Zaklinacz tygrysów

Okładka książki Zaklinacz tygrysów Roch Urbaniak
Okładka książki Zaklinacz tygrysów
Roch Urbaniak Wydawnictwo: Dwukropek literatura dziecięca
88 str. 1 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Zaklinacz tygrysów
Wydawnictwo:
Dwukropek
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
88
Czas czytania
1 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381414548
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Ostatnie drzewo Edyta Bystroń, Magdalena Cielecka, Agnieszka Czachór, Aleksandra Czachór, Jakub K. Dębski, Marta Falkowska, Paweł Gierczak, Daniel Gizicki, Henryk Glaza, Tomasz Grządziela, Javvie, Maciej Kachel, Tomasz Kaczkowski, Joanna Karpowicz, Paweł Kicman, Berenika Kołomycka, Rafał Kołsut, Tomasz Kontny, Anna Krztoń, Jerzy Łanuszewski, Dawid Longa, Jan Mazur, Aleksandra Motyka, Katarzyna Niemczyk, Krzysztof Owedyk, Maciej Pałka, Grzegorz Pawlak, Karolina Plewińska, Tomasz Pstrągowski, Mikołaj Ratka, Helena Smołka, Jakub Syty, Marta Szu, Wiktor Talaga, Jakub Topor, Roch Urbaniak, Andrzej Włudecki, Igor Wolski, Zvyrke
Ocena 7,4
Ostatnie drzewo Edyta Bystroń, Magd...
Okładka książki Twarzą w Twarz Paweł Jurgiel, Airis Kamińska, Anna Maria Mazur, Maria Piątkowska, Roch Urbaniak, John Wick
Ocena 5,0
Twarzą w Twarz Paweł Jurgiel, Airi...
Okładka książki Legendy Marcin Bałczewski, Recenzje Bułek, Piotr Burzyński, Roman Gajewski, Marta Gulińska, Konrad Guliński, Kyosuke Hikan, Radosław Kamiński, Mateusz Kluska, Paweł Koller, Anna Kucharska, Marcin Kułakowski, Mateusz Kurczoba, Krzysztof Leszczewski, Edward Lutczyn, Paweł Majka, Tomasz Mering, Michał Olech, Marcin Opiłowski, Katarzyna Poterek, Mateusz Smoter, Adam Święcki, Bartłomiej Sztobryn, TOMXYZ, Roch Urbaniak, Katarzyna Witerscheim, Andrzej Włudecki, Wojtek Zieliński, Zvyrke
Ocena 7,3
Legendy Marcin Bałczewski,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
801
527

Na półkach:

Czujne spojrzenie żółtych, tygrysich oczu hipnotyzuje i wprowadza aurę zagrożenia, ale i tajemniczości. Skąpana w soczystej zieleni kraina wydaje się wołać „przyjdź do mnie”. I oczarowany magią obezwładniającej estetyki czytelnik wchodzi w magicznie oniryczny świat wyobraźni Rocha Urbaniaka. Świat majestatyczny i tak nieskazitelnie piękny, iż zapiera dech, pochłania bez reszty…

Słowo po słowie, z każdym dotykiem pędzla na odurzających szczegółami ilustracjach rodzi się magia, która unosząc się i wirując wokół przenosi do innego świata – zachwycającego, przedziwnego, równie przepięknego, co przerażającego. Na końcu tego świata leży Najdalsza Zatoka, w której pewnej gwieździstej nocy skrzyżowały się drogi dwóch indywiduów – mistrza fletu Ariego i Tygrysa. Niespodziewanie muzyczna dusza Ariego obudziła uśpioną w niebieskim sklepieniu bestię. Lecz strach i groza szybko przerodziła się w chęć pomocy w odnalezieniu domu Tygrysa i ustalenia jego tożsamości.

