Nikt nie widzi słoni

Okładka książki Nikt nie widzi słoni Katarzyna Wierzbicka
Okładka książki Nikt nie widzi słoni
Katarzyna Wierzbicka Wydawnictwo: Wydawnictwo Pactwa literatura dziecięca
48 str. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pactwa
Data wydania:
2021-12-06
Data 1. wyd. pol.:
2021-12-06
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395957963
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2395
1778

Na półkach: , , ,

Katarzyna Wierzbicka porusza temat odrzucenia, ale robi to w sposób uniwersalny. Nie podaje przyczyny wykluczenia, przez co może to być każdy istniejący powód. I uważam, że to bardzo dobry sposób, by Nikt nie widzi słoni mogło trafić do większego grona czytelników. Poznając historię Słonia, mały czytelnik może przypasować do tego swoją historię lub kogoś mu znanego. Nie ważne czy tu chodzi o wygląd, bycie nowym, choroba czy niepełnosprawność. W każdym z tych przypadków odrzucenie boli tak samo, w takim samym stopniu odbiera pewność siebie. Autorka w sposób niezwykle dojrzały, ale też dopasowany do wieku odbiorcy pokazuje, co może czuć odrzucona osoba i jak niewiele wystarczy, by poprawić jej samoocenę.

Całość na
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2024/02/18/nikt-nie-widzi-sloni-katarzyna-wierzbicka/

Katarzyna Wierzbicka porusza temat odrzucenia, ale robi to w sposób uniwersalny. Nie podaje przyczyny wykluczenia, przez co może to być każdy istniejący powód. I uważam, że to bardzo dobry sposób, by Nikt nie widzi słoni mogło trafić do większego grona czytelników. Poznając historię Słonia, mały czytelnik może przypasować do tego swoją historię lub kogoś mu znanego. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
21

Na półkach:

Najpiękniejsza książeczka dla dzieci od czasów "Małego księcia". Muszę przyznać, że kiedy czytałam córce, po cichu ocierałam łzy wzruszenia.

Najpiękniejsza książeczka dla dzieci od czasów "Małego księcia". Muszę przyznać, że kiedy czytałam córce, po cichu ocierałam łzy wzruszenia.

Pokaż mimo to

avatar
78
34

Na półkach: ,

Genialna książka. Zatrzymuje na dłużej zarówno kilkulatki, jak i dzieci w klasach młodszych. Do zatrzymania się, do dalszej rozmowy. Tak poprostu. Pozycja, którą naprawdę warto mieć, bo się do niej powraca.

Genialna książka. Zatrzymuje na dłużej zarówno kilkulatki, jak i dzieci w klasach młodszych. Do zatrzymania się, do dalszej rozmowy. Tak poprostu. Pozycja, którą naprawdę warto mieć, bo się do niej powraca.

Pokaż mimo to

avatar
483
371

Na półkach: ,

Niektórych nikt nie zauważa, bo w jakiś sposób odstają od większości. To książeczka właśnie o tym, o akceptowaniu inności i tolerancji.

Niektórych nikt nie zauważa, bo w jakiś sposób odstają od większości. To książeczka właśnie o tym, o akceptowaniu inności i tolerancji.

Pokaż mimo to

avatar
1646
271

Na półkach: , , , , ,

Poruszająca opowieść dla dzieci o akceptowaniu innych z ich odmiennością. Jestem mile zaskoczony, że współcześnie mogą powstawać takie mądre i sympatyczne bajki dla dzieci.

Poruszająca opowieść dla dzieci o akceptowaniu innych z ich odmiennością. Jestem mile zaskoczony, że współcześnie mogą powstawać takie mądre i sympatyczne bajki dla dzieci.

Pokaż mimo to

avatar
38
23

Na półkach:

Powiedzenie o słoniu w pokoju, którego nie sposób przeoczyć, a jednak się go ignoruje, jest może bardziej popularne w języku angielskim (elephant in the room) niż w polskim, ale łatwo zrozumieć jego znaczenie. Słoń, czyli jakiś problem, zjawisko, może drażliwy temat, jest ignorowany, nie mówi się o nim, udaje się, że go nie ma - bo inaczej trzeba by było jakoś na niego zareagować, odnieść się do niego, może pomóc? Może wiązałoby się to z wyjściem ze swojej strefy komfortu? Łatwiej udawać, że słoń jest niewidzialny.

