rozwińzwiń

W cieniu włoskiego orzecha

Okładka książki W cieniu włoskiego orzecha Stefan Górawski
Okładka książki W cieniu włoskiego orzecha
Stefan Górawski Wydawnictwo: Wydawnictwo CM Cykl: Komisarz Ireneusz Waróg (tom 2) Seria: Nowy polski kryminał kryminał, sensacja, thriller
306 str. 5 godz. 6 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Ireneusz Waróg (tom 2)
Seria:
Nowy polski kryminał
Wydawnictwo:
Wydawnictwo CM
Data wydania:
2021-09-17
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-17
Liczba stron:
306
Czas czytania
5 godz. 6 min.
Język:
polski
Tagi:
Literatura polska kryminał
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4665
3433

Na półkach: , ,

Byłam ciekawa, czy druga część "orzechowej" trylogii Stefana Górawskiego - strona okaże się równie dobra jak pierwsza. I z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że TAK. „W cieniu włoskiego orzecha” to dalszy ciąg perypetii emerytowanego komisarza, który wciąż zmaga się z osobistymi problemami i rozwiązuje kolejne zagadki.
Wydawać by się mogło, że Ireneusz Warłóg, wreszcie znalazł spokój u boku nowej kobiety, jednak cieniem na jego szczęściu kładą się kłopoty z byłą żoną i z dziećmi. Jakby tego było mało, w Jemierzycach, małej wsi, w której były policjant znalazł nowy dom, wciąż huczy od plotek na temat ubiegłorocznego prywatnego śledztwa, w wyniku którego nasz bohater rozwiązał dwie kryminalne sprawy sprzed lat.
Do tego dochodzą obawy związane z nowym, nieznanym dotąd wirusem. Jest rok 2020 i covid zaczyna zbierać śmiertelne żniwo.
Irek i jego partnerka, Irena, padają ofiarami niewybrednych żartów. Najpierw to anonimy, potem wydarzenia zagrażające życiu. Oboje podejrzewają, że sprawczynią jest Paulina, córka morderczyni, którą zdemaskował Warłóg. Nie mają jednak żadnych dowodów, a policja wydaje się bezradna.
W takiej sytuacji były komisarz bierze sprawy w swoje ręce.
Pod jego policyjną lupę trafia także inna sprawa – śmierć jednego z mieszkańców. Wypadek czy zaplanowane działanie? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie nie jest łatwe…
Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, tak i tu interesujące są nie tylko wątki kryminalne, ale i obyczajowe oraz psychologiczne.
Autor ciekawie przedstawia codzienne problemy bohaterów, ich dylematy, wybory, decyzje oraz wzajemne, trudne relacje.
Kolejny raz wczuwamy się w atmosferę małej, prowincjonalnej miejscowości, w której wszyscy się znają albo tak im się wydaje. Ludzie mają swoje problemy i sekrety, często żyją plotkami i lokalnymi aferami, ale potrafią też sobie pomagać, jeśli sytuacja tego wymaga.
Kolejnym plusem są fragmenty dotyczące historii okolic. Tym razem dzięki opowieściom siostry Ireny przenosimy się na jakiś czas do Trzciela i poznajemy niektóre wydarzenia z przeszłości miejscowości.
Głównego bohatera, Ireneusza, trudno nie polubić. To człowiek z krwi i kości; budzi w czytelniku sympatię, mimo iż ma na swoim koncie różne grzeszki (ktoś jednak ich nie ma?).
Moją przychylność Warłóg zdobył także dlatego, że czyta książki. W poprzednim tomie była to powieść „Zabić drozda” Harper Lee, tym razem „Zły” Leopolda Tyrmanda.
Bardzo podoba mi się styl autora. Pisze lekko, ale błyskotliwie. Dialogi są dynamiczne, przekonujące, niebanalne. Zaletą jest również umiejętne łączenie powagi z poczuciem humoru i elementami satyrycznymi.
Polecam z czystym sumieniem!

