rozwińzwiń

Aleuty 1942-1943

Okładka książki Aleuty 1942-1943 Michał A. Piegzik
Okładka książki Aleuty 1942-1943
Michał A. Piegzik Wydawnictwo: Bellona Seria: Historyczne Bitwy historia
374 str. 6 godz. 14 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Historyczne Bitwy
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2022-06-29
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-29
Liczba stron:
374
Czas czytania
6 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311165090
Tagi:
II wojna światowa Pacyfik lotniskowiec Cesarstwo Japońskie lotnictwo
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
398
34

Na półkach: , ,

Zapraszam do mojej recenzji:
http://portal.strategie.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3438:aleuty-1942-1943&catid=19:recenzje-ksiazek&Itemid=112

Zapraszam do mojej recenzji:
http://portal.strategie.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3438:aleuty-1942-1943&catid=19:recenzje-ksiazek&Itemid=112

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Lepiej późno niż wcale…
Recenzja książki M. Piegzika Aleuty 1942-1943.
Długo mi zeszło nie ma co… Niestety obowiązki służbowe, rodzinne nie pozwalały na szybkie przeczytanie oraz napisanie kilku choćby słów na temat tejże pozycji, ale w końcu się udało.
Autora znam(niestety nie osobiście) z innych jego, że tak powiem twórczości traktujących o wojnie
na Pacyfiku, wiec odnośnik będzie dość dobry.
Najnowszy HaBek Michała Piegzika traktuje o kolejnym epizodzie II wojny na Pacyfiku. Tym razem autor zabrał się za mało znane wydarzenie, a mianowicie walki o należące do Stanów Zjednoczonych Aleuty. Temat jest moim zdaniem trudny do ciekawego przedstawienia, ponieważ starcia na Aleutach nie należą do powszechnie znanych w historiografii polskiej. Nie były one tak spektakularne jak walki w innych częściach Pacyfiku jednak autor poradził sobie bardzo dobrze, pozwalając czytelnikowi wczuć się w mało znany teatr wojenny, nie rozpisując się przy tym w zbędnych tematach pobocznych. Bardzo mocną strona tejże książki jak i innych tego autora jest solidna baza źródłowa. Autor znając język japoński, ba przebywając w tym kraju ma możliwość korzystania z tych źródeł
do których inni wcześniejsi autorzy nie mieli dostępu czy możliwości wykorzystania w swych pracach.
Mimo naukowego charakteru książki, czyta się ją bardzo dobrze, nawet ktoś nie zaznajomiony
z tematyka będzie mógł spokojnie przebrnąć przez te trzysta kilkadziesiąt stron i na pewno się nie zanudzi suchymi danymi czy faktami. Nawet jestem skłonny stwierdzić iż znajdzie ciekawostki (choćby historia z japońskim ZERO rozbitym na wyspie, następnie odzyskanym i wykorzystanym przez siły powietrzne USA do de facto wypracowania wygrania wojny technologicznie).Przysłowiową wisienką na torcie jest opis bitwy kolo Wysp Komandorskich. Każdy pasjonat wojenno-morski znajdzie w tym dziale coś dla siebie. Reasumując, książka godna polecenia wszystkim osobom interesujących
się II Wojną Światową na Pacyfiku i jest to moim zdaniem pozycja obowiązkowa. Do plusów można zaliczyć także wiele interesujących fotografii oraz czytelne i kolorowe mapy. Dane są zestawione
w przejrzystych tabelach, znajdziemy także opisy najważniejszych okrętów biorących udział
w zmaganiach. Trudno w tej książce doszukać się wad. Zdarzają się wprawdzie pojedyncze literówki, jednak nie jest to ilość, która przeszkadzałaby w przeczytaniu opracowania.

Lepiej późno niż wcale…
Recenzja książki M. Piegzika Aleuty 1942-1943.
Długo mi zeszło nie ma co… Niestety obowiązki służbowe, rodzinne nie pozwalały na szybkie przeczytanie oraz napisanie kilku choćby słów na temat tejże pozycji, ale w końcu się udało.
Autora znam(niestety nie osobiście) z innych jego, że tak powiem twórczości traktujących o wojnie
na Pacyfiku, wiec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1203
957