„Zaklinacz tygrysów” to tonąca w magii baśń – opowieść drogi prowadzącej nie tylko przez malownicze, zaskakujące światy zamieszkujące przez również niezwykłych mieszkańców, to też opowieść o poszukiwaniu prawdy o sobie i tym, jak ważne jest, aby wiedzieć skąd pochodzimy i kim jesteśmy.

Autor wplótł w fabułę również bolesną prawdę o ludzkiej zachłanności i jej niszczycielskiej sile, opowiedział o zatwardziałości, która hamuje przed zmianą i nie dopuszcza argumentów innych, wspomniał w końcu i o wytrwałości w dążeniu do celu, nawet gdy wydaje się on nierealny.

W snutej opowieści otwiera serca i umysły melodiami wygrywanym przez Ariego, w książce robi to poprzez swoje artystyczne wizje opisywanego świata – zlepione z milionów szczegółów, monumentalne i zdumiewające. To malarskie arcydzieła są tym, co jest największą wartością książki Rocha Urbaniaka. Jednak nie sposób odmówić mu wszechstronnego talentu, bo klimat jaki wyczarowuje już w pierwszych zdaniach jest tak niepowtarzalny i głęboki, że trudno nie wyruszyć w podróż z flecistą i tygrysem.

Spektakularnie piękna, tajemnicza, mądra i czerpiąca z nurtu fantasty, to co najlepsze. Zajrzyjcie do jej środka, a przepadniecie.

Czujne spojrzenie żółtych, tygrysich oczu hipnotyzuje i wprowadza aurę zagrożenia, ale i tajemniczości. Skąpana w soczystej zieleni kraina wydaje się wołać „przyjdź do mnie”. I oczarowany magią obezwładniającej estetyki czytelnik wchodzi w magicznie oniryczny świat wyobraźni Rocha Urbaniaka. Świat majestatyczny i tak nieskazitelnie piękny, iż zapiera dech, pochłania bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
261

Na półkach:

Są takie książki, które uwielbiamy za fabułę.
Są takie w których bohaterowie prędko kradną nam serce i chcemy ich więcej.
Są i takie, które z całą swoją mocą zakorzeniają się głęboko w sercu, przyciągając nas ilustracjami, znajomym nazwiskiem albo wyjątkowym opisem na tyle okładki. Ale czy tylko o to chodzi?
Dziś mam dla Was prawdziwy majstersztyk wśród książek, który wciąga czytelnika w świat baśni i marzeń ale przekazuje wartości do wykorzystania we własnej codzienności.
A to wszystko w najpiękniejszej oprawie.

"Zaklinacz Tygrysów " to publikacja autorstwa Rocha Urbaniaka [@rochurbaniak], wydana nakładem @wydawnictwo_dwukropek, która przenika swoją wyjątkowością głęboko pod skórę.

Historia opowiada o niecodziennej sytuacji jaka miała miejsce w Najdalszej Zatoce, mieście nieustannie zmiennym i ewoluującym, w którym to znajdywali sobie miejsce najrozmaitsi artyści wiedzeni przekonaniem, że bycie w ruchu daje im pole do rozwoju i twórczości.
Jednym z takich artystów był Ari, flecista, który za sprawą swojego talentu poruszał całe niebo nad wyspą i wprawiał swoich słuchaczy w osłupienie.
Nic więc dziwnego, że jego muzyka przyciągnęła nie tylko gwiazdy ale i ukrytego na niebie tygrysa.

Samotny, nie mający swojego miejsca i nie pamiętający kim jest czworonożny drapieżnik nie umiejąc odnaleźć się w nowej sytuacji lgnał do tego, co ściągnęło go na ziemie- właśnie flecisty. Okazało się jednak ze magia jego dźwięku nie tylko uspokajała nowoprzybylego ale również pomniejszyła go do naturalnego kształtu.
Był to początek wyjątkowej relacji, która poprowadziła ich wspólnie przez Morze Koralowe aby odnaleźć dla Tygrysa azyl i być morze również odkryć jego pochodzenie.