Byłam ciekawa, czy druga część "orzechowej" trylogii Stefana Górawskiego - strona okaże się równie dobra jak pierwsza. I z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że TAK. „W cieniu włoskiego orzecha” to dalszy ciąg perypetii emerytowanego komisarza, który wciąż zmaga się z osobistymi problemami i rozwiązuje kolejne zagadki.
Wydawać by się mogło, że Ireneusz Warłóg, wreszcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1276
1274

Na półkach:

Stefan Górawski zdobył moje czytelnicze uznanie pierwszą książką pt. „Sekret włoskiego orzecha”. Zaś drugą przypieczętował moją opinię, na temat doskonałości autora w tworzeniu nietuzinkowych historii i jakże wyrazistych bohaterów. Dlatego też „W cieniu włoskiego orzecha”, to kryminał, który adresuję do najbardziej wybrednych, wymagających miłośników gatunku. W tej historii jest wszystko to, czego szukaliście w rasowym kryminale. Komisarz Ireneusz Waróg ponownie stanie oko w oko z niebezpieczeństwem. A stawka jest ogromna – miłość.
Jeśli zaś o miłość chodzi, to jestem przekonany, że każdy, kto sięgnie po książki Stefana Górawskiego, zakocha się w tym wyjątkowym stylu, który zabierze nas do małej, wiejskiej społeczności, do kryminalne intrygi, zagadki, którą rozwiązywać będziemy z zapartym tchem. A każda przekładana strona będzie pchała nas w otchłań ludzkiej natury zawładniętej chęcią zemsty. Bo proszę mi wierzyć, to właśnie zemsta jest głównym motywem tegoż kryminału.
„W cieniu włoskiego orzecha” to nie tylko kryminał. To również ciekawa propozycja dla czytelników powieści z elementem obyczajowym. Waróg przyjeżdżając do Jemierzyc, poznaje Irenę, i nie da się ukryć, że ich serca biją mocniej, gdy tylko są blisko siebie. On mężczyzna po przejściach, ona kobieta z przeszłością – to właśnie jest wspólnym mianownikiem ich relacji. Lecz jaką przyszłość rysuje dla nich los? Czy ich życie będzie usłane różami? Oczywiście, że nie! I to dla atrakcyjności tego kryminału jest sprawą doskonałą. Nie to, że życzyłbym źle bohaterom „W cieniu włoskiego orzecha”, lecz każdy wie, że zawiła intryga, to rzecz pożądaną w doskonale skrojonym kryminale. A ten od Stefana Górawskiego taki właśnie jest.
Pierwsze strony „W cieniu włoskiego orzecha” to historia wręcz sielankowa, dająca wrażenie, że jesteśmy na urlopie. Jednak po kilku następnych przerzuconych kartach owa sielanka nabiera jakże innych barw – mrocznych, wręcz kryminalnych. A to za sprawą osoby, która zaprzysięgła zemstę na komisarzu. Czy Ireneusz Waróg zdoła ochronić siebie i kobietę, która magiczną siłą bijącą z jej oczu zdobyła serce mężczyzny? Tym samym Stefan Górawski tą historią zdobył moje czytelnicze uznanie. I jestem przekonany, że nie tylko moje, gdyż każdy miłośnik kryminałów doceni kunszt autora w tworzeniu wyjątkowej, wciągającej historii. Zatem w trosce o Wasze kryminalne doznania oraz o to, abyście naczytali się do syta, zdecydowanie polecam Wam lekturę drugiej części cyklu z udziałem komisarza Ireneusza Waroga, serii, która niesie ze sobą mroczną atmosferę nasyconą smakiem włoskich orzechów.
Książka „W cieniu włoskiego orzecha” ukazała się nakładem Wydawnictwa CM

Stefan Górawski zdobył moje czytelnicze uznanie pierwszą książką pt. „Sekret włoskiego orzecha”. Zaś drugą przypieczętował moją opinię, na temat doskonałości autora w tworzeniu nietuzinkowych historii i jakże wyrazistych bohaterów. Dlatego też „W cieniu włoskiego orzecha”, to kryminał, który adresuję do najbardziej wybrednych, wymagających miłośników gatunku. W tej historii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
118

Na półkach:

Jak pisać dobre książki? Pisać, pisać, pisać i jeszcze raz pisać...
Książki Stefan Górawski są tego doskonałym przykładem. W pierwszej części niektóre dialogi były z letka drewniane. Jakaś wymuszona sztuczność z tego biła. Z każdą kolejną książką było już lepiej, rozmowy bohaterów już mnie nie drażniły. Chociaż rozmowy między głównym bohaterem a jego żoną były strasznie inteligentne... serio ludzie rozmawiają ze sobą w taki sposób? Na codzień starają się być tak mocno elokwentni i "mądrzy"? I do tego rozmowy z nastoletnimi dziećmi... sama jeszcze pamiętam jak to było jak byłam nastolatką, poza tym nastolatkę mam też w domu na stanie... na prawdę, młodzi ludzie tak nie mówią...😉 Dobra. Tyle mego marudzenia, bo ogólnie bardzo mi się podobało i dobrze się bawiłam. Może nie nazwałabym tych książek kryminałami, raczej są to książki obyczajowe z wątkami kryminalnymi, ale w niczym im to nie ujmuje. Fabularnie poprowadzone są bardzo fajnie, pomysłowo i parę razy dałam się zaskoczyć.
Auror pisze, że można je czytać w dowolnej kolejności, bo każda jest o innej sprawie. Ja jednak zalecałabym zachowanie kolejnosci:
1. Sekret włoskiego orzecha
2. W cieniu włoskiego orzecha
3. Klątwa włoskiego orzecha.
Jeśli chcecie przeczytać np tylko część 3 to spoko, nie będzie problemu, wszystko jest pięknie wyjaśnione co z czego wynika. Jeśli jednak zaczniecie od trójki, to sobie mocno zaspojlerujecie co było w pierwszych dwóch częściach. Będzie wiadomo kto kogo zabił, raczej bez sensu.
Główny bohater - Ireneusz Waróg to emerytowany policjant. Życie emeryta to dla niego nowość. Do tego jest chwilę po rozwodzie, więc samotne życie to też dla niego nowość. Aby na spokojnie przemyśleć swoje nowe życie wyjeżdża do zdawać by się mogło dziury zabitej dechami... Do podzbąszyńskiej wsi Jemierzyce. Ma tam być totalnie nudno, ma zbierać grzyby w lesie, łowić rybki w jeziorze, czytać książki i żyć w ciszy i spokoju. Trafia jednak na ślad dawnej zbrodni, której od 20 lat nikt nie wyjaśnił... No i się zaczyna...
Przyznam się, że 2 część podobała mi się bardziej. Pewnie przez rozkwitający romans i przez "przebudzenie" byłej żony... haha dobrze Ci tak babo. Bo z Irka to fajny facet jest...
3 część dzieje się w czasie pandemii. Przypomniała o tych wszystkich restrykcjach, nakazach i zakazach (np zakaz wchodzenia do lasu... nosz kurna, ja mieszkam w lesie...😉). Dobrze, że to już za nami, człowiek może spokojnie na Targi Książki pojechać...
Poza tym bardzo podoba mi się, co autor zrobił z Irkiem w 3 części. To było akurat bardzo ludzkie, człowiek nie jest ze stali, niewzruszony. Śmierć kolejnej niewinnej ofiary i niedawne zagrożenie życia córki, pandemia, narastającą wrogość mieszkańców Jemierzyc doprowadza Irka do tego, że zaczyna zmagać się z depresją. Nie jest w stanie nawet cieszyć się z małżeństwa, z kobiety na którą od dawna zasługiwał. Brawo za podjęcie takiego ciężkiego tematu - męskiej depresji. Ireneusz w walce z chorobą mógł liczyć na bliskich, na ich zrozumienie. Wielu facetów jest tego pozbawionych. Bo uważamy ze facet ma być facetem, ma być męski, silny a nie się mazgaic i wymyślać sobie problemy.
Zdecydowanie polecam lekturę👍