Na półkach: , , ,

Książka opowiada losy dziesięciomiesięcznych zmagań amerykańsko-japońskich o Aleuty, które rozpoczęty się w czerwcu 1942 roku, a zakończyły się bitwą morską koło Wysp Komandorskich. Autor jest już znany w serii, o ugruntowanej renomie, ma dostęp do japońskich źródeł, no i to zdecydowanie widać w pozycji, że mamy do czynienia z fachowcem, który wie o czym pisze. Sama kampania może nie była zbyt spektakularna, jeśli wziąć pod uwagę ogrom drugiej wojny światowej, ale na pewno to interesujący temat chociażby ze względu na różne mity, które powstały w naszej historiografii na ten temat. Do tego specyfika walk na Aleutach powoduje, że każdy szukający "egzotycznych" czy po prostu mniej znanych epizodów drugiej wojny światowej będzie zachwycony. Sztormy, wiatry, fatalna, mroźna pogoda, a w tym wszystkim działania marynarzy i lotników, zwłaszcza, że autor wykonał tytaniczną robotę, żeby opisać każdy nalot czy konwój, który był skierowany w kierunku wysp (szacunek także za przedstawienie tego w formie tabel). Poza tym jest też sporo innych ciekawostek, łącznie z danymi technicznymi okrętów, które wzięły udział w bitwie koło Wysp Komandorskich, odkryciem przez Amerykanów wraku myśliwca Zero czy opisem konfliktów w łonie amerykańskiej generalicji. Daje wysoką ocenę jak na habeka, bo to pozycja, która wybija się ponad serię i przewyższa ją merytorycznie.

Książka opowiada losy dziesięciomiesięcznych zmagań amerykańsko-japońskich o Aleuty, które rozpoczęty się w czerwcu 1942 roku, a zakończyły się bitwą morską koło Wysp Komandorskich. Autor jest już znany w serii, o ugruntowanej renomie, ma dostęp do japońskich źródeł, no i to zdecydowanie widać w pozycji, że mamy do czynienia z fachowcem, który wie o czym pisze. Sama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
198

Na półkach: , ,

Nigdy specjalnie nie interesowałem się walkami morskimi czy powietrznymi. Uważałem je za nieciekawe, mało efektywne, przereklamowane. W grach komputerowych, gdzie toczyło się wojny, zawsze ignorowałem marynarkę oraz siły lotnicze, szkoda mi było na nie czasu i uwagi.
Po przeczytaniu "Aleutów 1942-1943" pierwsze co zrobiłem było odpalenie gry gdzie mogłem osobiście kierując japońskim okrętem zatapiać jankeskie statki.
A to tylko początek zalet tej książki!

Generalnie "habeki", czyli książki z serii Historyczne Bitwy, są książkami popularnonaukowymi. Czasem są one bardziej popularne niż naukowe, rzadziej bardziej naukowe niż popularne. Ta książka to doskonały przykład tej drugiej formy. Ilość pracy włożonej przez autora w przeglądanie japońskich raportów i źródeł w oryginale, szczegółowych informacji dotyczących każdego okrętu czy nalotu, jaki miał miejsce podczas walk, bogate i liczne tabele, szczegółowe i profesjonalne mapy, nowatorskie wnioski autora bazowane na solidnych źródłach sprawdzonych osobiście i porównanych ze sobą, to wszystko sprawia, że "Aleuty" stoją o kilka poziomów wyżej niż reszta "habeków". Akademicy mogą spokojnie korzystać z informacji zawartych w książce, tak profesjonalnie jest napisana.

Ale po kolei.

Największą zaletą "Aleutów" jest połączenie solidnej porcji sprawdzonych informacji opartych na bogatych źródłach z przystępnością ich przekazywania. Jakim sposobem autor potrafił przez 30 stron pisać o powtarzających się nalotach bombowych na dwie aleuckie wyspy, które nie wyrządziły specjalnie dużych strat, a mimo to interesować tym czytelnika? Mimo, że sam jestem tym czytelnikiem, to nie mam pojęcia jak się autorowi tego udało dokonać.

Kolejnym olbrzymim plusem są dla mnie mapy. "Habeki" szczególnie często cierpią na brak map pokazujących bitwy opisywane w nich. Tutaj map jest dużo, więc można śledzić cały czas miejsca opisywane w książce.

Kolejny olbrzymi plus miał być paradoksalnie minusem dla mnie. Otóż, czytając o różnych rodzajach samolotów japońskich oraz japońskich określeniach denerwowałem się, że nie znam tych japońskich słów ani nie jestem zaznajomiony z japońskim językiem ani awiatyką. Jednak szukając mapy natknąłem się z tyłu na załączniki, gdzie ku mojemu zdziwieniu było opisane wszystko to czego szukam - opisy jednostek powietrznych i tłumaczenie japońskich terminów wojskowych. Świetna sprawa! Gdy zaś brakowało mi podobnych tabeli dla okrętów, okazało się że były one szczegółowo opisane lub przedstawione w tabelach chwilę później. Wszystko czego trzeba dla laika takiego jak ja - było!