Książka prowadzi przez świat piękna, zniszczenia, ludzkiej chciwości, podążania za wiedzą i marzeniami. Stworzyła też literackie miejsce w którym każdy z nas może odkryć ułamek własnego życia i być może znaleźć inspirację na własną drogę.

Tym właśnie jest "Zaklinacz Tygrysów".
Opowieścią o drodze do własnej tożsamości i poszukiwaniu tego, co dla nas ważne.
Czy możecie sobie wyobrazić opis takiej podróży, który będzie piękniejszy niż właśnie ten? 🥰

Są takie książki, które uwielbiamy za fabułę.
Są takie w których bohaterowie prędko kradną nam serce i chcemy ich więcej.
Są i takie, które z całą swoją mocą zakorzeniają się głęboko w sercu, przyciągając nas ilustracjami, znajomym nazwiskiem albo wyjątkowym opisem na tyle okładki. Ale czy tylko o to chodzi?
Dziś mam dla Was prawdziwy majstersztyk wśród książek, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
505
32

Na półkach: ,

Najdalsza Zatoka to cudowne miasto na jednym z wielu końców świata. Na tym akurat końcu zaczyna się niebo, co sprawia, że każdej nocy Zatokę odwiedzają gwiazdy, ciekawe ludzkiego życia i skore do zabawy. Pewnego dnia do miasta przybywa Ari ‒ wędrowny mistrz fletu, aby zagrać gwiazdom koncert w podzięce za to, że towarzyszą mu podczas jego licznych podróży. Jego występ zostaje jednak przerwany, gdy na wieży ratusza niespodziewanie pojawia się olbrzymi, rozgniewany tygrys. A z tygrysami, jak wiadomo, są same kłopoty.

Tak zaczyna się najnowsza baśń Rocha Urbaniaka ‒ wybitnego malarza, ilustratora, który ma w swoim dorobku również dwie części zachwycającego „Papiernika”. Wraz z Arim i Tygrysem wyruszamy w podróż, aby odkryć, kim jest i skąd pochodzi ten drugi. A przy okazji tej wyprawy, jak na prawdziwą baśń przystało, odkryjemy morały, które powinny przyswoić nie tylko dzieci, ale też czytający im dorośli. Wydaje się bowiem, że chociaż „Zaklinacz tygrysów” jest książką dla dzieci, to pisząc ją autor liczył na to, że w pierwszej kolejności jego słowa trafią do rodziców, którzy wezmą je sobie do serca i wcielą w życie, zanim wezmą się za przekazywanie ich dalej.

„Zaklinacz tygrysów” porusza bowiem kilka bardzo istotnych zagadnień, które rzutują na otaczającą nas rzeczywistość. Z epizodu na Wyspie Filozofów możemy wynieść lekcję o konieczności poszukiwania zgody i skupiania się na tym, co łączy, a nie tym, co dzieli. Opowieści Koga i Giannady akcentują potrzebę wysłuchiwania racji różnych stron, aby dojść do obiektywnej prawdy. Przeczytamy też o konsekwencjach niszczenia otaczającej nas natury i o uzdrawiającej ‒ dla wszystkich! ‒ wartości przebaczenia. To wszystko i więcej autor zdołał zawrzeć w zaledwie osiemdziesięciu ośmiu stronach książki. A całość przepojona jest ciepłem, empatią wobec bohaterów i okraszona życzliwym, lekkim humorem.