Jak pisać dobre książki? Pisać, pisać, pisać i jeszcze raz pisać...
Książki Stefan Górawski są tego doskonałym przykładem. W pierwszej części niektóre dialogi były z letka drewniane. Jakaś wymuszona sztuczność z tego biła. Z każdą kolejną książką było już lepiej, rozmowy bohaterów już mnie nie drażniły. Chociaż rozmowy między głównym bohaterem a jego żoną były strasznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
766
655

Na półkach: , , ,

Nie bez przyczyny mówi się, że lepiej mieć wielu przyjaciół, niż jednego wroga. Problem ten staje się o wiele bardziej złożony i niebezpieczny, kiedy negatywne emocje kogoś w stosunku do nas przeradzają się w obsesję, a rosną w siłę podsycane niepohamowanym pragnieniem zemsty. Osoba owładnięta tym destrukcyjnym uczuciem staje się nieprzewidywalna, a tym samym bardzo niebezpieczna. Nie cofnie się bowiem przed niczym, aby osiągnąć swój cel i dokonać odwetu. Już wkrótce przekona się o tym na własnej skórze, choć jeszcze o tym nie wie emerytowany policjant Komisarz Ireneusz Waróg, którego poznaliśmy w pierwszej części cyklu Komisarz Ireneusz Waróg „Sekret włoskiego orzecha” autorstwa Stefana Górawskiego. Nie chcąc spojlerować fabuły pierwszej części tym z was, którzy jeszcze jej nie czytali, powiem tylko, że nasz bohater jest mężczyzną po przejściach, który świeżo po rozwodzie chcąc odpocząć i cieszyć się przejściem na emeryturę przyjeżdża na zasłużone wakacje do niewielkiej miejscowości Jemierzyce. Pobyt ten nie ma jednak zbyt wiele wspólnego z prawdziwym wypoczynkiem, gdyż zawodowe nawyki nie pozwalają mu przejść obojętnie obok dwóch niewyjaśnionych spraw kryminalnych, które koniec końców udaje mu się doprowadzić do końca. Wydawać by się mogło, że teraz już w życiu Ireneusza zagości spokój i będzie on mógł cieszyć się miłością rodzącą się między nim a jedną z mieszkanek wioski, Ireną. Miałam nadzieję, że autor pozwoli Irkowi wreszcie odetchnąć i czerpać radość z nowego lepszego życia u boku ukochanej. Kiedy przystąpiłam do lektury drugiej części wspomnianego cyklu zatytułowanej „W cieniu włoskiego orzecha”, na początku wszystko wskazywało na to, że moje nadzieje się spełniły.

W pierwszych rozdziałach książki możemy ulec wrażeniu sielankowego życia pary. Mężczyzna będący pod wpływem gorącego uczucia czuje się niczym nastolatek z motylami w brzuchu. Powoli zaczyna czuć się częścią tej małej społeczności, a jego wybranka serca robi wszystko, aby jej dom zaczął traktować również jako swój. Życie biegnie niespiesznie. Jest jednak coś, co od czasu do czasu zasiewa niepokój w sercach Ireny i Ireneusza. Są to, wrogie, a wręcz nienawistne spojrzenia kierowane w ich stronę przy każdej nadarzającej się okazji przez kogoś, kto od momentu rozwiązania zagadki dwóch zbrodni i ujawnienia ich sprawcy stał się jej największym wrogiem. Naszego bohatera nie jest łatwo zastraszyć i stara się też uspokoić Irenkę. Sprawa komplikuje się jednak o wiele bardziej, kiedy dochodzi do zdarzeń zagrażających bezpieczeństwu, a nawet życiu nie tylko jego, ale kogoś bliskiemu jego sercu. Łatwo się domyślić, że w obliczu takiego zagrożenia były policjant nie może pozostać obojętnym. Prowadzone przez miejscową policję dochodzenie nie przynosi większych rezultatów, więc Irek w myśl zasady „umiesz liczyć, licz na siebie” postanawia przeprowadzić własne śledztwo.

Oczywiście nie zdradzę Wam dokąd ono doprowadzi, powiem tylko, że okaże się ono siecią wielu powiązań, a w momencie, kiedy nadejdzie kulminacyjny moment, gry chorego umysłu pragnącego zasmakować zemsty, nam czytelnikom na kilka chwil dosłownie zatrzyma się serce pełne strachu, o to, co wydarzy się za chwilę. O tym jednak musicie przeczytać już sami, sięgając po książkę, do czego gorąco zachęcam.

