Książka bardzo wciągająca. Mnie najbardziej pociąga w tej książce warstwa faktograficzną, wszelkie dane techniczne, opisy konstrukcji, sposobów walki z v2 podejmowanych przez aliantów itp. Jednak cały czas zastanawiam się na ile te informacje są wiarygodne. Moje wątpliwości budzi szczególnie jeden drobiazg. Chodzi o to że niemieccy żołnierze pracujący przy v2 mieli jakoby masowo podkradać metanol używany do napędu rakiety i spożywać go masowo po przefiltrowaniu przez filtr maski p.gaz. Tyle że to nadal był metanol - trucizna śmiertelna już w dawce 10-12g (za Wikipedią). Skoro więc taki “drobiazg” rozmija się z prawdą, to zaczynam powątpiewać w pozostałe informacje.

Książka bardzo wciągająca. Mnie najbardziej pociąga w tej książce warstwa faktograficzną, wszelkie dane techniczne, opisy konstrukcji, sposobów walki z v2 podejmowanych przez aliantów itp. Jednak cały czas zastanawiam się na ile te informacje są wiarygodne. Moje wątpliwości budzi szczególnie jeden drobiazg. Chodzi o to że niemieccy żołnierze pracujący przy v2 mieli jakoby...

Nie porwała mnie mimo rakietowego napędu

Nie porwała mnie mimo rakietowego napędu

Bardzo sprawnie napisana. Wszystko jasne. Czytałem jego lepsze książki. Wszystko "ok". Jak ktoś się interesuje historia II wojny światowej to warto.

Bardzo sprawnie napisana. Wszystko jasne. Czytałem jego lepsze książki. Wszystko "ok". Jak ktoś się interesuje historia II wojny światowej to warto.

Historia ciekawa, ale przekazana w bardzo płytki sposób. Po prostu nic tu nie porywa.

Historia ciekawa, ale przekazana w bardzo płytki sposób. Po prostu nic tu nie porywa.

Niemiecki fizyk, który marzył o locie na Księżyc, lecz zamiast odkrywać świat, jest zmuszony go niszczyć.
Angielska archeolożka, która zamiast badać starożytne ruiny, musi śledzić ruchy wroga.
On próbuje zachować człowieczeństwo, ona ocalić swój kraj.
Listopad 1944 roku. Niemcy stoją w obliczu klęski militarnej. Jedyną szansą na odwrócenie biegu wydarzeń jest cudowna broń Hitlera – V2.
Rudi Graf, jeden z konstruktorów pocisków, jest odpowiedzialny za ataki rakietowe na Anglię, a zwłaszcza na Londyn. Ich nasilenie zadowala wprawdzie Führera, ale naraża na śmiertelne niebezpieczeństwo niemieckich żołnierzy. Graf, który nigdy nie wierzył w nazistowską propagandę, nie widzi już szans na zwycięstwo, a dalsze wystrzeliwanie V2 uważa za zwykłe ludobójstwo. Pytanie, czy odważy się coś z tym zrobić?
Kay Cathon-Walch z Żeńskiej Służby Pomocniczej RAF-u cudem uchodzi z życiem, kiedy niemiecka rakieta trafia w dom, w którym spędziła upojną noc z kochankiem. Przerażona bliskością śmierci dziewczyna zgłasza się na ochotnika do niebezpiecznej misji, której celem jest zidentyfikowanie i likwidacja wyrzutni rakiet.
Pocisk V2 potrzebuje pięciu minut na dotarcie do Londynu. Na zlikwidowanie kolejnego Brytyjczycy mają zaledwie sześć minut. Po jednej stronie frontu jest Kay, po drugiej Graf, ich drogi nie powinny się przeciąć. Ale los płata czasem dziwne figle.

Niemiecki fizyk, który marzył o locie na Księżyc, lecz zamiast odkrywać świat, jest zmuszony go niszczyć.
Angielska archeolożka, która zamiast badać starożytne ruiny, musi śledzić ruchy wroga.
On próbuje zachować człowieczeństwo, ona ocalić swój kraj.
Listopad 1944 roku. Niemcy stoją w obliczu klęski militarnej. Jedyną szansą na odwrócenie biegu wydarzeń jest cudowna...

Jak na Harrisa słabo. Sama tematyka bardzo ciekawa - opisy funkcjonowania rakiety, historie naukowców, badań itp. świetne. Jednak patrząc całościowo fabuła nie porywa, dialogi bez iskry, postacie w większości płytkie. Trochę jakby napisana naprędce bez specjalnego pomysłu.

Jak na Harrisa słabo. Sama tematyka bardzo ciekawa - opisy funkcjonowania rakiety, historie naukowców, badań itp. świetne. Jednak patrząc całościowo fabuła nie porywa, dialogi bez iskry, postacie w większości płytkie. Trochę jakby napisana naprędce bez specjalnego pomysłu.