Trzeba jednak pamiętać, że w pierwszej kolejności Roch Urbaniak jest malarzem, a literatura stanowi dopełnienie jego portfolio. Dlatego w „Zaklinaczu tygrysów” równie ważna jak treść jest zjawiskowa oprawa graficzna, oczywiście również jego autorstwa. Obrazy ilustrujące podróż dwójki bohaterów zachwycają ekspresyjną paletą, rozbuchaną wyobraźnią i dbałością o detale. Jest w tym wszystkim harmonia ‒ architektura przenika się z krajobrazami, inżynieria imituje naturę; niebo, woda, przyroda – wszystko łączy się ze sobą tworząc magiczny ekosystem. To wszystko żyje i jest taki intensywne, że oczami wyobraźni widzę film, jaki mógłby powstać na podstawie „Zaklinacza…”, zrealizowany techniką zbliżoną do „Lustrzanej Maski” Dave’a McKeana. Nawet we fragmentach, gdzie pojawiają się wątki industrialne i w kolorystyce widać odejście od przyrody, udaje się uniknąć monotonii.

Nieczęsto trafia się książka, która tak uniwersalnie mogłaby cieszyć oko i trafiać do serc czytelników bez względu na wiek. „Zaklinacz tygrysów” jest baśnią z aktualnym przesłaniem, którą może się zachwycić każdy.

[recenzja oryginalnie opublikowana w "Nowej Fantastyce" 06/22]

Najdalsza Zatoka to cudowne miasto na jednym z wielu końców świata. Na tym akurat końcu zaczyna się niebo, co sprawia, że każdej nocy Zatokę odwiedzają gwiazdy, ciekawe ludzkiego życia i skore do zabawy. Pewnego dnia do miasta przybywa Ari ‒ wędrowny mistrz fletu, aby zagrać gwiazdom koncert w podzięce za to, że towarzyszą mu podczas jego licznych podróży. Jego występ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
564
545

Na półkach: ,

Fenomenalna książka wydana w przepiękny sposób na kredowym papierze i w twardej okładce. Dla mnie od razu nasuwa skojarzenie ze Świętami, kiedy jako dziecko tak wydawane książeczki dostawałam pod choinkę. Ilustracje są wspaniałe i część spokojnie mogłabym mieć na ścianie. Historia piękna i prosta, z bardzo ładnym przekazem. Super!

Fenomenalna książka wydana w przepiękny sposób na kredowym papierze i w twardej okładce. Dla mnie od razu nasuwa skojarzenie ze Świętami, kiedy jako dziecko tak wydawane książeczki dostawałam pod choinkę. Ilustracje są wspaniałe i część spokojnie mogłabym mieć na ścianie. Historia piękna i prosta, z bardzo ładnym przekazem. Super!

Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: , ,

Jeśli kiedyś będę bogata i stać mnie będzie na dzieła sztuki, powieszę sobie na ścianie jeden z obrazów Rocha Urbaniaka. Uwielbiam oniryczną estetykę jego prac i charakterystyczny styl i byłabym przeszczęśliwa, gdybym mogła pozwolić sobie na jedną z prac tego niezwykłego artysty. Na razie jednak do bogactwa droga daleka, jednak mogę mieć Urbaniaka w domu, tyle że w książkowej postaci. A to całkiem mi odpowiada, tym bardziej że poniekąd to jego książka przyczyniła się do powstania tego bloga. To Papiernik zachwycił mnie na tyle, że zapragnęłam go lepiej zaprezentować. Później dodałam tom drugi - Targowisko opowieści - a teraz z dumą prezentuję książkę, którą objęliśmy wyczekanym patronatem - "Zaklinacza tygrysów".

Po raz kolejny Roch Urbaniak stworzył książkowe dzieło sztuki, dopracowane zarówno pod względem wizualnym, jak i literackim. Książkę, która będzie perłą w domowych zbiorach i która zachwyci tych młodszych oraz tych sporo starszych czytelników. Obiekt westchnień, powód wzruszeń, książkę, która warta jest każdej złotówki.

Dla wszystkich, którzy znają wcześniejsze książki autora, nie będzie zaskoczeniem oniryczno-liryczny styl narracji i baśniowość prezentowanej opowieści. Ta historia jest jak sen, z którego nie chcesz się obudzić, przesycony melancholią, o niespiesznej i poruszającej fabule. Autor prowadzi nas w niej śladami bohaterów, kreśląc wizje niesamowitych, niepowtarzalnych lokacji i niepowtarzalnych bohaterów.