Mam silne wrażenie, że autorka książki, Katarzyna Wierzbicka, odwołuje się właśnie do tego przysłowia i na jego podstawie buduje opowieść o Słoniu. Pan Słoń pracuje w biurze, jeździ tramwajem, czyta gazetę, ciągle jednak nikt nie zauważa jego istnienia. Dlaczego?

Jeśli odpowiedź kryje się we wspomnianym powiedzeniu, to prawdopodobnie wygląd Słonia jest tu problemem, drażliwą kwestią, której ludzie wolą na wszelki wypadek nie zauważać. W bajce przyczyna jego inności jest oczywista, to w końcu słoń żyjący wśród ludzi. Ma trąbę, kły, wielkie uszy. A w prawdziwym życiu? Jeśli spróbujemy wyobrazić sobie, że Słoń jest człowiekiem żyjącym obok nas, to jakie cechy jego wyglądu mogłyby stanowić problem, drażliwy temat? Mógłby być np. obcokrajowcem, mieć inny kolor skóry. Inną przyczyną mogłaby być choroba lub niepełnosprawność.

Dalsza część historii również otwiera mnóstwo możliwości interpretacji. Nie będę zdradzać, co się w niej wydarzy, powiem tylko że Słoń będzie miał okazję przekonać się, jak to jest być widzialnym. I nie zawsze będzie to przyjemne doświadczenie. Bardzo dobrze go w tej sytuacji rozumiem, myślę, że Wy także. Lubimy być dostrzegani, doceniani, ale od czasu do czasu dobrze jest też wtopić się w tło i nie musieć spełniać niczyich oczekiwań. Prawdziwym szczęściem jest, gdy możemy balansować między jedną i drugą potrzebą, raz być widocznym, a raz nie. Czy Słoniowi się to uda? Najlepiej będzie, jeśli przekonacie się sami! :)

Mam wrażenie, że pewną charakterystyczną cechą tej autorki jest to, że jej książki przemawiają zarówno do dzieci, jak i do dorosłych, często nawet bardziej do dorosłych. Niewątpliwie tak jest i w tym przypadku. Mam wrażenie, że nawet szata graficzna, utrzymana w szarościach i przytłumionych kolorach, charakterystyczna czcionka i klimatyczne ilustracje autorstwa Agi Gaj sugerują w pewien sposób, że to nie jest łatwa, banalna książeczka dla najmłodszych czytelników. Jest to ambitna, wielowymiarowa pozycja, do której moi mali czytelnicy muszą jeszcze dojrzeć - a ja z przyjemnością do niej wrócę razem z nimi.

Pełna treść recenzji tutaj: http://szczesliwavii.blogspot.com/2022/01/nikt-nie-widzi-soni-katarzyny.html

Powiedzenie o słoniu w pokoju, którego nie sposób przeoczyć, a jednak się go ignoruje, jest może bardziej popularne w języku angielskim (elephant in the room) niż w polskim, ale łatwo zrozumieć jego znaczenie. Słoń, czyli jakiś problem, zjawisko, może drażliwy temat, jest ignorowany, nie mówi się o nim, udaje się, że go nie ma - bo inaczej trzeba by było jakoś na niego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
564

Na półkach:

Za siedmioma górami, w pewnym mieście mieszka Słoń. Codziennie rano je śniadanie, czyta gazetę, chodzi do pracy. Jest jednak bardzo samotny - nikt go nie zauważa, nawet Słonica w zoo widzi go dopiero kiedy maluje się na żółto. Jest ona też jedyną osobą, z którą może porozmawiać. Kiedy na świecie pojawia się ich córeczką, Słonie bardzo się martwią. Jak inne dzieci przyjmą Słoniczkę? Czy będzie miała z kim się bawić? Przekonajcie się sami...
To bardzo wartościowa pozycja. Poprzez prostą historię Autorka przekazuje ważne informacje. Porusza problem odrzucenia ze względu na inność - inny wygląd, chorobę. Myślę, że warto przeczytać książeczkę z dziećmi, zwłaszcza teraz - gdy zaczął się rok szkolny, spotykają się z rówieśnikami. Pomoże im zrozumieć i postawić się w sytuacji osoby "innej", odrzuconej, niewidzialnej.
"Ludzie chyba nie lubią zauważać rzeczy, które nie pasują do ich świata (...) Łatwiej im udawać, że nas nie ma" - może dzięki takim książeczkom to się zmieni...
Gorąco polecam - do przeczytania, a potem dyskusji :)
Bardzo dziękuję Autorce za zaufanie I egzemplarz do recenzji

