rozwińzwiń

Haunting Adeline

Okładka książki Haunting Adeline H.D. Carlton
Okładka książki Haunting Adeline
H.D. Carlton Wydawnictwo: Kindle Edition Cykl: Cat and Mouse Duet (tom 1) literatura obyczajowa, romans
551 str. 9 godz. 11 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Cat and Mouse Duet (tom 1)
Tytuł oryginału:
Haunting Adeline
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2021-08-12
Data 1. wydania:
2021-08-12
Liczba stron:
551
Czas czytania
9 godz. 11 min.
Język:
angielski
Tagi:
romans mafia intryga
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
0
0

Na półkach: ,

Dobrze poryta książka. Ale wciąga 👌

Dobrze poryta książka. Ale wciąga 👌

Pokaż mimo to

avatar
66
63

Na półkach: ,

W końcu dostałam to co zawsze chciałam dostać od książki z kategorii dark romance czyli dużo emocji, fragmenty które zapierały dech w piersi oraz bohaterów których nie dało się nie lubić.
Ta historia jest bardzo poryta, a to powoduje, że dzięki temu mega zaje...ta.
Uwielbiam tu wręcz wszystko. ♥️

W końcu dostałam to co zawsze chciałam dostać od książki z kategorii dark romance czyli dużo emocji, fragmenty które zapierały dech w piersi oraz bohaterów których nie dało się nie lubić.
Ta historia jest bardzo poryta, a to powoduje, że dzięki temu mega zaje...ta.
Uwielbiam tu wręcz wszystko. ♥️

Pokaż mimo to

avatar
28
12

Na półkach:

Mowcie co chcecie ale uwielbiam tą historię. Szczegolnie drugi tom. Odczuwalam tyle skrajnych emocji… Płakałam, złościłam się, śmialam, moja wyobraznia latala w rozne zakatki ^^. I za to wlasnie uwielbiam ta historie. Nie, nie czepiam sie ze syndrom sztokholmski itp itd, to fikcja literacka a ja potrafie ja oddzielic od zycia. Jakkolwiek dla kogos ta ksiazka moze byc bulwersujaca, ja sie przy niej „dobrze bawilam. Obie ksiazki przeczytalam w 6/7dni.

Mowcie co chcecie ale uwielbiam tą historię. Szczegolnie drugi tom. Odczuwalam tyle skrajnych emocji… Płakałam, złościłam się, śmialam, moja wyobraznia latala w rozne zakatki ^^. I za to wlasnie uwielbiam ta historie. Nie, nie czepiam sie ze syndrom sztokholmski itp itd, to fikcja literacka a ja potrafie ja oddzielic od zycia. Jakkolwiek dla kogos ta ksiazka moze byc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

„Po raz kolejny utonął w mroku . Gdy przechodził przez pokój, miałam wrażenie, jakby ciemność za nim podążała; jakby sam był ciemnością. Nie wiedziałam, w jakiej wersji przerażał mnie bardziej: pod osłoną nocy czy w świetle.”

„Haunting Adeline” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Najpiękniejsza w tej książce jest wizualna strona - od okładki, przez zadrukowane skrzydełka, po playlistę stworzoną przez autorkę do słuchania podczas lektury, sama zawartość książki budzi skrajne emocje.

Treść książki skupia się na historii Adeline Rilley, młodej pisarki, która wprowadza się do Dworu Parsonów - nawiedzonej, wiktoriańskiej posiadłości. Addie czuje się obserwowana, ale to nie jest jej jedyny problem, bo poza stalkerem mierzy się z tajemnicami Dworu i prowadzi własne dochodzenie w sprawie morderstwa sprzed kilkudziesięciu lat.

Powyższy opis może być całkiem zachęcający, stalking, tajemnice, mroczny dworek, ale w tym miejscu należy też wspomnieć o długiej liście trigger warning od autorki. W książce pojawiają się sceny oparte na gwałcie, stalking, przemoc, handel ludźmi, teorie spiskowe związane z rządem, pedofilia i wiele więcej trudnych tematów. Ta książka jest zdecydowanie +18!