Tę poetycką historię z pogranicza snu można czytać i odbierać na wielu różnych warstwach. Z jednej strony jest bowiem baśniową historią o poszukiwaniu odpowiedzi i drodze do celu. Z drugiej - skłaniającą do refleksji oniryczną baśnią, której odniesienia do świata realnego bardzo łatwo odnaleźć. Jest opowieścią o rodzącej się przyjaźni oraz próbie autodefiniowania, zrozumienia siebie. O doświadczeniach zbieranych w czasie wspólnej podróży. O prawdzie, która ma więcej niż jedno oblicze i można jej dotknąć, jedynie mierząc się z każdym z nich. O katastrofie ekologicznej, spowodowanej przez rabunkową eksploatację terenu. Ale też o złotych klatkach, które tworzymy z dobrych intencji, nie bacząc na rację tych, którym staramy się pomóc. Wieloaspektowa, poruszająca, wyjątkowa.

Jak pozostałe książki autora - także ta jest przepięknie zilustrowana. Prace autora mają swój własny, wyrazisty styl, który łączy w sobie baśniowość i liryzm, doskonale współgrające z bijącą z tekstu melancholią. Niesamowite graficzne kreacje, nasycone, świadomie stosowane kolory zdają się wciągać czytelnika w głąb snu, który urzeka. Niepowtarzalny styl autora podkreśla klimat bijący z tekstu i współtworzy jego aurę.

"Zaklinacz tygrysów" to mądra baśniowa historia, która skłania do refleksji. Można ją czytać na wielu poziomach i rozkoszować się jej wdziękiem. Jest fantasmagorią, która znajduje swoje odbicie w realnym świecie. Z jednej strony podejmuje tematy związane z katastrofą ekologiczną czy sensem istnienia rezerwatów przyrody, z drugiej opowiada o potrzebie zrozumienia siebie, dążeniu do wolności oraz prawdziwej przyjaźni i zaufaniu. Tak bardzo poetycka, jak tylko może być proza, ciepła, słodko-gorzka opowieść o istocie prawdy i drugich szansach. Książkowe dzieło sztuki dla odbiorcy w każdym wieku. Zachwycające.

Jeśli kiedyś będę bogata i stać mnie będzie na dzieła sztuki, powieszę sobie na ścianie jeden z obrazów Rocha Urbaniaka. Uwielbiam oniryczną estetykę jego prac i charakterystyczny styl i byłabym przeszczęśliwa, gdybym mogła pozwolić sobie na jedną z prac tego niezwykłego artysty. Na razie jednak do bogactwa droga daleka, jednak mogę mieć Urbaniaka w domu, tyle że w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
191

Na półkach:

Wiele osobliwych duetów powołali do życia pisarze. Czy władcę tygrysów i wędrownego artystę Ariego można za taki uznać? W moim odczuciu tak. Tych dwoje połączył przypadek. Jak to się mówi znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiedniej porze. Czy wyszło im to na złe? Wręcz przeciwnie. To był dla nich początek niezwykłej przygody...

A zaczęło się w mieście zwanym Najdalsza Zatoka, gdzie ziemia łączy się z niebem, a gwiazdy co noc urządzają niezwykły spektakl. Tłumy artystów licznie przybywają, aby wziąć w nim udział i tak do miasta trafił Ari, mistrz fletu, najzdolniejszy, jakiego w owym czasie znano. Pewnej nocy nie wiadomo skąd w mieście pojawia się też tygrys. Jest ogromny, straszny, ale lekko zagubiony i oszołomiony tą sytuacją. Nie wie kim jest, skąd przybywa, jak ma na imię. Ari postanawia pomóc mu odnaleźć dom, odnaleźć Krainę Tygrysów.