Za siedmioma górami, w pewnym mieście mieszka Słoń. Codziennie rano je śniadanie, czyta gazetę, chodzi do pracy. Jest jednak bardzo samotny - nikt go nie zauważa, nawet Słonica w zoo widzi go dopiero kiedy maluje się na żółto. Jest ona też jedyną osobą, z którą może porozmawiać. Kiedy na świecie pojawia się ich córeczką, Słonie bardzo się martwią. Jak inne dzieci przyjmą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Uwielbiam książki metaforyczne. Dają one duże pole do popisu dla rodziców, pozwalają na rozwijanie inteligencji u dziecka, pobudzają wyobraźnię młodych czytelników i poruszają wiele ważnych tematów pod pozorem prostej historyjki często o zwierzęcych bohaterach. Wszystkie te elementy znajdziemy w książce Katarzyny Wierzbickiej „Nikt nie widzi słoni”.
Opowieść jest bardzo prosta, baśniowa i jednocześnie bardzo realistyczna, bo wykreowane przez pisarkę postacie osadzone są w znanej czytelnikom rzeczywistości. Mamy tu zwyczajną pracę, konieczność mieszkania w ciasnym mieszkaniu, codzienność pełną nudnych zajęć pasujących do wielu zawodów i miejsc pracy.
Głównym bohaterem jest tu początkowo słoń. Pracuje on w biurze, w którym wykonuje wiele ważnych zadań, ale z drugiej strony nie są one aż tak istotne, bo nikt nie zauważa jego nieobecności w pracy (każdy to chyba na pewnym etapie życia przerabiał i zna). Właśnie w tym czasie robi on coś niesamowicie ważnego: zmienia swoje życie i wychodzi z ukrycia. Pomaga mu w tym wizyta w zoo, uświadomienie sobie kilku ważnych rzeczy i żółta farba oraz zamiana ról. W czasie wizyty w ogrodzie zoologicznym poznaje słonicę, która ma już dość uwagi innych i w końcu chciałaby mieć nudną, spokojną pracę, w której nie znajdowałaby się w centrum uwagi. Dzięki zamianie miejsc ze słoniem pracującym w biurze udaje jej się spełnić pragnienie. Słoń też jest zadowolony: w końcu jest dostrzegany, podziwiany. Oczywiście do czasu, aż farba, którą się pomalował się zmyła, a on dostrzegł, że samo bycie podziwianym za nic nie jest ciekawe. Z tego powodu pragnie wrócić do swojego dawnego życia. I udaje mu się, ale jak to w życiu bywa: po wybraniu nowej drogi już nic nie będzie takie same. I właśnie tak jest też i tu. Niezwykła para bohaterów tworzy związek dwóch niewidzialnych słoni. Oboje chodzą do pracy, są niewidzialni, niedoceniani, ale mają siebie i to jest najważniejsze.
Po pewnym czasie w ich rodzinie pojawia się córeczka: słoniczka. Ich pociecha jest źle oceniana przez innych dorosłych, wykluczana przez rówieśników, którzy stawiają przed nią wymagania dostosowania się do wzorców, którym nie będzie w stanie sprostać. Wydawałoby się, że już nie ma dla niej nadziei i na zawsze pozostanie niewidzialna i odrzuca jak rodzice. Jednak pewnego dnia coś się zmienia: słoniczka pokazuje, że wcale nie musi być taka jak inni, aby być niezwykła i ważna. Uświadamia dzieciom, że ma talenty, którymi może się pochwalić, które mogą być dla innych atrakcyjne i tym sposobem zyskuje akceptację grupy.
„Nikt nie widzi słoni” to ciekawa opowieść poruszająca problem odrzucenia przez rówieśników. Nie mamy tu podanego powodu wykluczenia, dlatego opowieść jest uniwersalna. Może być to jakakolwiek odmienność, coś co sprawia, że dziecko się wyróżnia, nie przynależy do żadnej grupy, a może też zwyczajnie być nową osobą w otoczeniu, w którym zbudowano już system wpływów i hierarchię. Może to być też opowieść o jakiejkolwiek chorobie lub niepełnosprawności. Wszystko zależy od potrzeby chwili i kontekstu, z którym czytelnik ma do czynienia.
Książka Katarzyny Wierzbickiej jest bardzo dojrzała, dopracowana i zdecydowanie świetnie sprawdzi się w roli czytanki terapeutycznej. Można polecić ją osobom w każdym wieku i poprosić o rozmowę o tym, dlaczego czuje się odrzucony, czy uważa, że to jego wina, jakie oczekiwania ma społeczność, w której żyje. Pozwoli zrozumieć, że odrzucenie nie ma nic wspólnego z tym, że jesteśmy nie dość dobrzy. Pisarka zabiera nas w świat emocji osób wykluczonych.
Całość dopełniają cudowne ilustracje Ago Gaj. Mamy tu stonowane kolory, sporo tu szarości, pastelowych chłodnych barw podkreślających odczucia bohaterów. Do tego są to malunki bardzo proste, sprawiające wrażenie wykonanych dziecięcą ręką. Bardzo dobry papier, starannie zszyte strony i solidna, kartonowa oprawa sprawiają, że jest to lektura trwała i estetyczna.