Wątek kryminalny nie stanowi jednak całej osi, na której opiera się fabuła książki. Mamy w niej również szeroko rozbudowaną warstwę obyczajową opisującą próbę połączenia dwóch światów kobiety po przejściach i mężczyzny z przeszłością w jedno. Nie jest to łatwe, ponieważ sama była żona Ireneusza tego nie ułatwia, a i dzieci, choć są prawie dorosłe to nieustannie pokazują że prawie robi wielką różnicę nie mogąc pogodzić się z rozpadem małżeństwa rodziców. Koniecznie przeczytajcie książkę i przekonajcie się, czy Irkowi uda się na nowo uporządkować swoje życie osobiste i poukładać je tak, by on sam i wszyscy, których kocha mogli cieszyć się szczęśliwym życiem.

Książkę oczywiście gorąco polecam. Jest to życiowa i bardzo autentyczna historia, o ludziach takich, jak my wszyscy. Bardzo prawdopodobne jest, że gdzieś obok nas żyją ludzie, którzy borykają się z podobnymi problemami, jakie mają bohaterowie cyklu. Rozpad rodziny, niełatwa przeszłość nieumiejętność pogodzenia się z prawdą o kimś, kogo kochamy, która prowadzi na skraj przepaści obłędu. Ale także potrzeba kochania i bycia kochanym, próba ułożenia sobie życia na nowo i dania szansy na przeżycie czegoś pięknego. Czyż to nie jest samo życie. Bohaterowie tutaj nie są kryształowi i bez skazy, ale któż z nas jest. To sprawia, że są autentyczni i wyraziści. Ja z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę, jak również poprzednią część cyklu. Przyznaję, że dałam się zwieść tej wręcz leniwej atmosferze pierwszej części książki, by potem przypomnieć sobie, że Stefan Górawski nie jest autorem, który głaszcze bohaterów swoich książek po głowach. Wręcz przeciwnie, zapewnia im wiele nieoczekiwanych zwrotów w życiu i mocno doświadcza. To wszystko w połączeniu z przystępnym stylem pisania autora oraz barwnym językiem, którym się posługuje, sprawia, że książkę czyta się z dużym zaangażowaniem i ciekawością tego, co wydarzy się za chwilę. Na uwagę zasługują również dwa inne atuty książki. Pierwsza to fakt, że pisarz świetnie oddał klimat zamkniętej społeczności, w której wszyscy się dobrze znają, ale nie chcą zbyt wiele o sobie wzajemnie zdradzać. A może tylko wydaje im się, że dużo o sobie wiedzą? Sprawdźcie sami. Natomiast drugi aspekt to zauważalne w książce walory turystyczne miejscowości oraz epizody historyczne, co warto docenić.

Mam nadzieję, że zaciekawiłam was tą historią i sami będziecie chcieli również ją poznać. Ja już się cieszę, że na mojej półce czeka część trzecia, za której czytanie niezwłocznie się zabieram.


[Materiał reklamowy] Autor Stefan Górawski.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2023/04/w-cieniu-woskiego-orzecha-stefan.html

Nie bez przyczyny mówi się, że lepiej mieć wielu przyjaciół, niż jednego wroga. Problem ten staje się o wiele bardziej złożony i niebezpieczny, kiedy negatywne emocje kogoś w stosunku do nas przeradzają się w obsesję, a rosną w siłę podsycane niepohamowanym pragnieniem zemsty. Osoba owładnięta tym destrukcyjnym uczuciem staje się nieprzewidywalna, a tym samym bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
236

Na półkach:

Po bardzo pracowitych wakacjach w Jemierzycach i odkryciu sprawcy (a właściwie sprawczyni) dwóch zbrodni we wsi emerytowany Komisarz Ireneusz Waróg ma nadzieję na spokojne życie. Romans z jedną z mieszkanek wsi się rozwija i w konsekwencji Ireneusz przeprowadza się pod Zbąszyń. Czy Irenka i Komisarz odnajdą szczęście w swoich ramionach? Czy będą żyć w zgodzie i spokoju? Czy Ireneusz odnajdzie się w małej społeczności? I dlaczego komuś tak bardzo przeszkadza pobyt Ireneusza we wsi Jemierzyce? Zarówno romans jak i sprawa kryminalna będzie tym razem gorąca a ogień swoimi językami będzie sięgał daleko.... A akcja na koniec pędzi, że aż brakuje tchu... Ciekawi jesteście co się stanie „W cieniu włoskiego orzecha”? Zachęcam do poznania niesamowitej historii :)

Ireneusz Waróg znów mierzy się ze złymi zrządzeniami losu (albo z celowymi działaniami złych ludzi?),które spotykają jego i jego wybrankę, najpierw ona a później on ocierają się o śmierć. A ta policja... taka nieudolna, że emerytowany komisarz sam podejmuje swoj prywatne śledztwo. Chodzi o bezpieczeństwo a nawet i życie, jego i jego wybranki. Sprawy rodzinne z byłą żoną i dziećmi komplikują się coraz bardziej...

Powieść kryminalna przeplatana wątkami obyczajowymi. Słowa klucze, które wychwyciłam w powieści to: życzliwość, wzajemność, szacunek. W tych zwykłych codziennych rytuałach w związku tak bardzo ważne, a często zapominane. Ireneusz i Irenka odczarowują też dla mnie rozwód/rozstanie, który okazuje się być szansą na nowe, lepsze życie a nie końcem życia. Niekoniecznie pierwsza miłość jest prawdziwą miłością do grobowej deski... I nawet gdy się różnili i kłócili to byli sobie życzliwi. Bardzo przyjemnie było mi z nimi przebywać.

Na tapet Pan Stefan Górawski wziął jedną z najgorszych emocji: zawiść. Najbardziej niebezpieczna, która może doprowadzić do tragicznych wydarzeń i obłędu a nawet fanatycznej chęci pozbawienia kogoś życia. Przerażające, co człowiek w zawiści jest w stanie zrobić i jak funkcjonuje jego umysł.

Jestem oczarowana zbudowaną przez Pana Stefana Górawskiego historią. Dialogi mistrzostwo! Prawdziwy język z przekleństwami, co lubię. Uwielbiam kazuski i kazusiki, których rozwiązywanie razem z Irkiem przyniosło mi wiele satysfakcji a momentami nawet zabawy... w prywatną detektywkę.

Serdecznie polecam tę powieść, jak i oczywiście cały tryptyk. Możecie czytać również w innej kolejności niż wydania lub zupełnie oddzielnie, Autor bardzo umiejętnie wyjaśnia sytuacje z poprzednich tomów.


P.S.

Część książki „W cieniu włoskiego orzecha” wysłuchałam w formie audiobook'a na @Storytel.pl. Czyt wspaniały Jarosław Dubaniewicz. Polecam.

Po bardzo pracowitych wakacjach w Jemierzycach i odkryciu sprawcy (a właściwie sprawczyni) dwóch zbrodni we wsi emerytowany Komisarz Ireneusz Waróg ma nadzieję na spokojne życie. Romans z jedną z mieszkanek wsi się rozwija i w konsekwencji Ireneusz przeprowadza się pod Zbąszyń. Czy Irenka i Komisarz odnajdą szczęście w swoich ramionach? Czy będą żyć w zgodzie i spokoju? Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
623
187

Na półkach:

Kontynuacja Sekretu włoskiego orzecha. Ta część nieco zawiera nieco więcej wątków obyczajowo-romansowych niż poprzednia, jednak świetny język autora i elokwencja głównego bohatera, a także lokalny koloryt wsi Jemierzyce i życiowe problemy postaci powodują, że książkę pochłania się całkiem szybko. Propozycja raczej dla osób, które lubią łączony kryminał z wątkami obyczajowymi i romansowymi.