Książka jest naprawdę w kategorii Dark. Opisana z dwóch perspektyw - Manipulatorki i Cienia. Główna bohaterka doświadcza często zbliżeń, na które nie wyraża jasnej zgody, a jej nienawiść i jednocześnie przywiązanie do stalkera, jest ciekawym pod względem psychologicznym przypadkiem, choć we mnie budzi raczej nieprzyjemne uczucia. Trzeba przyznać, że pióro autorki jest naprawdę dobre, dopracowane dialogi, choć w większości wulgarne, opisana historia jest nieprzewidywalna, opisy zbliżeń różnorodne.

Przez pierwsze dwieście stron bawiłam się świetnie, mroczny, gotycki klimat wiktoriańskiej,otoczonej lasem, nawiedzonej posiadłości, tajemniczy stalker widzący wszystko i zostawiający po sobie ślady swojej obecności. Dobrze wykreowani bohaterowie, zwłaszcza Cień, który nie był wyidealizowany jak typowy Adonis w takich powieściach, ale później klimat książki zupełnie się zmienił. Spodziewałam się czegoś innego, może paranormalnego, ale i tak nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Polecam dla ludzi o mocnych nerwach, kochających Dark Romance.

Książka kończy się cliffhangerem, więc dobrze wcześniej zaopatrzyć się w drugi tom, który jest kontynuacją.

„Po raz kolejny utonął w mroku . Gdy przechodził przez pokój, miałam wrażenie, jakby ciemność za nim podążała; jakby sam był ciemnością. Nie wiedziałam, w jakiej wersji przerażał mnie bardziej: pod osłoną nocy czy w świetle.”

„Haunting Adeline” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Najpiękniejsza w tej książce jest wizualna strona - od okładki, przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
11

Na półkach:

Okropnie nudna fabuła. Książka wydaje się pisana na siłę.

Okropnie nudna fabuła. Książka wydaje się pisana na siłę.

Pokaż mimo to

avatar
186
128

Na półkach: , ,

Przeczytałam tą książkę w formie eksperymentu, to jest moje usprawiedliwienie za popełniony grzech.
Kiedyś bardzo lubiłam romanse, podobały mi się ostre sceny i niegrzeczne słówka. Ale boże święty, to jest porażka.
Niby taka mocna książka, dark romans. A jak już pojawia się scena erotyczna to jest okropnie opisana (jest okropnie nijaka i nudna, a czasem próbuje na siłę być ostra i zwierzęca). Z początku byłam zainteresowana motywem stalker-ofiara, szkoda tylko że taki schemat był zachowany przez może 200 stron. Potem główni bohaterowie zachowują się jak nielubiący się równieśnicy.
Kompletnie nie polecam, nawet dla największej psychopatycznej 16 latki z tiktoka;)

Przeczytałam tą książkę w formie eksperymentu, to jest moje usprawiedliwienie za popełniony grzech.
Kiedyś bardzo lubiłam romanse, podobały mi się ostre sceny i niegrzeczne słówka. Ale boże święty, to jest porażka.
Niby taka mocna książka, dark romans. A jak już pojawia się scena erotyczna to jest okropnie opisana (jest okropnie nijaka i nudna, a czasem próbuje na siłę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
21

Na półkach:

Próbowałam. Naprawdę starałam się przebrnąć przez tą książkę, ale było to dla mnie bardziej męczące niż ACOTAR.

Gdzie tu jest romans? To nie jest dla mnie główny aspekt książek, ale ten "dark romance" to po prostu dark: stalking, obsesja, rape. Kobieta znajduje na ganku odcięte ręce kolesia, z którym DOBROWOLNIE chciała się przespać i zamiast uciekać w cholerę to nie dość, że zostaje na miejscu to jeszcze daje się przelecieć (delikatnie mówiąc) cholernym pistoletem!

Nie dotarłam do końca, nie byłam i raczej nie będę w stanie. Syndrom sztokholmski połączony z gwałtem. Tekst typu, że jeśli będzie grzeczna to następnym razem użyje swojego kutasa zwaliłby mnie z nóg gdybym nie siedziała. Nie dlatego, że zrobił na mnie wrażenie, ale dlatego, że facet ma o sobie taaakie mniemanie. Nie dotrwałam do tego momentu, ale lubię sobie myśleć, że okazuje się, że to smutny korniszonek mniejszy od pistoletu którym gwałcił tą biedną i chorą umysłowo kobietę, która się na to godziła.

