Dzwonki, gwiazdki i słomki
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2021-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-20
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381957083
- Tagi:
- literatura polska święta
Białe Boże Narodzenie na podlaskiej wsi, gdzie nadal pielęgnowane są dawne obyczaje, tradycja i staropolska gościnność.
Święta Bożego Narodzenia na wsi to jedno z największych marzeń Matyldy, dwudziestokilkuletniej, warszawskiej singielki. Aby je zrealizować, podstępem wprasza się na nie do rodzinnego domu Halszki – koleżanki z pracy, pochodzącej z podlaskiej prowincji.
Niestety, gdy dociera na miejsce, okazuje się, że wymarzona wieś pod wieloma względami odstaje od wyidealizowanych wyobrażeń typowego mieszczucha, zaczerpniętych głównie z książek i filmów. Mimo to Matylda nie poddaje się i za wszelką cenę stara się dopasować zastaną rzeczywistość do swojej wizji, co prowadzi do wielu nieoczekiwanych i zabawnych zdarzeń. Dziewczyna wywraca do góry nogami nie tylko życie goszczących ją gospodarzy, w tym starszego brata koleżanki – zadeklarowanego kawalera, ale też przy okazji własne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 299
- 165
- 43
- 26
- 13
- 12
- 9
- 8
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Matylda zapragnęła spędzić czas na wsi. Jednak nie była świadoma jak wygląda życie w takim miejscu i z początku jest rozczarowana życiem i funkcjonowaniem na wsi. Niespodziewanie podczas przygotowań do wigilii, pojawia się tajemnica, którą Matylda pomimo ceny tej informacji postanawia rozwikłać zagadkę z przeszłości.
Matylda zapragnęła spędzić czas na wsi. Jednak nie była świadoma jak wygląda życie w takim miejscu i z początku jest rozczarowana życiem i funkcjonowaniem na wsi. Niespodziewanie podczas przygotowań do wigilii, pojawia się tajemnica, którą Matylda pomimo ceny tej informacji postanawia rozwikłać zagadkę z przeszłości.
Pokaż mimo toCudowna powieść otulająca magią świąt Bożego Narodzenia. Mnóstwo zabawnych sytuacji,których inicjatorką jest główna bohaterka Matylda. Jej największym marzeniem jako typowiego mieszczucha jest spędzenie świąt na wsi, takich z tradycjami,pachnącą choinką,prezentami od serca i talerzem dla zbłąkanego wędrowca...
Dzięki koleżance z pracy Halszce jedzie do jej rodzinnego domu na Podlasie. Na miejscu nie wszystko okazuje się takie jak sobie wymarzyła. Matylda jednak stara się robić wszystko tak, by było jak sobie wymarzyła. Wywraca przy tym uporządkowane życie gospodarzy- Halszk, jej brata Stefana i babci Felicji. Podczas jej pobytu i przygotowaniom do świąt towarzyszy piękna piosenka z przeszłości , którą przypomina sobie babcia Fela i która ma duże znaczenie w tej historii. Duże znaczenie i dużo zabawnych sytuacji ma też wątek ze zwierzętami, które Matylda próbuje na wszelkie sposoby ratować i przestaje jeść mięso....
Jest też wątek sympatii i rodzącej się miłości.
Co tak naprawdę wydarzy się na podlaskiej wsi? Czy Matylda odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Kogo dosięgnie strzała Amora? Czy babcia Fela przewidzi przyszłość?
Gorąco po,ecam tę powieść szczególnie przed świętami :)
Cudowna powieść otulająca magią świąt Bożego Narodzenia. Mnóstwo zabawnych sytuacji,których inicjatorką jest główna bohaterka Matylda. Jej największym marzeniem jako typowiego mieszczucha jest spędzenie świąt na wsi, takich z tradycjami,pachnącą choinką,prezentami od serca i talerzem dla zbłąkanego wędrowca...
więcej Pokaż mimo toDzięki koleżance z pracy Halszce jedzie do jej rodzinnego domu...