"Aleuty" to też książka dla osób, które lubią konkrety. "Habeki" często zapełniają swoje strony opisami tła historycznego lub politycznego, w ekstremalnych sytuacjach cofając się setki lat wstecz. Tutaj nie ma tego niemal w ogóle. Jest tylko i wyłącznie to co trzeba. W tym wypadku - nakreślenie czemu Japończycy zdecydowali się na inwazję na Aleuty. Tyle. Nie ma więc żadnego "lania wody", są same konkrety ściśle związane z tematem książki.
Choć przyznaję, że lubię te wstępy obejmujące tło historyczne, zabieg autora oceniam zdecydowanie jako plus. Dzięki temu miał więcej miejsca na sążniste opisy okrętów i mnóstwo świetnych tabeli.

Nie mogę też nie wspomnieć raz jeszcze o tytanicznej pracy włożonej przez autora w szukanie informacji w archiwach japońskich po japońsku. Dziś wielu autorów pisząc książki korzysta ze źródeł głównie polskich i angielskich, rzadziej ze źródeł w popularnych językach europejskich. Dlatego bardzo mocno doceniam ogrom pracy włożony w przeszukiwanie japońskich raportów z czasów wojny i konfrontowanie tych raportów z raportami amerykańskimi by oddać jak najpełniej zmagania japońsko-amerykańskie o Aleuty.

Absolutnie fantastyczny jest wątek utraconego przez Japończyków samolotu Zero, który odnaleziony później przez Amerykanów, dał im przewagę w późniejszym etapie wojny.

Cały czas zachwalam "Aleuty", że ktoś może się zastanawiać, czy ta książka ma jakieś wady. Oczywiście, że ma. Nie jest ich wiele i nie są tak poważne, ale uczciwość nakazuje by też o nich napisać.

Największą wadą dla mnie jest za szybkie zakończenie książki. Opis odzyskania wysp Kiska i Attu przez Amerykanów zajmuje w książce zaledwie 10 stron, połowę rozdziału podsumowującego. Mam przez to wielki niedosyt, tym bardziej że odzyskanie wyspy Kiska to był według mnie jeden z najciekawszych epizodów całej II wojny światowej. Autor wspomniał już na samym wstępie (dosłownie, na pierwszej stronie wstępu) że "ze względu na specyficzny charakter kampanii na Aleutach praca w większości koncentruje się na jej aspektach morskich i powietrznych". Wyjaśnienie to jest dla mnie niewystarczające, a biorąc pod uwagę to, że w książce są szczegółowe mapy przedstawiające desant amerykański na Attu i Kiska mam wrażenie, że brak szczegółowego opisu działań po bitwie koło wysp komandorskich wynika albo z wymagań redakcji co do długości tekstu albo z braku czasu na szczegółowe zbadanie tego okresu.
Jakikolwiek jest tego powód, mam nadzieję że w przyszłości albo we wznowionym wydaniu albo w osobnej pracy autor opisze ten pominięty tutaj etap zmagań.

Innym zarzutem, tym razem mniejszym, jest dość skrótowe opisanie amerykańskiej reakcji na zajęcie zachodnich Aleutów przez Japończyków. Podrozdział o amerykańskiej reakcji zajmuje zaledwie 7 stron, a wydaje mi się, że mógłby być dużo dłuższy biorąc pod uwagę doniosłość faktu, że to był pierwszy raz od wojny 1815 roku gdy obce wojska okupowały terytorium amerykańskie.

Chętnie przeczytałbym też coś więcej o konflikcie na linii gen. Buckner i kontradmirał Theobald - ten wątek wydawał mi się szalenie ciekawy i chciałem dowiedzieć się jeszcze więcej.

To jednak bardzo dobrze świadczy o autorze, gdy jedyne zarzuty jakie się ma są takie, że napisał o czymś za mało. Jeśli ktoś chciałby doszukać się błędów merytorycznych, pisania pod tezę, korzystania z niskiej jakości źródeł itp. - tego tutaj absolutnie nie znajdzie.
Jest kilka błędów językowych, które jednak można policzyć na palcach jednej ręki, więc nie warto o tym wspominać.

Podsumowując, książka Michała A. Piegzika to pozycja absolutnie obowiązkowa dla fana bitew morskich i wojny na Pacyfiku oraz pozycja szczerze polecana dla fanów ogólnie II wojny światowej i historii Japonii. To też przykład tego jak powinno się pisać książki popularnonaukowe.

A teraz wybaczcie, wracam do dowodzenia okrętem klasy Takao na mroźnych wodach północnego Pacyfiku.

