Nie mogłam się powstrzymać, "Ostatni ślad" wywarł na mnie dość dobre wrażenie..także z wielkim oczekiwaniem sięgnęła po "Przerwane milczenie".
Rzecz ma miejsce w malowniczej scenerii Anglii, w posiadłości Patricii, która została odziedziczona po dziadku. W każde wakacje i ferie trójka przycjaciół, wraz ze swoimi żonami spędza tam czas. Z pozoru wygląda to sielankowo, ale zagłębiając się w ich umysły, dusze, życie poza Sansbury, nie jest już tak kolorowo. Poznajemy Toma, psychiatrę, który chce zagłębić się w każdy umysł przebywających tam osób, poznać ich pobudki. Jego żonę, zalęknioną, z oznakami depresji, szukającej ucieczki w kuchni, w jedzeniu, walczącej ze stanami lękowymi, niedowartościowaniem, czy to wszystko za sprawą utraty dziecka?. Leona i Patricie z pozoru idealne małżeństwo...oraz Tima i jego nową żonę, która stara się zaakceptować zaistniałą sytuację w jej życiu, zaaklimatyzować się, odnaleźć się w relacji z córką Tima, z pierwszego małżeństwa, ale nie należy to do łatwych czynności. Sielankę, przrywa wtargnięcie do posesji rzekomego spadkobiercy domu w Sansbury, któremu nie da się udowodnić, iż dom nie jest jego własnością, a walka, którą chce toczyć w tym kierunku jest niczym walką z wiatrakami. Jak o na kryminał przystało pojawia się również przestępstwo..i to przestępstwo na wysoką skalę..Postacie mają podobne cechy, które zaobserwowałam w poprzedniej książce Link, ale mimo wszystko połączenie motywów (są pewne niedociągnięcia, ale wszędzie można doszukać się nic nie znaczących szczegółów:) jest bardzo ciekawe, jak na umysł pisarki kobiety...połączenie kultury niemieckiej z angielską jest dość interesujące, można w nim wręcz nie zauważyć różnic..tak gładko przechodzi się z jednej mentalności do drugiej. Główna postać, gdyż taka w pewnym momencie się wyłania, jest..niczym reporterka z "Ostatniego śladu" chcąc dojść do prawdy...A gdy się już do niej dochodzi, dalsze perypetie stają się nużące..i taki też wydał mi się koniec książki..ale sam koniec nie przesądza o całości:)

Nie mogłam się powstrzymać, "Ostatni ślad" wywarł na mnie dość dobre wrażenie..także z wielkim oczekiwaniem sięgnęła po "Przerwane milczenie".
Rzecz ma miejsce w malowniczej scenerii Anglii, w posiadłości Patricii, która została odziedziczona po dziadku. W każde wakacje i ferie trójka przycjaciół, wraz ze swoimi żonami spędza tam czas. Z pozoru wygląda to sielankowo, ale...