Nie jest to książką porywająca. Ale na pewno - pouczająca. Połyka się ją szybko - jak pigułkę. A czyta - jak ulotkę informacyjną do tejże pigułki. To jakby lista skutków ubocznych kobiecości. Działań niepożądanych. Możliwych powikłań.

Ta pigułka jest gorzka do przełknięcia, zwłaszcza, jeśli sobie człowiek uświadomi, że sam nie jest wolny od wad i słabości, które wylewają się z książki potokiem.

Rzecz do przemyślenia.

Nie jest to książką porywająca. Ale na pewno - pouczająca. Połyka się ją szybko - jak pigułkę. A czyta - jak ulotkę informacyjną do tejże pigułki. To jakby lista skutków ubocznych kobiecości. Działań niepożądanych. Możliwych powikłań.

Ta pigułka jest gorzka do przełknięcia, zwłaszcza, jeśli sobie człowiek uświadomi, że sam nie jest wolny od wad i słabości, które wylewają...

Jeśli ktoś chce powtórki z rozrywki, to proszę bardzo. To książka o naszym społeczeństwie. O naszym czczym gadaniu, plotkowaniu, obgadywaniu i domowych teoriach spiskowych. Tak jest i ja też się wpisuję w ten schemat. Czytałam tę książkę jednak z pewną ulgą. Ze świadomością, że to tylko niewielki procent mnie ;)

Jeśli ktoś chce powtórki z rozrywki, to proszę bardzo. To książka o naszym społeczeństwie. O naszym czczym gadaniu, plotkowaniu, obgadywaniu i domowych teoriach spiskowych. Tak jest i ja też się wpisuję w ten schemat. Czytałam tę książkę jednak z pewną ulgą. Ze świadomością, że to tylko niewielki procent mnie ;)

To pierwsza książka tej autorki jaką przeczytałam.
Ilość stron: 196
Treść: do lektury zachęcił mnie opis na okładce. Ciekawiła mnie forma w jakiej napisana jest ta książka, bo nigdy czegoś takiego nie czytałam.
Są to rozmowy o gazecie, w której są głównie plotki i nie tylko o gwiazdach. Ja takich gazet nie czytam, ale na pewno są osoby, które to interesuje. I dla takich osób jest ta książka. Mi nie za bardzo się podobała. Interesujące byłoby coś podobnego o kosmetykach, bo chyba nie ma takiego jeszcze (Ja nie słyszałam, a znam dużo książek o kosmetyce).
Podsumowując lektura tej książki nie zajmuje wiele czasu, więc jak kogoś ciekawi to warto przeczytać.

To pierwsza książka tej autorki jaką przeczytałam.
Ilość stron: 196
Treść: do lektury zachęcił mnie opis na okładce. Ciekawiła mnie forma w jakiej napisana jest ta książka, bo nigdy czegoś takiego nie czytałam.
Są to rozmowy o gazecie, w której są głównie plotki i nie tylko o gwiazdach. Ja takich gazet nie czytam, ale na pewno są osoby, które to interesuje. I dla takich...

rewelacyjna.
ale i przerażająca.

rewelacyjna.
ale i przerażająca.

Słaba, nieodkrywcza, odtwórcza. Licha i mizerna. Początek i zakończenie w postaci notatki prasowej to jedyne co skwitować można z uśmiechem. Szkoda czasu.

Sławka Turowicz

Słaba, nieodkrywcza, odtwórcza. Licha i mizerna. Początek i zakończenie w postaci notatki prasowej to jedyne co skwitować można z uśmiechem. Szkoda czasu.

Sławka Turowicz