I tak ruszają przez w świat. Od trzech filozofów dostaną wskazówkę, aby płynąć do Morza Kwiatów, mitycznej krainy pełnej życia, cudownej urody przyrody i szczęśliwych ludzi. Tylko, że gdy tam dotrą, ich oczom ukaże się zgoła inny świat.

Czy mimo przeciwności losu odnajdą w życiu to, czego szukają?

---

Mam tak, że najbardziej lubię historie pisane życiem, takie które faktycznie mogłyby się wydarzyć. Ale powiem Wam, jak to się dobrze czyta! Jak to jest genialnie napisane. Wzięłam książkę do ręki i nie wiem kiedy, a byłam już na ostatniej stronie. Tych dwoje bohaterów hipnotyzuje. Nie możesz oderwać się od lektury, bo jesteś ciekawy jaką historię mają do opowiedzenia, a wiele w niej niezwykłych wydarzeń, częściej smutnych niż radosnych.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Rocha Urbaniaka, ale nie ostatnie. ZAKLINACZ TYGRYSÓW to szczególnej urody - zwróćcie uwagę na te dopracowane, przejmujące kolorem ilustracje - przypowieść o poszukiwaniu swojej tożsamości, o przyjaźni, o zatraceniu się i przebaczeniu, o tym, że tam gdzie coś się kończy, tam nowe się zaczyna.

Polecam!

Wiele osobliwych duetów powołali do życia pisarze. Czy władcę tygrysów i wędrownego artystę Ariego można za taki uznać? W moim odczuciu tak. Tych dwoje połączył przypadek. Jak to się mówi znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiedniej porze. Czy wyszło im to na złe? Wręcz przeciwnie. To był dla nich początek niezwykłej przygody...

A zaczęło się w mieście zwanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
35

Na półkach:

Ta historia zaczyna się w miejscu, w którym kończy się świat.
W Najdalszej Zatoce, w miejscu w którym ziemia spotyka się z niebem, krzyżują się drogi flecisty Ariego i Tygrysa.

Wielkiego i potężnego Tygrysa, który spadł z nieba i właściwie to nie wie kim jest, ani co robi na ziemi.

Trafił jednak wyjątkowo dobrze (czy to przypadek?) - Ari postanawia mu pomóc i wspólnie przemierzają świat w poszukiwaniu prawdy o Tygrysie, w poszukiwaniu Krainy Tygrysów. A odkrywanie takiej prawdy to nie jest łatwa sprawa.

W tej niesamowitej historii Ariego i Tygrysa pięknie przeplatają się wątki przyjaźni, wybaczania, odpowiedzialności, podejmowania decyzji i dbania o wspólną przestrzeń.

Roch Urbaniak potrafi przenieść czytelnika w magiczny świat - jak ze snu. 😍 To są książki, które z przyjemnością czyta się dzieciom i o których warto potem z nimi rozmawiać.

A ilustracje…. One są po prostu WOOW! 🤩

Ta historia zaczyna się w miejscu, w którym kończy się świat.
W Najdalszej Zatoce, w miejscu w którym ziemia spotyka się z niebem, krzyżują się drogi flecisty Ariego i Tygrysa.

Wielkiego i potężnego Tygrysa, który spadł z nieba i właściwie to nie wie kim jest, ani co robi na ziemi.

Trafił jednak wyjątkowo dobrze (czy to przypadek?) - Ari postanawia mu pomóc i wspólnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
994
397

Na półkach: , , ,

Definicja książki idealnej dla Was to? Ja uwielbiam, kiedy książka jest przemyślana, pokazuje coś całkiem nowego, a dodatkowo ma nietuzinkowe ilustracje.

