Niepewność

Okładka książki Niepewność Stanisław Sałapa
Okładka książki Niepewność
Stanisław Sałapa Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
249 str. 4 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Niepewność
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
249
Czas czytania
4 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382195200
Średnia ocen

4,4 4,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,4 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1243
1243

Na półkach:

"NIEPEWNOŚĆ" STANISŁAW SAŁAPA

Jest to druga powieść autora, nie czytałam debiutu, który nosi tytuł "Długie cienie umarłych".

Świetny pomysł, przemyślana fabuła, jest tempo i jest akcja.
Do tego ciekawy język i styl, który powoduje, że powieść czyta się wręcz błyskawicznie.
Jest bardzo klimatycznie i bardzo naturalnie. Zupełnie jakbym przeniosła się do Polski w latach poprzedniego ustroju.
Przeczytawszy zaledwie kilka pierwszych linijek wskoczyłam w wykreowany świat i chciałam pozostać w nim, póki nie poznam zakończenia.
Zaskakujący finał, którego nie przewidziałam.

Podoba mi się wielowątkowość i zarys postaci.
Oczarował mnie klimat i język powieści.

Nasz główny bohater to Piotr.
Młody chłopak, świeżo upieczony maturzysta, który postanawia wyjechać na studia do Warszawy.
Ma ambicje zostać prawnikiem i cieszy się, że udało mu się dostać na studia prawnicze w stolicy.
Coraz więcej czasy spędza z koleżanką Zuzanną, która z czasem staje się mu bardzo bliska.
Jednak nie na tyle, aby mówić jej całą prawdę.
Będziemy obserwować jak wzajemna fascynacja przeradza się w piękne uczucie.

Niespodziewanie dochodzi do sytuacji, w której Piotr zostaje napadnięty i pobity.
Nie mówiąc nic nikomu postanawia sam się zemścić na oprawcy.
Czy uda mu się wymierzyć sprawiedliwość ?
Czy warto ukrywać prawdę nawet przed najbliższymi ?
Sprawa nabiera zupełnie innego kierunku, gdy okazuje się, że oprawca zostaje znaleziony martwy w rzece.
Kto go zamordował i dlaczego ?
Pojawia się coraz więcej pytań, tym bardziej, że okazuje się, iż również Zuzanna ma się czego bać.

Tak więc oboje zaczynają czuć się niepewnie. W ich życie wkracza lęk i strach.
Czy uda się im uciec od przeszłości i być bezpiecznym ?
Czy ich miłość przetrwa ?

Zapraszam Was do poznania tej historii, może znajdziecie w niej cząstkę siebie.

"NIEPEWNOŚĆ" STANISŁAW SAŁAPA

Jest to druga powieść autora, nie czytałam debiutu, który nosi tytuł "Długie cienie umarłych".

Świetny pomysł, przemyślana fabuła, jest tempo i jest akcja.
Do tego ciekawy język i styl, który powoduje, że powieść czyta się wręcz błyskawicznie.
Jest bardzo klimatycznie i bardzo naturalnie. Zupełnie jakbym przeniosła się do Polski w latach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
70

Na półkach:

Książka zapowiadała się ciekawie, klimat od początku był niezwykły, czytałam z przyjemnością. Ale potem nie działo się nic nowego, zrobiło się mdło, a końcówka, choć trochę mnie zaskoczyła, to też lekko zawiodła. Szału nie było.

Książka zapowiadała się ciekawie, klimat od początku był niezwykły, czytałam z przyjemnością. Ale potem nie działo się nic nowego, zrobiło się mdło, a końcówka, choć trochę mnie zaskoczyła, to też lekko zawiodła. Szału nie było.

Pokaż mimo to

avatar
262
262

Na półkach:

Z początku książka ta wydawała mi się nieco nudna. Trochę mało się w niej działo, nie widziałam niczego co mogłoby ją wyróżnić spośród masy nijakich pozycji. Do tego trochę staromodny język jakim została ona napisana, początkowo utrudniał mi wczucie się w fabułę. Jednak po czasie zaczęłam dostrzegać, że to bardzo mądra i życiowa powieść. O trudnym i zawiłym życiu jakie może spotkać każdego z nas, o ciężkich wyborach, przed którymi nieraz muszą stanąć młodzi ludzie. Również o tym, że siła miłości jest w stanie unieść wiele i bardzo często dodaje siły, a samotność może pozbawić człowieka wszelkich radości. A także o tym, że wybaczenie i przyznanie się do win wymaga niekiedy czasu. Czasami potrzebne są czytelnikowi takie życiowe książki aby przekonać się o tym, że historie zwykłych ludzi zasługują na uwagę, że warto o nich usłyszeć i przeczytać.
„Niepewność” może towarzyszyć nam pod wieloma aspektami. Przekonajcie się w czym towarzyszyła Piotrowi.