Jak dla mnie klapa.. Miałam ochotę na książkę, która wciągnie mnie w świąteczny klimat, a zamiast tego trafiłam na totalnie nudną, nic nie wnoszącą historię z idiotyczną, zadufaną w sobie główną bohaterką. Odłożyłam książkę w połowie czytania, szkoda czasu, nie wiem skąd takie dobre opinie pod tą pozycją :(
Jak dla mnie klapa.. Miałam ochotę na książkę, która wciągnie mnie w świąteczny klimat, a zamiast tego trafiłam na totalnie nudną, nic nie wnoszącą historię z idiotyczną, zadufaną w sobie główną bohaterką. Odłożyłam książkę w połowie czytania, szkoda czasu, nie wiem skąd takie dobre opinie pod tą pozycją :(
Pokaż mimo toDzwonki, gwiazdki i słomki
Na belce zacepię
Z miodu, korzeni i mąki
Pierniki ulepię
(...) s.99
Matylda, miastowa dziewczyna, pragnie choć raz poczuć prawdziwą magię świąt w otoczeniu tradycji, najlepiej na polskiej wsi. Przypadkiem wkręca się w rodzinne świętowanie do koleżanki z pracy... Już ruszają sanie przez zaśnieżone tereny wprost do wsi Boguduchów na Podlasiu. Woźnica wpisujący się w iście sielski klimat, białe pola, sanie i śnieżne czapy spadające na głowę - bohaterka wniebowzięta! Dla czytelnika Matylda może wydać się momentami irytująca, w innych chwilach staje się niewiarygodna poprzez zaprzeczanie samej sobie, swojemu charakterowi, zapalczywości. Poza tym jest znośnie. W końcu to ona jest tu kreatorką wiele zdarzeń, co raz nie przeszkadza, a innym razem mocno utrudnia życie Halszce.
"Dzwonki, gwiazdki i słomki" to typowa świąteczna opowieść na wesoło. Są młodzi ludzie, przychodzi zauroczenie, powstają w ich głowach różne pomysły na życie, biznes. I tak, oczywiście, pełno w niej niewiarygodności albo jak ktoś woli - zbiegów okoliczności. Jednocześnie ma to wszystko niepowtarzalny urok, bo ubrane jest w dawne świąteczne zwyczaje, rodzinne tradycje zakorzenione w regionie, te których historia Podlasia podaje nam Renata Kosin na tacy. A przy tym objaśnia się miastowej, wedle powiedzenia: "jak krowie na granicy", czym dziś już wieś nie pachnie, a co nadal można tam znaleźć. I jak odnaleźć się w tej gmatwaninie tego co było, a co już nie jest, co warte zachowania i pielęgnowania w nowoczesnym zimnym świecie.
Większości z nas z czasem wszystko powszednieje, już nie dostrzegamy interesujących szczegółów, raczej pragniemy odmiany. Zarówno ci, którzy żyją na wsi, jak ci z miast nudzą się swoim życiem, a zmieniając miejsce szybko dostrzegają jego dobre strony, potrafią nie jedno docenić. Troszkę ta historia jest o tym jak wrócić do harmonii z samym sobą, by nie przestawać doświadczać wszystkimi zmysłami, mieć z tego radość, kochać i nie trwonić marzeń oraz pielęgnować przeszłość by być spełnionym w przyszłości.
Dzwonki, gwiazdki i słomki
więcej Pokaż mimo toNa belce zacepię
Z miodu, korzeni i mąki
Pierniki ulepię
(...) s.99
Matylda, miastowa dziewczyna, pragnie choć raz poczuć prawdziwą magię świąt w otoczeniu tradycji, najlepiej na polskiej wsi. Przypadkiem wkręca się w rodzinne świętowanie do koleżanki z pracy... Już ruszają sanie przez zaśnieżone tereny wprost do wsi Boguduchów na Podlasiu....