Fakt, że facet mści się na draniach większych od niego raczej w żaden sposób go nie usprawiedliwia...

Próbowałam. Naprawdę starałam się przebrnąć przez tą książkę, ale było to dla mnie bardziej męczące niż ACOTAR.

Gdzie tu jest romans? To nie jest dla mnie główny aspekt książek, ale ten "dark romance" to po prostu dark: stalking, obsesja, rape. Kobieta znajduje na ganku odcięte ręce kolesia, z którym DOBROWOLNIE chciała się przespać i zamiast uciekać w cholerę to nie dość,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
9

Na półkach: ,

Dwie części i dwa zupełnie różne odczucia.

„Haunting Adeline” była po prostu nudna. Przez większość książki prawie nic się nie dzieje, a jak już coś się zadziało, mamy koniec. Zapowiadane „mocne sceny” sprowadzają się do romantyzowania stalkera i powolnej uległości względem niego. Kilka scen erotycznych i dosłownie wspomnienie o handlu ludźmi - wpomnienie, bo ponownie obietnice autorki nie miały pokrycia w treści. Było to dla mnie jedno wielkie rozczarowanie, tyle pozytywnych opinii i recenzji, tyle zachwytów i finalnie nic z tego nie wyszło.

„Hunting Adeline” natomiast było przesycone wszystkim, czym tylko się dało. Oda do przemocy i wszelkich masochistyczno-sadystycznych zachowań. Skakanie pomiędzy „będę czcić twoje ciało” i „będziesz dla mnie krwawić” w pewnym momencie pojawiało się dosłownie co stronę, narracja zmieniała się w takim tępie, że już sama nie wiedziałam, na którym etapie byliśmy. W tej części pojawia się wiele wspomnień o gwa*tach, nadużyciach seksualnych, wykorzystywaniu w każdym możliwym stopniu. Morderstwa, a nawet polowanie na ludzi, zmuszanie do zab*jstwa są tutaj na porządku dziennym. Pomimo wspomnienia o korpucji i trzymaniu policji w kieszeni, aż razi, że wymiar sprawiedliwości nie odegrał tutaj żadnej znaczącej roli. Wszystko odbywało się za pomocą różnych organizacji, które korzystały z pieniędzy i urządzeń z nie do końca legalnych źródeł.
Działo się sporo i w porównaniu z pierwszą częścią, czytało się to lepiej. Jednak przesyt treści męczył i finalnie nie przekonuje mnie taki format.

Chociaż nie ruszają mnie drastyczne i mocno niemoralne sceny, sama fabuła wciągnęła, a ogólny zarys motywów postaci jest klarowny, jestem na nie.
Książki mają źle wywarzone dawki mrocznych motywów i akcji. Odczuwa się z jednej strony potępianie przemocy, by za chwilę czytać peany o krwi i cierpieniu. Postawy głównych postaci, ich problemy i wewnętrzne przemiany odbywają się w zastraszajacym tępie i czasem więcej sensu miały rozmowy z urojonymi przyjaciółmi.

Na słowo krytyki i pochwały zarazem zasługuje sam stalker, tajemniczy „Z” , który przeraża swoim zachowaniem w pierwszej części, by w drugiej wywoływać odruch wymiotny przy każdym zbliżeniu ze swoim obiektem westchnień - Adeline. Ta postać jest tak fantastyczna w swojej chorej perfekcji i tak odrażająca w pewności swoich racji… chylę czoła za stworzenie tak przekonującej postaci i mam szczerą nadzieję, że nigdy nie spotkam takiego człowieka w prawdziwym życiu.

Uważam te książki za pewnego rodzaju gloryfikację przemocy, zachęcanie do eksperymentowania z bólem i własnymi ograniczeniami. Chociaż oznaczenie na okładce wskazuje 18+, odradzałabym ją młodym osobom podatnym na sugestie i poszukującym własnego ja, te książki mogą ich tylko sprowadzić na zły tok myślenia i przyczynić do ich zdeprawowania. Romantyzowanie relacji opartej na strachu i cierpieniu, normalizacja aktów przemocy lub załatwianie wszystkiego mordem, to nie jest dobry przykład dla młodego pokolenia. Gdybym przeczytała te książki w liceum, byłabym zachwycona, ale podejrzewam też, że z pewną dozą przyzwolenia patrzyłabym na przemoc i szukała relacji opartej na niezdrowych podstawach. Choć sprowadzanie dojrzałości emocjonalnej do wieku jest sprzeczne z moimi założeniami, w tym przypadku zdecydowanie zgadzam się, że pewien wiek jest wymagany do przeczytania tych pozycji.

