sobie sprawy, że w ciele jego syna ma się odrodzić potężny czarnoksiężnik Kahaniel de Valnor. Podróż doprowadza dzielnego wikinga do słowiańskich szlaków kupieckich, gdzie popada on w kolejne tarapaty jak i zyskuje podczas nich nieoczekiwanego sprzymierzeńca imieniem Pietrow.
Oczywiście jest to tylko ułomek tego co przeczytamy w Bitwie o Asgard niemniej jednak warto zaznaczyć, że tytułowa bitwa do długich nie należy. Co gorsza nie jest też nawet jakoś szalenie ciekawa – ot taka potyczka na łące. To samo tyczy się postaci jakie wzięły w niej udział. Każdy po prostu niejako na odwal odegrał swoje kwestie i zniknął z pola widzenia czytelnika. Jedynie postać Lokiego jest wyrazista, zarówno tematycznie jak i wizualnie. Naprawdę podobała mi się przedstawiona przez Sente wizja tego nad wyraz złośliwego i okrutnego boga. Dodatkowo podczas całej przygody w Asgardzie tylko i wyłącznie Loki przykuwa jakąkolwiek uwagę swymi dialogami. Są one ciekawe, idealnie oddają jego złośliwy charakter oraz wyróżniają się na tle innych kwestii.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku wątku poświęconego szukaniu Aniela. Tutaj dostaliśmy z powrotem szlachetnego i praworządnego Thorgala, tylko w wersji nieco już zmęczonej oraz nadwątlonej pazurem czasu. Mimo że nasz dzielny wiking dalej trzyma się swoich utartych schematów bycia ostoją prawości oraz rozwagi, to jakoś odebrałem jego nową tułaczkę dość wtórnie. Podobnych akcji w całej serii było już zbyt dużo, zatem kolejna wyprawa ratunkowa, nie ważne jak ciekawa u podstaw, zwyczajnie potrafi z lekka przegrywać nudą.
Widać wyraźnie, że Rosiński bardzo mocno wywiera nacisk na Yvsa Sente, który odpowiada od kilku albumów za scenariusz. Niestety ten nacisk nie skutkuje pozytywnie. Przygody Jolana są coraz mniej ciekawe, zaś samego Thorgala jest bardzo mało, a wątek poboczny z Kahanielem de Valnor, jest nieporównywalnie ciekawszy, choć pokręcony, od głównej osi fabularnej obecnej serii. Być może gdyby współtwórca przygód sławnego na całym świecie Dziecka z Gwiazd, dał Sente więcej swobody, to seria byłaby ciekawsza. Scenarzysta udowodnił to idealnie w pierwszych tomach spin-offu poświęconych postaci Kriss de Valnor, które poziomem dorównują starym zeszytom Thorgala. Wiemy natomiast, że to dopiero początek wielkiej przygody związanej z Czerwonymi Magami, a całość ma szanse jeszcze rozwinąć skrzydła. Pytanie tylko czy się to uda.
Bitwa o Asgard to już trzydziesty drugi zeszyt poświęcony przygodom dzielnego Dziecka z Gwiazd, które wychowało się pośród Wikingów Północy. Choć w zasadzie teraz seria opowiada więcej o losach syna Thorgala, Jolana, który to służy Manthorowi, półczłowiekowi, pół bogowi będącego władcą Międzyświata. Wątek z tytułowym bohaterem serii został natomiast zepchnięty na drugi plan...
więcej Pokaż mimo toNie jest to Thorgal rzucający na kolana, wydaje mi się, że jest trochę słabszy od poprzedniego… ale nie znaczy to, że czytało mi się go źle. Akcja komiksu idzie tu nieco zbyt prostym torem (i to pomimo dwóch równoległych wątków),czasem wydaje się wręcz zbyt… absurdalna? (przygody Jolana u pewnej bogini…). Ale jest tu ta cała Żyjąca Armia która skradła mi serce (szkoda, że (przynajmniej na razie) to już koniec jej występów),a Thorgal wreszcie spotyka kogoś, kto pomimo władzy potrafi mieć ludzkie odruchy (miła odmiana). No i grafika podbija ocenę tej części.
Nie jest to Thorgal rzucający na kolana, wydaje mi się, że jest trochę słabszy od poprzedniego… ale nie znaczy to, że czytało mi się go źle. Akcja komiksu idzie tu nieco zbyt prostym torem (i to pomimo dwóch równoległych wątków),czasem wydaje się wręcz zbyt… absurdalna? (przygody Jolana u pewnej bogini…). Ale jest tu ta cała Żyjąca Armia która skradła mi serce (szkoda, że...
więcej Pokaż mimo toAkcja tomu po raz kolejny podzielona została na przygody Jolana i oddzielnie Thorgala.
Jolan idąc w ślady ojca, dokonuje za każdym razem czegoś niewykonalnego, dla śmiertelnika. Przy okazji udaje mu się doprowadzić do kłótni bogów i zdobyć jabłko nieśmiertelności.
Thorgal natomiast podąża śladami porywaczy swojego drugiego syna.
Akcja tomu po raz kolejny podzielona została na przygody Jolana i oddzielnie Thorgala.
Pokaż mimo toJolan idąc w ślady ojca, dokonuje za każdym razem czegoś niewykonalnego, dla śmiertelnika. Przy okazji udaje mu się doprowadzić do kłótni bogów i zdobyć jabłko nieśmiertelności.
Thorgal natomiast podąża śladami porywaczy swojego drugiego syna.
Zwiastunu poprawy brak.
Zwiastunu poprawy brak.
Pokaż mimo to