Z początku książka ta wydawała mi się nieco nudna. Trochę mało się w niej działo, nie widziałam niczego co mogłoby ją wyróżnić spośród masy nijakich pozycji. Do tego trochę staromodny język jakim została ona napisana, początkowo utrudniał mi wczucie się w fabułę. Jednak po czasie zaczęłam dostrzegać, że to bardzo mądra i życiowa powieść. O trudnym i zawiłym życiu jakie może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
348

Na półkach:

"Niepewność zaprzątała mi prawie każdą myśl, przysłaniała niemal wszystko. Błękit nieba tracił swój letni powab, z trudem radowało się słońce."

Piotr po zdanej maturze postanawia wyjechać na studia prawnicze do Warszawy. Jeszcze będąc w szkole średniej, poznaje Zuzę, z którą spędza każdą wolną chwilę. Kiedy pewnego wieczoru, chłopak zostaje napadnięty i pobity, nie mowi dziewczynie prawdy i sam chce wymierzyć sprawiedliwość. Na tym z pozoru niewielkim kłamstwie, Piotr opiera swój związek. Czy poniesie tego konsekwencje?
Niedługo potem ciało jego oprawcy zostaje znalezione w rzece. Na jaw wychodzą nowe fakty i skrywane przez rodzinę Zuzy tajemnice, przez które dziewczyna jest w niebezpieczeństwie. Piotr chcąc ją ochronić, prosi swoją ciotkę mieszkającą nad morzem o pomoc.
Lecz czy można uciec od przeszłości?
Czy Zuza i Piotr odnajdą upragnione szczęście i spokój?
Czy będą bezpieczni?

"Może mnie dręczyć niepewność, ale pragnę być w pełni oddana i szczęśliwa, jak zawsze kiedy się kochamy. Nic nie może mnie rozpraszać i niepokoić."

"Niepewność" to książka dość specyficzna. Autor posługuje się pięknym, poetyckim językiem, który mnie osobiście nie przypadł do gustu, nie potrafiłam się w nim odnaleźć, przez co książkę czytało mi się dość mozolnie i bez większej ciekawości. A szkoda, bo zapowiadała się naprawdę obiecująco...

"Niepewność zaprzątała mi prawie każdą myśl, przysłaniała niemal wszystko. Błękit nieba tracił swój letni powab, z trudem radowało się słońce."

Piotr po zdanej maturze postanawia wyjechać na studia prawnicze do Warszawy. Jeszcze będąc w szkole średniej, poznaje Zuzę, z którą spędza każdą wolną chwilę. Kiedy pewnego wieczoru, chłopak zostaje napadnięty i pobity, nie mowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
276

Na półkach:

„Niepewność” jest siostrą niedojrzałości. Obie towarzyszą wchodzeniu w kolejny etap życia. Wszystko może ograniczać młodego człowieka: dobre wychowanie lub jego brak, kanony narzucone przez nauczycieli, sposób wysławiania. Zamiast zastanawiać się nad sensem działania, ludzie zadają wiele pytań, czasem retorycznych.

„- Stały ludzki dylemat, panie Janie – wiedzieć więcej czy mniej”

Co jest bezpieczniejsze? Chowanie się w skorupę niewiedzy, czy spontaniczne wyjście naprzeciw potrzebom innych? Kiedy Piotr usłyszał o chorobie małego chłopca i jego marzeniach, podarował mu swój skarb. Nie przewidział, że rekompensatą za to będzie drastyczne rozwiązanie innego problemu. No cóż, jedni kolekcjonują znaczki, a inni biją po głowie… W takich sytuacjach Rafałek może stać się Rafałem.

„Czyżby ktoś taki jak Rafałek wyjawił swoje głęboko skrywane tęsknoty i oczekiwania na traktowanie go jako Rafała, a nie jak osaczonego przez życie Rafałka?”

Nagle i nieoczekiwanie Piotr stanął w złym miejscu i czasie przed obliczem zła.

„Ciemność, z którą się zetknął, nie tylko nie zna tych reguł, ale nie chce ich znać i uznawać na swoje. Musi się w niej zanurzyć?” Czy to jest dojrzałość?

A może dojrzałość to dopiero niższy szczebel drabiny do szczęścia? Czy szczebel oznaczony jako „Niepewność” wystarczy już tylko dostrzegać? A może pójść na całość? Czy to jest czas na świadomą dorosłość, podanie komuś ręki i serca?

„To czas, kiedy niepewność powstrzymuje chęć dotknięcia dłoni i ujęcia delikatnym uściskiem”

„Niepewność” opisana przez Pana Stanisława Sałapę, jest mocno osadzona w realiach byłego ustroju. Odzwierciedla to również słownictwo, którym operuje Autor. Kolejne etapy w życiu młodzieńca następują w rytmie, w jakim ewoluuje jego język. Kandydat na prawnika nie powinien przecież rozmawiać, jak dzielnicowy łobuziak. „Niepewność” to bardzo dobra powieść, w której nieśmiałość nie jest ograniczeniem, fascynacja zmienia się w miłość. Dorosłość skutecznie obliguje do wzięcia się za bary z życiem. Kiedyś młodzi ludzie mieli podobne problemy jak dziś, choć wtedy rozwiązywali je konwencjonalnie. Zdecydowanie warto ją przeczytać i przemyśleć.