Kolejna książka Pani Renaty, przy której bardzo się ubawiłam. Matylda, typowy mieszczuch, zna wieś tylko z książek i gazet. Jest zachwycona możliwością spędzenia kilku dni u koleżanki na wsi. Ale jej przekonanie o wsi spokojnej, wsi wesołej zostaje całkowicie zburzone. Prawdziwe życie na wsi wygląda całkiem inaczej niż w bajkach. Ale Matylda jest twarda. Co wyniknie z jej uporu to musicie przekonać się sami. Były chwile, że płakałam ze śmiechu. Czyta się na prawdę szybko, miło i przyjemnie.
Kolejna książka Pani Renaty, przy której bardzo się ubawiłam. Matylda, typowy mieszczuch, zna wieś tylko z książek i gazet. Jest zachwycona możliwością spędzenia kilku dni u koleżanki na wsi. Ale jej przekonanie o wsi spokojnej, wsi wesołej zostaje całkowicie zburzone. Prawdziwe życie na wsi wygląda całkiem inaczej niż w bajkach. Ale Matylda jest twarda. Co wyniknie z jej...
więcej Pokaż mimo toTo powieść przy której miło spędza się czas. Jest to książka lekka i przyjemna. Dobra zabawa nawet na kwietniowe deszczowe wieczory.
To powieść przy której miło spędza się czas. Jest to książka lekka i przyjemna. Dobra zabawa nawet na kwietniowe deszczowe wieczory.
Pokaż mimo toKsiążki słuchałam w zeszłym roku, w okresie przedświątecznym i pamiętam, że pozycja naprawdę mi się podobała. Książka jest typowo świąteczna - lekka, zabawna i przyjemna w odbiorze. Polecam !
Książki słuchałam w zeszłym roku, w okresie przedświątecznym i pamiętam, że pozycja naprawdę mi się podobała. Książka jest typowo świąteczna - lekka, zabawna i przyjemna w odbiorze. Polecam !
Pokaż mimo toMatylda tryska energią i dobrym humorem. Zawsze jest uśmiechnięta, bezpośrednia, życzliwa. I choć wydaje się naiwna, to ona po prostu widzi w ludziach zawsze ich dobrą stronę. Śmiało podchodzi do rozwiązywania problemów, wszędzie stara się widzieć pozytywy.
Dziewczyna od zawsze marzyła o spędzeniu Bożego Narodzenia na prawdziwej, polskiej wsi. Chciałaby ten szczególny czas spędzić z wierzeniami i zwyczajami, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Gdy więc koleżanka z pracy, Halszka, oznajmia, że spędzi święta w rodzinnym domu, w zasypanej śniegiem podlaskiej wsi, Matylda niejako wprasza się do znajomej. Ma nadzieję na spełnienie swoich najskrytszych marzeń.
Co prawda przejażdżka saniami na miejsce przypadła Matyldzie do gustu, jednak wizja domu Halszki ją rozczarowała. Okazało się, że zabudowania i wystrój nie odbiegają od tych, które Matylda zna ze swego miasta. Jedyna nadzieja w starym, pozbawionym wygód domku babci Halszki. Matylda ma zamiar spędzić świąteczny czas właśnie tam i nie odstrasza jej wizja palenia w piecu kaflowym czy wygódka w ogródku. Dziewczyna ma niespożytą energię i nie zraża się byle czym. W dodatku zaczyna swoim zapałem i koncepcjami zarażać Halszkę i jej babkę. Wkrótce jej pomysły doczekują się realizacji, choć ich wykonanie niekiedy burzy dotychczasowe spokojne życie koleżanki i jej rodziny.
Mimo iż Matylda do rodziny Halszki wniosła spore zamieszanie, to jednak jej optymizm i wiara w niemożliwe wprowadziła ożywienie. Choć wywróciła do góry nogami życie goszczących ją gospodarzy, to przy okazji zmieniła też własne.