Nigdy specjalnie nie interesowałem się walkami morskimi czy powietrznymi. Uważałem je za nieciekawe, mało efektywne, przereklamowane. W grach komputerowych, gdzie toczyło się wojny, zawsze ignorowałem marynarkę oraz siły lotnicze, szkoda mi było na nie czasu i uwagi.
Po przeczytaniu "Aleutów 1942-1943" pierwsze co zrobiłem było odpalenie gry gdzie mogłem osobiście kierując...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Pacyfiku dawno nie tykałem. Aż tu nagle mnóstwo wolnego czasu i przypadkiem trafiłem na "Aleuty" M. Piegzika. Zdumiała mnie narracja oparta na skonfrontowanych ze sobą dokumentach amerykańskich i japońskich. Jeden z nielicznych fascynatów historii znających język japoński, dzięki czemu zyskała książka pozwalająca zrozumieć, że Aleuty wcale nie były dywersją w czasie Midway.
Oby autorowi nie znudziło i kiedyś napisał wolumin, , opisujący Pacyfik kompleksowo - wówczas będzie "10". Autor uświadomia, że zajmowanie się historią działań na obszarze Pacyfiku, wymaga znajomości archiwów japońskich. Piegzik po prostu nie przepisuje li tylko z innych opracowań i monografii - korzysta, że źródeł.

Pacyfiku dawno nie tykałem. Aż tu nagle mnóstwo wolnego czasu i przypadkiem trafiłem na "Aleuty" M. Piegzika. Zdumiała mnie narracja oparta na skonfrontowanych ze sobą dokumentach amerykańskich i japońskich. Jeden z nielicznych fascynatów historii znających język japoński, dzięki czemu zyskała książka pozwalająca zrozumieć, że Aleuty wcale nie były dywersją w czasie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
867
867

Na półkach:

Piegzik na wstępie proponuje nowe spojrzenie na walki w Aleutach. Całkowicie inne stosowane przez klasyków piszących o wojnie na Pacyfiku. Swoją tezę poopiera nowymi badaniami i dokumentami, których jest od groma, czy to w przepisach, czy bibliografii. Trochę zabrakło mi opisu walk na lądzie, ale, jak sam autor stwierdza, jest to temat na inną pozycję. Plusy za zebranie danych w formie tabel, chociaż mapki mógłby być na stronach, gdzie walki są opisywane. Niemniej jednak warto poświęcić parę godzin, tak aby zapoznać się z innym spojrzeniem na to, co już myśleliśmy, że dobrze znamy.

Piegzik na wstępie proponuje nowe spojrzenie na walki w Aleutach. Całkowicie inne stosowane przez klasyków piszących o wojnie na Pacyfiku. Swoją tezę poopiera nowymi badaniami i dokumentami, których jest od groma, czy to w przepisach, czy bibliografii. Trochę zabrakło mi opisu walk na lądzie, ale, jak sam autor stwierdza, jest to temat na inną pozycję. Plusy za zebranie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
177

Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że jestem pod dużym wrażeniem książek p. Michała. Jego zasób wiedzy przelany na kartki jest imponujący w dodatku jego lektury czyta się przyjemnie i z dużą łatwością, choć tematy nie są łatwe. "Aleuty" są, jak na razie szczytowym osiągnięciem autora, dlaczego nie 10? Szkoda, że ostatni rozdział o desancie na Attu nie zawierał więcej informacji, ale może to temat na następną książkę? Czekam z niecierpliwością!

Przyznam szczerze, że jestem pod dużym wrażeniem książek p. Michała. Jego zasób wiedzy przelany na kartki jest imponujący w dodatku jego lektury czyta się przyjemnie i z dużą łatwością, choć tematy nie są łatwe. "Aleuty" są, jak na razie szczytowym osiągnięciem autora, dlaczego nie 10? Szkoda, że ostatni rozdział o desancie na Attu nie zawierał więcej informacji, ale może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
26

Na półkach:

Książka świetna, napisana z wykorzystaniem materiałów obydwu stron. Parę drobnych uwag w wideorecenzji!

Książka świetna, napisana z wykorzystaniem materiałów obydwu stron. Parę drobnych uwag w wideorecenzji!

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
1425
154

Na półkach:

Super HB-ek

Super HB-ek

Pokaż mimo to

avatar
85
7

Na półkach:

Autor potwierdza ta publikacją że staję się cennym fachowcem dotyczącym walk w Azji i na Pacyfiku podczas 2 wojny światowej.Merytoryczny opis, zrozumiały styl to podstawa tej publikacji.

Autor potwierdza ta publikacją że staję się cennym fachowcem dotyczącym walk w Azji i na Pacyfiku podczas 2 wojny światowej.Merytoryczny opis, zrozumiały styl to podstawa tej publikacji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    58
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    19
  • Historyczne Bitwy
    3
  • II wojna światowa
    3
  • Historia
    3
  • Wojskowość
    2
  • Ulubione
    2
  • 2022
    2
  • II. Wojna Światowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Aleuty 1942-1943


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne