Rodowita warszawianka, ukończyła Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. Od szesnastu lat jest przewodnikiem miejskim po Warszawie i Zamku Królewskim. Zajmuje się również projektowaniem i wykonywaniem autorskiej biżuterii, barwnych dzianin i pledów. Jej pasją jest historia. Kocha kryminały, podróże, zwiedzanie zabytków i jedzenie w lokalnych restauracjach, a także psy, a szczególnie jednego małego, czarnego adopciaczka. Czasem ucieka od gwarnych ulic miasta na Mazury, gdzie w ciszy oddaje się medytacji i jodze. Doświadczenie w pracy przewodnika, zainteresowanie historią, biżuterią i kryminałami zaowocowały pomysłem na książkę, która łączy wszystkie te pasje.
Na wstępie, raczej nie polecam w wersji audio, to jeden z tych kryminałów, w których jest dużo bohaterów, a morderca jest jednym z nich i wypadałoby ich dobrze zapamiętać, wtedy lepiej można przyjrzeć się podsuwanym tropom. I pewnie łatwiej sobie wszystko wyobrazić jak się mieszka w Warszawie. Fabularnie nie jest źle, choć uważam, że wątek miłosny był zupełnie niepotrzebny.
Jadę autobusem, czytam i... nie mogę powstrzymać się od śmiechu. Współpasażerowie zaczynają przyglądać się podejrzliwie, a ja dalej chichoczę. I nie mogę przestać, a oderwać się od lektury też nie sposób.
Szalony kryminał z humorem, dla którego tłem jest Warszawa. Bohaterów swojej książki Ewa Waligóra kreśli w sposób wyrazisty, z humorem i swadą godną mistrzów gatunku, po czym wplątuje ich w drakę, z której - wydawać by się mogło - nie ma wyjścia.
Czytelnik znajduje tutaj wszystko, co w kryminale na wesoło powinno się znaleźć: mroczną zagadkę, zabawne dialogi, podróż do przeszłości i szalone zwroty akcji, a wszystko doprawione nutką, wcale nie przesłodzonego, romansu.
Lektura "Zabójczej wycieczki" bawi i edukuje zarazem, zaś jej wartością dodaną jest możliwość przyjrzenia się pracy przewodnika miejskiego z zupełnie nowej perspektywy.
Książka lekka, miła i przyjemna - w sam raz na relaks po ciężkim dniu pracy z turystami (i nie tylko) :) Zdecydowanie polecam i z niecierpliwością czekam na więcej!