Kontynuacja Sekretu włoskiego orzecha. Ta część nieco zawiera nieco więcej wątków obyczajowo-romansowych niż poprzednia, jednak świetny język autora i elokwencja głównego bohatera, a także lokalny koloryt wsi Jemierzyce i życiowe problemy postaci powodują, że książkę pochłania się całkiem szybko. Propozycja raczej dla osób, które lubią łączony kryminał z wątkami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
839
762

Na półkach: , , , ,

https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2022/08/107-22-w-cieniu-wloskiego-orzecha-stefan-gorawski/

Akcja powieści rozwija się niespiesznie i można odnieść wrażenie, że będziemy śledzić tylko rozkwit relacji pomiędzy Ireną i Ireneuszem. Ich przekomarzania, liczne opowieści o swoich uczuciach mogą zniechęcić czytelnika. Jednak im dłużej czytamy ich historię tym częściej zaczynają się pojawiać kolejne wątki, które zaczynają uzupełniać brakujące fragmenty ich życia. Najpierw smaczku doda postać byłej żony Ireneusza, która mimo rozwodu nie ma zamiaru zrezygnować z byłego męża. Następnie pojawią się pogróżki. które wywołają narastającą falę niepokoju. Waróg zacznie szukać odpowiedzi na nurtujące go pytania. Akcja nabierze tempa dopiero po przeczytaniu połowy książki.
“W cieniu orzecha włoskiego” jak dla mnie jest powieścią obyczajową z wątkiem kryminalnym. Bardzo oryginalne dialogi Ireneusza i Ireny przywodzą na myśl dawną sztukę konwersacji, tak różną od współcześnie toczących się rozmów między zakochanymi. Ireneusz jest bardzo szarmancki, zważa na słowa i etykietę towarzyską, ale gdy trzeba potrafi pokazać mroczniejsze oblicze.

https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2022/08/107-22-w-cieniu-wloskiego-orzecha-stefan-gorawski/

Akcja powieści rozwija się niespiesznie i można odnieść wrażenie, że będziemy śledzić tylko rozkwit relacji pomiędzy Ireną i Ireneuszem. Ich przekomarzania, liczne opowieści o swoich uczuciach mogą zniechęcić czytelnika. Jednak im dłużej czytamy ich historię tym częściej zaczynają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
82

Na półkach:

Powieść „W cieniu włoskiego orzecha” zawiera dalsze losy bohaterów pierwszej części serii, „Sekret włoskiego orzecha”, które ‒ jak zapewnia Autor ‒ można poznać niezależnie od pierwszego tytułu. Jak mi się czytało? Z zaciekawieniem i wystarczyły dwa wieczory, żebym przebrnęła przez całość.

Zaczyna się dość niewinnie... Emerytowany komisarz Ireneusz Waróg ma nadzieję na zbudowanie szczęśliwego związku ze swoją wybranką, Ireną. Niczym nastolatek, z pewną dozą nieśmiałości i stadem motyli w brzuchu, wyznaje jej swoje uczucie, które kobieta (szczęśliwie) odwzajemnia. Oboje są dojrzali, wiedzą, czego chcą i liczą na to, że ich sielankowy związek rozkwitnie w malowniczej wsi Jemierzyce, w której Irena posiada własny dom. Niestety... Na horyzoncie pojawia się kobieta, która pragnie zemsty. Z początku tylko ciska nieprzyjemnymi spojrzeniami i jadowitymi uwagami, następnie pojawiają się tajemnicze anonimy, umiera pies Ireny (niby ze starości, ale czy na pewno...?),a im dalej w fabułę, tym bardziej drastyczne mamy środki. W zasadzie winnego łatwo wskazać, ale czy na pewno? A nawet jeśli, to jak udowodnić winę? I czy Waróg zdąży to zrobić, skoro jemu i Irenie grozi niebezpieczeństwo?