Taką książką jest “Zaklinacz tygrysów” Rocha Urbaniaka od Wydawnictwa Dwukropek. Naczytałam się wiele pozytywnych recenzji odnośnie tej pozycji, a i moja nie będzie się wiele różnić. Dlaczego? Ponieważ ta książka to prawdziwe złoto. Co w niej dostajemy? Wszystko, co najlepsze:
nowy, stworzony przez autora świat, tajemniczy, piękny, jednocześnie lekko przerażający, nieszablonowy,
wspaniałe ilustracje, w których widać całe włożone w nie serce, feerię barw, mocne kolory, dokładność, oryginalny styl,
historię, którą śledzi się z zapartym tchem, podróż tygrysa i grajka, poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań,
przesłanie dotyczące natury, która nie lubi więzienia.
Fabuła “Zaklinacza tygrysów” rozpoczyna się w Najdalszej Zatoce, w momencie, kiedy wędrowny flecista rozpoczyna swój koncert. Po paru chwilach grania, na dachu budynku pojawia się tygrys. Nieokiełznany, zaczyna pustoszyć ulice, wzbudza strach w mieszkańcach. Na szczęście fleciście udaje się go uspokoić, a następnego dnia okazuje się, że tygrys niczego nie pamięta - nie wie nawet, jak się nazywa ani skąd pochodzi. W ten sposób właśnie rozpoczyna się przygoda, której celem jest znalezienie domu Tygrysa. Dwaj towarzysze podróży odwiedzają Wyspę Filozofów, Krawędź, poznają smutne historie ludzkości i natury. Jaki będzie finał tej przygody?

“Zaklinacz tygrysów” to jedna z tych książek, po które naprawdę warto sięgnąć. Historia napisana jest w malowniczy sposób, zabiera czytelnika daleko od miejsca, w którym obecnie się znajduje, a piękne ilustracje Rocha Urbaniaka skutecznie pobudzają wyobraźnię. Totalna perełka. A przekaz? Nawet, jeśli człowiek ma dobre intencje i chce uchronić naturę przed niekorzystnym wpływem innych ludzi, ona nienawidzi stagnacji, nie da się zamknąć, niczym w więzieniu. Zawsze będzie szukała drogi do swojego naturalnego środowiska.

Definicja książki idealnej dla Was to? Ja uwielbiam, kiedy książka jest przemyślana, pokazuje coś całkiem nowego, a dodatkowo ma nietuzinkowe ilustracje.

Taką książką jest “Zaklinacz tygrysów” Rocha Urbaniaka od Wydawnictwa Dwukropek. Naczytałam się wiele pozytywnych recenzji odnośnie tej pozycji, a i moja nie będzie się wiele różnić. Dlaczego? Ponieważ ta książka to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
8

Na półkach:

Coś cudownego. Dzieło totalne, niesamowity autor wszechstronnie uzdolniony. Kupiłam na prezent, ale idę kupić też dla siebie. Obrazy zawarte w tej książce to dzieła sztuki!

Coś cudownego. Dzieło totalne, niesamowity autor wszechstronnie uzdolniony. Kupiłam na prezent, ale idę kupić też dla siebie. Obrazy zawarte w tej książce to dzieła sztuki!

Pokaż mimo to

avatar
21
16

Na półkach:

Trochę mi ręka zadrżała dając 10, ale ta książka jest tak wyjątkowa, że trudno nie postawić jej na najwyższej półce. To jest baśń, jakich już nie piszą, zilustrowana obrazami, jakich już nie malują. Czyste piękno.

Trochę mi ręka zadrżała dając 10, ale ta książka jest tak wyjątkowa, że trudno nie postawić jej na najwyższej półce. To jest baśń, jakich już nie piszą, zilustrowana obrazami, jakich już nie malują. Czyste piękno.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    54
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    18
  • Dla dzieci
    5
  • Ulubione
    4
  • 2022
    3
  • 2023
    3
  • Przeczytane 2022
    2
  • Literatura dziecięca
    2
  • Wyzwanie LC 2022
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zaklinacz tygrysów


Podobne książki

Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także