"Dzwonki, gwiazdki i słomki" to ciepła, przytulna opowieść świąteczna o wychodzeniu ze strefy komfortu i dzięki temu odnajdywaniu tego, co najważniejsze. Znakomicie wpasowała się u mnie w świąteczny czas, dostarczając wzruszeń i odpowiedniej dawki humoru. Lekka, miła, pozytywna, zimowa lektura, z podlaskimi tradycjami bożonarodzeniowymi w tle.
Matylda tryska energią i dobrym humorem. Zawsze jest uśmiechnięta, bezpośrednia, życzliwa. I choć wydaje się naiwna, to ona po prostu widzi w ludziach zawsze ich dobrą stronę. Śmiało podchodzi do rozwiązywania problemów, wszędzie stara się widzieć pozytywy.
więcej Pokaż mimo toDziewczyna od zawsze marzyła o spędzeniu Bożego Narodzenia na prawdziwej, polskiej wsi. Chciałaby ten szczególny...
Matylda od lat marzyła o świętach Bożego Narodzenia na wsi. Gdy podczas Wigilii firmowej dowiedziała się że jej koleżanka Halszka mieszka na wsi, w Boguduchach, postanowiła się wprosić na święta do niej. Matylda typowy mieszczuch jest zauroczona wsią, jej obyczajami, starą chałupą, inwentarzem oraz znachorka Zoe, zwaną przez mieszkańców wsi Złą. Mimo że ma pierwszy raz styczność że wsią wszystko ją interesuje i próbuje nawet wydoić krowę. Halszka uważała że Matyldzie szybko znudzą się święta na wsi, ku jej rozczarowaniu jest całkiem inaczej. Babunia Fela i jej piosenka "Dzwonki, gwiazdki i słomki" po raz kolejny urzekają Matyldę i dziewczyna co raz śmielej marzy o życiu na wsi.
Bardzo ciepła, przyjazna oraz wesoła historia zimowa ze świętami w tle. Bohaterowie barwni oraz marzący o marzeniach które mogą się spełnić. Uroki wsi, zwierząt gospodarczych, stara chata która żyje własnym życiem oraz świąteczny kulig dla naszej bohaterki jest czymś wspaniałym i tym o czym zawsze marzyła, a koleżanka z pracy spełniła jej marzenie. Dodatkowo w Boguduchach Matylda znajduje miłość, a to za sprawą babuni Feli i jej piosenki. Klimatyczna bardzo historią z zawrotną akcją i śmiesznymi momentami.
Matylda od lat marzyła o świętach Bożego Narodzenia na wsi. Gdy podczas Wigilii firmowej dowiedziała się że jej koleżanka Halszka mieszka na wsi, w Boguduchach, postanowiła się wprosić na święta do niej. Matylda typowy mieszczuch jest zauroczona wsią, jej obyczajami, starą chałupą, inwentarzem oraz znachorka Zoe, zwaną przez mieszkańców wsi Złą. Mimo że ma pierwszy raz...
więcej Pokaż mimo toŚwiąteczna opowieść o Matyldzie z IQ 10 i nieco mądrzejszej Halszce, które w świąteczny czas w końcu znalazły miłość. Miły sielski klimat, miłe rozmowy i miła akcja. Jednym słowem miła książka, bardzo przydatna gdy wieczorem nie możemy usnąć. Jedynym ciekawym motywem były gliniane tabliczki pradziadka Januarego, szkoda ze potraktowanym bardzo marginalnie. Swobodny, lekki i... miły styl pisania autorki.
Świąteczna opowieść o Matyldzie z IQ 10 i nieco mądrzejszej Halszce, które w świąteczny czas w końcu znalazły miłość. Miły sielski klimat, miłe rozmowy i miła akcja. Jednym słowem miła książka, bardzo przydatna gdy wieczorem nie możemy usnąć. Jedynym ciekawym motywem były gliniane tabliczki pradziadka Januarego, szkoda ze potraktowanym bardzo marginalnie. Swobodny, lekki...
więcej Pokaż mimo to