Dwie części i dwa zupełnie różne odczucia.

„Haunting Adeline” była po prostu nudna. Przez większość książki prawie nic się nie dzieje, a jak już coś się zadziało, mamy koniec. Zapowiadane „mocne sceny” sprowadzają się do romantyzowania stalkera i powolnej uległości względem niego. Kilka scen erotycznych i dosłownie wspomnienie o handlu ludźmi - wpomnienie, bo ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
9

Na półkach:

Dark romanse z podkreśleniem na dark.
Nie znajdziecie tutaj chorej relacji przeobrażonej na dobrą. Tutaj wszystko jest po prostu mroczne.
Muszę się przyznać, że niesamowicie przyciągnęło mnie wykonanie edycji specjalnej, czułam na widok okładki dreszczyk emocji spodziewając się, co czeka mnie w środku.
Główną bohaterką jest pisarka, która odziedziczyła "nawiedzony" dom, a w dodatku historia zatacza się kołem i ma stalkera.
Mam odczucie, że autorka próbuje wybielić stalkera przez jego prace. Nie szukajcie tu sensu, nie ma tutaj nic zdrowego ani rozsądnego. Wydaje mi się że książka ma nas przestraszyć, wzbudzić niepożądane emocje,zaciekawić mrokiem. Mnie wciągnęła zagadka głównej bohaterki, za to relacja z stalkerem.... No muszę odpocząć od tego chyba. Trochę to za bardzo pokręcone, ale w końcu każdy musi pamiętać, że sięgamy tutaj po DARK romanse.

Dark romanse z podkreśleniem na dark.
Nie znajdziecie tutaj chorej relacji przeobrażonej na dobrą. Tutaj wszystko jest po prostu mroczne.
Muszę się przyznać, że niesamowicie przyciągnęło mnie wykonanie edycji specjalnej, czułam na widok okładki dreszczyk emocji spodziewając się, co czeka mnie w środku.
Główną bohaterką jest pisarka, która odziedziczyła "nawiedzony" dom, a w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
51

Na półkach:

Boże co tu sie wyprawiało.
Nie umiem tego inaczej określić, po prostu ryje mózg ta książka. Stalking, gwałty, okaleczanie, tortury, handel dziećmi... Zło...
Cliffhanger na końcu, i wciąga żeby czytać dalej, ale w drugiej czesci jest ponoć tego jeszcze wiecej 😱
Mimo brutalności, wkręciła mnie i chciałam wiedzieć co bedzie dalej, tylko nie wiem wtedy co o samej sobie myśleć. Czy powinno mi sie to podobać? Może sama jestem zwyrodniała.
Zack, no z jego zachowaniem to nie wiem, jakby miał rozdwojenie osobowości... Ratuje ofiary a sam jest oprawcą dla Addie... Bardzo morally grey charakter 🤔
Tak czy siak, rozemocjonowała mnie ta ksiazka, a to mi się bardzo, bardzo rzadko zdarza.
Polecam ale nie wszystkim.
Nie dla czytelników o słabych nerwach.

Boże co tu sie wyprawiało.
Nie umiem tego inaczej określić, po prostu ryje mózg ta książka. Stalking, gwałty, okaleczanie, tortury, handel dziećmi... Zło...
Cliffhanger na końcu, i wciąga żeby czytać dalej, ale w drugiej czesci jest ponoć tego jeszcze wiecej 😱
Mimo brutalności, wkręciła mnie i chciałam wiedzieć co bedzie dalej, tylko nie wiem wtedy co o samej sobie myśleć....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 451
  • Chcę przeczytać
    935
  • Posiadam
    243
  • Teraz czytam
    96
  • 2023
    94
  • Ulubione
    42
  • 2024
    33
  • Legimi
    30
  • Chcę w prezencie
    24
  • Romans
    17

Cytaty

Więcej
H.D. Carlton Haunting Adeline Zobacz więcej
H.D. Carlton Haunting Adeline Zobacz więcej
H.D. Carlton Haunting Adeline Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także