Muszę przyznać, że intryga kryminalna, zawiłości śledztwa, które emerytowany komisarz prowadzi po części na własną rękę, nie do końca ufając właściwym służbom, gromadzenie dowodów ‒ to były elementy, które w tej powieści podobały mi się najbardziej. Byłam ciekawa, jak autor poprowadzi tę historię do końca. Końcówka zdecydowanie mnie usatysfakcjonowała. Jest napięcie, jest moment zaskoczenia ‒ wszystko to, czego można oczekiwać w kryminale.
Natomiast jeśli chodzi o wątek obyczajowy, nie do końca mnie przekonał (mam nadzieję, że autor mi wybaczy). Może dlatego, że mamy tu bardzo dojrzałych bohaterów budujących swoją relację romantyczną i nie umiałam wejść w ich skórę. Troszkę zgrzytało mi, że Ireneusz i Irena raz posługują się językiem właściwym nastolatkom, a innym razem dość dystyngowanym, ale być może to był celowy zabieg i sposób budowania tych postaci. Tak czy inaczej, zdecydowanie bardziej podobały mi się elementy kryminału, ale ponieważ powieść jest przypisywana do tego właśnie gatunku, to chyba tak powinno być :-)

Powieść „W cieniu włoskiego orzecha” zawiera dalsze losy bohaterów pierwszej części serii, „Sekret włoskiego orzecha”, które ‒ jak zapewnia Autor ‒ można poznać niezależnie od pierwszego tytułu. Jak mi się czytało? Z zaciekawieniem i wystarczyły dwa wieczory, żebym przebrnęła przez całość.

Zaczyna się dość niewinnie... Emerytowany komisarz Ireneusz Waróg ma nadzieję na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
108

Na półkach:

Bardzo czekałam na tą książkę ponieważ uwielbiam gdy losy bohatera toczą się przez kilka części. Zawsze czuję wtedy małe podekscytowanie i stres, czy kolejna będzie równie dobra ? 👀
W tym przypadku z czystym sumieniem mogę napisać TAK to jest dobre 👏 Irek na stałe postanawia zostać w Jemierzycach ze swoją nową miłością (swoją drogą baaaardzo spodobał mi się subtelny wątek miłosny pokazujący, że można kochać w każdym wieku). Akcja toczy się w ,,naszych czasach,, 2019/2020 więc w książce mamy też nawiązanie do początków 👑🏥 co jest dodatkowym urozmaiceniem.
Ogólnie nie brak wątków kryminalnych, ich powszedni dzień nie jest sielanką. Cały czas gdzieś w tle na ich życie dybie ktoś, kto chce się zemścić za wcześniejsze dokonania Ireneusza (odkryte tajemnice tej na pozór spokojnej wsi). Ponieważ emerytowany komisarz pomieszał szyki kilku osobom ciężko znaleźć sprawcę najnowszych przestępstw, a jest ich całkiem sporo. Dodatkowym problemem są ciągle konflikty z byłą żoną i problemy wychowawcze z jakimi musi zmierzyć się każdy rodzic już dorosłych dzieci. Chciałabym napisać więcej o fabule, ale myślę, że znając najważniejsze wydarzenia w jakiś sposób mogę Wam zepsuć radość czytania więc poprzestanę na tym . ❤️
Zdecydowanie polecam i dziękuję autorowi za zaufanie i uroczą dedykację na pierwszej stronie .

Bardzo czekałam na tą książkę ponieważ uwielbiam gdy losy bohatera toczą się przez kilka części. Zawsze czuję wtedy małe podekscytowanie i stres, czy kolejna będzie równie dobra ? 👀
W tym przypadku z czystym sumieniem mogę napisać TAK to jest dobre 👏 Irek na stałe postanawia zostać w Jemierzycach ze swoją nową miłością (swoją drogą baaaardzo spodobał mi się subtelny wątek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
67

Na półkach:

Ciekawie napisana, podobało mi się że autor w dialogach wplata gwarę. Bardzo fajni główni bohaterowie którzy muszą zmierzyć się z wieloma trudnościami. Polecam.

Ciekawie napisana, podobało mi się że autor w dialogach wplata gwarę. Bardzo fajni główni bohaterowie którzy muszą zmierzyć się z wieloma trudnościami. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    38
  • Posiadam
    8
  • 2023
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • Audiobook
    1
  • Ebook
    1
  • Listopad 21 R.
    1
  • Nowe serie kontynuacja
    1

Cytaty

Więcej
Stefan Górawski W cieniu włoskiego orzecha Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także