Uwielbiam książki metaforyczne. Dają one duże pole do popisu dla rodziców, pozwalają na rozwijanie inteligencji u dziecka, pobudzają wyobraźnię młodych czytelników i poruszają wiele ważnych tematów pod pozorem prostej historyjki często o zwierzęcych bohaterach. Wszystkie te elementy znajdziemy w książce Katarzyny Wierzbickiej „Nikt nie widzi słoni”.
Opowieść jest bardzo...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
9
8

Na półkach:

Teraz juz rzadko czytam ksiazki dla tak malych dzieci, ale ta podbila moje serce. Polecam ja wszystkim dzieciom, rodzicom, nauczycielom... i innym tez. Niby taka prosta opowiesc z oczywistym przeslaniem, a jednak pokazuje rozne, czesto niezauwazane plaszczyzny jesli chodzi o pelna akceptacje (nie tylko tolerancje) "innosci". Zakonczenie jest mocne i szczegolnie ono jest nie tylko dla dzieci.

Teraz juz rzadko czytam ksiazki dla tak malych dzieci, ale ta podbila moje serce. Polecam ja wszystkim dzieciom, rodzicom, nauczycielom... i innym tez. Niby taka prosta opowiesc z oczywistym przeslaniem, a jednak pokazuje rozne, czesto niezauwazane plaszczyzny jesli chodzi o pelna akceptacje (nie tylko tolerancje) "innosci". Zakonczenie jest mocne i szczegolnie ono jest nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Jest to raczej lektura dla młodszych dzieci, przedszkolaków i uczniów pierwszych klas podstawówki. Krótka i treściwa, pisana prostym, dziecięcym językiem, jakim autorka umie się wyśmienicie posługiwać. Autorka podpowiada, że wcale nie trzeba się zmieniać, jeśli czujemy się niczym niewidzialny bohater książki, słoń. Najlepiej, jeśli czyta ją rodzic z dzieckiem, gdyż może się dzięki temu wytworzyć naprawdę ciekawa rozmowa o tolerancji. Warto zwrócić tez uwagę na przepiękne ilustracje Agi Gaj. Ta książka mogłaby znaleźć się nie tylko na dziecięcych półkach w domach, ale i w szkolnej bibliotece.
Więcej na: https://konfabula.pl/nikt-nie-widzi-sloni/

Jest to raczej lektura dla młodszych dzieci, przedszkolaków i uczniów pierwszych klas podstawówki. Krótka i treściwa, pisana prostym, dziecięcym językiem, jakim autorka umie się wyśmienicie posługiwać. Autorka podpowiada, że wcale nie trzeba się zmieniać, jeśli czujemy się niczym niewidzialny bohater książki, słoń. Najlepiej, jeśli czyta ją rodzic z dzieckiem, gdyż może się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    26
  • 2022
    4
  • Dla dzieci
    2
  • Literatura dziecięca
    2
  • Bajkowo i kolorowo
    1
  • Audioteka
    1
  • Alonka do kupienia NIEDŁUGO
    1
  • Dla szkrabów
    1
  • Wyzwanie LC 2022
    1

Cytaty

Więcej
Katarzyna Wierzbicka Nikt nie widzi słoni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także