„Niepewność” jest siostrą niedojrzałości. Obie towarzyszą wchodzeniu w kolejny etap życia. Wszystko może ograniczać młodego człowieka: dobre wychowanie lub jego brak, kanony narzucone przez nauczycieli, sposób wysławiania. Zamiast zastanawiać się nad sensem działania, ludzie zadają wiele pytań, czasem retorycznych.

„- Stały ludzki dylemat, panie Janie – wiedzieć więcej czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: , ,

To chyba moja pierwsza tak niska ocena, jeśli chodzi o przeczytane książki. Nie przypominam sobie sytuacji, żebym jakiejś książce dała 1 gwiazdkę. Ale czasami trzeba to zrobić. Zwłaszcza, że opis okładkowy bardzo wprowadza w błąd. Ale od początku, przeżyjcie ze mną znów te katusze.

Głównym bohaterem książki jest Piotr - młodzieniec rozpoczynający studia prawnicze. Ni stąd ni zowąd poznaje dziewczynę, Zuzannę. Oczywiście od razu między nimi rozkwita ogromne uczucie, podczas pierwszego spotkania obydwoje spowiadają się ze swoich żyć. Sielankę przerywa szybki atak na Piotra, podczas którego bohater zostaje lekko ranny a niedługo później jego oprawca ląduje nieżywy w rzece.

I tak, jak po macoszemu opisałam "fabułę", tak po macoszemu potraktowana była ta książka. Byłam przekonana, że w książce znajdę odrobinę więcej informacji o zbrodni i problemach z nią związanych. Ostatecznie około 90 strony dostałam zdawkową informację pt: "w rzece leżał jakiś trup."- nie żartuję... To ogromne nieporozumienie.
Według mnie to niestety nic nie wnoszące 249 stron, które nijak nie zmuszają mnie do refleksji podczas czytania i po przeczytaniu, nie pozostają w pamięci a pozostawiają po sobie ogromny niesmak, zażenowanie i zdenerwowanie. Te trzy ostatnie pozostają niezwykle silnie zakorzenione, bo ciężko jest wyprzeć ze swojej głowy tak głupie i przesłodzone dialogi, przez które można dostać cukrzycy. Weźmy na przykład zdanie o "Majtasach i staniczku utkanym z całusów i pieszczot". Kto wymyśla takie teksty? Czy w życiu codziennym bylibyśmy w stanie wypowiedzieć do kogoś takie słowa? Że cały dzień będę tkać Ci majtasy i staniczki z pieszczot i całusków? Cukrzenie sobie dosłownie co zdanie, same dialogi tak odrealnione i na siłę poetyckie powiewające przerostem formy nad treścią to coś, czego nie cierpię w książkach. Tu jest tego przesyt, miłość i cukier z lukrem aż wylewają się ze stron, wszystko dzieje się lekko, bohaterowie żyją praktycznie sielankowo (oprócz gdzieś wrzuconych zdawkowych informacjach o problemach rodzinnych),każdy jest pomocny i oddaje wszystko bohaterom na tacy - to aż nieprawdopodobne, odrealnione i aż kłujące w oczy.

Żeby nie było, że jestem uprzedzona. Zrobiłam dwie szybkie ankiety odnośnie słodzenia sobie w dialogach i odnośnie zdania o majtasach i staniczkach z pieszczot. I co się okazuje? Czytelnicy nie lubią, gdy bohaterowie co zdanie spijają sobie z dziubków (a tu tak jest),a dialog uważają za wysoce żenujący. Więc powiedzmy, że jestem usprawiedliwiona, bo nie tylko ja mam o tym takie a nie inne zdanie.

Co do stylu Pana Stanisława - nie czuję tego. To wszystko jest takie jakieś chaotyczne, składnia nie do końca mi odpowiada, coś mi tu w całości nie siada, nie gra. Dodatkowo wprowadzenie potencjalnego czytelnika w błąd opisem książki - ten naprawdę mnie zachęcił! A otrzymałam coś, po co nie sięgnęłabym z własnej woli. Znajduję jednak plus - okładka. Jest tajemnicza, ciekawa i przyciągająca wzrok. I to chyba tyle plusów. Bo ani nie polubiłam bohaterów, ani treść nawet na moment mnie nie zaciekawiła, ani styl jakim posługuje się autor nie sprawił, że książka mogłaby zyskać kolejnego plusa. Życzę Panu Stanisławowi, żeby znaleźli się czytelnicy, którym ta książka przypadnie do gustu.

To chyba moja pierwsza tak niska ocena, jeśli chodzi o przeczytane książki. Nie przypominam sobie sytuacji, żebym jakiejś książce dała 1 gwiazdkę. Ale czasami trzeba to zrobić. Zwłaszcza, że opis okładkowy bardzo wprowadza w błąd. Ale od początku, przeżyjcie ze mną znów te katusze.

Głównym bohaterem książki jest Piotr - młodzieniec rozpoczynający studia prawnicze. Ni stąd...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Chcę przeczytać
    3
  • 2021
    2
  • Domowa Biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niepewność


Podobne książki

Przeczytaj także