Cieniutko. Thriller to to nie jest. Taki niby reportaż historyczny, niby powieść. Widać w czasie pandemii autor musiał zrealizować jakiś kontrakt i coś tam napisał. A temat wart naprawdę wielowątkowej fabuły. Napięcia tu tyle, co w gumce w starych majtkach. Praktycznie zero dramatyzmu. Ja rozumiem, że nie można naciągać historii, żeby stworzyć jakieś nagłe zwroty akcji, ale naprawdę można to było opisać inaczej.
Dobrze, że niezbyt długie.
Co do kajania się tłumacza zamieszczonego na LC o pomyłce i zamianie w jednym miejscu prędkości dźwięku na prędkość światła... Cóż, pomyłki zdarzają się każdemu, ale jeśli ktoś się powinien tu kajać, to przede wszystkim redaktor, który chyba pobieżnie przeglądał tekst.

Cieniutko. Thriller to to nie jest. Taki niby reportaż historyczny, niby powieść. Widać w czasie pandemii autor musiał zrealizować jakiś kontrakt i coś tam napisał. A temat wart naprawdę wielowątkowej fabuły. Napięcia tu tyle, co w gumce w starych majtkach. Praktycznie zero dramatyzmu. Ja rozumiem, że nie można naciągać historii, żeby stworzyć jakieś nagłe zwroty akcji, ale...

Interesujący pomysł na historię. Nie ukrywam, że początkowo byłam sceptyczna, ale zostałam pozytywnie zaskoczona w czasie czytania. Graf i angielska porucznik to dwójka ludzi, których połączyła wojna. Dobrze ukazana historia, ale miałam lekki zgryz przy niektórych fragmentach. Aczkolwiek, koniec końców warta poznania opowieść, gdzie przeszłość miesza się z fikcją.

Interesujący pomysł na historię. Nie ukrywam, że początkowo byłam sceptyczna, ale zostałam pozytywnie zaskoczona w czasie czytania. Graf i angielska porucznik to dwójka ludzi, których połączyła wojna. Dobrze ukazana historia, ale miałam lekki zgryz przy niektórych fragmentach. Aczkolwiek, koniec końców warta poznania opowieść, gdzie przeszłość miesza się z fikcją.

„Trylogia rzymska” jest moim wyznacznikiem twórczości Harrisa. Sam sobie poprzeczkę postawił wysoko.
„V2” no cóż...
Dwie główne postaci, po dwóch strona barykady:
niemiecki inżynier Graf, wizjoner, który z kilku innymi jest przekonany, że zbudują rakietę, która kiedyś wyniesie człowieka w kosmos. Póki co buduje jednak rakiety V2, bo to była jedyna droga do prawdziwych pieniędzy i zaplecza technicznego, żeby zrealizować idee fixe. Przez cały czas natura naukowca walczy z tą czysto ludzką moralnością, a świadomość, że przykłada rękę do ludobójstwa tłamsi go i kusi do podjęcia działań, które – choć na chwilę – zatrzymają maszynę śmierci.
Brytyjka Kay Caton-Walch, porucznik wywiadu i analityczka zdjęć lotniczych w jednym. Nie posiada wybitnego wykształcenia, ale jest uważna i sumienna, co pozwala jej być bardzo skuteczną w wykonywanej przez siebie pracy. Oczywiście kiedy nie wikła się w romanse, bo to jej drugie „hobby”.
Harris – jak zwykle – wplata fakty w fikcyjną opowieść, niestety właśnie ta fikcyjna opowieść kuleje bardzo. Losy obu bohaterów są drewniane, dramatyczne zdarzenia nie są dramatyczne, kluczowe dla fabuły nie są kluczowe, a zakończenie... Nie udało mu się zaszczepić dramatyzmu, napięcia w tej opowieści. To jak oglądanie filmu przez pieluchę tetrową – lekko rozmazane i niewyraźne.

„Trylogia rzymska” jest moim wyznacznikiem twórczości Harrisa. Sam sobie poprzeczkę postawił wysoko.
„V2” no cóż...
Dwie główne postaci, po dwóch strona barykady:
niemiecki inżynier Graf, wizjoner, który z kilku innymi jest przekonany, że zbudują rakietę, która kiedyś wyniesie człowieka w kosmos. Póki co buduje jednak rakiety V2, bo to była jedyna droga do prawdziwych...

Kompletna porażka , ani to reportaż, ani to powieść historyczna, takie nie wiadomo co na podstawie faktów historycznych. Spodziewałem się fabularyzowanej opowiastki na faktach , a dostałem , sorki ale badziew :( nie ma tu nic nowego, ani jakiejś ciekawej akcji zakręconej na podstawi znanych faktów ani nic, trochę tak jak bym czytał wikipedię :(

Kompletna porażka , ani to reportaż, ani to powieść historyczna, takie nie wiadomo co na podstawie faktów historycznych. Spodziewałem się fabularyzowanej opowiastki na faktach , a dostałem , sorki ale badziew :( nie ma tu nic nowego, ani jakiejś ciekawej akcji zakręconej na podstawi znanych faktów ani nic, trochę tak jak bym czytał wikipedię :(